Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie :papa::papa::papa:Infinity, :************ przykro mi , ale ogolnie pracuje tak?

 

Mnie biodro znow boli przy chodzeniu , trafi mnie zaraz.

W dodatku mam niepoplacone nic i sie tym martwie.

 

Jade po raz kolejny zlozyc o ten dodatek mieszkaniowy bo mam juz chyba wszelkie papiery potrzebne wypelnione. Oby sie udalo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

platek rozy, może się pokłócił. Nie wiem co się stało.Nie pytałam póki co bo to drażliwy temat. Widzę że wychodził bo leży torba w innym miejscu. Kanapki które miał na wierzchu, żeby nie zapomnieć, są w lodówce. Może zaspał a oni na niego nie poczekali. Czort wie.

 

-- 28 lip 2014, 09:01 --

 

ze nam polepszyło finansowe,wyszliśmy z najgorszego, na tą chwilę, to teraz się pogorszy znów

jeszcze druga sprawa, że są pieniądze ale opał trzeba już kupować na zimie, mama zamówiła część.

żeby on się wziął i wyrobił w lesie to by na coś się przydał, ale po pierwsze zajmie mu to miesiąc albo dwa, samo wyrobienie a ciął będzie przez całą zimę, a potem będzie sobie kazał płacić za to, że przez to nie mógł iść do pracy i nie zarobił

 

-- 28 lip 2014, 09:04 --

 

jak taki mądry to niech płaci mi za niszczenie zdrowia, za leki :roll:

 

Dobra, nie narzekam bo to nic nie daje samo gderanie, choć dobrze się wygadać

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

platek rozy, tylko co tak naprawdę można zrobić jak on nas zastraszył. Postawić się mu, zamknąć drzwi to wyważy albo okna powybija. Powiedzieć to grozi, mi że pobije, a mamie grozi że zabije. To jest chore wiem tylko jak się z tego wyplątać tego już nie wiem. jak mamy zabraknie a z tym trzeba się liczyć to nie będzie miał tak dobrze bo ja jestem hetera, jak co niektórzy mówią z reala. Jeszcze się zobaczy ale skończy mu się wygodne życie przy mamusi i to nie z wredoty wrodzone tylko nie będę, bo już ledwo, w stanie tak żyć i albo się rozpije razem z nim albo coś z tym zrobię.

Kiedyś dałam mu numer tele do terapeuty uzależnień, poszło mi w miarę, zapisał numer w telefonie mówią "może się kiedyś przyda". Bratu drugiemu R. powiedział że "Kaśka mu dała numer..." a ten R. się roześmiał. Tak mi pomagają. On (R.) nie przyjeżdża gdy ten jest pijany, unika, to po co mi chrzani.

 

-- 28 lip 2014, 10:48 --

 

Brat już pojechał i jest w pracy. Ktoś tam nawalił i jechali później. Trzeba było się spytać a nie panikować :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Infinity, wiem ze mozna sadownie przeprowadzic nakaz leczenia przymusowego jesli jest w rodzinie agresja . Moja kolezanka z AGH tak leczyla ojca .

Niestety wieksza krzywde wyrzadza sie alkoholikowi galszczac go po glowie i mu poblazajac niz oddajac na leczenie.

 

Rozterpalo mnie starsznie w tym urzedzie.... W glowie z nerwow sie zaczelo krecic . Jestem wykonczona .Upal okropny do tego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kurde, zaprosili mnie na rozmowę o pracę, ale jutro i w Warszawie.

 

Teoretycznie by się dało, ale już się nasłuchałam, jak to matka nie ma spokoju w "wakacje" i jaka ona jest zmęczona moimi "zmianami nastroju".

Ja nie mam żadnych zmian nastroju, cały czas jest źle, tylko po prostu czasem udaje mi się albo oderwać, albo zmobilizować i myśleć o czymś innym.

 

A to że się po poprzednim gorzej czułam, to przecież nie dlatego, że nie dostałam pracy, tylko dlatego, że odstawiłam cielaka* na rozmowie kwalifikacyjnej. A teraz po prostu chcę jeszcze raz spróbować to samo, ale w innej firmie, bo może być delikatnie prostsza rekrutacja/mniej chętnych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

*A to też jest ciekawe, że niby reakcja lękowa, prawda, nie mogę nic powiedzieć, ani się ruszyć, ale pojawia się tylko w sytuacjach, kiedy muszę mówić płynnie o czymś, co nie wynika z mojej wiedzy/przekonań, tylko muszę zmyślać i improwizować na zadany temat i jestem oceniana. Czyli tak jak np. konkurs szkolny, egzamin z języka, rozmowa kwalifikacyjna w formie scenki.

 

Nie potrafię gadać dla samego gadania, mogę mówić tylko o czymś i ktoś musi słuchać tego co mówię, a nie jak mówię, bo inaczej zapada obezwładniająca cisza.

 

-- 28 lip 2014, 13:38 --

 

sears, jasne, bardzo ciekawa praca i dużo płacą.

 

A choćby nawet nie, to warto się sprawdzić, no bo samo to, że już zaprosili po samym CV i zdjęciu, to jest jakiś plusik.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

sears, cyklopka, najlepszą metodą na szukanie pracy jest nie wysyłanie CV w odpowiedzi na oferte i czekanie na telefon, który rzadko kiedy dzwoni, tylko osobiście przejść się po interesujących Was miejscach pracy i pytanie czy nie potrzebują.

Mówię Wam to ja :P , a doświadczenie w szukaniu pracy i znajdowaniu jej mam niemałe ;) nawet moja T. mi się ostatnio zapytała jak ja to robię, że szukam pracy max tydzień i ją znajduje :P a doświadczenie zawodowe mam niewielkie, wygadana też specjalnie nie jestem. :P

Ten sposób jest może męczący, bo trzeba się czasami nachodzić, ale najskuteczniejszy. Nie wszyscy się ogłaszają, że potrzebują ludzi do pracy.

 

-- 28 lip 2014, 14:14 --

 

Tak w ogóle to cześć, bo wparowałam bez przywitania :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

acherontia-styx, w tej branży co teraz jadę, to się trzeba zapisywać na rozmowę oficjalnymi kanałami.

Natomiast gdybym chciała do tej roboty, którą mam dobrać sobie godzin/zleceń gdzie indziej, to faktycznie rundka po mieście miała by sens. Nawet biorę ulotki, żeby mieć rozeznanie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×