Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

platek rozy, Infinity, mirunia,

 

witajcie kochane kobietki, jak sie macie dzisiaj...?

 

Kasiu wiersz przeczytałam, filmik obejrzałam. Ja lubię takie klimaty. Od lat zachwycam się muzyką ludową, to jest jakas prawda z duszy płynąca. Zresztą w ogóle, jak sądzę, moje fascynacje ludowe mają korzenie rodzinne. Moi dziadkowie rolnikami byli, stąd poworoty sentymentalne w te klimaty...

 

U mnie gorąco nadal, ale wyspałam się dzisiaj porządnie, więc i lepiej upał znoszę, choc aktywność w takie dni minimalna.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mirunia, mieszkam w kuj pom, ale tego utworu słucham na okragło to "Werchowyna powstała w 1991 r. z inicjatywy studentów uczelni warszawskich, związanych ze środowiskiem Studenckiego Koła Przewodników Beskidzkich. Wykonuje głównie pieśni z terenów Łemkowszczyzny i z różnych rejonów Ukrainy (choć w repertuarze są także utwory z polskich Beskidów Zachodnich). Grupa wydała pięć płyt kompaktowych ("Krynyczenka", "Werchowyna Live", "Oj, zza hory", "Hej, Kolęda, Kolęda" oraz "Pieśni święte i grzeszne") oraz dwie kasety ("Werchowyna" oraz "Tecze Riczka") "

To Wam jeszcze pokaże. Dzisiejsze pogaduchy ze Zgrywusem

[videoyoutube=4TjIcOgYdxc][/videoyoutube]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Infinity, ja sie cieszylam z tego wypadu na Mazury ale ja miejska dziewczyna to dla mnie to byla nowosc:)

 

mirunia, oja to sie wybyczysz :D:D:D chociaz w naszym wypadku najlepiej czas aktywnie spedzac coby nie napedzac zlych mysli :mhm: Masz cos w planach na ten czas ????

 

 

jasaw, Aniu :********* ja szukam pracy i poswiecam ostatnie dni na przegladanie ofert oraz zalatwianie rzeczy zwiazanych z doplata do mieszkania i z grupa inwalidzka .

Wieczorami czytam , ogladam filmy... Tak mi te dni leca.

 

W weekend ide na pokaz makijazu na kurs wiec musze sie ogarnac i dac rade bo kasa potrzebna a poki co to jedyna okazja zeby ja zarobic.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jasaw, ja nie tylko wsiocha, ale mój tata urodził się we Lwowie, więc zbzikowałam ostatnio do reszty. Muzyki folkowej słucham gdzieś od 4 lat. Zaczęło się od metal pagan i tak stopniowo łagodnieję.

 

-- 22 lip 2014, 18:32 --

 

Zbiera się na burze, kuźwa

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

platek rozy, dasz radę, jak człowiek bardzo chce...itd :D A Ty chcesz, więc powodzenie murowane :D

 

Infinity, pomyliłam się, moi Pradziadkowie - jedni pochodzili z lubelszczyzny, a drudzy z Mazowsza.

 

Dziadkowie /jedni i drudzy/ już mieszkali w Łodzi...ale korzenie są :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jasaw, musze dac rade , a dodatkowo musze znalezc prace chociaz jak pomysle jak ja z ta nerwica tam pojde to mi slabo na sama mysl tyle ze jak sie wciagne i bedzie niezle to moze byc taka praca lekarstwem na moja nerwice :)

 

Infinity, nie nie , burzy nie chce bo jedna ostatnio przezylam na wlasnej skorze w polach :D ale moglo byc chlodniej :uklon::uklon::uklon:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jasaw, ja moich pradziadków, którzy mieli gospodarstwo nie zdążyłam już poznać, natomiast też szukam prawdy w dawnych pieśniach. Nie pochodzę z muzykalnej rodziny, dokształcam się gdzie mogę na różnych chórach, warsztatach.

Ostatnio kilka razy u tej pani:

[videoyoutube=HaBSEvFaZfI&list=PL7tOjJ5M6pVctYn1CeR2Ka1ZXJXPvwAXU][/videoyoutube]

Bardzo lubię jej podejście, ona widzi, że dużo folkloru to jest połączenie duchowości chrześcijańskiej z przedchrześcijańskimi rytuałami pór roku i prac gospodarskich. Że lud jest prosty, ale nie ciemny, a zespół pieśni i tańca Mazowsze ma okrutną manierę i nikt tak na wsi nie śpiewa :twisted:

 

Infinity, trzeba pisać wiersze :)

 

platek rozy, no ja się dzisiaj umalowałam, poszłam do fotografa na zdjęcia paszportowe i ogólne takie do CV. Powiedziałam panu, że mam wyglądać na miłą osobę :twisted:

 

No i w nagrodę za taki wspaniały krok w kierunku szukania pracy kupiłam sobie dla relaksu czarne piwo. Może będzie faza :mrgreen:

Zastanawiam się czy coś jeszcze poprzeglądać pod kątem rozmowy kwalifikacyjnej, czy już wrzucić na luz i pograć w grę :great:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jasaw, jak dochodząc to babcia od strony taty z rzeszowczyzny, dziadek lwowiak, babcia wyjechała gdzieś służyć czy coś i tam się poznali. Mama torunianka, a dziadkowie gdzies z pod Torunia.

Trafiliśmy tam gdzie mieszkam, bo tata był leśnikiem i tak trafiło. W sumie źle bo wcześniej mieszkali rodzice na Kaszubach tam to dopiero podobno bajka. Tu trafiliśmy na ruderę, która miała być tymczasówką na rok, ale tak wyszło że mieszkamy od 40 lat( ja od urodzenia). Obecnie na swoim a to chyba najwazniejsze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

platek rozy, chyba są w porządku te zdjęcia. Zawsze jest jakieś "ale", więc staram się za bardzo nie wpatrywać, dam co mam. W piątek jest takie spotkanie ogólne, prezentacja firmy i złożenie CV. Później będzie kolejny termin i wtedy się zaczną prezentacje inne takie, o czym też staram się nie myśleć na zapas.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jasaw, kiedys u mnie na wsi się pobierali albo z sąsiedztwa albo z sąsiednich wsi. My jako przyjezdni byliśmy na widelcu. Teraz miesza się krew i nikogo nie razi że ktoś jest z innych stron. To jest na plus, zdecydowanie.

Moją rodzinę wyzywali "pierzone kaszuby" dosłownie, więc można sobie wyobrazić. Za moich czasów było lepiej z tym że my nie uczęszczaliśmy na religie (znaczy się ja tak z własnej woli, ale póxniej), a że Światków Jehowy nie wyrzucało się z wyzwiskami to nas wyzywali od jehowców choć to nie żadna obelga, ale w ich odczuciu tak. Rodzice nieźle opinie popsuli (alkohol, libacje), a poza tym tata był inny, często miał na bakier bo się nie dał ani obrażać, ani wykorzystywać, tylko szkoda dzieciaków ( rodzeństwu) bo zawsze na nich się odbijało. W sumie na mnie też, ale mniej.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

cyklopka, podoba mi się bardzo :great: . Wprawdzie jestem ateistką, ale chóry i pieśni kościelne, takie bardziej zaangażowane, też lubię...

 

-- 22 lip 2014, 18:13 --

 

Infinity, zmieniaja się zwyczaje i obyczaje, świat idzie do przodu... i dobrze!

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×