Skocz do zawartości
Nerwica.com

WORTIOKSETYNA (Brintellix)


zaqzax-0

Czy wortioksetyna pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?  

76 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy wortioksetyna pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      30
    • Nie
      27
    • Zaszkodziła
      19


Rekomendowane odpowiedzi

Jutro zamierzam iść do lekarki m.in. po skierowanie na morfologię, chcę sprawdzić w jakim stanie są moje bebechy teraz kiedy biorę wiele leków, nie piję i nie tykam używek. Do tej pory było tak że wszystko było w normie, nawet kiedy badałem się w trakcie wieloletniego nadużywania wszystkiego w ogromnych ilościach. Lekarka wtedy powiedziała mi że mam wielkie szczęście że nie zrobiłem sobie krzywdy i że mam silny organizm. Pytanie tylko czy teraz jak skończyłem 40 lat jest to nadal aktualne.

 

Co do wortioksetyny, widziałem kiedyś francuski dokument o antydepresantach i była mowa też o niej, chodziło o faceta który biorąc ją bardzo się zmienił, wręcz stał się innym człowiekiem i rodzina cierpiała. U faceta zaszły trwałe zmiany po wortioksetynie które nie cofnęły się po odstawieniu. Być może ten lek jest jednak w stanie zmienić coś w organizmie czy psychice permanentnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 28.04.2024 o 20:56, zburzony napisał(a):

Jutro zamierzam iść do lekarki m.in. po skierowanie na morfologię, chcę sprawdzić w jakim stanie są moje bebechy teraz kiedy biorę wiele leków, nie piję i nie tykam używek. Do tej pory było tak że wszystko było w normie, nawet kiedy badałem się w trakcie wieloletniego nadużywania wszystkiego w ogromnych ilościach. Lekarka wtedy powiedziała mi że mam wielkie szczęście że nie zrobiłem sobie krzywdy i że mam silny organizm. Pytanie tylko czy teraz jak skończyłem 40 lat jest to nadal aktualne.

 

Co do wortioksetyny, widziałem kiedyś francuski dokument o antydepresantach i była mowa też o niej, chodziło o faceta który biorąc ją bardzo się zmienił, wręcz stał się innym człowiekiem i rodzina cierpiała. U faceta zaszły trwałe zmiany po wortioksetynie które nie cofnęły się po odstawieniu. Być może ten lek jest jednak w stanie zmienić coś w organizmie czy psychice permanentnie.

Myślę, że nie tylko on. Wszelkie leki niosą za sobą pewne konsekwencje. Jedne leczą, inne niweczą 🙂 trochę też się zastanawiałem nad tym wszystkim, jak to jest, że w psychiatrii jednak trochę strzela się ślepakami - zadziała lub nie, podpasuje lub nie, u jednego ma taki efekt terapeutyczny, u innego inny. Opiera się to wszystko bardzo subiektywnie. Nie napawa to optymizmem. W sumie głupi przykład z leczeniem hiperlipidemii w moim przypadku. Mam wdrożony czwarty z rzędu lek, żaden od roku nie jest w stanie zadziałać, dopiero ktoś znajomy pokierował mnie na badania genetyczne, celem dobrania do wyników odpowiedniego protokołu leczenia. Myślę, że w psychiatrii będzie tu duże pole do popisu przy wzrostowej tendencji oblegania tej dziedziny. Wyeliminowałoby to znaczną część osób, które mają długotrwałe działania nieporządane.

Edytowane przez ciechanowski

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja mam nietypowe objawy po kilku miesiącach zażywania leków na nerwicę (wortioksetyna) i nie wiem co mam z tym zrobić. Nie mam ataków paniki, lęku jakiegoś przesadnego..

a moje objawy to:

- nie pocę się, brak zapachu potu tego, który minimalnie się pojawia,
- sucha i mało wrażliwa na dotyk skóra,
- znieczulone nerwy w pęcherzu, nie wiem kiedy iść do toalety,
- znieczulony członek i moszna, słabe doznania przy zbliżeniu,
- niskie libido i problemy z erekcją,
- płytki oddech, ucisk w klatce piersiowej, kołatanie serca (puls normalny 60-70-80+ zależy od wysiłku),
- gdy jest wyższa temperatura przytyka mnie, brak kondycji, ten płytki i nienaturalny oddech plus brak pocenia powodują, że się męczę,
- mam wrażenie, że mam wyższy próg bólu, wcześniej przed braniem leków miałem bóle somatyczne, teraz nawet głowa mnie nie boli tylko ucisk czuję,
- po wypiciu kilku piw nie czuję się pijany i w humorze, jedynie śpiący,
- nie mam przyjemności przy drapaniu pleców czy słuchaniu ASMR na słuchawkach, normalnie dostawałem od tego dreszczy, a teraz nic 😞
- gdy jest zimno to mam aż za duże drgawki, a gdy gorąco to skóra kłuje, piecze i jest mi aż za gorąco od środka,
- mam jakby wysuszoną śluzówkę oka..

Pewnie jeszcze kilka innych objawów, ale już nie chcę o tym rozmyślać. Komfort życia strasznie spadł, a chce robić różne rzeczy np. podróże, praca, spotkania ze znajomymi. Teraz to sport mnie męczy, nie umiem się upić, a orgazm to 30% tego co było. Leki brałem 4 miesiące i odkąd przestałem to wszystko się pojawiło i trwa. 

Ktoś mi coś podpowie? Co się mogło w mózgu poprzestawiać? 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@ciechanowski tak, to jest w dużej mierze loteria. Na dwie osoby z takimi samymi objawami dany lek może działać zupełnie inaczej: jednego pobudzi, drugiego uśpi itp.. Co więcej taka duloksetyna za pierwszym razem mnie wystrzeliła od razu ale za drugim wcale nie czułem jej efektów, to samo miałem z fluwoksaminą. Jest to bardzo irytujące ale z drugiej strony to trochę dodaje mi (niepotrzebnie) motywacji żeby próbować kolejnych kombinacji leków, bo skoro któryś kiedyś nie działał, a teraz teoretycznie może, to czemu nie? No, ale ja zdecydowanie z tym przesadzam, dobrze o tym wiem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×