Skocz do zawartości
Nerwica.com

WORTIOKSETYNA (Brintellix)


zaqzax-0

Czy wortioksetyna pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?  

76 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy wortioksetyna pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      30
    • Nie
      27
    • Zaszkodziła
      19


Rekomendowane odpowiedzi

9 godzin temu, lukas900 napisał(a):

Mnie Brintellix tak rozbił, że nie wiem co robić… byłem normalnie działającym gościem z nerwicą lękową, a po 4 miesięcznej „kuracji” jestem gościem z nerwicą lękową +
- dysautonomia (brak pocenia się, sucha skóra, nietolerancja wysiłku, nietolerancja słońca i ciepła np. sauna)

- PSSD (zdrętwiałe narządy płciowe, słabe orgazmy, erekcja i libido)

- neuropatia autonomiczna / małych włókien nerwowych. 
 

Na ten moment nie wiem czy będę w stanie pracować i jak to będzie z upały. Także super lek Brintellix zrobił ze mnie.. nawet nie wiem jak to nazwać. 

Dość sporo się męczysz … ja to chyba jeżeli jeszcze po 1-2 tygodniu nic się nie zmieni i będę się czuł jak się czuję zgłoszę się na konsultacje i poproszę o zmianę leku , bo możliwe że to nie jest lek dla mnie a nie chce się męczyć …

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Laki-lak napisał(a):

Dość sporo się męczysz … ja to chyba jeżeli jeszcze po 1-2 tygodniu nic się nie zmieni i będę się czuł jak się czuję zgłoszę się na konsultacje i poproszę o zmianę leku , bo możliwe że to nie jest lek dla mnie a nie chce się męczyć …

Ja już leku żadnego nie biorę. Brintellix mnie poprzestawiał i nie wiem co mam dalej robić. Nie mogę słońca, ciepła, wysiłku... w ogólę się nie pocę, skóra sucha. Głowa nawet mnie nie boli tak jak bolała, czuję tylko ucisk i pulsowanie nieznośne. W mięśniach ból tak samo - przytępiony, bardziej ciągnący.

 

Co odpowiada za ból? Noradrenalina? Jakie badania krwi wykonać, gdzie z tym iść? Neurolog, endokrynolog czy dalej psychiatra?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam od 6 tygodni biorę brintellix 5 mg. Mam wrażenie mętliku w głowie, ucisku nawet okulary zaczęły mi przeszkadzać. Mam również wrażenie jakby pogorszenia wzroku. Brałam do tego leku preato i myślałam że to on powodował te skutki uboczne i zeszłam z niego zostając na samym brintellixie. Czy możliwe aby po 6 tygodniach utrzymywały się skutki uboczne? 

Teraz myślę że skutki uboczne powoduje brintellix. Ale wizytę u lekarza mam dopiero w maju. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, lukas900 napisał(a):

Ja już leku żadnego nie biorę. Brintellix mnie poprzestawiał i nie wiem co mam dalej robić. Nie mogę słońca, ciepła, wysiłku... w ogólę się nie pocę, skóra sucha. Głowa nawet mnie nie boli tak jak bolała, czuję tylko ucisk i pulsowanie nieznośne. W mięśniach ból tak samo - przytępiony, bardziej ciągnący.

 

Co odpowiada za ból? Noradrenalina? Jakie badania krwi wykonać, gdzie z tym iść? Neurolog, endokrynolog czy dalej psychiatra?

 

8 godzin temu, lukas900 napisał(a):

Ja już leku żadnego nie biorę. Brintellix mnie poprzestawiał i nie wiem co mam dalej robić. Nie mogę słońca, ciepła, wysiłku... w ogólę się nie pocę, skóra sucha. Głowa nawet mnie nie boli tak jak bolała, czuję tylko ucisk i pulsowanie nieznośne. W mięśniach ból tak samo - przytępiony, bardziej ciągnący.

 

Co odpowiada za ból? Noradrenalina? Jakie badania krwi wykonać, gdzie z tym iść? Neurolog, endokrynolog czy dalej psychiatra?

Uważam że psychiatra lub też decyzja o jego zmianie , ale myślę że jeżeli źle się po tym czujesz to i lekarz który cię prowadzi zmieni ci leki skoro długi czas się męczysz , nie mam doświadczenia ale w twoim przypadku 4miesiace tocriche długo ,lek powinien już zadziałać …

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Ann par napisał(a):

Witam od 6 tygodni biorę brintellix 5 mg. Mam wrażenie mętliku w głowie, ucisku nawet okulary zaczęły mi przeszkadzać. Mam również wrażenie jakby pogorszenia wzroku. Brałam do tego leku preato i myślałam że to on powodował te skutki uboczne i zeszłam z niego zostając na samym brintellixie. Czy możliwe aby po 6 tygodniach utrzymywały się skutki uboczne? 

Teraz myślę że skutki uboczne powoduje brintellix. Ale wizytę u lekarza mam dopiero w maju. 

Wiesz co też bralem przez 3tygodnie tylko 5mg ,to minimalna dawka i chyba za mała , to taka dawka dla „kota” 🙂 od tygodnia biorę 10mg zobaczymy jak sytuacja się rozwinie , na tą chwilę jak pisałem „dupy nie urywa „ 🥴

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja po 6 tyg brania dobiciu do dawki 15 mg odstawilem to dziadostwo,ciagle zaburzenia rownowagi,nogi jak z waty,brak apetytu,problemy ze snem,brak uczuc zona i syn,matka stali sie dla mnie obcy,niepokoj 24/h,agresja na szczescie kontrolowana nikomu nie przywalilem,brak potu,tez biore pregabaline,teraz po odstawieniu a mija 2 tydzien zaburzenia rownowagi minely,apetyt wraca,zlosc i ciagly wkurw przeszly,uczucia wrocily jest lepiej niz na Brintellix 

Edytowane przez Zico2019

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 19.04.2024 o 06:07, zburzony napisał(a):

Wenlafaksyna 262,5 mg 

Moklobemid 300 mg

Wortioksetyna 10 mg

Amisulpryd 200 mg

Tianeptyna 3x12,5 mg 

 

A to masz tak na stałe brać, czy będziesz z którychś z tych leków schodzić teraz? Bo masz aż trzy różne antydepresanty - dwa mocno zwiększające serotoninę i to w niemałych dawkach, no i jeden IMAO. Teoretycznie to bardzo niebezpieczne połączenie. Może mieć fatalny skutek.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Zico2019 napisał(a):

Ja po 6 tyg brania dobiciu do dawki 15 mg odstawilem to dziadostwo,ciagle zaburzenia rownowagi,nogi jak z waty,brak apetytu,problemy ze snem,brak uczuc zona i syn,matka stali sie dla mnie obcy,niepokoj 24/h,agresja na szczescie kontrolowana nikomu nie przywalilem,brak potu,tez biore pregabaline,teraz po odstawieniu a mija 2 tydzien zaburzenia rownowagi minely,apetyt wraca,zlosc i ciagly wkurw przeszly,uczucia wrocily jest lepiej niz na Brintellix 

jak to jest , że na leku mozna czuć się 100x gorzej niż bez leku, to po co się tym truć?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zastanawia mnie bo biorę brintellix już 3lata 10/15 i 20mg ale praktycznie tak samo się czułem na każdej dawce.Dostałem go bo mialem silną depresje i powiedzmy coś tam zaczynał pomagać bo po dwóch tygodniach jakaś mała chec do robienia czegokolwiek była..ale  miedzy tymi 3latami popadłem jeszcze w dwie depresje i dalej ciągle biorę brintellix i nie wiem czy on coś jeszcze pomaga czy niepotrzebnie się go bierze.. może on wywoływać jakieś działanie drażniące itp?biorę bo biorę testowałem 10/15 i 20mg i jak miałem natręctwa tak dalej mam ale lekarka mówiła mi,że odstawienie go mogło by nasilić objawy.. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@eleniq moklobemid to odwracalny MAOI (RIMA) który można bezpiecznie stosować z lekami SSRI/SNRI, w odróżnieniu od nieodwracalnych MAOI typu fenelzyna.

Biorę ten zestaw leków już dłuższy czas i nie zamierzam nic odstawiać, zresztą lekarz również tego nie sugeruje. Dopóki się sprawdza nie widzę takiego powodu. Łączenie wielu leków oddziałujących na serotoninę wzmaga ryzyko wystąpienia zespołu serotoninowego ale jeśli jeszcze go nie miałem to już nie będę mieć, czytałem że występuje on nagle i gwałtownie, ale przede wszystkim niezwykle żadko.

Poza tym zdarzało mi się brać więcej antydepresantów bez jakichkolwiek problemów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, zburzony napisał(a):

Biorę ten zestaw leków już dłuższy czas i nie zamierzam nic odstawiać, zresztą lekarz również tego nie sugeruje. Dopóki się sprawdza nie widzę takiego powodu. Łączenie wielu leków oddziałujących na serotoninę wzmaga ryzyko wystąpienia zespołu serotoninowego ale jeśli jeszcze go nie miałem to już nie będę mieć, czytałem że występuje on nagle i gwałtownie, ale przede wszystkim niezwykle żadko.

Poza tym zdarzało mi się brać więcej antydepresantów bez jakichkolwiek problemów.

 

Spoko 🙂 To w takim razie musisz mieć bardzo doświadczonego i odważnego lekarza, skoro nie boi się wypisywać takich połączeń. Ja w chwili obecnej biorę kwetiapinę i lamotryginę, co niestety mi nie wystarcza. Dokucza mi lekkie zmęczenie i brak motywacji, której bardzo bym potrzebował. Będę myślał nad zaproponowaniem lekarzowi antydepresantu - miałbym do wyboru fluwoksaminę, wortioksetynę albo agomelatynę. A jakby to się nie sprawdziło albo wymagało by odstawienia antydepresantu, to będę myślał nad terapią TMS. 

 

Co prawda ja depresji nie mam, tylko zaburzenia lękowe, które w moim wypadku wymagają stosowania leków. Psychoterapię przechodziłem już bardzo intensywną - grupową, dzięki której odniosłem duży sukces, który cały czas postępuje. Nie mam w tej chwili zaufania do psychoterapii indywidualnej z racji nieprzyjemnych doświadczeń z poprzednią taką 2,5-letnią psychoterapią, dlatego myślę o tym TMS. W lipcu będę też w szpitalu psychiatrycznym na oddziale diagnostycznym, będą mi robić bardzo dokładne badania, które są niezbędne do zakwalifikowania do zabiegów TMS.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@eleniq mój lekarz owszem jest doświadczonym i otwartym gościem, leczę się u niego od wielu lat. Byłem z nim szczery jeśli chodzi o moje doświadczenia z używkami i alkoholem. Często udaje mi się go namówić na jakiś lek który mnie interesuje ale wie też że zdarza mi się brać coś bez jego wiedzy. Tak było na przykład z wortioksetyną za pierwszym razem, najpierw ją sobie załatwiłem i zacząłem brać, później powiedziałem mu o tym i przepisał mi kolejne opakowanie. Nie był jakoś zły na mnie i wydaje mi się że nawet lubi, czasem gadamy o sprawach wykraczających poza psychiatrię.

 

Piszesz że masz zaburzenia lękowe, to podobnie jak ja (moja diagnoza to zaburzenia osobowości ale to lęk i fobie były zawsze największym problemem), myślę że z tych leków które wymieniłeś fluwoksamina jest zdecydowanie najlepsza pod kątem lęku. Mi bardzo na lęk pomogła (chociaż początkowo go pogorszyła) ale przede wszystkim dała kapitalny nastrój, najlepszy z wszystkich antydepresantów. Wortioksetyna jest zarejestrowana tylko do leczenia depresji i za pierwszym razem pogorszyła lęk u mnie. Agomelatynę samą brałem kiedyś ale bardzo krótko, później jeszcze parę razy ale z innymi lekami więc nie potrafię jej ocenić, jeśli już to tylko tak że biorąc ją parę miesięcy nie zauważyłem żadnej różnicy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 20.04.2024 o 21:42, Damiann92rrr napisał(a):

zastanawia mnie bo biorę brintellix już 3lata 10/15 i 20mg ale praktycznie tak samo się czułem na każdej dawce.Dostałem go bo mialem silną depresje i powiedzmy coś tam zaczynał pomagać bo po dwóch tygodniach jakaś mała chec do robienia czegokolwiek była..ale  miedzy tymi 3latami popadłem jeszcze w dwie depresje i dalej ciągle biorę brintellix i nie wiem czy on coś jeszcze pomaga czy niepotrzebnie się go bierze.. może on wywoływać jakieś działanie drażniące itp?biorę bo biorę testowałem 10/15 i 20mg i jak miałem natręctwa tak dalej mam ale lekarka mówiła mi,że odstawienie go mogło by nasilić objawy.. 

Pomyśl może po prostu nad skonsultowaniem tego z jakimś innym lekarzem. Wiadomo, na jednego zadziała, na innego nie. Może inny lekarz świeżej spojrzy na Ciebie i Twoje dolegliwości. Generalnie przerobiłem kilku psychiatrów sam, czy to ze sobą, czy to z tatą/szwagrem czy to z moim partnerem. W różnych dolegliwościach i z doświadczenia wiem, że lekarz musi (szczególnie psychiatra) mieć pewne flow z pacjentem. Inaczej będziesz się męczyć. Z tego co się zdążyłem zorientować, to każdy ma różny próg, jeśli chodzi o odpowiedź organizmu na daną substancje. Medycyna, to nie matematyka. Ja tak jak pisałem we wcześniejszych postach, bardzo sobie chwalę Brintellix ale to mój pierwszy epizod, także może być bumerang i najpewniej kiedyś będzie, patrząc np. po doświadczeniach mojego taty. Oczywiście zależy też od uwarunkowań.

W dniu 20.04.2024 o 12:13, Laki-lak napisał(a):

Mam pytanie , o jakiej porze bierzecie Brintelix ? Ogólnie mam brać rano ale jak tak stosuje to mam mdłości i przygnębienie i lekkie zawroty … może powinienem zacząć brać na noc ?

Rano. Generalnie lekarka kiedyś mówiła żebym porę wybrał sobie sam. Bez większego znaczenia. Tylko CHYBA wspominała, że jak na noc się zdecyduje, to mogę mieć rano problemy żeby wstać. Myślę, że to również kwestia indywidualna i warto spróbować.

Edytowane przez ciechanowski

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 20.04.2024 o 08:26, Zico2019 napisał(a):

Ja po 6 tyg brania dobiciu do dawki 15 mg odstawilem to dziadostwo,ciagle zaburzenia rownowagi,nogi jak z waty,brak apetytu,problemy ze snem,brak uczuc zona i syn,matka stali sie dla mnie obcy,niepokoj 24/h,agresja na szczescie kontrolowana nikomu nie przywalilem,brak potu,tez biore pregabaline,teraz po odstawieniu a mija 2 tydzien zaburzenia rownowagi minely,apetyt wraca,zlosc i ciagly wkurw przeszly,uczucia wrocily jest lepiej niz na Brintellix 

Może wystąpiła jakaś kolidacja z drugą substancja? Wielu z Was narzeka na negatywne skutki Brintellix, tylko zauważyłem, że również wielu z Was jest na terapii opartej o wiele substancji. Także sądzę, że tu mogą wystąpić różne, nieprzewidziane skutki o których lekarz nie będzie wiedział bo wg mnie jest to kwestia mocno indywidualna. U mnie jedna z przyczyn depresji są leki na nadciśnienie i tachykardię. Wydaje się śmieszne ale takie już nie jest. Mam koszmarnie wysokie ciśnienie, dostaje duże dawki leków żeby uniknąć udaru/wylewu (brat nie żyje po zawale, tata jest po ciężkim udarze). Kiedy tylko wezmę tabletkę na nadciśnienie zaczynam się słaniać z nóg, jestem apatyczny, śpiący. I tak już od 10 lat. Próbowałem wielu substancji z wieloma mechanizmami działania. Do tego jak dołożyłem antydepresanty, to musiałem na pół roku wyłączyć się z życia zawodowego. Robota i pęd z nią związany zrobiły swoje. Ale teraz odzylem.na Brintellix. Wcześniejsze tabletki Aciprex i Citabax powodowały kołatania serca, bezsenność, nadciśnienie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej,

 

Przesłałem SIĘ POCIĆ po Brintellixie :(

…i przez to ciało nie umie regulować temperatury, robię się słaby, serce bije szybciej i ściska w klatce, oddech jest płytki. Oprócz klasycznych objawów PSSD tj. znieczulony penis, pęcherz i skóra w ciele, słabe libido to ten objaw zaburzonej termoregulacji mi przeszkadza najbardziej. 
 

Ponadto mam wrażenie, że zwiększył mi się próg bólu. Gdy szedłem na spacer w słońcu dwa tygodnie temu przy temperaturze 27* to serce mi strasznie waliło i nie mogłem szybciej oddychać, skóra sucha i piekąca jakby. 
 

Co to się porobiło po tym leku? To wygląda jak jakaś dysautonomia układu nerwowego. Mam teraz brać inne prochy żeby to naprawić czy co? Nie mam objawów ze strony psychiki, chce żyć normalnie. Fizycznie mnie ten lek uszkodził. Nie wiem gdzie szukać pomocy. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej,

 

Przesłałem SIĘ POCIĆ po Brintellixie :(

…i przez to ciało nie umie regulować temperatury, robię się słaby, serce bije szybciej i ściska w klatce, oddech jest płytki. Oprócz klasycznych objawów PSSD tj. znieczulony penis, pęcherz i skóra w ciele, słabe libido to ten objaw zaburzonej termoregulacji mi przeszkadza najbardziej. Brałem to na nerwicę lękową 4 miesiące. Nie biorę 7 tygodni. Bez zmian…
 

Mam wrażenie, że zwiększył mi się próg bólu. Gdy szedłem na spacer w słońcu dwa tygodnie temu przy temperaturze 27* to serce mi strasznie waliło i nie mogłem szybciej oddychać, skóra sucha i piekąca jakby. 
 

Co to się porobiło po tym leku? To wygląda jak jakaś dysautonomia układu nerwowego. Mam teraz brać inne prochy żeby to naprawić czy co? Nie mam objawów ze strony psychiki, chce żyć normalnie. Fizycznie mnie ten lek uszkodził. Nie wiem gdzie szukać pomocy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, lukas900 napisał(a):

Hej,

 

Przesłałem SIĘ POCIĆ po Brintellixie :(

…i przez to ciało nie umie regulować temperatury, robię się słaby, serce bije szybciej i ściska w klatce, oddech jest płytki. Oprócz klasycznych objawów PSSD tj. znieczulony penis, pęcherz i skóra w ciele, słabe libido to ten objaw zaburzonej termoregulacji mi przeszkadza najbardziej. Brałem to na nerwicę lękową 4 miesiące. Nie biorę 7 tygodni. Bez zmian…
 

Mam wrażenie, że zwiększył mi się próg bólu. Gdy szedłem na spacer w słońcu dwa tygodnie temu przy temperaturze 27* to serce mi strasznie waliło i nie mogłem szybciej oddychać, skóra sucha i piekąca jakby. 
 

Co to się porobiło po tym leku? To wygląda jak jakaś dysautonomia układu nerwowego. Mam teraz brać inne prochy żeby to naprawić czy co? Nie mam objawów ze strony psychiki, chce żyć normalnie. Fizycznie mnie ten lek uszkodził. Nie wiem gdzie szukać pomocy.

Lekarzem nie jestem ale po tym co napisałeś, to Brintellix po prostu nasilił Twoje objawy nerwicy, a nie wygląda mi, to na skutki uboczne. Ten lek jest zarejestrowany w leczeniu depresji, a nie stanów lękowych, więc może i tak się stało, jak wyżej napisałem..? Może po prostu to nasilił u Ciebie? Post wyżej pisałem o podobnych objawach, gdzie Aciprex i Citabax powodowały u mnie wzmożenie choroby nadciśnienia i tachykardii. Dodatkowo również miałem atolerancje na wysokie temperatury i problem z brakiem potliwosci. U mnie z kolei Brintellix wszystko wyregulowal. Na Aciprex i Citabax chodziłem jak po słabej fecie wokół pokoju. Także lepiej leć do lekarza i ustaw inne leki, które powinieneś brać dłużej, aniżeli krócej. Powinieneś się ustawić i wystabilizowac innymi lekami po prostu. Cierpliwości.

Edytowane przez ciechanowski

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, ciechanowski napisał(a):

Lekarzem nie jestem ale po tym co napisałeś, to Brintellix po prostu nasilił Twoje objawy nerwicy, a nie wygląda mi, to na skutki uboczne. Ten lek jest zarejestrowany w leczeniu depresji, a nie stanów lękowych, więc może i tak się stało, jak wyżej napisałem..? Może po prostu to nasilił u Ciebie? Post wyżej pisałem o podobnych objawach, gdzie Aciprex i Citabax powodowały u mnie wzmożenie choroby nadciśnienia i tachykardii. Dodatkowo również miałem atolerancje na wysokie temperatury i problem z brakiem potliwosci. U mnie z kolei Brintellix wszystko wyregulowal. Na Aciprex i Citabax chodziłem jak po słabej fecie wokół pokoju. Także lepiej leć do lekarza i ustaw inne leki, które powinieneś brać dłużej, aniżeli krócej. Powinieneś się ustawić i wystabilizowac innymi lekami po prostu. Cierpliwości.

Ja myślę, że to może być dysautonomia - sprawdź sobie jakie są objawy:

https://ehlers-danlos.com.pl/uklad-nerwowy/
 

Tam jest napisane m.in. duszność, brak uczucia pełnego wdechu, nietolerancja wysiłku i wysokich temperatur, brak pocenia się. Ja to wszystko mam, nawet jak leżę sobie zrelaksowany czy idę na spacer po lesie. Ten lek rozwalił mi układ nerwowy mam wrażenie, nerwica swoją drogą, ale ja się teraz niczym nie stresuje. Siedzę spokojnie w domu.

 

Napisałeś, że też miałeś problem z nietolerancją upału i brakiem pocenia się. Po jakimś leku? Też się wcale nie pociłeś? Brałeś Brintellix? Pozdrawiam 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, lukas900 napisał(a):

Ja myślę, że to może być dysautonomia - sprawdź sobie jakie są objawy:

https://ehlers-danlos.com.pl/uklad-nerwowy/
 

Tam jest napisane m.in. duszność, brak uczucia pełnego wdechu, nietolerancja wysiłku i wysokich temperatur, brak pocenia się. Ja to wszystko mam, nawet jak leżę sobie zrelaksowany czy idę na spacer po lesie. Ten lek rozwalił mi układ nerwowy mam wrażenie, nerwica swoją drogą, ale ja się teraz niczym nie stresuje. Siedzę spokojnie w domu.

 

Napisałeś, że też miałeś problem z nietolerancją upału i brakiem pocenia się. Po jakimś leku? Też się wcale nie pociłeś? Brałeś Brintellix? Pozdrawiam 

Mając nerwicę wcale nie oznacza, że się czymś denerwujesz. To byłoby zbyt proste, ponieważ w logice, kiedy odstawiłbyś stresory, to powinieneś "ozdrowieć". Nie neguje, nie oceniam ani nie bagatelizuje Twoich objawów. Nie mam doświadczeń ale leczenie nerwicy może trwać całe lata. To dość skomplikowana psychoterapia i farmakologia. Wcześniej pisałem, że mam epizod depresji m.in. z powodu przewlekłego środowiska krytyki, negowania, podkopywania samooceny (od 10lat pracuje w różnych korporacjach na stanowiskach kierownika/dyrektora produkcji). Doszedłem do etapu, gdzie musiałem zrezygnować z pracy i zaliczyć przerwę. Psychoterapeuta od razu zaznaczył, że niektórzy są w stanie się zebrać w kilka miesięcy, a inni latami. Mimo braku teoretycznie stresorów cały czas bolał mnie z nerw brzuch, żołądek, refluks, nadkwaśność, bóle głowy, bóle mięśniowo-stawowe, sztywnienie jak "kot". U mnie objawy, o których wcześniej napisałeś na początku terapii powodował Aciprex i Citabax. Miałem oba leki następujące po sobie. Nie łączyłem nigdy żadnych substancji. Brałem je od czerwca do listopada gdzieś. Miałem objawy, o których wspomniałeś czyli właśnie problem z ciepłota i regulacja potliwości, kołatania serca, wzmożone ciśnienie krwi i tachykardia. Lekarz nie potrafił jednoznacznie stwierdzić czy to efekt samych leków czy to efekt wzmożenia/pogorszenia na początku terapii. Jednak w drodze czasu trwania tych niepożądanych objawów postanowił o zmianie. Później wszedłem na Brintellix, na początku wydawało mi się, że lek nic nie działa, mimo wszystko lekarz upierał się żeby na nim zostać. Stwierdził "działa ale na pierwszy rzut oka nie widzi pan efektów". Lekarz kazał mi nie analizować objawów, skutków, tylko oprzeć się na zaufaniu do niego i cierpliwie czekać. Od listopada do stycznia nie czułem zupełnie nic. Pod koniec stycznia poczułem z dnia na dzień mega dużą poprawę na Brintellix. Bardzo niespodziewanie. Taki jakby przełom. Trwa do dziś.

2 godziny temu, lukas900 napisał(a):

Ja myślę, że to może być dysautonomia - sprawdź sobie jakie są objawy:

https://ehlers-danlos.com.pl/uklad-nerwowy/
 

Tam jest napisane m.in. duszność, brak uczucia pełnego wdechu, nietolerancja wysiłku i wysokich temperatur, brak pocenia się. Ja to wszystko mam, nawet jak leżę sobie zrelaksowany czy idę na spacer po lesie. Ten lek rozwalił mi układ nerwowy mam wrażenie, nerwica swoją drogą, ale ja się teraz niczym nie stresuje. Siedzę spokojnie w domu.

 

Napisałeś, że też miałeś problem z nietolerancją upału i brakiem pocenia się. Po jakimś leku? Też się wcale nie pociłeś? Brałeś Brintellix? Pozdrawiam 

Moim zdaniem po prostu idź do lekarza albo do swojego albo do innego, jeśli swojemu przestałeś ufać i się nie mecz. Wyjaśni Ci wszystko i odpowie na wszystkie pytania. Powinieneś mieć lekarza, któremu ufasz w 100% bo inaczej, to w mojej ocenie średnio masz sens. Wg mnie lekarz powinien myśleć za Ciebie, Ty nie powinieneś tego analizować i dodatkowo się obciążać. Ja np.przed każda wizyta robię tabelkę: pierwsza kolumna, to objawy na plus, czyli wszystkie porządne, które wystąpiły, a druga kolumna, to objawy na minus, czyli wszystkie te, która są tzw.nie porządnymi i być może są skutkami leków lub naturalna reakcją, która przeminie. Musisz również pamiętać, że podczas leczenia są pewne czasookresy, przez które przechodzisz aby osiągnąć ten stan, do którego dążysz. Ja np.mialem czasookresy z brakiem snu, później z nadmiernym snem, miałem też fact, gdzie za dużo kasy wydawałem, później zacząłem oszczędzać, było też tak, że wymalowalem sam całe mieszkanie, później miałem ochotę tylko leniuchować i chodzić na masaże. To jest naturalne bo w mózgu tam się wszystko w pewien sposób nastraja i wracasz stopniowo na właściwe tory 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@ciechanowski ja w ogóle podziwiam ludzi, którzy od pierwszej tabletki skupiają się na tym co powoduje i aż tak na swoim samopoczuciu😅 chyba ktoś musi mieć dużo wolnego czasu, żeby tak wszystko analizować, bo ja dopóki jakiś objaw nie utrudnia mi funkcjonowania, to go ignoruję i mnie serio lek musi porządnie przeorać, żebym lekarzowi w ogóle o tym mówiła. Tak nawet tego nie zgłaszam, bo po co? Jeśli lek działa i widzę plusy, które przeważają minusy, to nie ma sensu drążyć tematu.

A przy włączaniu leku nowego to w ogóle pierwszy miesiąc ignoruję bzdury typu potliwość, czy inne mało znaczące bo jaki sens się nakręcać?! Wiadomo, że leki powodują działania uboczne, a skupiając się na nich i dając im uwagę jeszcze bardziej możemy je odczuwać.

Jedyny wyjątek gdzie musiałam zgłaszać wszystko co się pojawiało, to jak brałam lek z badania klinicznego, którego nie ma obrocie jeszcze nigdzie, ale to też dlatego, że wymagał tego ode mnie protokół badania, a nie z lęku, że coś się dzieje złego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, acherontia styx napisał(a):

@ciechanowski ja w ogóle podziwiam ludzi, którzy od pierwszej tabletki skupiają się na tym co powoduje i aż tak na swoim samopoczuciu😅 chyba ktoś musi mieć dużo wolnego czasu, żeby tak wszystko analizować, bo ja dopóki jakiś objaw nie utrudnia mi funkcjonowania, to go ignoruję i mnie serio lek musi porządnie przeorać, żebym lekarzowi w ogóle o tym mówiła. Tak nawet tego nie zgłaszam, bo po co? Jeśli lek działa i widzę plusy, które przeważają minusy, to nie ma sensu drążyć tematu.

A przy włączaniu leku nowego to w ogóle pierwszy miesiąc ignoruję bzdury typu potliwość, czy inne mało znaczące bo jaki sens się nakręcać?! Wiadomo, że leki powodują działania uboczne, a skupiając się na nich i dając im uwagę jeszcze bardziej możemy je odczuwać.

Jedyny wyjątek gdzie musiałam zgłaszać wszystko co się pojawiało, to jak brałam lek z badania klinicznego, którego nie ma obrocie jeszcze nigdzie, ale to też dlatego, że wymagał tego ode mnie protokół badania, a nie z lęku, że coś się dzieje złego.

Dokładnie @acherontia styx jak wyżej napisałaś.

@lukas900 wg mnie powinieneś ewentualnie spisać sobie spostrzeżenia na plus i minus i na każdej wizycie przekazywać lekarzowi. Wtedy on ma za zadanie analizować i oceniać czy lek działa prawidłowo i zmierzacie w dobrym kierunku, czy też nie. Każda tabletka i każda terapia ma działania nieporządane. Inne trwają dłużej, inne krócej, inne będą już nieodłącznym elementem terapii. Stąd musisz w 100% ufać lekarzowi i czuć się zaopiekowanym. Tak żebyś sam nic nie analizował i nie rozkminiał. To nie Twoje zadanie w mojej ocenie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×