Skocz do zawartości
Nerwica.com

WORTIOKSETYNA (Brintellix)


zaqzax-0

Czy wortioksetyna pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?  

76 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy wortioksetyna pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      30
    • Nie
      27
    • Zaszkodziła
      19


Rekomendowane odpowiedzi

Jak czytam na forum nerwica o objawach ubocznych typu swędzenie to mam wrażenie, ze Ci , którzy je biora ( teraz vortioxetyna) to nie mają depresji, bo ktoś kto ma prawdziwy stan depresyjny to na takie detale nie zwróci uwagi. To raz, a dwa, luuuudzie, piszcie na temat a nie na inne poboczne tematy. A na temat to jest, jak poprawia sie w deprsji, jak jesli chodzi o lęki i innne objawy, np psychosomatyczne, a nie swędzenie, bóle głowy, noo, no co jeszcze?

Trzeba sobie uświadomić, ze każde chemiczne badziewie to skutki uboczne. Bo te leki to jest badziewie, gdyby nie było to stałych forumowiczów byłoby mało, a tak....., a psychoterapia , owszem, tylko w naszym kraju to albo droga impreza albo rozreklamowana impreza. Wielu terapeutów nie umie leczyć nerwic, depresji to mało kto umie terapią, bo jeśli się obiecuje komuś ze wyleczy go terapia w dwa lata to sorry.... nie ma żadnego dowody, ze gdybys nie chodził i np. codziennie chodził na ryby to efekt nie byłby taki sam. Jesli komus terapia nie pomaga w ciagu no przyjmijmy 3-4 miesięcy to nie ma dowodów na jej działanie. bo tylko krótki okres, zmiana w stosunku do punktu wyjścia moze zobrazowac jakis efekt terapii. Dlatego nie wierzcie terapeutom, którzy mówią że za dwa lata wam sie poprai bo to nie wam sie poprawi w wyniku terapii tylko po prostu choroba sam przejdzie. To samo jest z lekami, tu okres jest około 6-8 tygodni , chcoaz jak ja testuje leki ( okres 5-7 tygodni) to śmiało moge powiedzieć coś takiego: jak lek nie "bierze" to okres 4-5 tygodni jest wystarczajacy by ocenić działanie antydepresanta. To sie po prostu czuje w jakim kierunku zmienia sie samopoczucie i tyle. Ja np po postach o vortioxetynie to moge wysnuć wniosek że to nic wielkiego, ot jedno rozreklamowane badziewie więcej. Nie widzę jednej rzeczy, istotnej poprawy i stosunkowo dużej liczny wyleczonych, jest to wszystko marne i zbliżone do starych leków antydepresyjnych. Tak, ze Lundbeck to chyba jednak jacyś lepsi "oszuści" z tym Citalopramem i jednakowoż działajacym escitalopramem, który miał być super a okazłą się....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pablo5HT1, masz pewnie rację co do polityki lekowej Lundbecka jeśli chodzi o citalopram i escitalopram. Ten drugi to tylko taka mocniejsza, czystsza wersja pierwszego. Teraz niedługo wygasa im patent na arypiprazol, i już w ostatnich fazach testów jest breksiprazol, znów podkręcona wersja, rzekomo lepsza arypiprazolu. Ma się różnić lepszą tolerancją, mniejszą akatyzją i większą skutecznością, czyli to samo co obiecywano po escitalopramie. A jak jest z Brintellixem to na razie ciężko powiedzieć, potrzeba więcej opinii i dłuższego czasu na rynku. Ten lek jednak profilem działania receptorowego jest czymś innym niż klasyczne SSRI, działa "szerzej", i za wcześnie by mówić o jego skuteczności albo że jest do bani.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Swędzenie jest typowo z histaminy, to chyba jedyny lek który zamiast ją blokować (antagonizm H1) to ją zwiększa (poza modafinilem ale to nie jest lek przeciwdepresyjny). Dlatego też może poprawiać czujność i uwagę.

 

Wortio może rzeczywiście potrzebować tyle czasu co klasyczne SSRI i zgadzam się, że lek ma dużo szersze i ciekawsze działanie receptorowe od aktualnie dostępnych. Na zagranicznych stronach do oceniania leków przeważają pozytywne opinie o nim.

 

limej a Ty przypadkiem nie masz CHADU? Depresja w CHADZIE różni się trochę od tej jednobiegunowej. Ale tak czy owak, na pewno jeśli ktoś zaczyna brać wortio to warto dać temu lekowi 6-8 tygodni czasu.

 

U mnie ten lek też miał bardzo przykre skutki uboczne, chyba jedne z gorszych w porównaniu do leków które brałem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście że mam CHAD o czym tu już pisałem moja choroba jest bardzo paskudna bo ciężko było ( jest ) znależć antydepresant który by nie powodował przeskoku na drugą stronę czyli w manię dlatego podchodzę z taką nadzieją do wortio bo widzę że na razie nie powoduje takiego przeskoku nie wiem może to jest też kwestia dawki pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiem, że aby lek się "rozkręcił" potrzeba trochę czasu, ale mi chodzi o coś zupełnie innego, mianowicie o to, że przy terapii antydepresantami czuję się źle fizycznie, i to nie tylko na początku leczenia. Przez całe trzy lata kiedy byłam na Axyvenie i Mozarinie miałam straszne bóle jelit i żołądka(pomijając inne fizyczne skutki uboczne). Po odstawieniu leków przez rok miałam spokój, a teraz znowu się zaczyna... :( Wczoraj czułam się już tak źle, że zrobiłam sobie jednodniową przerwę. Być może Brintellix w dawce 10mg działa na mnie za silnie, wcześniej inne leki mogłam brać tylko w najniższej dawce - mam problemy z sercem, nerkami i wątrobą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no ale krótko miko84 brałeś, ciekawe jak by było po dłuższym czasie....

 

-- 11 wrz 2014, 19:48 --

 

Ja znów zaobserwowałem u siebie nagłą poprawę nastroju przy odstawce paroksetyny, jestem rozgadany i czerpię przyjemność z rozmowy, mam ciarki przy słuchaniu ulubionej muzyki, wybuchłem płaczem co też dało mi ulgę pewnego rodzaju. Szkoda że taki stan nie utrzymuje się dłużej jak tydzień, bo było by w pyte.

Chociaż nie wiem czy dobrze robię, niewykluczone że sprawdzę maksymalne dawki paro 60-80 mg, bo nigdy nie próbowałem takich dawek a wmawiam sobie lekooporność.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja po odstawieniu Mozariu (Escitalopramum) też poczułam się lepiej niż podczas jego brania. Możliwość odczuwania emocji wybuchła z podwójna siłą i czułam się dobrze przez jakieś pół roku, potem nastąpił emocjonalny zjazd i powróciły ataki paniki oraz depresja (płacz był nie do opanowania :( ), więc postanowiłam wrócić do leków żeby móc znowu stanąć na nogi...

 

Jeśli chodzi o różnice w początkowym działaniu leków, które brałam najdłużej (Axyven (Venlafaxinum) i Mozarin) a Brintellixem, to jak dla mnie, różnica jest dość duża. Przede wszystkim, przy wchodzeniu na oba leki (i później przy ich ostawianiu) miałam okropne uczucie "kopania prądem" po mózgu, czego przy Brintellixie na razie nie mam, i mam nadzieję że tak już zostanie... Axyven u mnie zadziałał szybciej, ale na początku czułam się nienaturalnie nakręcona (na granicy manii) i miał chyba więcej skutków ubocznych niż Brintellix, z tym że były mniej uciążliwe. Przy tygodniowym braniu Brintellixu nudności są nie do wytrzymania, do tego brak apetytu i dziwny posmak w ustach. Na szczęście swędzenie nie jest już tak uciążliwe. Poza ogólnym rozbiciem fizycznym, psychicznie czuję się na tyle dobrze, że po tygodniu brania Brintellixu byłam w stanie iść na rozmowę kwalifikacyjną w sprawie pracy, a to już bardzo dużo jak dla mnie :) Ataki paniki też stają się coraz rzadsze i lepiej radzę sobie z uczuciem ciągłego lęku. Póki co, nie mam poczucia derealizacji i sztuczności, nie czuję się jak robot, a tego najbardziej się obawiałam po przygodzie z Axyvenem i Mozarinem. Jeśli ten lek będzie dalej tak dobrze działał na moją psychikę, a fizyczne skutki uboczne miną, to uznam go chyba za jakiś cudowny wynalazek, bo straciłam już nadzieję, że istnieje lek, który w końcu wyciągnie mnie z tego piekła... Najbardziej obawiam się tego jak długotrwałe przyjmowanie Brintellixu odbije się na moim organizmie gdyż jest to nowość i nie ma jeszcze odpowiednich badań i danych, tak więc wszystko może się zdarzyć... Ale, jest ryzyko - jest zabawa...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam serdecznie :)

 

Od 8 dni biorę Brintellix. Fakt, lek bardzo drogi, bo nie refundowany - zapłaciłam za opakowanie 28 tab. 160zł - ale mam nadzieję, że się opłacało. Póki co zauważam małą różnicę w moim samopoczuciu rano w porównaniu z wieczorem - wieczór jest o wiele lepszy. Poza tym jakiejś wielkiej rewolucji nie ma, ale to dopiero 8 dzień, także nadal czekam na efekt. Biorę dodatkowo Lit, Lamitrin i Symquel XR. Co do skutków ubocznych Brintellixu nie zauważyłam żadnych, ale pewnie to kwestia indywidualna. Żadnego uciążliwego swędzenia nie zauważyłam, więc może to faktycznie kwestia uczulenia?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja nie ukrywam ze spac nie moge. Takie sa relacje te wasze no biore, wlasciwie niewielka roznica ale to dopiero krotko biore. Malo tragizmu w tych wypowiedziach. Jak by sie wam mozg rozklejal z braku snu i depresji inaczej byście śpiewali. Czyli albo z wami nie jest tak zle, albo lek pomaga. Ja jestem ciekawy jak sie sprawdza przy totalnej bezsennosci.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja nie ukrywam ze spac nie moge. Takie sa relacje te wasze no biore, wlasciwie niewielka roznica ale to dopiero krotko biore. Malo tragizmu w tych wypowiedziach. Jak by sie wam mozg rozklejal z braku snu i depresji inaczej byście śpiewali. Czyli albo z wami nie jest tak zle, albo lek pomaga. Ja jestem ciekawy jak sie sprawdza przy totalnej bezsennosci.

 

Nie licytowałabym się kto ma "lepiej" lub "gorzej" w depresji, bo ta choroba ma bardzo różne oblicza i każdy przeżywa swój ból w inny sposób. Ja też mam problemy z bezsennością, ale nie każdy w depresji je ma. Poza tym, kiedy brałam Axyven i Mozarin to miałam odwrotnie - nadmierną senność spowodowaną lekami, więc tak źle, i tak nie dobrze...

Nie mam dobrej opinii o antydepresantach, ale to nie znaczy że innym nie pomagają... Jeśli chodzi o bezsenność to na Brintellixie mam z nią jeszcze większy problem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oczywiscie masz racje, jak ktos sie poczul urazony to przepraszam. Probowalem wczoraj zasnac bez anafranilu, ale nie dalo sie. Wziolem dopiero w pol do 2. Opieralem się przed nim bo chcialem byc na dzisiaj swierzszy bo dzisiaj mam wazny dzień a wyszlo jak wyszlo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oczywiscie masz racje, jak ktos sie poczul urazony to przepraszam. Probowalem wczoraj zasnac bez anafranilu, ale nie dalo sie. Wziolem dopiero w pol do 2. Opieralem się przed nim bo chcialem byc na dzisiaj swierzszy bo dzisiaj mam wazny dzień a wyszlo jak wyszlo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam ponownie

 

Biorę Brintellix 14 dzień i wiecie co Wam powiem?? Czuję się dużo lepiej!! Przeszły mi lęki, które miałam zazwyczaj rano i po południu. Teraz nie mam wcale. Mam dużo większą motywację do działania i lepszy nastrój. Szczególnie dzisiaj pierwszy raz od niepamiętnych czasów miałam dobry dzień :) Być może wynika to z faktu, że od trzech tygodni biorę także lit, od tygodnia Symquel i od X czasu Lamitrin. Być może takie połączenie w końcu zaskoczyło... Ale po moich przygodach z różnymi lekami naprawdę w końcu widzę różnicę. A jak Wasze doświadczenia z tym lekiem??

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja też widzę poprawę. Czuję się inaczej niż na innych antydepresantach i mam nadzieję, że taki efekt się utrzyma. Na szczęście swędzenie i nudności minęły, lęki jeszcze nie do końca, nadal biorę Tranxene i Hydroxyzynę, a na sen Imovane, ale mam nadzieję, że za jakiś czas uda mi się zupełnie je odstawić i zostać tylko przy Brintellixie.

 

-- 17 wrz 2014, 23:24 --

 

Szczególnie dzisiaj pierwszy raz od niepamiętnych czasów miałam dobry dzień :)

 

Ja tak samo :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dottie, super, że też Ci się poprawia - gratuluję :smile:

Mam jeszcze pytanko odnośnie leków. W ostatnich dniach zaczęło mnie mdlić po wszystkich używkach - rzuciłam palenie, przestałam pić kawę. Z niczym innym nie mam problemu tylko z używkami. W sumie to dobrze, bo odzwyczajam się od nałogów, ale ciekawa jestem czy leki mogą mieć na to wpływ :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×