Osobowość dyssocjalna (psychopatia)

[elo]

no w sumie pewnie musisz sie mniej natrudzic niz faceci z tym zaburzeniem

 

Niekoniecznie. Jednak w gruncie rzeczy i tak wszystko sprowadza się do masturbacji. Poszukiwanie chętnej osoby i cała otoczka tego procesu pochłaniają czas, który mogę skrócić do 5-minutowego filmu porno.

a no to rozumiem podchodzisz do tego jak kazdy inny czlowiek

 

ten typ co prowadzil wyklad twierdzil ze inni do was ciagna bo potraficie byc tacy super czarujacy iii wlasciwie to sie zaczelam zastanawiac czy to nie jest po prostu nastepstwo tej slynnej manipulacji

[_Victoria_]

Mogę spowodować, że nikt nie będzie chciał ze mną obcować, albo doprowadzić do uzyskania możliwie najwyższej, wzorowej opinii w danym gronie. Ludzie, którymi manipuluję, praktycznie nie potrafią oderwać ode mnie wzroku. Ich myśli są nieprzerwanie skupione na mnie, widzą we mnie wzór do naśladowania, osobę idealną, która radzi sobie z każdym problemem. Rzecz jasna może być też inaczej - czasem wzbudzam w ludziach litość, wcielając się w rolę ofiary celem zdobycia korzyści.

 

Wszystko zależy od tego, jaką akurat maskę wkładam.

[Gość]

Ludzie, którymi manipuluję, praktycznie nie potrafią oderwać ode mnie wzroku.

A czy osoba która manipuluje, jest świadoma tego, że też może być manipulowana?

[BratKat]

No właśnie, myślisz że tylko Ty manipulujesz ? Inni taka samo mogą to robić pewnie nie jedna osoba tak czyni

[NN4V]

Mogę spowodować, że nikt nie będzie chciał ze mną obcować, albo doprowadzić do uzyskania możliwie najwyższej, wzorowej opinii w danym gronie. Ludzie, którymi manipuluję, praktycznie nie potrafią oderwać ode mnie wzroku. Ich myśli są nieprzerwanie skupione na mnie, widzą we mnie wzór do naśladowania, osobę idealną, która radzi sobie z każdym problemem....

Mhmmm... czyli posiadasz wgląd w cudze myśli.

Bełkot.

[_Victoria_]

Ludzie, którymi manipuluję, praktycznie nie potrafią oderwać ode mnie wzroku.

A czy osoba która manipuluje, jest świadoma tego, że też może być manipulowana?

 

Oczwyiście, to podstawa funkcjonowania. Neurologicznie każdy osobnik jest zbudowany w taki sposób, aby umieć opierać się manipulacjom, jednak behawioralnie nie każdy wykształcił w sobie umiejętności do odpychania ataków.

 

To, że mam osobowość dyssocjalną i moje życie praktycznie bazuje na manipulacji, nie oznacza, że ktoś z mojego otoczenia nie może wpłynąć na mnie bez mojej zgody. Osoba inteligentna odpowiednio dobierze aparat sugestywny, by wymusić na osobniku określone zachowania lub emocje. Każdy człowiek może paść ofiarą takiego działania. Różnica polega jedynie na tym, że psychopaci o wiele bardziej wyczuleni są na wszelkie próby podejmowania takich działań przez inne osoby, gdyż nie są zdolni do zaufania. Rzadziej więc przeżywamy zawody i o wiele częściej z góry zakładamy, że osoba, z którą obcujemy, może być skłonna do kłamstwa. Często też powierzamy ludziom "sekrety", które tak naprawdę są wyssane z palca, by móc później obserwować proces przyjmowania do wiadomości danych informacji przez takie osoby oraz to, do czego je wykorzystają.

[Naemo]

"Powierzamy"... "my".... Ale żadnego psychopaty nie poznałaś.

[android]

Niezłe prowo.

[Naemo]

android żadne prowo

[_Victoria_]

"Powierzamy"... "my".... Ale żadnego psychopaty nie poznałaś.

 

Uważam, że Twoja opinia jest zbędna, głównie z racji tego, że na temat moich relacji z innymi ludźmi zaburzonymi osobowościowo wiesz niewiele.

 

Jeśli uważasz, że możesz się jakkolwiek przydać, wyraź to w sposób rzeczowy i racjonalny. W przeciwnym razie zrezygnuj z uczestniczenia w temacie.

[Gość]

_Victoria_, czego wymagasz od tego forum?

[_Victoria_]

Nie wymagam. Spodziewam się, ewentualnie oczekuję.

 

Uważam, że wiedza ludzi na temat mojej przypadłości jest skrajnie ograniczona. Wyobrażenie psychopaty w powszechnej opinii stało się wyjątkowo prymitywne i uwłaczające. Wnoszę więc informacje, które płyną z czystego doświadczenia, tzn. mojego życia. Druga kwestia to, jak wspominałam wcześniej, zainteresowanie osobami o podobnym lub tym samym zaburzeniu. Interesuje mnie jak inni radzą sobie z popędem i czy znajdują skuteczny substytut. Ostatnia sprawa to zgłębianie wiedzy na temat innych przypadków chorobowych opisywanych na tym forum, analiza udzielających się tutaj osobników i zaspokojenie naturalnej ciekawości.

[Gość]

zainteresowanie osobami o podobnym lub tym samym zaburzeniu

tylko na tym forum, nie uświadczysz dyssocjala, większość to lękowcy, zwyczajnie się Ciebie boją, takie forum...! Ciekawa jesteś czego?

[_Victoria_]

Wiem, że trudno o osobę z moim zaburzeniem, w przeciwnym razie psychopatia byłaby powszechnym zjawiskiem. Zdaję sobie również sprawę z tego, że to, co piszę, może wywoływać lęk, niepewność lub obrzydzenie, jednak jestem w tym przypadku szczera i zasadnicza. Nie zamierzam koloryzować, gdyż fakty mówią same za siebie i są wystarczająco nasycone szorstkim przekazem.

 

Gdybym nie chciała ujawniać swoich problemów, a jedynie zająć miejsce neutralnego obserwatora, pisałabym dokładnie w taki sposób, jaki jest akceptowalny przez otoczenie i nikt nie poznałby, że coś jest nie na miejscu. Nie taki jednak był mój cel. Nie zamierzam tutaj udawać osoby zdrowej i wiem, że przez to mogę być (a raczej na pewno będę) przez większość osób negatywnie odbierana.

 

Ciekawa jestem ludzkich zachowań, podłoża niektórych dolegliwości, emocji, które odczuwają takie osoby. Zwłaszcza emocji. Moim zdaniem są fascynujące, ludzkie i wielopostaciowe. Dla mnie jednak w większości nieosiągalne.

[Gość]

...gdyż fakty mówią same za siebie i są wystarczająco nasycone szorstkim przekazem.

ale to są Twoje fakty, niczym nie poparte, jedynie Twoje słowa, ..."szorstka wymowa" nie jest wykrzyknikiem! To tylko intonowanie...!

 

Ciekawa jestem ludzkich zachowań, podłoża niektórych dolegliwości, emocji, które odczuwają. Zwłaszcza emocji. Moim zdaniem są fascynujące, ludzkie i wielopostaciowe.

czyli jednak chcesz się wtopić w tłum, ucząc się naśladować ludzkie odruchy i reakcje na dane zdarzenia, "uczłowiecza", że tak to ujmę dyssocjala, dzięki czemu jest jeszcze lepszym aktorem! tego pragniesz?

[_Victoria_]

ale to są Twoje fakty, niczym nie poparte, jedynie Twoje słowa

 

Jak również każdego innego użytkownika tego forum. Na tym bazuje przenoszenie danych.

 

czyli jednak chcesz się wtopić w tłum, ucząc się naśladować ludzkie odruchy i reakcje na dane zdarzenia, "uczłowiecza", że tak to ujmę dyssocjala, dzięki czemu jest jeszcze lepszym aktorem! tego pragniesz?

 

Nie. Nie wiem, skąd taka teza. Jeszcze raz powtarzam - interesują mnie emocje i zachowania osób chorych psychicznie.

[Gość]

interesują mnie emocje i zachowania osób chorych psychicznie.

co można z tego wyciągnąć? NIC! jedynie inne postrzeganie, albo posklejane reminiscencje, to się ma nijak do prawdziwych odczuć... chorzy psychicznie, odbierają inaczej, ale tutaj, to większość jest na silnych lekach, czyli ustabilizowana sinusoida... kiedy ostatnio miałaś zapędy?

[_Victoria_]

co można z tego wyciągnąć? NIC!

 

Uważam, że wiele. Podobnie jest z pozornie nieciekawą książką, która dla większości ludzi nie stanowi źródła ważnych informacji.

 

chorzy psychicznie, odbierają inaczej, ale tutaj, to większość jest na silnych lekach, czyli ustabilizowana sinusoida...

 

Na mnie również przez lata "testowano" różne środki, więc wiem jak to wygląda i jak zmienia się percepcja, zwłaszcza przy długotrwałym stosowaniu. Biorę to pod uwagę, w końcu mamy tu do czynienia z forum dotyczącym mniej lub bardziej poważnych zaburzeń, bezpośrednio wpływających na życie konkretnych osób, co jest według mnie interesujące.

 

kiedy ostatnio miałaś zapędy?

 

Przedwczoraj.

[Gość]

Przedwczoraj.

z ulgą? btw: Jak Ty w ogóle masz na imię? Wiktoria?

[_Victoria_]

z ulgą?

 

Nie.

 

btw: Jak Ty w ogóle masz na imię? Wiktoria?

 

Imię jest nieistotne.

[Gość]

Nie.

nieudana próba upustu, czy block?

Imię jest nieistotne.

no to jak Cię zwą? bo jakoś do Ciebie zwracać się muszą, na coś reagujesz!

[NN4V]

.... Na tym bazuje przenoszenie danych.....

Na tym bazuje rozpowszechnianie głupot.

[_Victoria_]

Sądzę, że prowokacje tego typu nie czynią konwersacji konstruktywną.

[Gość]

Sądzę, że prowokacje tego typu nie czynią konwersacji konstruktywną.

A Ja uważam, że to nie jest żadna prowokacja, Ci ludzie, zwyczajnie nie dają się nabrać! ot co!

[*Monika*]

Przypominam, że prowadzimy tutaj konstruktywną konwersację, nawet jeśli nie zgadzamy się ze zdaniem innych!