myśl o samobójstwie

[hania33]

ladywind

 

Nie z mężem, mój syn został w Polsce a ja kurde tęsknie i nie mogę do niego nawet jechać przez ta paskudna nerwice

 

-- 20 sie 2013, 17:49 --

 

Tak to jest , jak człowiekowi życie się chrzani , to na całego .Kurde utrata pracy w naszym kraju i człowiek błąkać sie musi z choróbskiem po obcych landach

[Yvaine]

Tak się zastanawiam...

Zdarzały mi się już myśli samobójcze, czasem nawet często, ale zawsze miałam jakoś nad tym kontrolę. Kilka dni temu to jakby się zmieniło. Miałam okropny dzień, wzięłam z łazienki żyletkę i położyłam ją przed sobą. Nie wiem ile to trwało, nie wiem do końca o czym wtedy myślałam. Chyba tylko o tym, żeby sobie ulżyć w końcu. To był taki pierwszy raz, kiedy do samego końca nie wiedziałam co zrobię, nie byłam pewna samej siebie. Na szczęście w końcu żyletka wylądowała znowu w łazience. Poza tym śniło mi się, że się tnę. I co najgorsze nie odebrałam tego snu jako zły, przeciwnie cały dzień myśl o tym przynosiła mi jakieś ukojenie. W ogóle zaczęłam myśleć o swoim pogrzebie, albo wyobrażać sobie sam akt odbierania sobie życia.

Powinnam powiedzieć o tym terapeucie przy następnej wizycie? Chodzę do Niej od niedawna i w sumie jeszcze nie zdążyłam wspomnieć, że w ogóle jakiekolwiek myśli tego typu mnie dręczyły...

[ladywind]

Yvaine, myślę że powinnas powiedzieć jaknajbardziej .

[Yvaine]

Hmmm, sama nie wiem, może to było tylko przejściowe załamanie...

Mam jakieś głupie wrażenie, że jeśli zacznę mówić terapeucie o takich rzeczach, to pomyśli, że sobie coś stwarzam lub wymyślam.

[hania33]

Yvaine

 

Mi się również wydaje , ze powinnaś powiedzieć ladywind ma racje.Pozdrawiam.

[beedee]

Yvaine, koniecznie o tym powiedz.