Skocz do zawartości
Nerwica.com

Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?


LINA

Rekomendowane odpowiedzi

Zrobiłam dziś morfologię z rozmazem i mocz..

Nie wiem kiedy odważę sie iść odebrać wyniki boję sie ,że będę miała złe wyniki tak się boję...

ostatnio robiłam morfologię miesiąc temu i wyniki były ok..ale mam lęk ,że będę miała gorsze..Boję się żeby mi z laboratorium nie zadzwonili,że mam złe wyniki.

Z tyłu na szyji właściwie to chyba potylica,wuczuwam kulkę to pewnie powiększony węzeł chłonny ...mam dość wariuję..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a mnie zaczyna cos bolec z bolu szyji obaqwiam sie to wezly chlonne, jest juz prawie pewna ze mam raka gardła:(( to straszne :why::why::why:

 

-- 22 lis 2012, 17:59 --

 

tak sie zestresowałam ze napisałam maila do mojego laryngologa odpisał mi, że to na pewno nie rak.... myslicie ze powinnam mu zaufac?:(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeraha, zaufaj laryngologowi, gdyby było coś nie tak napewno by to widział....

Ja strasznie martwię się guzem mózgu, dziś cały dzień mnie mdli.....kolejny objawy

 

to moje objawy

raz ból w czasie kaszli

drętwienie kończyn

kilka razy pieczenie oczu

mdłości

parę razy ból ucha

 

Jak ja się boję, czy powinnam zrobić ten rezonans?jak myślicie proszę poradzcie mi coś

 

te drętwienia są straszne, dłonie, palce, koniuszki palców

Jak jestem podparta na ręce to odrazu mam ją całą zdrętwiałą

a gdy siedzę po turecku to odrazu mam zdrętwiałe nogi...

no i dzis cały dzień mnie mdli9nic takiego nie jadłam)

Boję się

 

jak powiedziałam meżowi o tym, to mnie wyśmiał...

a ja czuje że w głowie coś mam

 

-- 22 lis 2012, 18:22 --

 

Błagam pocieszcie mnie ze też macie takie drętwienia

 

-- 22 lis 2012, 19:10 --

 

proszę poradźcie co mam zrobić, iść na rezonans?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

te drętwienia są straszne, dłonie, palce, koniuszki palców

Jak jestem podparta na ręce to odrazu mam ją całą zdrętwiałą

a gdy siedzę po turecku to odrazu mam zdrętwiałe nogi...

no i dzis cały dzień mnie mdli9nic takiego nie jadłam)

Boję się

 

kiedy mam napady silnego leku dzieje mi sie to samo, wiec to na tle nerwowym. raz nnawet kiedys w pracy mi tak zdretwiala reka ze nie moglam kubka z kawa utrzymac, wiec to napewno nie od guza mozgu.

 

mdłosci i bol brzucha to takze objawy nerwicy. mysle ze powinnas dac sobie spokoj z rezonansem bo i tak nic ci nie wykaże tylko kase wydasz, bylas u jednego lekarza i powiedział ze nie masz raka kosci, wiec jak to HIPOCHONDRYK wymyslilas raka mozgu, a wszystkie objawy to tylko twoja nerwica ;)

 

-- 22 lis 2012, 20:36 --

 

naprawde nie masz sie czym przejmowac - wiem, łatwo się mówi, ale po to tu jestesmy, aby racjonalnie patrzyć na innych a samemu nie umiemy dac sobie rady:) z mojego racjonalnego patrzenia na twoja "chorobę" stwierdzam iz to po prostu nerwica :mrgreen:

 

mam nadzieje ze moj laryngolog by zobaczyl cos w gardle jakby to byl rak. Napisał ze to NAPEWNO nie to. wiec mam chec mu uwierzyc, ale z 2 strony wyczytałam ze raka gardłą mozna tylko przez badanie histopatologiczne wymazu z gardła rozpoznac.. no i co teraz? :hide:

 

-- 22 lis 2012, 20:36 --

 

OMG patrzec a nie patrzyc:)))

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeraha-ja z gardłem miałam to samo, parę miesięcy temu...a konkretnie z migdałkami, jeden mam większy od drugiego...diagnoza w internecie sama się pojawiła-rak migdałkow!!szybko polecialam do laryngologa, który mnie uspokoil, bo mial zdjęcie mojego gardła w kompie sprzed 4 lat i migdałki wyglądały tak samo tzn jedn był większy..ja nadal panikowalam, ale lekarka mnie uspokajała, ze gdyby to był rak, to przez 4 lata pojawiłyby sie przerzuty i napewno nie spotkałybyśmy się....

druga moja wizyta u laryngololga, po kolejnym patrzeniu sobie w gardle zauważyłam guza na migdałkach-znowu biegiem do laryngologa-a on na to, że nie widzi żadnego guza, że ot jest normalna część migdałka

trzecia wizyta-podejrzenie u mnie raka jamy ustnej-afty...

czwarta-miesiąc temu-wielka afta w gardle, znowu podejrzenie raka jamy ustnej...

Dziś od rana boli mnie gardło, znowu patrzę i widzę, że robi mi się bolesna afta w gardle...

W sumie w tym roku zaliczyłam 4 wizyty u laryngologa(a ile wizyt u innych lekarzy-nie wspomnę...)

 

Ja też mam wątpliwości do raka kości-tylko badanie histopatologiczne potwierdzi czy to nie rak...

 

Może to wynika trochę z mojej nerwicy, jak podejrzewałąm ziarnicę, to tak mnie swędziało całe ciało,że niemogłam wytrzymać, moze teraz tak samo jest z tym guzem mózgu, z tym drętwieniem, mdłościami....?

 

Jak byłam u profesora na wizycie spotkalam tylu pacjntów chorujacych na raka, szukających u niego ratunku, młode zadbane kobiety, mężczyźni....

więc rak nie wybiera...

 

-- 22 lis 2012, 20:07 --

 

Moja psychika jest taka słaba, ze jak tylko słsyzę słowo RAK, to odrazu jest mi aż słabo..

Zdrowie jest bezcenne...

Mąż już nie może wytrzymać z moimi "chorobami"

Ja już też mam dość.

 

Jeraha, czytając Twoje posty nawet na myśl nie przyszłoby mi, ze to moze być rak gardła....Myślę, że mozesz być spokojna w tym temacie, to NAPEWNO nie rak

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

i to jest własnie najgorsze - ze rak nie wybiera...:(( czasem zadaje sobie w myslach pytanie, a niby dlaczego mam miec lepiej od innych, a za chwile a dlaczego mam miec gorzej i tak w koło...

ja tez sie panicznie boje raka, ale to pewnie wina mediow, coraz glosniej o tym i coraz wiecej o tym kto umarł, a za mało kto przezył...

no i dr google gdzie strony powinny byc blokowane... kto chce i tak pojdzie do lekarza a hipochondryk bedzie latał codziennie...

ja juz bylam 3 razy u laryngologa 2 u tego samego i raz u innego, dzisiaj mnie troche uspokoił tym mailem... dzieki za slowa otuchy:)

 

-- 22 lis 2012, 21:50 --

 

jak pisze ze chrypka dluzsza niz 2 tyg moze byc objawem raka tak samo bol gardla i zatkany nos to co ja mam myslec:((

 

-- 22 lis 2012, 21:51 --

 

czytałam tez art o dziewczynie ktora bolało gardło leczyli ja na angine a okazalo sie ze to rak... :x

 

-- 22 lis 2012, 21:52 --

 

ja mojemu juz nie mowie o swoich obawwach... to i tak nic nie da.. tylko mnie okrzyczy...

 

-- 22 lis 2012, 21:54 --

 

mysle ze Twoje dolegliwosci to napewno naerwica

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeraha, ja kiedyś oglądałam ekspres reporterów o dziewczynie która miała raka gardła....ale ona miała takie bóle, że nie mogła wytrzymać, nie mogła wogóle mówić, jeść, nic nie mogła...a lekarze leczyli ją antybiotykami:(tomografię zlecili gdy było już za późno:(

Myślę że możesz być spokojna z Twoim gardłem, to napewno nie RAK, idz do lekarza rodzinnego i poproś o skierowanie na wymaz z gardła, może masz tam jakieś bakterie....

Ja taki wymaz robiłąm prywatnie-koszt ok 50 zł

 

U mnie znowu mdłości, uciski w głowie...jestem pewna że te mdłosci są pochodzenia neurologicznego:(

Jak już jakaś myśl o raku do mnie się doczepi, to trzyma mnie b.długi czas...dziś znowu w nocy zdrętwiała mi dłoń:((

Już nastąpił we mnie lęk, że dostanę padaczkę, stracę wzrok itd...

Jestem poprostu głupia, wiem o tym:(

 

Ciągle mi się odbija i mnie mdli

 

Znałam taką panią, która miała raka mózgu i własnie mdłościi wymioty były pierwszymi objawami:(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chorób było mnóstwo : schizofrenia, lokomocyjna, zakażenie, borderline, rak, padaczka a nawet zwykłe przeziębienia i grypy, obsesyjnie ubierałam się grubo co do szczegółu żeby nie wystawał ani kawałek ciała na zimnie żeby nie zachorować, jakieś tasiemce, wrzody :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

oto co znalazłam: Objawy raka nosogardła, w początkowym stadium choroby, są bardzo niespecyficzne i wielokierunkowe. Często pierwszymi objawami są powiększone węzły szyjne, najczęściej w górnych partiach szyi. (...) Pacjenci uskarżają się na katar, zwykle jednostronny i długotrwały, są leczeni na za zapalenie zatok i przewlekły nieżyt nosa. (...) Na skutek rozrostu masy guza może dojść do obturacji gardłowego ujścia trąbki słuchowej i do powstania jednostronnego wysiękowego zapalenia ucha środkowego, ponadto do zaburzenia słyszenia, szumów usznych. a własnie mnie lekarz leczy na nieżyt nosa:(( jak to u mnie objaw raka :why::why:

 

-- 23 lis 2012, 17:46 --

 

paulag24 mdłosci i odbijanie to nerwica żoładka,, napewno nie rak:)

 

-- 23 lis 2012, 17:47 --

 

a gdzie taki wymaz moge zrobić prywatnie?

 

-- 23 lis 2012, 18:15 --

 

skad sie bierze nasz strach przed rakiem i chorobami, skad ta cholerna hipochondria??? :why::why::why:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jeraha, uwierz w końcu ze masz zwykły nieżyt nosa a nie raka!!!!

Z nosa zrób sobie też wymaz,ja też zrobiłam

Musisz mieć skierowanie(jeśli chcesz płacić to od prywatnego laryngologa, idziesz do normalnego laboratorum, tam robią ci wymaz i płacisz..

 

Mnie od pewnego czasu czasami boli lewe ucho...

Czytałam, ze guzy mózgu mogą dawać rownież objawy ze strony bólu ucha:(

i czuję gniecenie z tyłu głowy:((((((((skąd ten strach?

a dziś nawet jeden palec u ręki jakby mi zesztywniał:(

Jak myślicie, czy to guz?

 

węzły chłonne mam powiększone podżuchwowe...

i mdłości...

Chyba zwiaruję jak uwierzyć że to jednak nie jest rak mózgu?

kolejne objawy jakie miałam

to jakby chwilowe pieczenie oczu

i ten jeden raz ból głowy w czasie kaszlu

 

i te cholerne drętwienia

 

Chyba nie wytrzymam i znowu zapiszę się na rezonans mózgu, bo te objawy nie dadzą mi spokoju:(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj wyprawiałam imieniny ... a dzisiaj poprostu masakra. I to nie chodzi o to, że mam kaca bo się nie upiłam. W sumie wypiłam tyle, żeby bez oporów zatańczyć, powygłupiać się - po wszystkim jeszcze posprzątałam, położyłam się o 2 w nocy i chociaż byłam zmęczona nie mogłam zasnąć. Ostatnio właśnie mimo zmęczenia mam duże problemy ze spaniem. Nawet jeśli jestem śpiąca w dzień lub tak ok. 21.00 gdy usypiam dziecko to później gdy się już położe do łóżka nie mogę wogóle zasnąc. Leże tak i leże i nie potrafie przestać myśleć. Własnie tak było dzisiaj, zamiast odpocząć bo narobiłam się okrutnie ( przecież wszystko musiało być idealne ) leżałam i po sto razy wszystko analizowałam. Jak wyglądałam, co komu powiedziałam, a co sobie o mnie kto pomyslał i w sumie czułam takie rosnące poczucie niezadowolenia chyba z siebie, że nie było dostatecznie ,,idealnie,, ( w moim przypadku to chyba niemożliwe ).

To jest straszne. Ja nigdy nie jestem zadowolona. Mimo, że staram się aż do bólu zawsze znajde jakieś ALE. Tak bardzo potrzebuję akceptacji otoczenia a i tak w rezultacie zawsze czuję się odrzucona i jakaś gWorsza od innych ... Zabiegam o innych ludzi i boję się ...

W trakcie przygotowań kiedy byłam zajęta czułam sie zdecydowanie lepiej !!!! Nawet byłam zdziwiona, że wogóle jestem w stanie to wszystko zrobić, bo całymi latami nie byłam w stanie spotykać się z innymi ludźmi - unikałam imprez a przygotowania, organizacja mnie przerażały.W TEJ CHWILI WRĘCZ MNIE DO TEGO CIĄGNIE. BARDZO TEGO PRAGNĘ. To jakaś forma ucieczki przed rzeczywistością. Tylko, że za takie chwilowe 2-dniowe polepszenia samopoczucia teraz płacę ogromną cenę.

Dzisiaj poprostu zdycham ze strachu, całą mnie telepie, serce mi wali, ból żoładka, niesmak, mdłości ale najgorsze jest takie mega poczucie zagrożonia - jakby za chwilę miało się stać coś strasznego. Zastanawiam się CZY TO KWESTIA WYPITEGO WCZORAJ ALKOHOLU (nie byłam pijana ) zmęczenia i niewyspania czy tej ROZPACZLIWEJ NIGDY NIE ZASPOKOJONEJ WALKI O AKCEPATACJĘ. TEGO UDAWADNIANIA SAMEJ SOBIE, ŻE JESTEM OK ....

Co do chorób to troszke się pozmieniało ...

Lęk przed zakrzepicą, zatorem - bóle nóg poszły w zapomnienie. Teraz jest wątroba i żołądek. Chwilami pojawia się też strach o wzrok, wrażenie jakbym inaczej widziała. To takie dziwne niby widzę dobrze, ale chwilami ( zwłaszcza gdy o tym myslę ) jakby przez mgłę, trochę niewyraźnie.

Kurwa mać, jak ja strasznie mam tego wszystkiego dosyć. Tak bardzo bym chciała czuć się zdrowa i się nie bać. Wczoraj było tak super. Przełamałam jakąś barierę lęku, wstydu przed ludźmi, potrafię już z nimi być ale wciąż nie potrfię przestać o nich zabiegać tak jakbym nie czuła się warta ich zainteresowania...

Marzę aby dzisiejszy dzień się skończył ale obawiam się kolejnych... szpilki i chwilowe poczucie bycia ,, normalną,, dowcipną, atrakcyjną kobitką do następnej okazji głęboko wpycham na dno szafy... i pora się zmierzyć z nieciekawą codziennością ...

jak nie dopuścić do siebie starchu, lęku poczucia bycia chorą ???

NIE WIEM

Cały czas się boję, że coś zrobiłam nie tak, że ktoś się obrazi po wczorajszym, ze mnie odrzuci ...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hm znam to doskonale ja natomiast mam problem z tym ze boje sie ze bede miala wylew zawal kazdy najmniejszy bol-ukucie w okolicy serca a mi sie wydaje ze to stan przedzawalaoy.poniewaz lecze sie na nadcisnienie nie jest bardzo duze.i mam nadwage wiec jeszcze sobie dokladam ze moje serce jest zatluszczone i pewnie zawal bede miala ta choroba jest bardzo ciezka sa chwile cudowne gdzie jest ok przychodzi jedna mysl i wszystko sie wali ehhh

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj wyprawiałam imieniny ... a dzisiaj poprostu masakra. I to nie chodzi o to, że mam kaca bo się nie upiłam. W sumie wypiłam tyle, żeby bez oporów zatańczyć, powygłupiać się - po wszystkim jeszcze posprzątałam, położyłam się o 2 w nocy i chociaż byłam zmęczona nie mogłam zasnąć. Ostatnio właśnie mimo zmęczenia mam duże problemy ze spaniem. Nawet jeśli jestem śpiąca w dzień lub tak ok. 21.00 gdy usypiam dziecko to później gdy się już położe do łóżka nie mogę wogóle zasnąc. Leże tak i leże i nie potrafie przestać myśleć. Własnie tak było dzisiaj, zamiast odpocząć bo narobiłam się okrutnie ( przecież wszystko musiało być idealne ) leżałam i po sto razy wszystko analizowałam. Jak wyglądałam, co komu powiedziałam, a co sobie o mnie kto pomyslał i w sumie czułam takie rosnące poczucie niezadowolenia chyba z siebie, że nie było dostatecznie ,,idealnie,, ( w moim przypadku to chyba niemożliwe ).

To jest straszne. Ja nigdy nie jestem zadowolona. Mimo, że staram się aż do bólu zawsze znajde jakieś ALE. Tak bardzo potrzebuję akceptacji otoczenia a i tak w rezultacie zawsze czuję się odrzucona i jakaś gWorsza od innych ... Zabiegam o innych ludzi i boję się ...

W trakcie przygotowań kiedy byłam zajęta czułam sie zdecydowanie lepiej !!!! Nawet byłam zdziwiona, że wogóle jestem w stanie to wszystko zrobić, bo całymi latami nie byłam w stanie spotykać się z innymi ludźmi - unikałam imprez a przygotowania, organizacja mnie przerażały.W TEJ CHWILI WRĘCZ MNIE DO TEGO CIĄGNIE. BARDZO TEGO PRAGNĘ. To jakaś forma ucieczki przed rzeczywistością. Tylko, że za takie chwilowe 2-dniowe polepszenia samopoczucia teraz płacę ogromną cenę.

Dzisiaj poprostu zdycham ze strachu, całą mnie telepie, serce mi wali, ból żoładka, niesmak, mdłości ale najgorsze jest takie mega poczucie zagrożonia - jakby za chwilę miało się stać coś strasznego. Zastanawiam się CZY TO KWESTIA WYPITEGO WCZORAJ ALKOHOLU (nie byłam pijana ) zmęczenia i niewyspania czy tej ROZPACZLIWEJ NIGDY NIE ZASPOKOJONEJ WALKI O AKCEPATACJĘ. TEGO UDAWADNIANIA SAMEJ SOBIE, ŻE JESTEM OK ....

Co do chorób to troszke się pozmieniało ...

Lęk przed zakrzepicą, zatorem - bóle nóg poszły w zapomnienie. Teraz jest wątroba i żołądek. Chwilami pojawia się też strach o wzrok, wrażenie jakbym inaczej widziała. To takie dziwne niby widzę dobrze, ale chwilami ( zwłaszcza gdy o tym myslę ) jakby przez mgłę, trochę niewyraźnie.

/cenzura/ mać, jak ja strasznie mam tego wszystkiego dosyć. Tak bardzo bym chciała czuć się zdrowa i się nie bać. Wczoraj było tak super. Przełamałam jakąś barierę lęku, wstydu przed ludźmi, potrafię już z nimi być ale wciąż nie potrfię przestać o nich zabiegać tak jakbym nie czuła się warta ich zainteresowania...

Marzę aby dzisiejszy dzień się skończył ale obawiam się kolejnych... szpilki i chwilowe poczucie bycia ,, normalną,, dowcipną, atrakcyjną kobitką do następnej okazji głęboko wpycham na dno szafy... i pora się zmierzyć z nieciekawą codziennością ...

jak nie dopuścić do siebie starchu, lęku poczucia bycia chorą ???

NIE WIEM

Cały czas się boję, że coś zrobiłam nie tak, że ktoś się obrazi po wczorajszym, ze mnie odrzuci ...

 

1. Na kacu (nawet delikatnym) organizm jest wrażliwszy na bodźce zewnętrzne (słońce razi oczy, wrażliwość na hałasy) i wewnętrzne (bardziej czujesz kołatanie serca, napięcie mięśni, trzęsiawki).

 

2. Taki perfekcjonizm nie jest niczym dobrym. Spróbuj czasem specjalnie zrobić coś "nie idealnego" i zobacz co będzie.

 

3. Sama doskonale zdiagnozowałaś swój problem nieustającej potrzeby akceptacji innych. Prawda jest taka, że jeśli sama siebie nie zaakceptujesz, nie pokochasz, to trudno oczekiwać żeby inni Cię pokochali. Taką, jaka jesteś naprawdę.

 

Zdrówka życzę!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kto to jest Kamil Winczewski?? bo jak mam do kogos napisac to chciałabym coś wiedzieć:)

 

-- 26 lis 2012, 13:17 --

 

robił ktoś z was jakies badanie na wykrycie heliobakter pyroli?

 

hehe Kamil Winczewski to mój pseudonim "artystyczny" stworzony na potrzeby napisania poradnika pokazującego jak wyjść z nerwicy i ataków paniki.

 

Odpowiadając na Twoje pytanie, mógłbym napisać, że Kamil Winczewski to osoba, która przeszła to, co Ty aktualnie przechodzisz, jest teraz wolna od nerwicy i paniki i napisała poradnik.

 

Pozdrawiam!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kamilwin widze ze jestes specem to powiedz mi mam jakies dziwne bole od wczoraj nie wiem czy to od serca czy nie z boku zaraz piersi jak sa tam boli po lewej stronie zewnetrznej jak dotykam to boli bardziej poszcze odpuszcza wkurzajace to jest i wywołuje lęki nie wiem czy to jakis promieniujacy nerwoból bo ja to juz zawały mam badz zatory:( chociaz robilam cholesterol w marcu i mialam idealny

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kamilwin widze ze jestes specem to powiedz mi mam jakies dziwne bole od wczoraj nie wiem czy to od serca czy nie z boku zaraz piersi jak sa tam boli po lewej stronie zewnetrznej jak dotykam to boli bardziej poszcze odpuszcza wkurzajace to jest i wywołuje lęki nie wiem czy to jakis promieniujacy nerwoból bo ja to juz zawały mam badz zatory:( chociaz robilam cholesterol w marcu i mialam idealny

 

Taki ze mnie spec, jak z koziej dupy trąba ;)

 

Ja po prostu wyszedłem z nerwicy i paniki. Też miałem różne symptomy, które mnie denerwowały i przerażały. Bałem się, że będę miał zawał, że ciśnienie rozsadzi mi czaszkę, że zemdleję albo dostanę padaczki pourazowej (taką diagnozę mi wystawiła pani lekarz prowadząca po tygodniowych badaniach w szpitalu). Nic z tych rzeczy się nie ziściło. Jestem zdrów jak ryba :)

 

Doktorem Housem nie jestem, żeby stwierdzić co Ci dolega. Może to jakaś dolegliwość fizyczna, która wymaga leczenia. A może "po prostu" nerwica wpędza Cię w hipochondrię i przez "samonakręcanie" odnajdujesz w sobie jakieś dolegliwości. A może mąż miał jakiś dynamiczny sen, wierzgał kopytami i Cię kopnął w klatkę piersiową? ;) Sory, że tak trochę żartuję, domyślam się, że cierpisz i Ci nie do śmiechu, ale naprawdę nie mam pojęcia co Ci doradzić. Może stłukłaś sobie żebra jakoś, a może to jakaś poważna dolegliwość. Skonsultuj się z lekarzem najlepiej. Oby to nie było nic groźnego.

 

Zdrówka życzę!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Stuknac raczej nie nigdzie sie nie uderzyłam tez napewno nie to nie boli nie iwadomo jak czuje poprostu dyskomfort i jedynie przy mocniejszym dotykaniu czuje i nieraz zapromieniuje z tyłu po tej samej stronie tyle w sumie od wczoraj jakos tak moze przejdzie samo?

 

-- 26 lis 2012, 19:05 --

 

A co do serca to mialam i przeswietlenie do zabiegu w marcu i sylwetka była dobra łacznie z naczyniami czy czyms tam. Tak samo krew pod krzepliwosc i takie tam rowniez dobrze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

proszę napiszcie czy macie też drętwienia, mi oprócz rąk zaczęły drętwieć nogi:(jestem prawie pewna guza mozgu:9dodatkowo ból w uchu, gniecenie w głowie, chwilami płytki oodech

 

obecnie nie mam dretwien, ale w chwilach silnych stresów owszem, dretwieja mi wtedy rece i nogi, oddech tez wtedy nie jest taki jak powinien, ale wiem ze jak sie nie bedziesz skupiac nad tym ze masz plytki oddech czy gniecenie w glowie dolegliwosci ci przejda...

 

prosze zrob sobie pare dni przerwy i NIE CZYTAJ STRON ZAKAZANYCH!:) a bedzie lepiej...

 

 

ja natomiast przypomniałam sobie o moich badaniach krwi jakie robiłam niedawno i o moim OB 18 i WBC 10.2 i znowu zaczelam sie stresowac, boje sie ze jak jutro pojde zrobic badania to wyjda jeszcze gorsze i beda sie pogarszac:(((

 

paulag24 nie stresuj sie i nie mysl o tym, nie wsluchuj sie tak w bicie serca bo nie ma po co:)

 

-- 27 lis 2012, 11:25 --

 

ob 17 miało byc

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

proszę napiszcie czy macie też drętwienia, mi oprócz rąk zaczęły drętwieć nogi:(jestem prawie pewna guza mozgu:9dodatkowo ból w uchu, gniecenie w głowie, chwilami płytki oodech

 

obecnie nie mam dretwien, ale w chwilach silnych stresów owszem, dretwieja mi wtedy rece i nogi, oddech tez wtedy nie jest taki jak powinien, ale wiem ze jak sie nie bedziesz skupiac nad tym ze masz plytki oddech czy gniecenie w glowie dolegliwosci ci przejda...

 

prosze zrob sobie pare dni przerwy i NIE CZYTAJ STRON ZAKAZANYCH!:) a bedzie lepiej...

 

 

ja natomiast przypomniałam sobie o moich badaniach krwi jakie robiłam niedawno i o moim OB 18 i WBC 10.2 i znowu zaczelam sie stresowac, boje sie ze jak jutro pojde zrobic badania to wyjda jeszcze gorsze i beda sie pogarszac:(((

 

paulag24 nie stresuj sie i nie mysl o tym, nie wsluchuj sie tak w bicie serca bo nie ma po co:)

 

-- 27 lis 2012, 11:25 --

 

ob 17 miało byc

 

Kiedy przestaniesz się tak martwić o swoją krew, serce i ogólnie zdrowie, zacznie się poprawiać. Zobaczysz.

 

Zdrówka życzę!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×