Skocz do zawartości
Nerwica.com

Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?


LINA

Rekomendowane odpowiedzi

takie drobniutkie kuleczki to ma każdy ja też to wyczuwam i wszyscy ktorych ptałam o to, prawdopodobnie pod skora może tłuszczyk albo coś ( miałam kiedys w zwiazku z tym ataki paniki:P), ale idz sobie dla swietego spokoju i zrob USG piersi a przy okazji pachy;) napewno nic Ci nie bedzie. Lewa ręka raczej nie boli od piersi? Może poprostu naciagłaś jakieś ścięgno i cię boli:) poczekaj dzień czy dwa pewnie przejdzie:)

ja dzisiaj powtórzyłam badania krwi i już umieram ze strachu:(

 

-- 29 lis 2012, 16:54 --

 

wyniki odebrane WBC ok i OB 10:))) huraaaaaaa:)) najgorsze tylko to ze mam w łokciu jakieś dziwne pulsujace bóle co jakiś czas - jak myślicie co to może być? miał ktos cos takiego? nie chce się wkręcać w kolejną chorobę:((

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jakie masz WBC...?

JA MAM 5,3 przy normie (4-10)

i boję się ,że mam za mało???

 

Skoro normą jest 4-10, a Ty masz 5,3 to chyba nie masz za mało? No chyba, że chciałabyś mieć idealnie po środeczku - 7. I ciśnienie też fajnie by było mieć zawsze "idealne" - bez względu na porę dnia. Na wszelki wypadek można zmierzyć raz na 10 minut i sprawdzić czy aby nic nie podskoczyło, czy nie daj Boże nie spadło! Puls, morfologię i temperaturę ciała także przydałoby się mieć w normie. A jak serce mocniej zabije po podbiegnięciu do autobusu to wypada odwiedzić kardiologa, albo zażyć jakieś leki "spowalniające" to wredne, rozjuszone serce. Każde odchylenie od "normy" grozi przecież tragedią.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mam 9.5 a miałam 10.2, ale lekarz wyjaśnił mi iż taka nieznaczna różnica, kiedy reszta jest ok i tylko WBC sie odchyla od normy nie zwiastuje choroby.. co innego jakbyś miała w innych pozycjach odchylenia a nie tylko w WBC... a poza tym każde laboratorium ma swoje normy z tego co sie dowiedziałam, WBC może dochodzić do 11, a OB 17 i jest norma. Ty masz 5.3 i masz jak najbardziej OK...:)) reszta morfologii rozumiem że też OK:) :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie,

 

parę słów ode mnie ;)

Więc bałam się już:

-raka np kości, głowy, piersi, skóry

-stwardnienia (zaczęłam mieć drętwienia, mrowienia, zawroty głowy)

-różne drobniejsze schorzenia, o których wyczytałam

-ostatnio o schizofrenii co wprowadziło mnie w nerwy, bezsenność i totalną niemoc..jakieś szaleństwo ;( mam dość...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czarodziejko, a czy mogłabyś napisać mi jakie drętwienia i mrowienia miałaś?

jakiej części ciała?

Ja mam drętwienie dłoni, opuszków palców, rąk, czasami stóp:(

Boję się raka mózgu:(((

Dodatkowo

-sporadycznie zdarzający się ból w lewym uchu

-pykanie, jakby zatykanie się prawego ucha

-ostatnio miałam sekundowy nerwoból w głowie-a za chwile zdrętwiałą dłoń:(

-parę razy ostatnio mdłości

-wczoraj jakby jasny błysk przed oczami

Boję się, to napewno guz mózgu:(((

W czwartek idę na rezonans, chyba umrę z nerwów

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kochana,

 

miałam drętwienie ręki, jednej, potem drugiej, mrowienia rąk

mrowienie pleców..

wszystko-nerwy. jak odpuscilam, minelo

Bedzie ok, mowie Ci, nie martw sie jesli mozesz choc troche..

ciagle mow-to nerwica, to wyobraznia, to minie jak nie bede sie na tym skupiac...

wiem, ze to trudne..

ale damy radę

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja ylam z moimi wynikami na alergie u laryngologa, przepisał mi krople do nosa i xyzal... czy powinnam mu wierzyc ze to tylko alergia? pytam bo np. na wiosne wiem ze mam alergie na bylice i reaguje inaczej tzn. kicham, mam wodnisty katar, spuchniete, swedzace i czerwone oczy! a teraz nic mio nie ma oprocz lekko zatkanego nosa i tego ze czasem kaszle i tyle:( nic z rzeczy ktore kojarza mi sie z alergia, a on upiera sie ze to napewno alergia (oby miał racje). ale nie widzi mi sie łtykanie tych tabletek i płacenie za odczulanie, skoro całe życie miałam psa i kota i nic mi nie było (pomimo że alergie mam od dziecka) i teraz nagle objawy takie się pojawiły?? ja nie wiem co mam myslec:( moze to wina przegrody nosowej, zatok a nie alergi?? czy poszlybyscie do innego lekarza na moim miejscu z wynikami testów i powiedziałly o watpliwosciach itp?? prosze poradźcie coś bo ja już zgłupiałam całkowicie, a pewnie wiecie czego się tak naprawde boję:( wyczytałam że w przypadku raka nosogardła lekarze często wydają błędną diagnoze i leczą np. właśnie na nieżyt nosa:(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie. Dawno mnie tu niebyło. W ciągu ostatniego miesiąca bardzo duzo sie wydarzyło w moim życiu. Jak juz wczesniej wspominałam moja tesciowa zmarła na raka. Byłam przy niej razem z mężem. To było straszne, wstrząsające, nie doopisania. Minął juz prawie miesiąć a ja dalej nie moge sie z tego otrząsnąć. Oczywiscie jak sie nie trudno domyslic nasiliły sie moje lęki. Gdyby nie psycholog i terapia to niewiem jak bym sobie dała rade. Jest ciężko, czasem nawet bardzo ciężko. Wszytsko wróciło. Boje sie czerniaka, boje sie raka w węzłach chłonnych. W ciągu ostatniego roku byłam u dermatologów chyba z 6 razy, 1 pieprzyk miałam wycinany na własne życzenie bo wydawało mi sie ( byłam pewna) ze to czerniak. Okazało sie ze to nie było nic groźnego, ale martwie sie o pozostałe znamiona. Oprócz tego mam różne guzki na szyi i pod żuchwą. Tez byłam juz kilka razy u lekarza. Usłyszałam ze to moga byc zwapnione węzły chłonne tzn nic groźnego i jesli sie niepowiekszają to nic sie z tym nie robi. Guzki są małe i niewidoczne gołym okiem, ale są. Nie uwierzyłam lekarzom, poszłam i za własne pieniądze zrobiłam sobie usg szyi i ślinianek i wszystko było wporządku. To było 8 miesięcy temu a teraz leki powróciły. macam sobie szyje codziennie i sprawdzam czy nic sie nie powieksza. Wiem ze to głupie, takie obsesyjne wymacywanie zgrubien ale ja jestem w tym mistrzem. Jestem szupła wiec z wyczuciem różnych nierównosci nie mam żadnego problemu.

Juz był czas ze było tak dobrze, a teraz od nowa..... modle sie zeby mnie ta cholerna nerwica zostawiła w spokoju.

Oprócz tego cały czas przezywamy z mężem żałobe. Jest nam trudno ale sie wspieramy. Urządzamy sobie tez nasze mieszkanie i to jest taka nasza odskocznia

 

-- 04 gru 2012, 11:58 --

 

jeraha ja widze ze ty masz ten sam problem co ja czyli ciężko nam zaufac lekarzom. Ja mam tak ze jak wychodze z gabinetu to czuje ulge, ale mija 5 minut i odrazu rodzą sie u mnie wątpliwosci

 

-- 04 gru 2012, 12:03 --

 

Ciągle prowadze wewnętrzną walke z moimi lękami i jest to dla mnie strasznie wyczerpujące. Ostatnio moja psycholog postawiła przedemną krzesło, powiedziała ze siedzi na nim mój lęk i kazał mi do niego powiedziec to co mam mu do powiedzenia. Na początku wydawało mi sie to głupie i śmieszne ale wiecie ze tak jakos lżej mi sie zrobiło. Teraz jak mnie nachodzi strach to mysle sobie: o nie, nie poddam sie tobie, nie zapanujesz nademną, albo zwyczajnie: odpie...ol sie. I to pomaga, czuje sie wtedy silniejsza. Moze to taki smieszny albo głupi sposób, moze na dłuższą mete nie pomoze ale zawsze cos

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam podobnie,.

Zaczęło mi się w tym roku od ...pieprzyków - od razu wizja raka, śmierci, panika...myslałam, że wykituję

Minęło..

wróciły myśli o smierci, gdy one minęły, poczułam się gorzej ze samą sobą. Nijak, obco.

Więc i myśli, że zwariuję..i nakrecanie sie, bezsennosc, siedze jak tykajac bomba.

cholernie sie BOJĘ ze nie zasluze na sszczescie, ze umrę, że zwariuję, że nie dam rady...

 

a psycholog skupił sie na moim dzeicinstwie i na toksycznej matce..:(

jak z nia ppgadam chwile, juz sie trzese

mam dosc wiecznego leku przed wszystkim...

ulga jest chwilowa :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

chyba faktycznie cos w tym jest, czesto o tym zapominalam, ale..jak wywlekam te wspomnienia na wewnatrz to znowu cierpienia..

pamietam duzo zlego, wiele kompleksow tkwi we mnie, obaw..

moze stad takie mysli mamy, ze nie uda sie, ze nie zaslugujemy na nic dobrego?

cos w tym jest,.,,,ludzie z dobrych domow, wiecznie chwaleni i bezstresowi, latwiej sobie radza i nie biora az tak do siebie krytyki,,,a nam sie wiecznie zdaje, ze moze jednak matka miala racje..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

proszę pomóżcie mi sie uspokoić....w czwartek rezonans, siedzę i ryczę, patrzę na moje dzieci, niedługo mnie zabraknie:(

Przeczytalam wszytskie strony w inecie o guzie mózgu:(

 

Mam wszystkie objawy

ból lewego ucha sporadyczny

oykanie w prawym

drętwienie kończyn

gniecenie w głowei

parę dni temu błysk przed oczami(biały)

mdłości i ból głowy nad ranem(raz się zdarzyl) ale akurat dzieci miały rotawirus...

jeden raz ból głowy w czasie kaszlu-przeczytalam ze to wzmozone cisnienie wewnątrzczaszkowe oznacza nowotwory....

 

Jak ja sie boję, aż wymiotować mi się chce...siedzę i płaczę....nie dam rady odebrać tego wyniku, męzowi nie mówię że idę na rezonans, tak się boję, strasznie, mam wszystkie objawy guza mózgu...

 

aha jeszcze

 

parę razy taki dziwny ból(jakby pieczenie )języka.

 

to napewno rak

 

Jestem przerażona

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

anka00 - najgorsze jest to ze nigdy wczesniej nie mialam problemu zaufac lekarzowi a teraz od jakis 2 mc-y nie ufam im, bylam u najlepszego laryngologa w mieście, na ścianie ma same dyplomy z ukończonych konferencji i szkoleń na wszelaki temat m.in. chirurgii, onkologii wszystko związane z laryngologią, ma same najlepsze opinie a ja jakoś nie umiem zaufac, byłam u niego 3 razy, za 1 i 2 zajrzał mi do krtani i gardła, przepalił czymś nos i powiedziła że to nieżyt, potem pisałam do niego maila w moim ataku paniki czy to napewno nie rak ( zaprzeczył) byłam u niego wczoraj, zapisał recepte, zalecił co mam robić, nawet nie kazał mi do niego znowu przyjść na wizyte kontrolną - zapytał po co? skoro wiadomo, że to alergia to mogę przyjść jak mi sie bedzie pogarszać, wtedy mi zrobi zabieg nosa czy cos w tym stylu...ja juz nie wiem co mam robić, świruje psychicznie pomału, w domu staram się nie okazywać moich lęków i nie mówić nikomu bo mam nauczkę jak im kiedyś mówiłam :why: nawet mężowi nie mówie, bo po co on i tak powie, że znowu ,wymyślam i tyle mi z tego... a dość się już naczytałam jak lekarzeleczą na błahostki a potem sie okazuje najgorsze:(( chciałabym choć jeden dzień nie myśleć o tym:(( :why: czy poszłybyście do innego laryngologa na moim miejscu?

 

-- 04 gru 2012, 13:46 --

 

ja tez obmacuje szyje w poszukiwaniu różnych rzeczy, raz to tak ją obmacałam że 3 dni mnie bolała...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Paula, cos ci napisze

Nie bez powodu jestesmy ba tym forum. Kazdy z nas ma jakies problemy, cos sobie tez czesto wmawia.

Na pewno mamy nerwice i napiete do granic wtrzymalosci nerwy!!!

ja rok temu wmowilam sobie wiele objawow stwardnienia, wiesz jak cierpialam??? jak sei balam codziennie???

potem mi odeszlo. Jak mialam problem z uchem, a ogolnie mam czesto-to tez mysl ze rak czy cos..bo mam wrazliwe uszy, szum, zatykaja sie, czasem bola (przeszlam wysiekowe zapalenie ucha niedawno), co wiecej-wiele angin, zatkany nos itd.

jak mialam to wysiekowe zapalenie ucha to naczytalam sie, ze...pewnie moze byc od raka...ze trzeba ew przekluc blone bebenkowa jak bedzie stale zatkane.potem weszlam na inne strony, gdzie pisali ze to sie zdarza a samo przeklucie blony to chwila i po bolu. i pomaga.

i wiesz co>???nagle poczulam ulge a nst dnia zaczelo sie poprawiac....bo nie estresowalam sie na zapas.

teraz od prawie 2 tyg martwie sie..natlokiem mysli, tym ze zwariuje od wiecznego zamartwiania, bo czasem wpadam w panike...

wlasnie tak mialam z 3 tyg temu, zaczelam sie przyglada pieprzykom i moja diagnoza-RAK. panika, prawie mdlenie, histeria....

potem sie uspokoilam i sama smialam nieco z siebie..

takich historii ja i TY i ok 40% Polakow z nerwica doswiadcza..

w zasadzie odkad zaczelam sie nie martwi skora i smiercia, przeszlo na lek przed schizofrenia. i z przejciem zaczelam o niej czytac, nie musze mowic, jak sie teraz czuje.

wczoraj ryczalam facetowi, ze nie dam juz rady..ze kocham go a on zmarnuje ze mna zycie.

jest mi fatalnie, uwierz, tez.

ale moze inne osoby sporjza na to obiektywnej i cos do nas dotrze????

czytajac w necie mozna sie zalamac...a my chloniemy jak gabka wszystko!

i wiele sobie wmawiamy, ja z dnia na dzien wmoilam sobie dretwienie rak....teraz derealizacje..

takze kochana walczymy!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam

Podczytuję Was od paru miesięcy, a dzisiaj zdecydowałam się napisać. Mam pytanie: czy ktoś z Was miał takie objawy nerwicy, jaki pieczenie dłoni i stóp??????? Już sama nie wiem, co na ten temat myśleć, czy to może być objaw nerwicy, czy może coś innego :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

proszę pomóżcie mi sie uspokoić....w czwartek rezonans, siedzę i ryczę, patrzę na moje dzieci, niedługo mnie zabraknie:(

Przeczytalam wszytskie strony w inecie o guzie mózgu:(

 

Mam wszystkie objawy

ból lewego ucha sporadyczny

oykanie w prawym

drętwienie kończyn

gniecenie w głowei

parę dni temu błysk przed oczami(biały)

mdłości i ból głowy nad ranem(raz się zdarzyl) ale akurat dzieci miały rotawirus...

jeden raz ból głowy w czasie kaszlu-przeczytalam ze to wzmozone cisnienie wewnątrzczaszkowe oznacza nowotwory....

 

Jak ja sie boję, aż wymiotować mi się chce...siedzę i płaczę....nie dam rady odebrać tego wyniku, męzowi nie mówię że idę na rezonans, tak się boję, strasznie, mam wszystkie objawy guza mózgu...

 

aha jeszcze

 

parę razy taki dziwny ból(jakby pieczenie )języka.

 

to napewno rak

 

Jestem przerażona

 

Paulag24, jeśli masz wszystkie objawy, to rzeczywiście rak mózgu :bezradny: . Trudno się mówi.. Możesz iść na rezonans, ale po co? Przecież masz raka, więc tylko Ci potwierdzi, że to już początek końca. Pomyśl tylko, uwolnisz się wreszcie od cierpienia, mąż będzie wolny i znajdzie sobie zdrową kobietę, która zastąpi mu matkę jego dzieci a może da mu nowe.. Będzie mieszkała w Twoim domu, spała w Twoim łóżku.. Spełnią się Twoje marzenia: wszyscy będą szczęśliwi.

 

Dostałaś już skierowanie od onkologa na dalsze leczenie? Kiedy jest planowana data wycięcia guza? Jakie są rokowania według lekarza? Będziesz miała chemię czy stopień złośliwości jest na tyle zaawansowany, że lekarze zaniechają leczenia i umrzesz w najbliższym czasie? Przeczytaj sobie na forum onkologicznym Dum spiro spero (chyba nie przekręciłam nazwy) jak wygląda dokładnie rak mózgu i jak się na niego umiera. Może u Ciebie nie będzie to tak bolesne i drastyczne..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Paula postaraj sie uspokoic, wiem jakie to trudne bo dwa lata temu przechodziłam to co ty.

Zaczęło sie od tego ze jak siedziałam w pracy przy komputerze to nagle zaczynało mi sie robic słabo. Potem pojawiły sie zawroty głowy tak silne ze nie byłam w stanie prosto isc. Te zawroty trwały 2 tygodnie, to był koszmar. Siedziałam przez ten czas na zwolnieniu lekarskim i byłam pewna ze to rak mózgu. Do zawrotów doszły drętwienia ręki i niektórych częsci twarzy. Na samym początku trafiłam do internisty który zlecił mi zrobienie badan z krwi, było tego mnóstwo. Jak poszłam do niego z wynikami to stwierdził ze są ok i dostałam skierowanie do neurologa. A tam dostałam skierowanie na rezonans głowy. Na badanie czekałam bardzo krótko bo tylko tydzien, ale dla mnie to był koszmar. Siedziałam i ryczałam cały czas, nie spałam, nie jadłam, masakra. Byłam pewna ze cos napewno wyjdzie nie tak bo ską nagle u młodej osoby takie objawy?! Musi byc cos bardzo złego. Na rezonans jechałam dzien przed wigilią, modliłam sie całą droge. Byłam w takim stresie, ze tak sie trzęsłam , ze jak sie położyłam pod ta maszyną to bałam sie ze badanie nie wyjdzie bo nie wolno sie poruszyc a ja nie mogłam sie opanowac i wszystko mi sie trzęsło. Miałam mdłosci, robiło mi sie słabo, wydawało mi sie ze zaraz zwymiotuje i prosiłam boga zebym wytrzymała ten stres. Jak wstałam to odrazu weszła do mnie pielęgniarka, złapała mnie za reke i powiedziała z usmiechem ze wszystko jest wporządku, za nią wszedł lekarz i to potwierdził. Poczułam tak wielką ulge ze miałam ochote skakac. Jak juz dostałam wyniki poszłam z nimi do neurologa, miałam robione jeszcze kolejne badania z krwi i stwierdzono ze to nerwica. Dostałam wtedy jakies leki na uspokojenie i zawroty minęły. Dzis czasem pojawiają sie te objawy ale staram sie o nich nie myslec i przechodzi.

Nie zdawałam sobie sprawy ze nasza psychika i nerwy, stresy moga doprowadzic to takich reakcji organizmu.Byłam pewna ze to jakas ciężka choroba. Paulag zrób ten rezonans, trzymam za ciebie kciuki

 

-- 05 gru 2012, 11:55 --

 

Ale niestety od tej historii zaczęła sie moja hipochondria. Wczesniej miałam nerwice ale nie było takich lęków jak teraz. Wczoraj miałam mdłosci i odrazu postawiłam sobie diagnoze: rak żołądka, dzisiaj znowu zaczęłam sie wgapiac w swoje pieprzyki, i macac zgrubienia na szyi. Walcze z tym z całej siły i staram sie życ normalnie. Jest to bardzo trudne ale warto. Warto zawalczyc o siebie, o swoje szczęscie i szczęscie naszych bliskich.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Aniu,

piszesz bardzo mądrze.

Jejku, ja mam tak samo! Od jakiegoś czasu dostaję paniki jak pomyślę o jakiejś chorobie.

A to guz, a to rak, a to coś...

W trym roku obawy o zdrowie mamy sprawiły, że nerwica wróciła. Potem u siebie wyszukiwałam objawów fizycznych. Wiem, że często to przesadne, ale w takich chwilach po prostu myślę o najgorszym.

Skąd to u nas? ja mam przeczucie, że nie zasługuję na szczęście......jak mam lepsze chwile, to zaraz wyszukuje problemów. Czuję napięcie :((((((((

 

Od paru dni boję się schizofrenii, tego, że coś sobie wmówię, że zachowam się dziwnie, oczywiście od razu czuje się obco, analizuję wszystko, myslę o śmierci, boję się..panicznie boję.

Masakra jakaś. Wiem, jak cięzko i jak wiele sobie mozna wmówić...........

:(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziekuję za Wasze wpisy, jest mi strasznie ciężko:(wyobraźnia cały czas pracuje i już widzę scenariusz jak przeczytam wynik badania:(

Najgorsze to, że muszę to tłumić w sobie,udawać, ze jest ok, podczas gdy moje samopoczucie jest tragiczne:((

Tak się boję, z nerwów już nic nie jem, tłumaczę sobie, że takie objawy występują nie tylko przy raku mózgu lub przerzutach tam zlokalizowanych...

Ale lęk jest silniejszy

Wiecie jak to jest, zero chęci do niczego, żadnych planów, bo nie warto nic planować....

Niewiem jak ja to jutro wszystko przeżyję, wynik będzie w piątek lub w poniedziałek...

Obiecuję, że jeśli okaże się że mam zdrową głowę, to skończę wymyślać choroby....i nigdy nie wejdę już na forum onkologiczne(co niestety czynię codziennie...:((((

Znam mnóstwo historii osób z różnymi nowotworami,czerniakami itd...

Czerniaka też już przerabiałam...ale najgorsze to, że czytałam o takiej dziewczynie w moim wieku która miała wycietego czerniaka, źle go zbadali, niby nic groźnego, w miejscu wycięcia zaczął odrastać nowy pieprzyk i wtedy dopiero okazało się co to za paskudztwo...

Ostatni rok był dla mnie straszny pod względem chorób...

ale nigdy nie miałam tak widocznych objawów(oprócz podejrzenia raka jelita grubego)

Jak ja się boję!....:((((

 

Czuję się jak onkolog, znam tyle nazw i objawów raka:((

a jutro czeka mnie...albo wyrok...albo w końcu uwolnię się od hipochondrii...

Boję się strasznie, chyba zwariuję

 

Wiem, że każda z nas nerwicowców to przechodzi, ale ja mam wszystkie książkowe objawy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja znowu zaczelam macac moja szyje, bo boli mnie jakby zaraz pod zuchwa z boku:( co to moze byc:(((??? ja juz mam dosc:((

 

-- 06 gru 2012, 09:18 --

 

ja sie boje ze to co mnie boli to migdałek:((( boje sie ze tos poważniejszego:( tez migdał z prawej strony jest powiekszony troche i boje sie ze on mnie boli:(((

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×