Skocz do zawartości
Nerwica.com

Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?


LINA

Rekomendowane odpowiedzi

jeraha ja kiedys czytałam na forum gdzie pisali ludzie którzy chorowali na ziarnice. Pisali ze przy ziarnicy węzły są duze. Nie trzeba ich jakos wnikliwie szukac. Ja mam takie kulki pod żuchwą juz od ok roku, robiłam nawet 8 miesięcy temu usg i nic złego nie wykazało, a mi sie te wezły przypomniały i dalej sie boje. Taki zemnie głupek

Mi internista powiedział ze to pewnie są zwapnienia, czyli pozostałość po przebytych kiedys infekcjach. Powiedział tez ze jesli są takie małe ( u mnie najwiekszy ma ok 1cm) i sie nie powiekszaja i nic sie z nimi nie dzieje to mam sprawe olac. Moja siostra tez ma taki guzek pod żuchwą i mój tata mówił mi ze kiedys często cos takiego miał.

jeraha ja tez mam alergie, i słyszałam ze od alergii tez sie moga węzły powiekszac, podobno nawet od popsutego zęba moze wezeł wywalic.

Ja jestem, chyba, uczulona na kurz i na roztocza kicham i leje mi sie katar z nosa jak tylko mam kontakt z kurzem

 

-- 14 gru 2012, 22:10 --

 

Jesli cie te twoje węzły niepokoją to idz do internisty.

Chodze na terapie indywidualną, jestem tylko ja i pani psycholog, rozmawiamy sobie, ona zadaje różne pytania itd

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziewczyny, jeśli macie te węzły od dłuższego czasu np. parę miesięcy to na pewno nic groźnego, ziarnica nie leczona prowadzi do śmierci w ciągu paru miesięcy, także takie węzełki to albo odczyny zapalne albo tak jak pisze anka00 zwapnienia niegroźne.ja w tej chwili mam infekcje i znów mi wyskoczyły za uszami niewielkie, bolesne... także głowa do góry i nie nakręcajcie się, wiem co mówię, bo jeszcze wczoraj sama świrowałam jak najęta, a dziś świat wydaje mi się piękny... brzmi trochę jak osobowość depresyjno-maniakalna :P trzymajcie się cieplutko

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja niestety nie iem czy te wezly mam od dluzszego czasu:(((pod zuchwa chyba tak ale ten na szyji nie wiem:((( mam koszmary nocne:( caly czas zyje w przeswiadczenmiu ze cos mi jest, mysle co bedzie z moim mezem jak umre:( co bedzie ze mna jak umre:(( to jest straszne:( nie wierze lekarzom, naczytałam sie tyle o pomyłkach - nawet w USG itp ze juz nie wiem komu wierzyc:((( podobno w ziarnicy wezly szyjne moga byc małe a dopiero wezly klatki piersiowej sa zbite w pakiety i powiekszone:((( najgorsze to to ze nie chce isc przed swietami do lekarza bo boje sie ze mi cos wyjdzie i bede miala swieta z glowy:( z 2 strony takle mysli przez swieta - "ze to moze moje ostatnie swieta" - tez do niczego nie prowadza:( caly czas kaszle, na poczatku mokro teraz jest to suchy kaszel:( nie wiem co mam robic:( czy isc znowu do rodzinnego:( bylam, to nawet nie dotknela mojej szyji jak powiedziałam o kulce, powiedziała ze mam to olac!! - i jak tu ufac lekarzom?? poszlabym do innego rodzinego ale w osrodku patrza na mnie jak na wariatke co co tydzien u lekarza jest... :why::why::why: znowu cos mnie kluje w kolanie i kregoslupie:(((( ja powinnam chyba cala sie przeswietlic:(( nie bola mnie te ezlyu ale swiadomosc ze sa robi za wszystko, a podobno wezly jak sa z przeziebienia to bola a inne nie bola... maz ma mnie dosc, z niczego sie nie ciesze, nie mam na nic ochoty, najchetniej to bym siadla przed laptopem i czytala o zz itp:((( dzis sprzatam to troche mniej mysle ale ogolnie caly czas cos mi przez glowe przelatuje:((((( jak pomysle ze 2 lata temu bylam normalna dziewczyna, ktora mysli o przyszlosci pozytywnie, planuje i cieszy sie zyciem to stwierdzam ze chyba mi odbilo..skad ta zmiana???:((( jak mi cos jest to mamie nie mowie juz bo stwierdza ze jak ktos sie maca caly czas to zawsze cos wymaca... moze i racja, ale jak juz wymacam to mam czekac az mi to urosnie?:((( a jedyny lekarz do jakiego mnialam zaufanie zachorował na raka i nawet nie moge liczyc ze on mi pomozę:((( przepraszam za wywód, mam już dość, chodze i płacze:((( czuje sie strasznie:((

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam

Dawno nie pisałam byłam z moim 3 miesięcznym synkiem 2 razy w szpitalu miał zapalenie płuc. Wracałam do domu z grypą jelitową i przeziębieniem. No i wróciła moja hipochondria od kilku dni mam jasny stolec bezpośrednio po chorobie był żólty teraz jest trochę ciemniejszy poza tym kłuje mnie pod lewym żebrem jakby trzustka, poszłam zrobić enzymy trzustkowe i mieszcze się w norwnie amylazę mam 28 a norma jest od 28 do 100 lipazę też mam dobrą poza tym mam idealną morfologię i crp 2,5. A ja i tak wkręcam sobie raka trzustki pamiętam, że od dawna czułam kłucie pod lewym żebrem więc tem odbarwiony stolec i lekko zapach acetonu z ust pasuje mi do raka trzustki tylko to crp nie bardzo pasuje. Czasami mam uczucie jakbym miała jakąś kluchę pod lewym żebrem a jak o tym zapomnę to jest ok tylko, że nie zapominam tak się nakręciłam na raka, że pokarm zanikł mi zupełnie. Czasami mam wraznie jakby mi drętwiała i mrowiła okolica lewego żebra. Muszę maluszka karmić sztucznie i wróciłam do Bioxetiny ale dopiero dziś. Ciągle płaczę, że nie umiem karmić swojego Synka i że umrę niebawem. Starszy syn ma już mnie dość, mąż też nawet Mama nie ma już siły słuchac tego. To ona zmusiła mnie do zrobienia wyników i jak zobaczyłąm że mam dolna granicę amylazy dopiero wtedy spanikowałam nie pomagają tłumaczenia, że skoro mieszczę się w normie i mam crp niskie to jest ok.

Naczytałam się tyle o raku trzustki, podobno nie dale bólu tylko ból pleców i odbarwiony stolec powinny być też biegunki a ja mam raczej zaparcia. Myślę, że plecy bolą mnie od noszenia Stasia bo waży prawie 7 kg. Myślę, że przy nowotworze miałabym crp wyższe niż 2,5 i pewnie lipaza i amylaza też musiałaby być poza normą ale moja hipcia bierze górę w ciąży wykluczyłam guzy nosa, ucha, gardła, czerniaka i raka odbytu. Teraz przyszła kolej na trzustkę, sama nie wiem co mam robić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kingo, mój tato zmarł rok temu własnie na raka trzustki i czytając Twój opis jestem pewna ze tego raka nie masz, uwierz mi ze badania jakie zrobilas napewno wykazały by nieprawidłowosci, i jeszcze jedna bardzooi wazna rzecz - przy jasnym stolcu musiałabys dostac zółtaczki mechanicznej czyli musialaby sie zrobic zółta, zółte białka w oczach, uwierz kazdy z domowników by to zauwazył, ja naprawde wiem co mówie, prosze uwierz mi bo własnie ten rak zrujnował mi zycie, wiem o nim wszystko i przez niego własnie tu trafilam

 

aha, jesli przeszliscie grype jelitową , ten jasny stolec pewnie od tego, pamietam jak moja córka złapała to jeszcze długo po chorobie miala włansie taki stolec, radze zakupic jakies probiotyki i pic codziennie, powinno pomóc bardzo szybko:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Joasiu

Bardzo Ci dziękuję za odpowiedź ja chyba w sierpniu albo w lipcu miałam robione enzymy wątrobowe bo w pierwszej ciąży miałam cholestazę i teraz istniała obawa, że w drugiej ciąży też ją mam. Ale wyniki miałam dobre tylko maluch miał dość poważną żółtaczkę po porodzie i myśleli, że może ja choruję na wątrobę ale że wyniki robione w ciąży były dobre żółtaczka przeszła małemu po tygodniu. Teraz uważam że crp byłoby pewnie wysokie przy raku trzustki nawet przy chorej wątrobie coś by wyszło. Dawno temu jakiś lekarz powiedział mi , że mam jelito drażliwe i myślę, że to jest właśnie to. Jeszcze raz bardzo Ci dziękuję. A tak w ogóle to ja mam coś z przewodem pokarmowym w ciąży przeszłam 3 jelitówki i po porodzie 2 kolejne jestem na tego wirusa bardzo podatna musze uważać. Udam si do gastrologa niech pomysli jak to rozwiązać, ale najcudowniejsze jest to, że mój 3 miesączny Staś nie złapał ani razu jelitówki ( a pozostali członkowie rodziny tak syn 12 letni i mąż ). Stasia zdążyłam zaszczepić jedną dawką rota. Jak tylko dojdzie do siebie po koljnych antybiotykoterapiach idę go zaszcepić na pozostałe paskudztwa. Jeszcze raz Ci dziękuję.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kochani, pomóżcie mi, proszę... Mam na razie spokój od guzów mózgu i SM (w przeciągu ostatniego miesiąca miałam badane 3 x oczy, z powodu zapalenia spojówek, ale zawsze namówiłam lekarza na "zaglądnięcie" w dno oka, i wszystko jest tam ładne i czyste, co mnie uspokaja). Ale... no właśnie, boli mnie "coś" między klatką piersiową a piersią. :( To chyba węzeł, po prawej stronie. Macam się i macam i nie czuję nic dziwniejszego od tego, co jest po lewej stronie, ale boli jak cholera, przy dotyku i ruchach ręką. Bardziej mi to wygląda na jakiś zapalony mięsień, miałam już taki ból jakieś półtora miesiąca temu. Powiedzcie, czy mogę mieć rację i to nic złego? :( Do tego boli mnie małe coś przy łokciu lewej ręki (jak naciskam, to drży mi środkowy palec, może to jakiś guzek uciskający nerw? Czytałam, że tam raczej nie występuje nic zabójczego. No i jeszcze kciuk, a dokładnie jakby staw prawego kciuka. :((((

Pocieszcie mnie jakoś, proszę. :(((((

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To na pewno ból od mięśnia, ja kilka lat temu miałam bardzo często takie bóle. Ten ból promieniował aż pod pachę, czasami nawet drżała mi od tego ręka.

 

Dzięki, kinga353! :) Ten bol jest dokładnie tam, gdzie przechodzi ramiączko biustonosza... miałaś podobnie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hej Dziewczyny, jest rawie wpół do trzecie w nocy, wróciłam z mikro imprezy i piszę do Was.. po wczorajszym dniu szczęścia dziś znów kryzys... to mi nie da spokoju, chyba pójdę do psychiatry po jakieś pigułki szczęścia... znów dół i nakręcanie się, tym razem na sm.. bo zauważyłam ,że mi drżą ręce , tak w środku ruchu jakby... pewnie znów stres i nakręcanie, ale oczywiście zamiast się uczyc przez chyba 2 czy 3 godziny przy biurku sprawdzałam czy mi się trzęsą ręce... masakra.. znów nic mnie nie cieszy, na tym spotakniu ze znajomymi czułam się fatalnie, to jest jakiś koszmar:((((

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

madzikus,

SM to ja mam notorycznie od wielu lat

a swoja droga ostatnioo jak mnie sie pic chciało to miałam cukrzyce , pragnienie mineło a cukrzyce miałam tydzień, jeszcze teraz mam watpliwosci czy jej nie mam , i zaczęłam ciagle myśleć ,ze wpadne w spiaczke cukrzycowa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam Hipochodryczki:)

U mnie jak narazie od 10 dni super samopoczucie, mogłabym góry przenosić:))

(10 dni temu zrobiłam rezonans który wykluczył guz mózgu, ufff...)

 

Madzikus-miałam wszystkie objawy-drętwienia ciągłe, bóle głowy, mdłości, podwójne widzenie, ból ucha, widzenie przez mgłę....od rezonansu jak ręką odjął...więc widzę ile psychika może narobić dolegliwości...

A objawy naprawdę miałam silne...Bylam przekonana o najgorszym...10 dni temu po badaniu poczułam się jakby ktoś podarował mi drugie życie!:)

Ostatni rok był dla mnie fatalny

Przeszłam takie badania

kolonoskopia,

gastroskopia

rtg klatki

rtg nogi dwa razy

usg brzucha 4 razy

usg piers

usg stawu skokowego

usg ginekologiczne

usg tarczycy

usg węzłów chłonnych 3 razy

usg kolana dwa razy

rezonans kręgosłupa

rezonans głowy

rezonans kości-ale to z polecenia lekarza...

rtg ręki.

scyntygrafia kości

badanie dermatoskopowe

Badania różnorakie krwi-nie zliczę napewno z 25 razy:(((

 

Wizyty prywatne u lekarzy-nie zliczę

-ortopeda

-dermatolog

-gastrolog

-laryngolog

-onkolog

-radiolog

nawetjeden z najlepszych prof. w Polsce od kości)

 

Ile kasy na to wszystko wydałam...:(

 

Lecz teraz jestem zdrowa, muszę w to wierzyć, choć jest ciężko, trzy dni temu zmarła znajoma(miała czerniaka z przerzutami do mózgu i wątroby)

Muszę w końcu wierzyć w to, że nie mam tej strasznej choroby, muszę w to wierzyc, każdy z nas umrze, taka kolej rzeczy

Ostatnio nawet poprosiłam męża aby zablokował mi w inecie stronę forum onkologiczne, im mniej czytam, tym lepiej się czuję, oby tak dalej...

Wierzę, że nadchodzący rok będzie pozbawiony tej cholernej hipochondrii, przez którą z szczęśliwej kobiety zrobiłam się płaczącym znerwicowanym wrakiem....

Rak budzi nadal we mnie przerażenie, moja rodzina o tym wie, zeby przy mnie o tym nie rozmawiać....

Myśli powracają, ale na szczęście narazie nie nakręcam się znowu na żadną chorobę....jednak niepokoi mnie dlaczego jedną nogę, kostkę mam spuchniętą (zauważyłam to dwa lata temu, ale nic z tym nie robiłam, jak zaczęłam chodzić z tym po lekarzach to każdy to ignorował (nawet onkolog)-myślałm, że ma to powiązanie z rakiem kości...

Madzikus, studiujesz medycynę, może TY mogłabyś mi coś poradzić, czy mam to zostawić, i tak żyć, czy dallej szukać przyczyny...to wygląda tak, że w w prawej nodze, pod kostką mam taki obrzęk jakby poduszkę(niezależnie od pory dnia)

 

Kochana Jeraho, uwierz w to, że jesteś zdrowa....ciesz się życiem, urokami młodości, studiami, imprezami>wiem...łatwo powiedzieć,ale musisz spróbować to przezwyciężyć, przedewszystkim nie czytać w inecie...

 

Tak apropo, dobrze, ze ja już skończyłam studia,bo jestem pewna, że w tej hipochondrii napewno wszystko zawaliłabym, nie byłabym w stanie uczyć się, taka to już jestem

 

Pozdrawiam i mam nadzieję, że nie będę do Was zaglądała podejrzewając kolejną chorobę, ale po to, aby wesprzeć na duchu osoby, które są na tym forum podejrzewając najgorsze scenariusze...

Pozdrawiam i życzę miłego dnia

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Paulag.. prosze cie skoro robilas usg szyji to podejrzewalasvwezly? masz moze taki kulki na szyji? Ja mam juz dosc siebie.

Madzikus to pewnie nadal nerwy. widocznie tak szybko nie prsechodzi;((( ale to nic powaznego qnapewno

 

-- 16 gru 2012, 10:50 --

 

Paulag.. prosze cie skoro robilas usg szyji to podejrzewalasvwezly? masz moze taki kulki na szyji? Ja mam juz dosc siebie.

Madzikus to pewnie nadal nerwy. widocznie tak szybko nie prsechodzi;((( ale to nic powaznego qnapewno

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

perla86 http://m.ocdn.eu/_m/ba600c132027666ad9d5808fa5bb3507,14,1.gif tu masz węzełki w miarę dobrze pokazanie, ale nie świruj :)

 

paulag24 widzę ,że jesteś weteranką badań i lekarzy , cieszę się ,że u Ciebie głowa też ok:) jesli chodzi o tą kostkę , to skoro lekarze mówili ,że to nic takiego to nie wiem czy warto to drążyć, to może byc jakiś tłuszczak, włókniak, albo torbiel... takie sobie niegroźne cuś :P rak kości raczej objawia się bólem, patologicznymi złamaniami itp. jeśli chcesz możesz to jakoś zbadac ,ale raczej nie ma powodów do obaw, trzymaj się i głowa do góry :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zadne mi nie pasuje jednie te zauszne ale to troche dalej nie w strone ucha tylko dalej hmm i jak mam rozpoznac czy to np nie tworzy sie cos czy to wezel juz mnie boli to boze zbey zeszlo tak sie boje :( od czego tam moze byc jakiej infekcji mialam nad zebem ostatnio rope ale juz schodzi morfologie mialam w pazdzierniku robiona po zbiegu ciazy czyzby cos sie zmienilo ? :why:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

perla na potylicy również znajdują się węzły, są malutkie , ale mogą się powiększać, głównie w infekcjach górnych dróg oddechowych lub ucha,raczej powiększają się grupkami i symetrycznie, ciężko powiedzieć czy to co wyczuwasz na głowie to węzełek, może byc np. niewielki tłuszczak ( często robią się na skórze owłosionej)...

 

--

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kurcze to chyba nawet nie na potylicy jest jako konczy sie czaszka zaraz pod koscią i raczej żadnej infkecji gornych drog nie mam ani ucha hmm jedynie z zębami cos nie tak ale to chyba by wyszły zuchwowe dlatego zmylne troche to jest :( z 5 cm od ucha to mam i to zalezy raz jak dotkne to jest mniejsze a raz wydaje mis ie wieksze dziwne troche jak dałam troche perfuma co zawiera alkohol mocno szczypało ale sama nie wiem czy nie od dotykania

 

-- 16 gru 2012, 19:58 --

 

Zaraz jak szyja sie zaczyna tylko z pol centymetra wyzej na włosach jeszcze

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

to może być węzeł karkowy... ale Dziewczyny Kochane przestańcie się tak przejmować tymi węzełkami, to są nasi strażnicy i one biorą na siebie każdą infekcję, ból gardła czy zęba,jeden czy nawet kilka powiększonych okresowo węzłów chłonnych to nic groźnego. w ziarnicy węzły są powiększone pakietami, głównie szyjne, pachowe ,śródpiersiowe, ich ból może wystąpic o alkoholu, dodatkowo są jeszcze inne objawy, nocne poty, gorączka , męczliwośc, osłabienie, utrata masy ciała, przedłużające się infekcje, widać zmiany w morfologii, wysokie ob i crp, powiększenie wątroby i śledziony w usg.. to wszystko składa się na jakiś poważny obraz,a nie tam taki sobie jeden czy drugi węzełek :) sio do swoich zajęć, do pracy, do dzieciaków i przygotowań świątecznych, a nie myśleć o głupotach :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

czyli jedna kulka na szyji moze nie swiadczyc o powaznej chorobie? ja jestem przeziebiona 2 raz w ciagu miesiaca:(((((

 

-- 17 gru 2012, 11:57 --

 

mi dalej nie daje spokoju moja kulka na szyji:(( najgorsze jest to ze podobno wezly przeziebieniowe bola a on mnie nie boli:(( poszlam dzis rano do lekarza i wiecie co - pielegniarka zrobila mi wojne w rejestracji ze bylam tydzien temu u lekarza i czemu znowu ide i czemu nie do tego samego! :szukam: myslałam tam ze spale sie ze wstydu a z 2 strony co ja to obchodzi? w kazdym badz razie umowilam sie na jutro bo nie zdazyłabym do pracy dzis i ide do lekarza jutro... co za wstyd, jeszcze troche i na moj widok wszyscy beda machac reka ze nic mi nie ma:((( boje sie isc na usg ze mi cos tam wyjdzie:(( myslicie ze lekarz rodzinny potrafi stwierdzic palpacyjnie czy to jest cos groznego? moze ten wezelek jes tam zawsze a ja go niedawno wyczulam poprostu:(( nie mam nocnych potow ani goraczki OB w lisopadzie miałam 17 potem je powtorzyłam i było 10... gdyby nie moje leki i natretne mysli czulabym sie dobrze... no co prawda jestem znowu przeziebiona i kaszle ale moze to miec tez jakis zwiazek z refluksem ( szczególnie kaszel)? no i jeszcze jedno kto sie orientuje jak dlugo po jakies infekcji moga utrzymywac sie powiekszone wezly? czy przy nowotworach powiekszaja sie wszystkie wezly? ja juz nie chce szukac u dr google bo znajde oczywiscie najgorsze, moze ktos z was sie orientuje bo sie kiedys tym interesował albo cos:((( prosze poradzcie mi cos:(( pokazalam to mamie to juz na mnie nakrzyczała ze znowu wymyslam itp;(( juz mnie wszyscy maja dosc:(( :why:

 

-- 17 gru 2012, 15:50 --

 

:why:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×