Skocz do zawartości
Nerwica.com

Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?


LINA

Rekomendowane odpowiedzi

43 minuty temu, alicja_z_krainy_czarów napisał:

Wszyscy nie, TYLKO JA 😮 

I ja. 

Mi ten post @zakazana88 o młodej babce która zmarła odrazu podniósł ciśnienie i w jednym momencie serce zaczęło walić i rozbolał mnie brzuch. Ale nie mozemy popadać w paranoje!!! Kurcze nie jest z nami chyba aż tak zle!!! Okej boli nas tu czy tam, załatwiamy się dziwnie ale żyjemy, pracujemy, prowadzimy w miare normalne życie. Myśle ze jak ktoś ma autentyczna chorobe to po prostu czuje ze coś jest nie tak i idzie na badania. A nie się zastanawia czy może jestem chora a może nie a może mam raka jelita a może paznokcia. No nie wiem myśle ze jestescie wszyscy zdrowi i mam nadzieje ze ja tez 😁

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, alicja_z_krainy_czarów napisał:

 

Z drugiej strony mam randkę z jeszcze innym facetem w sobotę :D który bardzo mi się podoba. Postaram się zachowywać normalnie, najgorsze jest to, że ten stres po mnie widać...

 

Między nami wszystko skończone::classic_biggrin:

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Teksas napisał:

Między nami wszystko skończone::classic_biggrin:

Nie wiem, czy to takie zabawne i czy odwołujesz się do tego, że piszę na forum może problemy rodem z Bravo Girl, ale tak się składa, że ja w przeciwieństwie do wielu z Was nie mam ustabilizowanej sytuacji życiowej, a do 30 już mi bliżej niż dalej i też chciałabym mieć kiedyś rodzinę, chociażby dwuosobową. Przez moje stresy budowanie relacji nie jest dla mnie proste i też zawsze myślę, jak odbierają mnie inni ludzie, w tym oczywiście mężczyźni. Akurat znajomość, o której może zbędne wspomniałam w tym wątku, ciągnie się od długiego czasu i myślę, że to wina mojej nerwicy.

Pomijając, że nie są to moje jedyne problemy, bo oprócz objawów somatycznych - bądź nowotworowych - mam stresy w pracy, w rodzinie, w domu, babcia będzie miała operację, moja bliska ciocia ma raka, a mój ojciec lekceważy swoje zdrowie.  Mam po prostu masakrę w życiu osobistym i staram się od tego oderwać. Ale może w ogóle powinnam przestać pisać na tym forum, bo w sumie codzienne skupianie się na moich objawach mi bardziej szkodzi niż pomaga.

I przez pół roku ponad z nikim się nawet nie umawiałam, a teraz stwierdziłam, że może chociaż pomogą mi takie spotkania, bo może przez dwie godziny nie będę myśleć o raku i nie będę czytać bzdur w Internecie. 

3 godziny temu, zestresowana1990 napisał:

Mi ten post @zakazana88 o młodej babce która zmarła odrazu podniósł ciśnienie i w jednym momencie serce zaczęło walić i rozbolał mnie brzuch. Ale nie mozemy popadać w paranoje!!! Kurcze nie jest z nami chyba aż tak zle!!! Okej boli nas tu czy tam, załatwiamy się dziwnie ale żyjemy, pracujemy, prowadzimy w miare normalne życie. Myśle ze jak ktoś ma autentyczna chorobe to po prostu czuje ze coś jest nie tak i idzie na badania. A nie się zastanawia czy może jestem chora a może nie a może mam raka jelita a może paznokcia. No nie wiem myśle ze jestescie wszyscy zdrowi i mam nadzieje ze ja tez 😁

Heh, chętnie przeczytam jeszcze to, co powie CI gastrolog i to tyle chyba z mojej obecności na forum, bo masz podobne objawy do moich. A pewnie Cię uspokoi ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, alicja_z_krainy_czarów napisał:

Nie wiem, czy to takie zabawne i czy odwołujesz się do tego, że piszę na forum może problemy rodem z Bravo Girl, ale tak się składa, że ja w przeciwieństwie do wielu z Was nie mam ustabilizowanej sytuacji życiowej, a do 30 już mi bliżej niż dalej i też chciałabym mieć kiedyś rodzinę, chociażby dwuosobową. Przez moje stresy budowanie relacji nie jest dla mnie proste i też zawsze myślę, jak odbierają mnie inni ludzie, w tym oczywiście mężczyźni. Akurat znajomość, o której może zbędne wspomniałam w tym wątku, ciągnie się od długiego czasu i myślę, że to wina mojej nerwicy.

Pomijając, że nie są to moje jedyne problemy, bo oprócz objawów somatycznych - bądź nowotworowych - mam stresy w pracy, w rodzinie, w domu, babcia będzie miała operację, moja bliska ciocia ma raka, a mój ojciec lekceważy swoje zdrowie.  Mam po prostu masakrę w życiu osobistym i staram się od tego oderwać. Ale może w ogóle powinnam przestać pisać na tym forum, bo w sumie codzienne skupianie się na moich objawach mi bardziej szkodzi niż pomaga.

I przez pół roku ponad z nikim się nawet nie umawiałam, a teraz stwierdziłam, że może chociaż pomogą mi takie spotkania, bo może przez dwie godziny nie będę myśleć o raku i nie będę czytać bzdur w Internecie. 

Heh, chętnie przeczytam jeszcze to, co powie CI gastrolog i to tyle chyba z mojej obecności na forum, bo masz podobne objawy do moich. A pewnie Cię uspokoi ;)

Ja nie wiem czy mi tak łatwo będzie z forum zrezygnować Ale widzę z reszta, że i Tak coraz mniej osób  tutaj.

@zestresowana1990 jak zostaniemy same to przejdziemy na priv :D przezprzez messengera będzie pisać ale wtedy to już nie będzie między nami animowosci :D 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, zakazana88 napisał:

Ja nie wiem czy mi tak łatwo będzie z forum zrezygnować Ale widzę z reszta, że i Tak coraz mniej osób  tutaj.

@zestresowana1990 jak zostaniemy same to przejdziemy na priv :D przezprzez messengera będzie pisać ale wtedy to już nie będzie między nami animowosci :D 

No zobacz, my w podobnym czasie trafilysmy na to forum i z podobnym problemem. Z tym ze Ty byłaś na badaniach i z jelitami masz spokój a jak od ponad roku tkwię tu z tym samym problemem. 

Mysz nie wyobrazam sobie zrezygnować z forum 🙉 to jest jedyne miejsce w którym mogę się wygadac i powiedzieć komuś jak na prawde się czuje. Rodzinie nie mogę się wygadac. 

Zobacz ile juz osób zrezygnowało z tego forum ale nie my...jesteśmy wytrwale 😂 masz racje jak się tutaj wszyscy wykrusza to przenosimy dyskusje na priv. A co tam...będziemy się razem na wzajem wspierać 🙂 powiem szczerze ze na codzien nie mam takiej „przyjaciółki” której mogłabym się wygadac...może to dziwne ale tak juz jest. Mam kochanego męża, siostrę itd ale niestety tylko tu ma forum mogę napisać co mi dolega i się wyżalić...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, alicja_z_krainy_czarów napisał:

Nie wiem, czy to takie zabawne i czy odwołujesz się do tego, że piszę na forum może problemy rodem z Bravo Girl, ale tak się składa, że ja w przeciwieństwie do wielu z Was nie mam ustabilizowanej sytuacji życiowej, a do 30 już mi bliżej niż dalej i też chciałabym mieć kiedyś rodzinę, chociażby dwuosobową. Przez moje stresy budowanie relacji nie jest dla mnie proste i też zawsze myślę, jak odbierają mnie inni ludzie, w tym oczywiście mężczyźni. Akurat znajomość, o której może zbędne wspomniałam w tym wątku, ciągnie się od długiego czasu i myślę, że to wina mojej nerwicy.

Pomijając, że nie są to moje jedyne problemy, bo oprócz objawów somatycznych - bądź nowotworowych - mam stresy w pracy, w rodzinie, w domu, babcia będzie miała operację, moja bliska ciocia ma raka, a mój ojciec lekceważy swoje zdrowie.  Mam po prostu masakrę w życiu osobistym i staram się od tego oderwać. Ale może w ogóle powinnam przestać pisać na tym forum, bo w sumie codzienne skupianie się na moich objawach mi bardziej szkodzi niż pomaga.

I przez pół roku ponad z nikim się nawet nie umawiałam, a teraz stwierdziłam, że może chociaż pomogą mi takie spotkania, bo może przez dwie godziny nie będę myśleć o raku i nie będę czytać bzdur w Internecie. 

Heh, chętnie przeczytam jeszcze to, co powie CI gastrolog i to tyle chyba z mojej obecności na forum, bo masz podobne objawy do moich. A pewnie Cię uspokoi ;)

Kochana nie zwracaj uwagi na jakies zaczepki czy czyjeś głupie teksty. Każdy to rozumie ze masz swoje problemy bo każdy z Nas je ma! Po to jest forum żeby popisać o tym co dzis nas „boli” i martwi. Nie znamy się osobiście ale mozemy liczyć nawzajem na swoje wsparcie. Na prawde nie powinnaś rezygnować z udzielania się na forum no chyba ze przyniesie ci to ulgę i pozwoli zapomnieć o nerwicy...

Musze Ci napisać ze wlasnie się załatwiłam 😂 co prawda w kilku kawałkach ale normalny kolor i konsystencja 😮 jestem w totalnym szoku. Cały czas się zastanawiam nad wizyta u lekarza a wiem ze jutro będą do mnie dzwonic w celu potwierdzenia. Mam mętlik w głowie...iść czy nie iść?? Nie wiem...jeszcze to przemyśle:) 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, zestresowana1990 napisał:

Kochana nie zwracaj uwagi na jakies zaczepki czy czyjeś głupie teksty. Każdy to rozumie ze masz swoje problemy bo każdy z Nas je ma! Po to jest forum żeby popisać o tym co dzis nas „boli” i martwi. Nie znamy się osobiście ale mozemy liczyć nawzajem na swoje wsparcie. Na prawde nie powinnaś rezygnować z udzielania się na forum no chyba ze przyniesie ci to ulgę i pozwoli zapomnieć o nerwicy...

Musze Ci napisać ze wlasnie się załatwiłam 😂 co prawda w kilku kawałkach ale normalny kolor i konsystencja 😮 jestem w totalnym szoku. Cały czas się zastanawiam nad wizyta u lekarza a wiem ze jutro będą do mnie dzwonic w celu potwierdzenia. Mam mętlik w głowie...iść czy nie iść?? Nie wiem...jeszcze to przemyśle:) 

Ja niestety dzisiaj nie poobserwowałam 😜 nie zdążyłam. Ale za to popędziłam do toalety zaraz po przebudzeniu się.

W ogóle słuchałam jakiegoś medycznego kanału - nie o raku :D - i stwierdziłam, że moje objawy to chyba dyspepsja czynnościowa. Choć może być wywołana przez PZT też... Nie wiem już, chcę po prostu, żeby przestał mnie piec ten żołądek. Polecam Wam ten kanał: https://www.youtube.com/channel/UCnAX2kPJ32Kyvr-BfTnDjkQ.

I nie żeby się nakręcać, ale tam jest o chorobach organicznych

Pomagają mi jakieś ciepłe herbatki, może spróbuję diety lekkostrawnej 😐

Edytowane przez alicja_z_krainy_czarów

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

49 minut temu, alicja_z_krainy_czarów napisał:

Z forum nie chce całkiem rezygnować, ale ograniczyć po prostu, bo mówię, że jak się będę codziennie skupiać na swoich objawach, to nic z tego nie będzie.

Wiesz co masz racje...coś w tym jest ze jak codziennie wchodzimy tu i opisujemy te nasze objawy to automatycznie cały czas drążymy temat i rozmyślamy nad objawami. Z drugiej strony tu można się wygadac...ale to oczywiście ma swoje plusy i minusy. 

Ja juz od rana cała się trzęsę...jestem taka poddenerwowana ze szok a od tego juz mnie brzuch z tych nerwow boli. Czuje się jakbym była przed jakimś egzaminem...znasz to uczucie? Takiego po prostu mega leku nie wiem tylko przed czym 🤭

Jutro wizyta u doktorka potwierdzona, rano do mnie zadzwonili i nawet nie dali mi się zastanowić. Takze pójdę, pogadam, wydam kasę i wrócę z moja nerwica do domu 🙂

@alicja_z_krainy_czarów A w ogóle to trzymam w sobotę kciuki, żeby Twoja randka Ci się udała ✊🏻🙂

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

30 minut temu, zakazana88 napisał:

Eeeh ja chciałam iść Dziś na pobranie krwi Ale spekalam,  boje się co zobaczę na wynikach. Chociażby na wyniku morfologia i amylaze.

Nie wiem czy iść czy nie bo jak po południu odbiorę wynik i za cze coś nie tak to będzie już pozamiatane.

Spokojnie, na pewno morfologię masz dobra 🙂 ale jeśli miałoby Cię to uspokoić to zrób sobie wyniki...

a powiedz czy Ty tez ciagle masz takie uczucie leku w sobie i takie jakby...wewnętrzne rozdygotane? Ja coś takiego mam zwłaszcza rano Ze aż mi się rece trzęsą, brzuch mnie boli i jestem taka niespokojna. Od tego aż mi się słabo robi 😮 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, zestresowana1990 napisał:

Spokojnie, na pewno morfologię masz dobra 🙂 ale jeśli miałoby Cię to uspokoić to zrób sobie wyniki...

a powiedz czy Ty tez ciagle masz takie uczucie leku w sobie i takie jakby...wewnętrzne rozdygotane? Ja coś takiego mam zwłaszcza rano Ze aż mi się rece trzęsą, brzuch mnie boli i jestem taka niespokojna. Od tego aż mi się słabo robi 😮 

No nie wiem.cp z tą.morfologia by było jestem.ciagle zmęczona, nie do życia I w ogóle jakąś taka słaba. Ale będę musiała w końcu zrobić  bo ostatnio rok temu byly.

Co do leku to lek mam mam to cały czas niestety.

Super, idź na konsultacje i będziesz wiedziała co i jak. Wtedy podzielisz się z nami tym co lekarz powiedział. Popytaj o te bóle w boku. Mnie dziś boli mocno wiecie w tali jakby tam.czegos za dużo było. Taki ucisk. Ja już mam w głowie jakiegoś guza na zebrze i że on mnie uciska no albo ta trzustka. Aaaah

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, zakazana88 napisał:

No nie wiem.cp z tą.morfologia by było jestem.ciagle zmęczona, nie do życia I w ogóle jakąś taka słaba. Ale będę musiała w końcu zrobić  bo ostatnio rok temu byly.

Co do leku to lek mam mam to cały czas niestety.

Super, idź na konsultacje i będziesz wiedziała co i jak. Wtedy podzielisz się z nami tym co lekarz powiedział. Popytaj o te bóle w boku. Mnie dziś boli mocno wiecie w tali jakby tam.czegos za dużo było. Taki ucisk. Ja już mam w głowie jakiegoś guza na zebrze i że on mnie uciska no albo ta trzustka. Aaaah

Ten lęk jest okropny...no dosłownie nie wiem jak się tego pozbyć. Od ponad roku dzien w dzien to samo. Aż mi w uszach szumi od tego. 

Jutro na pewno podpytam o te bóle w boku. Znam to uczucie, taki ucisk i jakby nadmiar czegoś tam w talii z boku. Ja nawet jak leżałam na boku to mi to przeszkadzało i nie mogłam się ułożyć bo miałam wrażenia jakby jakis nadmiar skory uciskał mi na zebra albo na odwrót. Zebra uciskaly to coś. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

29 minut temu, zestresowana1990 napisał:

Ten lęk jest okropny...no dosłownie nie wiem jak się tego pozbyć. Od ponad roku dzien w dzien to samo. Aż mi w uszach szumi od tego. 

Jutro na pewno podpytam o te bóle w boku. Znam to uczucie, taki ucisk i jakby nadmiar czegoś tam w talii z boku. Ja nawet jak leżałam na boku to mi to przeszkadzało i nie mogłam się ułożyć bo miałam wrażenia jakby jakis nadmiar skory uciskał mi na zebra albo na odwrót. Zebra uciskaly to coś. 

Ha, zapytaj jeszcze o pieczenie, jak możesz :D choć ja to już konsultowałam z trzema lekarzami... Na filmiku z tego kanału w ogóle mówią, że zgaga jest bardzo "subiektywna" i chyba mają w tym sporo racji .

49 minut temu, zestresowana1990 napisał:

Wiesz co masz racje...coś w tym jest ze jak codziennie wchodzimy tu i opisujemy te nasze objawy to automatycznie cały czas drążymy temat i rozmyślamy nad objawami. Z drugiej strony tu można się wygadac...ale to oczywiście ma swoje plusy i minusy. 

No właśnie chciałabym przestać się skupiać na obawach, z drugiej strony ja obecnie nie mam zbyt dużo znajomych. Aż mi głupio zresztą mówić o tych swoich dolegliwościach, już nawet nikt mi nie wierzy, że się źle czuję.

49 minut temu, zestresowana1990 napisał:

 A w ogóle to trzymam w sobotę kciuki, żeby Twoja randka Ci się udała ✊🏻🙂

Ha dzięki, spotkania mam udane zazwyczaj, ale jakoś trudno mi zbudować dłuższą relację, nie wyobrażam sobie MIEĆ MĘŻA :D więc pod tym względem macie fajnie, choć wiem, że pewnie się nie żalicie. Zresztą głupio mówić np. o sposobie załatwiania się w jakiejkolwiek relacji romantycznej.

Edytowane przez alicja_z_krainy_czarów

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

48 minut temu, zestresowana1990 napisał:

Ja juz od rana cała się trzęsę...jestem taka poddenerwowana ze szok a od tego juz mnie brzuch z tych nerwow boli. Czuje się jakbym była przed jakimś egzaminem...znasz to uczucie? Takiego po prostu mega leku nie wiem tylko przed czym 🤭 

Jutro wizyta u doktorka potwierdzona, rano do mnie zadzwonili i nawet nie dali mi się zastanowić. Takze pójdę, pogadam, wydam kasę i wrócę z moja nerwica do domu 🙂 

Też mam czasami takie uczucie, ale już mi minęło, nie mam nagłych napadów lęku. Raczej mam taki lęk wolno płynący. Dla mnie najgorsze są trzęsące się dłonie (nie zawsze mi się trzęsą, ale jednak troszkę tak) plus mój odruch potrząsania nogą, jak siedzę, i jeszcze z takich nerwowych to obgryzam skórki, ale chodzę do kosmetyczki, więc jakoś to kamufluję. Dlatego boję się czasami, jak inni mnie odbierają, bo kilka razy w życiu słyszałam, że jestem zestresowana. I stresuje mnie to, że inni mogą uważać mnie za niespokojną.

Edytowane przez alicja_z_krainy_czarów

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

29 minut temu, zestresowana1990 napisał:

Ten lęk jest okropny...no dosłownie nie wiem jak się tego pozbyć. Od ponad roku dzien w dzien to samo. Aż mi w uszach szumi od tego. 

Jutro na pewno podpytam o te bóle w boku. Znam to uczucie, taki ucisk i jakby nadmiar czegoś tam w talii z boku. Ja nawet jak leżałam na boku to mi to przeszkadzało i nie mogłam się ułożyć bo miałam wrażenia jakby jakis nadmiar skory uciskał mi na zebra albo na odwrót. Zebra uciskaly to coś. 

No.wlasnje to takie uczucie Ale u Ciebie to ból.czy ucisk tylko. Bo ja mam tak tez że jak stoję wyprostowane i ucisne w tali to mnie to boli właśnie. Ogólnie mam to cały czas od 2 tyg.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, zakazana88 napisał:

 

No.wlasnje to takie uczucie Ale u Ciebie to ból.czy ucisk tylko. Bo ja mam tak tez że jak stoję wyprostowane i ucisne w tali to mnie to boli właśnie. Ogólnie mam to cały czas od 2 tyg.

To był rodzaj ucisku ale jak dotykałam to miałam wrażenie ze mnie kłuje w tym miejscu. Ale kochana...nerwica na prawde może zdziałać różne cuda. 

Mnie dzis dusi po środku w mostku tak jakby. Dusi mnie, serce mi wali, głowa mnie boli a dzis taka piękna pogoda a ja czuje się okropnie 😮 do tego tak mi burczy w brzuchu co mnie dodatkowo stresuje masakra 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@alicja_z_krainy_czarów Jak ja zacznę wypytywać lekarza o to wszystko to odrazu stwierdzi ze jestem śmiertelnie chora. Jak mu powiem „Panie, tu mnie boli tu mnie kłuje, tu mnie piecze, mam sraczke, jasne stolce, tamto mnie boli a o tym juz nie wspomnę nawet” 😂 ale tak serio to oczywiście zapytam. 

Ja dzis mam zły dzien. Cała się trzęsę i strasznie burczy mi w brzuchu, myśle ze to od stresu. Co do mężów to dobrze jest mieć kogoś komu można się wyżalić...ja mojego poznałam jak miałam lajtowe podejście do życia...a teraz juz nawet konsultuje się czasem z Nim na temat stolcow 😂 oczywiście on się czasem z tego śmieje, wychodzi z łazienki i mówi „opisać Ci to tam zobaczyłem?” 😂 no ale wiadomo często tez wiele rzeczy ukrywam i nie o wszystkim mówię...

a kanał który poleciłaś bardzo fajny. Obejrzałam juz kilka filmów. Bardzo dobrze słucha się tego faceta 🙂 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, zestresowana1990 napisał:

To był rodzaj ucisku ale jak dotykałam to miałam wrażenie ze mnie kłuje w tym miejscu. Ale kochana...nerwica na prawde może zdziałać różne cuda. 

Mnie dzis dusi po środku w mostku tak jakby. Dusi mnie, serce mi wali, głowa mnie boli a dzis taka piękna pogoda a ja czuje się okropnie 😮 do tego tak mi burczy w brzuchu co mnie dodatkowo stresuje masakra 

A czy miałaś to cały czas? Mnie może tez boli od ciągłego dotykania tam, sama już nie wiem. Bynajmniej ucisk mam i taki jakiś dyskomfort. Kiedy przeszło, po czym?

Ja dziś powiem mojemu co mnie trapi ciekawe co powie. 

Wiem, że może jestem tego żywym przykładem tylko skąd wiedzieć że tym razem to tez tylko nerwica aaaąh.

Edytowane przez zakazana88

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×