Skocz do zawartości
Nerwica.com

Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?


LINA

Rekomendowane odpowiedzi

Dzień dobry,

Byłam wczoraj u hematologa i powiedziała mi ze na 95% nie mam chłoniaka, ale zeby miec 100% pewności mam zrobic rtg klatki i usg brzucha. Ale powiedziała mi ze węzły na szyi i pod pachami moge miec od jakichs tam problemów z zatokami i od golenia pach, ale ze w pachwinach mam juz od bardzo dawna bo od jakichś 10 lat, i ze sa zbliznowaciale bo takie długie wałeczki 3cm na 5mm i poleciła konsultacje u ginekologa :/ Cos mowiła ze to są sprawy miednicy małej itd. i ze moze trzeba zrobic wymaz i to usg brzucha. Zmartwiłam sie strasznie. Oczywiscie jak tylko wróciłam, czyli od wczoraj do dzisiaj boli mnie w dole brzucha i te pachwiny mnie bolą. Martwie sie teraz tym rakiem jajnika. Juz nie mam siły do siebie. Musze zrobic to usg brzucha, ale musze isc po skierowanie, bo hematolog mi nie dała, bo byłam prywatnie...Ale z drugiej strony zawsze czytałam ze te w pachwinach to wiele kobiet ma, a ja juz je mam tak długo...Boje sie ze cos jest nie tak tam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Róza mi hematolog powiedziała wczoraj ze przy chłoniaku węzły to nie sa takie drobne ziarenka, tylko je widac gołym okiem i są bardzo duze. W ogole jak mnie macała to mowiła, ze gdybym jej nie powiedziała o tych wezlach to by ich nie znalazła, co mnie zdziwilo, bo jeden mi wystaje jak odchyle głowe. One dla nas sie wydają wielkie jak je macamy, ale dla lekarzy, którzy są obeznani w tym temacie to sa normalne węzly chłonne, które ma każdy człowiek. W dodatku Ty miałas rtg i usg brzucha więc na pewno nie masz żadnego raka, żadnego chłoniaka. Masz 100% pewności, że jestes zdorwa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Issaa, gratuluję dobrych wieści. Mi też hematolog dał 99,9, no ale ja niestety wiem swoje. Teraz mnie tymi waleczkami zmartwilas. Ja mam taki waleczek ruchomy w dole łokciowym. Taki podłużny. I boję się że to węzeł. Chociaż radiolog przykładal mi tam sondę jak go poprosiłam, ale to tak szybko i nie jestem pewna, czy dobrze to sprawdził. :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

"morbus Hodgkini; ziarnica złośliwa). Cechy. Zwykle objawem początkowym jest powiększenie węzłów chłonnych szyi. Węzły są niewielkie, swobodnie przesuwalne (dopóki ich objętość nie wzroś­nie nadmiernie), nigdy nie zrastają się ze skórą; nie ma zaczerwienienia skóry. Nie stwierdza się nigdy owrzodzenia lub serowacenia węzłów. Przy szybkim wzroście są one miękkie, przy powolnym — zbite i twarde. Obrzmienie po­jawia się w okolicy trójkąta tylnego szyi, lecz później schorzenie może zająć całą tkankę limfatyczną i spowodować powstanie olbrzymich guzów. Pakiety węzłów często porównuje się do kiści dużych winogron lub do nagromadzenia licznych kulek do gry, owiniętych w bawełnę. Obrzmienia nie są ani bolesne, ani tkliwe na obmacywanie. Rzadko pojawia się nacieczenie torebek węzłów i zaatakowanie okolicznych tkanek. Występowanie zwykle u młodych osób dorosłych; początek trudny do uchwycenia; bladość, niedokrwistość, bezsenność; śledziona wyczu­walna; niewielka lub nieregularna gorączka (czasem szczególny typ gorączki zwalniającej); niekiedy powstają czyraki i świąd skóry; może pojawić się zbrą-zowienie skóry; czasem zajęcie węzłów pachowych, śródpiersia, zaotrzewno-wych, językowych, płucnych lub wewnątrz kanału rdzeniowego; objawy ucis­kowe związane z umiejscowieniem; zmiany hematologiczne (eozynofilia, nor-moblasty, później bywa limfocytoza); swoiste zmiany w wycinku pobranym drogą biopsji"

 

 

Aaaaaaaa!!!! Trafiłam przez przypadek. A lekarze mówią, że nowotworowe są twarde i nieprzesuwalne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jezu Roza usun to, ja nawet tego nie czytam, po co Ty w ogole dalej googlujesz, przeciez wiadomo, ze bedziesz wyszukiwac coraz gorsze rzeczy, nawet ja juz nic nie szukam, ciagnie mnie, bo to jak nalog, ale sila sie powstrzymuje, wystarczy mi to co wiem. Powinnas miec odciety dostep do neta.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja wiem, ale ja jak trafiam na cos takiego to juz omijam, Ty tez powinnas, zamiast sie uspokajac to nakrecasz sie coraz bardziej i bardziej, w necie mozna trafic na wszystko i nie wiesz ile z tego jest prawda, a ile nie, ja tez moglabym napisac kazda bzdure i nikt tego nie zweryfikuje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zaden znak, mam dokladnie to samo, wszedzie trafiam na wzmianki o raku jelita albo trzustki, ale czytalam nawet tutaj w tym watku, ze kazdy tak ma, nawet moj maz mi to kilka dni temu tlumaczyl, skupiasz sie na tym i dlatego zwracasz na to uwage, jakbys byla nakrecona na guza mozgu to na artykul o wezlach po prostu nie zwrocilabys uwagi, nic w tym tajemniczego ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Róża widziałam to co pisałaś o węzłach juz wczesniej, ktos to wstawiał na forum ziarnica.pl. Ale pocieszam sie tym, ze tam jest napisane ze miękkie węzły szybko rosną, a nam przecież nie rosną szybko. Poza tym z tego co tam ludzie pisali, którzy na to zachorowali, to mieli oni twarde i nieprzesuwalne te węzły...ale ja jak to zobaczyłam pierwszy raz to też mnie ścięło z nóg, także Cie rozumiem.

W ogóle zastanawiam się czy ci ludzie, którzy piszą na ziarnica.pl że mieli wszystkie wyniki dobre i mieli ziarnice to nie jacys trolle. Wariatów nie brakuje a jakos nie chce mi sie wierzyc w to szczerze mówiąc. Bo skoro mieli dobre wyniki rtg i usg to nikt by im nie dał ot tak skierowania na tomografie albo dokładniejsze badania, troche to bez sensu.Może sobie teraz na siłe wmawiam, że to niemożliwe, no ale kurde...Troche sie to kupy nie trzyma. No ale nie wiem, w każdym razie takie przypadki o ile w ogóle istnieją, na pewno są bardzo rzadkie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj widziałam artykuł o kobiecie, która występowała w pewnym programie i oglądał to lekarz, który zauważył coś niepokojącego i napisał o tym na fb. Potem okazało się, ze miał racje i uratował tej kobiecie życie. Nie wstawiam linka bo znowu mnie bedziecie krzyczeć xd

Edytowane przez Issaa

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie też to zastanawia, bo skoro wyniki były takie idealne to na jakiej podstawie dalej ich diagnozowano. Mi jak wychodzą na usg prawidłowe węzły, to radiolodzy każą zapomnieć i dalej nie diagnozowwc. Ale tam często piszą, że siła wymiszali skierowanie na pobranie. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Roza00 napisał:

To co ja mam zrobić? Chcę z tego wyjść, ale nie wiem jak... 

Gdybym wiedziala to by mnie tutaj nie bylo...

Wiecie co, ja to sie zawsze zastanawiam co z tego co ludzie pisza jest prawda, a co nie, przeciez na takim forum to kazdy moze napisac wszystko i nie ma jak tego zweryfikowac, a wiadomo jacy ludzie potrafia byc szczegolnie kiedy sa anonimowi.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, biedronka napisał:

A gdzie tam, pewnie z rakiem jelita grubego ;)

My sie tutaj mamy motywowac a nie zadreczac jakimis strasznymi historiami o tym jak to ktos umarl na raka. 🙂

Biedronka, ja tez się zastanawiam czy każdy tutaj pisze prawde...tu i oczywiście na tych forach typu ziarnica itp. 

ja sie ciesze, ze jest to forum, bo długo o nim nie wiedzialam i nie mialam się komu wygadac. Teraz zawsze moge napisać, poczytać co u Was i jest jakoś lżej 🙂

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ania, dziękuję, mam straszną huśtawki nastrojów. Raz myślę, że nic mi nie jest. A za kilka chwil już totalny dół. Niestety, byłam u babci i dowiedziałam się czegoś okropnego... Mojej kuzynce wyszedł pod pachą twardy guz wielkości śliwki. Domyślacie się co to jest... Wyniki krwi również nie wyszły za ciekawe. I idzie na wycięcie tego węzła do badania. Zadzwoniłam do niej od razu i zapytałam co i jak. No i ona mówi, że wyczuła to podczas kąpieli, wcale nie musiała szukać. Zresztą czuje jak ja coś tam uwiera. Pytałam o objawy. A ona, że oprócz tego nic się nie dzieje. Żadnych potów, gorączek. Jedynie to słabo się czuję i wymiotuje.... Na usg ma okrągły kształt i nieprawidłowa strukturę. 

Ja po prostu oszaleje. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Róża, to rzeczywiście wieści nie za ciekawe...co może oznaczać ten guz? Może to nie jest to, o czym od razu kazda z Nas pomyslala...może to jakiś stan zapalny czy cos? 

Nie dziwie się, że to Cie zdolowalo na nowo. Oczywiście jak bedziesz wiedziała coś więcej, to daj nam znać. Oby to nie było nic groźnego...

A mi jakos dzien minął chociaz calutki czas towarzyszyl mi ten taki dziwny niepokój, bicie serca, nie mialam za bardzo apetytu no i ten strach przed pójściem do toalety. Całe szczęście ze kolejny ddzień z głowy... 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×