Skocz do zawartości
Nerwica.com

Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?


LINA

Rekomendowane odpowiedzi

krzosl, a w ogole to mam wrazenie, ze od Ciebie odbija sie doslownie wszystko co Ci mowimy...

Kazdy Ci pisze, ze to normalne, ze przezyl to samo, a Ty dalej swoje.... albo piszemy, ze to trwa dlugo, leczenie nie jest krotkie a Ty znow piszesz, ze "od pol roku nie przechodzi"...

 

Ja wiem, ze kazdy z nas narzeka, i ciagle cos nam dolega, i panikujemy. Ale mam wrazneie, ze jakos sobie nawzajem tlumaczymy pewne rzeczy i sie uspokajamy.

A u Ciebie jest caly czas ta sama śpiewka... :bezradny:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

krzosl, wiesz ile jest tu na forum ludzi, ktorzy nie sa w stanie wyjsc z domu, bo tak sie boją! Nie są w stanie isc do pracy, wyjsc na spacer a tym bardziej pojechac na basen. Wiec moim zdaniem troche się jednak nad sobą za bardzo użalasz... z tego co widze to wcale nie masz tak zle.

 

A do użalania są inne miejsca na forum : np. Jęczarnia. Z kolei do dyskutowania o natręctwach, jest wątek specjany o Natrecwach.

Tu boimy sie chorob somatycznych i omawiamy lęki wlasnie z nimi związane - nie odbiegajmy więc od tematu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej WAM:)

Widze, ze dyskusja się toczy, i senność na tapecie

ja sie nie odzywam bo po tej tabletce nie dość, że ledwo dzis ciągnę to jeszcze czuje cholerne napięcie, jakby gorsze niż zwykle. Ale dobra. Mąz sie smieje, ze efekt placebo;)

Pholler wczoraj czytałam o tym moim leku i powiem Ci, że żałuję. Wiecej nie bedę. Kurde wiele osób narzeka na maxa, moze kilka napisało , że pomógł.

Dowiedziałam sie tylko że to nie ejst SSRI i trochę się przestraszyłam, bo to lek starszej generacji.

Dobra ufam psychiatrze.

 

Dziś sobie myslałam o ludziach stąd czyli o Was, bo juz się trochę znamy;) Jestem wdzieczna każdemu, kto znosił moją tepote bo widzę jak drazni Krzosl:))...Boze nie chcę go urazić.

Krzosl, jestes młodym facetem jak się zdaje, nie masz objawów fizycznych, może bys pouprawiał jakis sport? Nie będę Cie opieprzać bo sama mam za pazurami, jak to sie mówi.

 

Dziś marzyłam o normalnosci. Czy będe jeszcze taka jak "przed". Wczoraj psychiatra mi tłukł do głowy "że nie wazne co bylo kiedyś ważne co jest dzis" I to jest moj problem, bo zyję przeszłoscią, tym, że kiedyś było fajnie...i żyje strachem przed jutrem

I to jest esencja problemu, nie ma "teraz". Jest kiedyś i jutro "a co bedzie ze mna jutro/za miesiąc/za 5 lat"

Ja to jestm taka durna, że np. mówimy że córka będzie miała za 5 lat 18-tke to w głębi myslę "pewnie nie będzie mnie już". Żal.pl

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nefretis, az sprawdzalam na forum w dziale o tym Twoim nowym leku, i w ankiecie, na pytanie:

Czy mirtazapina pomogła Ci w Twoich zaburzeniach? 67% ludzi odpowiedzialo TAK. Wiec ogolnie widac, ze wielu osobom pomogło.

 

A co do kiedys/jutro, to widzialam taki obrazek gdzies w necie, ze ktos kto sie skupia na przeszlosci, przewaznie cierpi na depresje (bo rozpamietuje ciagle co bylo),

a ten kto sie skupia na przyszlosci cierpi na lęki (bo nie wiaodmo co to będzie, niepewnośc jutra itd.). Wiec faktycznie najlepiej zyc "teraz", najlepiej jak sie uda.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nefretis - na każdym forum o jakimś leku wypowiadają się głównie niezadowoleni z jego działania lub wieczni eksperymentatorzy. Mirtazapina to nie jest lek starej generacji, faktycznie trochę różni się od SSRI, ale to akurat jego zaleta, bo działa wieloreceptorowo. Mnie Mirtazapina wyciągnęła z bagna, gdy nie miałem sił i ochoty wstawać z łóżka. Dodatkowo można później dołożyć do mirty bezpiecznie jakiś inny lek SSRI i będą działać komplementarnie. :yeah: dobry lek polecony przez dobrego psychiatrę i którego się leczę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ciezko zyc "teraz" majac dzieci i rodzine:P Nefretis Ciebie jakos da sie zniesc, jego ciezko, dlaczego ? nie wiem. Ja sie nie skupiam na przeszlosci. A mam depresje i leki, wiec to sie nie sprawdza niestety. Depresja zupelnie nie wiem skad sie wziela, chyba przez objawy fizyczne, inaczej sobie tego nie umiem wytlumaczyć. Ale życie bez żadnych celów i marzeń jest słabe.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ale mysle, ze zycie w terazniejszosci to wcale nie znaczy, ze nie mozna miec celow i marzen - wiadomo, do czegos trzeba dazyc.

Ale chodzi o to, zeby sie nie obawiac przyszlosci - jako czegos nieznanego, nieprzewidywalnego ("co to bedzie?" "a co jesli?") itd.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nefretis Ciebie jakos da sie zniesc, jego ciezko, dlaczego ? nie wiem. .

Dziękuję, dziękuję :uklon:

"teraz" mam na mysli, że bez martwienia się o zachorowanie w przyszłości. Wiadomo, że trzeba planowac itp. Rafał u mnie też podstawa są i zawsze były obj. fizyczne i uważam, ze to one wywołały nerwicę lekową. Ale wiesz...pod objawami pewnie jest drugie dno. Przez te obj. podświadomość/umysł/dusza chciały cos powiedzieć. teraz juz pewnie nie pamiętamy ale musiało byc coś co wyzwoliło takie objawy. U mnie podejrzewam, że strach jak czekałam na wynik badania histop. (miałam niegroźnego włókniaka w piersi) i jako osoba zdrowa psychicznie, normalna czekałam sobie w zwyczajnym stresie...ale niestety coś się "przelało", przegrzały sie bezpieczniki...

To nie moze się brać w zupełnosci znikąd. Może dziecinstwo, itp.

 

To chyba lula pisała, żeby nie obwiniać wydarzeń czy ludzi, a ja uważam, ze trzeba szukać przyczyny. Wczoraj psychiatra mi powiedział tak "jak pani wyciszy się lekami to pomyslimy o terapii, żeby dojść głębiej, bo hipochondria to maska czegoś głębszego, trzeba tam dojść" I chyba logiczne - by wyleczyć skutek trzeba znać przyczyne.

 

 

Pholler racja, chyba głównie eksperymentatorzy, jak widze ile ludzie biora prochów i kombinacji to łeb pęka. Próbowałam szukać dziś jakie leki działają na objawy somatyczne, heh wiem, na każdego działa co innego. Mi się wydaje, ze ja nie mam depresji chociaż nie wiem?? Tak samo myslę, że nie mam extra lęków...mam TYLKO objawy fizyczne i gdybym ich nie miała , to bylabym zdrowa. W tym mysleniu pewnie jest jakas pułapka, ale tak to sobie życzeniowo ułozyłam.

Pholler ja tez mysle, że moj psych coś mi potem dołozy po powiedział "na razie daję ten jeden lek..."

 

nerwa ja czytałam jeszcze inne fora...to nasze ma dobre % ale w srodku ludzie marudzą, szczeg. to tycie i spanie.

O dobrze to ujęłaś, depresja to tęskona za wczoraj a nerwica lęk o jutro. Zgadza sie w 100%. Teraz w takiej opcji, nie ma.

No bo czego my się głównie boimy? że "BĘDZIEMY chorzy, wymiotujący, mdlejący, umierający" czyli czas przyszły.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

:105: wiecie co zrobilem test iq moj wynik 118 :bezradny: ale co to mam wspolnego z nerwica przeciez od tego wyniku nie wyzdrowieje

Boszzzzzzzz :105:

 

''Wartość IQ od 111 do 120

Chodzi o ponad przeciętną inteligencję. Dla tych osób studia na wyższej uczelni i ukończenie jej nie będzie sprawiało problemu. Jeżeli taka osoba jest pracowita może uzyskać wyjątkowe stanowisko pracy na rynku pracy. W populacji znajdziemy około 12 % ludzi z takimi wartościami IQ.''

 

nie no brawo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mi się wydaje, ze ja nie mam depresji chociaż nie wiem?? Tak samo myslę, że nie mam extra lęków...mam TYLKO objawy fizyczne i gdybym ich nie miała , to bylabym zdrowa.

a zobacz sobie na wikipedii "depresja maskowana", tam wlasnie jest tak, ze nie ma takich typowych objawow depresyjnych, tylko wszystko pod postacia dolegliwosci fizycznych

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tak Nerwa, znam..ech wiem, my wszyscy duzo wiemy a nadal sr..amy po gaciach o byle ukłucie, zadyszke;)

idę spać, wzielam lek i czuję że odpływam, to działa natychmiast. papa wszystkim

p.s. nerwa ja ten xanax i tak bede brała czasami, zreszta to moja furtka bezpieczenstwa, musze go miec

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To ja mam wszystko. Rozpamietuje przeszlosc i powoduje to u mnie natretne mysli, wciaz mysle o tym co moglam zrobic lepiej, inaczej, mysle o bledach ktore robilam, ze bylam glupia itd. To wzmaga poczucie winy itd. Z drugiej strony boje sie i o przyszlosc, na zasadzie co by bylo gdyby (choroby, wypadki itd).

Ja nadal nie znalazlam przyczyny skad to u mnie, ale na punkcie zdrowia mialam hopla juz jako nastolatka, takze ten.

 

Krzosl bez urazy ale jak Cie czytam to mam wrazenie ze jestes gorszy w narzekaniu niz ja :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×