Skocz do zawartości
Nerwica.com

Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?


LINA

Rekomendowane odpowiedzi

muffinka25, ja ma bardzo podobne problemy z głową, już tutaj pisałam, bóle, takie jakby napięciowe, drętwienie, kłucia, to samo co miałam w brzuchu teraz mam w głowie, staram się myśleć, że to coś złego.

 

 

Zbliża się noc i natłok myśli, teraz odczuwam lekkie ciepło za lewym uchem. Drażni mnie to , boję się tego...Kiedyś ciepło czułam w plecach lub w klatce piersiowej a nawet w pięcie ale w głowie jeszcze nie :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

muffinka25, ja ma bardzo podobne problemy z głową, już tutaj pisałam, bóle, takie jakby napięciowe, drętwienie, kłucia, to samo co miałam w brzuchu teraz mam w głowie, staram się myśleć, że to coś złego.

 

 

Zbliża się noc i natłok myśli, teraz odczuwam lekkie ciepło za lewym uchem. Drażni mnie to , boję się tego...Kiedyś ciepło czułam w plecach lub w klatce piersiowej a nawet w pięcie ale w głowie jeszcze nie :(

 

Zawsze musi być ten pierwszy raz. Chyba na tym polega zabawa :) Gdyby nie było nowych objawów pewnie jakoś byśmy sobie radzili.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

muffinka25, ja ma bardzo podobne problemy z głową, już tutaj pisałam, bóle, takie jakby napięciowe, drętwienie, kłucia, to samo co miałam w brzuchu teraz mam w głowie, staram się myśleć, że to coś złego.

 

 

Zbliża się noc i natłok myśli, teraz odczuwam lekkie ciepło za lewym uchem. Drażni mnie to , boję się tego...Kiedyś ciepło czułam w plecach lub w klatce piersiowej a nawet w pięcie ale w głowie jeszcze nie :(

 

Zawsze musi być ten pierwszy raz. Chyba na tym polega zabawa :) Gdyby nie było nowych objawów pewnie jakoś byśmy sobie radzili.

 

 

Boje się nawet iść do swojego pokoju, chyba będę czuwać sama nad sobą ;( ;( :shock: Myśl, że rano się nie obudzę , albo że coś mi się stanie i nikt mi nie pomoże - jest ze mną obok mnie . :silence::bezradny::why:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A jak sobie włączysz tv i posiedzisz na kompie do późna? Jakiś film.. oglądałam ostatnio taką fajną, włoską komedię. Nie wiem jak ty, ale ja jak usypiam lubię jak coś gra i świeci.

 

 

Mnie tv nie usypia tym bardziej że nie mam pilota i za każdym razem muszę wstawać go wyłączyć. a kompa właśnie wylaczyłam bo korci mnie by coś czytać o tych bólach. ..za chwilę biorę tabsa może jakoś dotrwam do rana...cień nadziei ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

muffinka25, ja bardzo dlugo mialam problemy z bolem glowy- szczegolnie wieczorem- w nocy...taki dziwny bol jakby cos mi rozsadzalo glowe...bylam pewna, ze to zatoki- mialam tomografie, endoskopie- i okazalo sie, ze to napieciowe bole glowy - kapiel, relaks, ksiazka- pozwala troche ulzyc- meliska... ale jak wyjasni sie jedno to pojawia sie drugie- jak juz ktos tu napisal w tym cala zabawa- robimy kupe badan wydajemy kase- NIC- przechodzi - pojawia sie cos nowego i od poczatku....

 

ja jestem 11 dni na Setalofcie- do mojej nerwicy hipochondrii doszla jeszcze agorafobia- tak z nienacka, ale po dosc stresujacym okresie w moim zyciu...

mam uczucie slabosci kiedy gdzies wyjde, do sklepow juz nawet nie wchodze, robilam morfologie, ob, crp, tsh...wszystko ok- holter wykazal tachykardie zatokowa- ale tylko w ciagu dnia, w nocy nic takiego nie mialo miejsca- lekarz powiedzial ,ze to na tle nerwowym

 

martwi mnie jednak to ze w pozycji siedzacej mam puls 70-80 a jak stoje mam 100-110...czy to normalne ? czy moze po leku? albo sama sie nakrecam :zonk::zonk:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

muffinka25, ja bardzo dlugo mialam problemy z bolem glowy- szczegolnie wieczorem- w nocy...taki dziwny bol jakby cos mi rozsadzalo glowe...bylam pewna, ze to zatoki- mialam tomografie, endoskopie- i okazalo sie, ze to napieciowe bole glowy - kapiel, relaks, ksiazka- pozwala troche ulzyc- meliska... ale jak wyjasni sie jedno to pojawia sie drugie- jak juz ktos tu napisal w tym cala zabawa- robimy kupe badan wydajemy kase- NIC- przechodzi - pojawia sie cos nowego i od poczatku....

 

ja jestem 11 dni na Setalofcie- do mojej nerwicy hipochondrii doszla jeszcze agorafobia- tak z nienacka, ale po dosc stresujacym okresie w moim zyciu...

mam uczucie slabosci kiedy gdzies wyjde, do sklepow juz nawet nie wchodze, robilam morfologie, ob, crp, tsh...wszystko ok- holter wykazal tachykardie zatokowa- ale tylko w ciagu dnia, w nocy nic takiego nie mialo miejsca- lekarz powiedzial ,ze to na tle nerwowym

 

martwi mnie jednak to ze w pozycji siedzacej mam puls 70-80 a jak stoje mam 100-110...czy to normalne ? czy moze po leku? albo sama sie nakrecam :zonk::zonk:

Kochana ja też zajadam Setaloft i znoszę go tragicznie. brałam 25 mg przez tydzien teraz 50mg. ale ten lek zle na mnie działa, wszystko co w ulotce jako skutki uboczne to mam. idę 9 lutego do lekarza zmienić. tak,że Twoje skoki pulsu to najprawdopodobniej od leku.Ja miałam ostatnio okacje w nocy jak zasypiałam miałam wrażenie ,że mój mózg i moje wnetrznąsci zapadaja się na plecy . nawet tego opisać nie umiem.

ale ogólnie Ok się czuje.

Pozdrawiam Dziewczyny:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja miałam gastroskopię - po 2 podejściach w znieczuleniu gardła + głupi jaś (podejścia nieudane, wybiegłam z gabinetu, ale bierzcie poprawkę, że mam emetofobię - wolę skoczyć z okna niż rzygnąć) zdecydowałam się na gastro w znieczuleniu ogólnym - bajka, acz kosztowna. W każdym razie gdybym miała ponawiać badanie to tylko w narkozie. Inaczej no way.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Krwiozercza_Mysz, ja miałam gastro, badanie trwało około 5 minut, może nawet mniej. da sie wytrzymać, ja miałam szczęście bo była kochana pielegniarka, która cały czas głaskała mnie po głowie i uspokajała. miałam odruchy wymiotne i bekałam, ale trzeba głęboko oddychać i jest lepiej. nie ma co panikować, do zniesienia, jakbym miała iść drugi raz też poszła bym bez znieczulenia ogólnego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sesja sprawiła, że bardziej przejmuję się egzaminami, niestety wciąż odczuwam lekkie pobolewanie pod pachą, w łopatce prawie nic :))) Domyślam się, że to moja psychika, ale ta głupia niepewność... :D Boli oczywiście, jak sobie przypomnę, w dodatku lekko; na tańcach - byłam ze znajomymi :D, na balu, na uczelni nie boli, chyba że sobie pomyślę o dolegliwościach. Prawda, że to typowa hipochondria? :>

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sesja sprawiła, że bardziej przejmuję się egzaminami, niestety wciąż odczuwam lekkie pobolewanie pod pachą, w łopatce prawie nic :))) Domyślam się, że to moja psychika, ale ta głupia niepewność... :D Boli oczywiście, jak sobie przypomnę, w dodatku lekko; na tańcach - byłam ze znajomymi :D, na balu, na uczelni nie boli, chyba że sobie pomyślę o dolegliwościach. Prawda, że to typowa hipochondria? :>

 

 

tak, to hipochondria ;) Mnie od trzech dni coś po głowie jeździ, w prawdzie lepiej mi niż wczoraj ale nie jestem w pełni sobą.... :papa:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a ja się boję cukrzycy :( kiedyś miałam już podwyższony cukier na czczo i zrobiłam test obciążenia glukozą, wyszedł super tylko po godzinie od wypicia glukozy poszłam sobie na spacer, a ludzie piszą, że trzeba bezwzględnie siedzieć na tyłku i się nie ruszać i teraz się boję. ostatnio glukoza na czczo z krwi wyszła mi 117.. ograniczam od czasów szpitala cukry proste w nadziei, że uda mi się wrócić do normalnego poziomu. jadłam baaaardzo dużo słodyczy w ciągu ostatnich miesięcy i się znowu doigrałam. myślicie, że uda mi się jakoś unormować ten cukier?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

evvelinka, po spacerze czy jakimkolwiek wysiłku cukier idzie w górę, więc jak po tym był ok to nie martw się.

Co do slodyczy to nie mają wiele do rzeczy. Cukrzyca bierze się przede wszystkim ze złej pracy trzustki i przetwarzania cukrów a nie dlatego że jesz dużo. Ja jem mnóstwo słodkiego i nie mam cukrzycy, mimo że mój ojciec na nią zmarł

 

Kup sobie glukometr i sama sprawdzaj, równiez w ciągu dnia. Glukometr nie jest drogi, paski do niego sa potem drogie ale każdy w zestawie ma ich trochę

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

czesc kochani, ja dzisiaj jestem po wizycie u hematologa, wyniki krwi mam wszyskie w normie a od dawna tak nie mialam ;) wiec mam dzis dobry humor, nawet glowa przestała mi dokuczać, zobaczymy jak bedzie jutro. na cukrzcy sie niestety nie znam, wiec nie potrafie nic doradzic. trzymajcie sie!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

evvelinka, po spacerze czy jakimkolwiek wysiłku cukier idzie w górę, więc jak po tym był ok to nie martw się.

Co do slodyczy to nie mają wiele do rzeczy. Cukrzyca bierze się przede wszystkim ze złej pracy trzustki i przetwarzania cukrów a nie dlatego że jesz dużo. Ja jem mnóstwo słodkiego i nie mam cukrzycy, mimo że mój ojciec na nią zmarł

 

Kup sobie glukometr i sama sprawdzaj, równiez w ciągu dnia. Glukometr nie jest drogi, paski do niego sa potem drogie ale każdy w zestawie ma ich trochę

 

Siedzę i czytam i już doszłam do tego, że od jedzenia słodyczy nie robi się cukrzyca, ale żeby cukier szedł w górę po wysiłku? Myślałam, że się go spala stąd wysiłek zalecany jest przy cukrzycy. W każdym razie jutro chyba idę na cukier na czczo, obciążenie glukozą i badanie moczu. Nie wiem czy można ufać glukometrowi.. w szpitalu z krwi miałam 117, a z glukometru 93.. potem w ciągu dnia nigdy nie przekroczyłam 140; następnego dnia miałam na czczo 92; za dwa dni 83, a po 2 godzinach 75. A poza tym nie lubię tego kłucia w palec.

Mówiąc o kłuciu.. babka w labie tak mi ostatnio pobrała krew, że od tygodnia boli mnie ręka i jakieś wybroczyny na łokciu mi się zrobiły :/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Siedze i wyje tak mi złe, cały dzien wpisuje objawy jakie mam i szukam głupot, dostałam 3 dni wcześniej chyba okres i juz schizuje ze to rak macicy albo jajnika, dzis po nocnym ataku, ze serce mi bili znowu schizuje zawałem albo udarem, cały dzien o tym myśle - przez co cały dzien sie źle czuje - jestem nie do życia. No i oczywiście nagminnie mam raka czegoś,, ostatnio jak bolał mnie brzuch to była to oczywiście trzustka a tak to jelita mózgu, piersi, gałki ocznej. Ratujcie bo zwariuje

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

evvelinka, z tego co napisałas masz raczej spadki glikemii. Musisz się pilnować, bo ja pogotowie przy takich spadkach w ciągu dnia wzywałam. Jedz jakies przekąski malutkie co 2-3 godziny

 

Skoro nigdy nie przekroczylaś 140 to zapomnij o cukrzycy :D

 

 

 

Agusiab1, nie masz jakiś leków żeby się wspomóc ??? Nie umiem ci pomóc :( Jak napiszę że okres 3 dni wcześniej to norma, a udar nie ma nic wspólnego z biciem serca i że nie masz żadnego raka to uwierzysz? :D:D:D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale stan przedcukrzycowy to i owszem.. tylko tych 140 nie przekroczyłam glukometrem, a obliczyłam, że w porównaniu z surowicą jest 24 jednostki różnicy, czyli jeśli w jednym z badań miałam 134 to dodając te 24 robi się 158, przed snem 126.. dodając 24 robi się 150 ;(

 

Martwię się też tą wybroczyną na łokciu.. jak sobie dotykam w tej okolicy to boli mnie ręka! Kurde teraz nawet spokojnie krwi nie można sobie pobrać.. no ludzie! Od razu powiem, że ja tego nie zauważyłam i nie zwróciłabym uwagi, mój chłopak rano mówi do mnie: "co ty masz siniaka na łokciu?".

 

Co o tym sądzicie?

 

krwiak.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No właśnie mi też pewnie spada i dlatego myślę, że to badanie obciążenia glukozą kilka lat temu nie było miarodajne jak po godzinie poszłam na spacer. Mogę mieć coś z tym cukrem.. i tak dostałam zalecenie zbadać się, bo w szpitalu robili mi badania w czasie podawania sterydów, a te jak wiadomo mogą podwyższać poziom cukru.. wyszedł podwyższony w pmr, w krwi i wyszedł nawet w moczu dlatego chcę zbadać teraz znowu ten mocz nieszczęsny. Głównym objawem, który może wskazywać u mnie na coś z cukrem jest senność po posiłku.. jest szansa, że to coś innego niż cukier? np. alergia?

 

Czytałam, że teraz na badanie doustnego obciążenia glukozą wymagają skierowania nawet prywatnie. Orientuje się ktoś czy w labach diagnostyki tak jest? Rano oczywiście zadzwonię i się zapytam, ale może ktoś wie? I trzymajcie kciuki żebym nie miała cukrzycy, bo umieram ze strachu :/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Siedze i wyje tak mi złe, cały dzien wpisuje objawy jakie mam i szukam głupot, dostałam 3 dni wcześniej chyba okres i juz schizuje ze to rak macicy albo jajnika, dzis po nocnym ataku, ze serce mi bili znowu schizuje zawałem albo udarem, cały dzien o tym myśle - przez co cały dzien sie źle czuje - jestem nie do życia. No i oczywiście nagminnie mam raka czegoś,, ostatnio jak bolał mnie brzuch to była to oczywiście trzustka a tak to jelita mózgu, piersi, gałki ocznej. Ratujcie bo zwariuje

 

 

Agusiu nie bój się, na 100% nic Ci nie jest . to tylko strach próbuje Cię wyprowadzić z równowagi. Jak cały dzień masz fazę na szukanie objawów i wsłuchiwanie się w ciało to postaraj się to zignorować i spokojnie oddychać. Wiem, że to brzmi banalnie ale to pomaga :) Pomyśl sobie czymś przyjemnym i o tym że to wyłącznie podświadomość każe Ci się bać. Jeśli Cię to pocieszy to ja kilka dni temu wieczorem też tu pisałam na forum w trakcie panicznego ataku strachu po wzieciu leku i serce mi dudnilo. od razu 1000 myśli że zaraz umrę napewno bo to pewnie zawał albo wylew że serce mi przestanie bić i nikt mi nie pomoże. ..to było straszne więc rozumiem Twój niepokój. Sciskam Cię i napewno wszystko będzie dobrze :-)

 

p.s jestem niespokojna, mam mini dreszcze, chłodne dłonie i stopy mialam przez jakiś czas, w głowie niewyraźnie szczególnie za uszami, uczucie ciepła uszu, i głowy. Różne myśli mi chodzą po głowie guz rak sama już nie wiem :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja bardzo zaluje, ze majac mozliwosc nie zrobilam sobie rezonansu glowy... mam zawroty (uczucie jakbym miala zaraz spasc) - lekarze mowia, ze to od nerwicy...

teraz biore leki od 11 dni ale martwi mnie moj puls - 75-80 jak siedze a jak stoje to 110-120 :(:( nie wiem czy to po lekach czy przez nakrecanie sie- to juz jakas obsesja...boje sie,ze moze mam chore serce- robilam morfologie tsh magnez potas,zelazo holtera- nic nie wykryto oprocz tachykardii zatokowej

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×