Skocz do zawartości
Nerwica.com

Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?


LINA

Rekomendowane odpowiedzi

platek rozy, no ja wczoraj tak samo, do pracy poszlam wczesniej niz zwykle, sile mialam, i tyle sobie rzeczy wypisalam na dzisiaj do zrobienia. A tu dzisiaj tragedia. W ogole w nocy tak sie pocilam (chyba przed okresem) i oczywiscie juz stresa zlapalam wtedy, ze pewnie sie odwodnilam, pewnie potracilam mineraly i w ogole :D

 

Wiesz, pocieszajace, ze mamy czasem dobre dni! Ale kurde no, zeby tych zlych bylo coraz mniej i mniej az do zaniku calkowitego... a narazie to jest ich zdecydowanie wiecej na moje oko :-/

 

-- 05 kwi 2014, 09:35 --

 

Wiecie co, ja to sie czuje taka slaba, jakby juz slabiej nie mozan bylo sie czuc ;) Tak mi sie wydaje, ze jak jeszcze gorzej by bylo, to juz bym umarla :mrgreen: hehheh

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

platek rozy, a Ty cos bierzesz na te skoki cukru?

Ja sobie wczoraj pomyslalam, ze kurde tez cos mam nie tak, bo jak jestem glodna to tak sie momentalnie słabo czuje, ze musze natychmiast cokolwiek zjesc. I dziwie sie, np. jak ludzie sa glodni ale czekaja jeszcze na obiad czy cos.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

platek rozy, ale te badania ktore robilas co wykazaly? ze spada Ci cuker faktycznie, tak?

Kurde ja to tez czytalam, ze pryz nerwicy ludzie sie kiepsko czuja dodatkowo jak sa glodni, bo juz sam nizszy cukier powoduje taką panike lekką. I tez u siebie zauwzylam, ze szczegolnie dokucza mi to poza domem. Bo w domu czasem nie zjem, i np. zasiedze sie przy kompie i zapomne, i nie czuje sie tak tragicznie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

:why: ja sie boje, ze mam hipoglikemie, albo i cukrzyce jaką.

Tak poczytalam troche na ten temat i chyba sie zgadza, wlasnie mam takie spadki cukru, ze sie beznadziejnie czuje. I wtedy cos slodkiego mi pomaga. I ogolnie np. jak staram sie "zdrowo" jesc, typu - warzywka gotowane, to jakos tak sie zle czuje, taka nienajedozna itd. Albo jak owsiane platki ostatnio na sniadanie zjadlam - to to samo. A jak kanapki z dzemem, to duzo lepiej. I ogolnie duzo jem slodkiego i sie dobrze czuje. Albo po frytkach, pizzy tez ok.

 

Niby jak kiedys mialam takie oslabienie z braku cukru, i mierzylam tym urzadzeniem to wyszedl w normie. Ale i tak wydaje mi sie, ze moge miec :-/ I moze stad to ciagle oslabienie tez? :( ja nie chceeee

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W poniedziałek do POlskiego laryngolog nareszcie !!!!!!!!!!!!!!!!! Mam takie rozpieranie w lewej części nosa i non stop coś spływa do gardła czasem to odkrztuszam to taka jasna lub żółtawa maź ...no tak w Anglii konowały nawet niepotrafią mi leku na to dać..i chyba od tego jednak mnie zęby bolą. Ogólnie zatok nie miałąm chorych ale ból jest pod okiem i w nosie i przy pochylaniu się wzmaga ..i non stop po gardle ścieka coś....pewnie OB mi wyjdzie zawyżone i będę srała po siebie ....ale czuję że nie jestem doleczona ;/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziewczyny, ja znowu mam obsesyjne myśli o raku. Wystarczyło, że wlazłam na Facebook, a tam ktoś polubił status Małgorzaty Braunek. Weszłam na jej profil, a tam pełno wpisów o raku itp. Normalnie aż niedobrze mi się zrobiło, mam doła.

 

Cokolwiek mnie zaboli a ja uważam, że to rozwijający się rak. Nawet jak głowa mnie boli, to ja uważam że to albo guz mózgu albo anemia (w domysle białaczka).

 

Wykończę się.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ksiezniczko kupilam jeszcze jeden test pewnie w pon przyjdzie to we wt zrobie((:

 

nerwodnosnie cukrow itd..troche wiem bo mam insulinoopornosc...jak wrocisz do pl zrob krzywa cukrowa i insulinowa...to cos innego niz glukoza..i bedziesz miec wszystko jasne,,,mi wyszla wysoka insulinowa...diabetolog nie wiele mi pomogl...ale gienekol i endo tak....

ale to nie jest proste jesli masz IO musisz miec rygorystyczna diete i jesc zgodnie z indeksem glikemicznym tzw.IG..

MI czesto robilo sie slabo jak dlugo nie jadlam....nogi mi trzesly poty oblewaly...tzn,trzusta nie radzi sobie z nadmiarem insuliny..mowiac po naszemu,,,

 

ale mma zrypany dzien przez ten test(((:

 

-- 05 kwi 2014, 14:09 --

 

fuzzystonejak tez jak gdziekolowiek widze rekleme o raku albo jakies akcje podaruj szpik...itd..odrazu cala sie trzese...ze strachu(((:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nerw no jest tak jak wcz pisalysmy dzien tak dzien tak....((:

a ja w glowie glupie mysli rak jelita itd...bo moja babcia na to zmarla...wiec jestem obciazona(((:a moj wujek moj chrzestny tez mial..ale jest ok..szybko guz wykryty lekka chemia...i odpukac juz 2lata smiga poki co...a poszedl sobie na darmowa kolonke jak byla taka akcja w pl....nic mu nie bylo a tu guz pachhhhhhhhhhh...

 

za 3h bede goscie a ja jazdaaaaaaaaaaaa...... :why::why::why:

wyszedl ok moglam wyrzucic i juz...a ja se zostawilam aby pozniej popatrzec!!!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

marta80, ale pozniej to juz sie nie liczy w ogole. Potem to moze wszystko sie tam zmienic na tym co pokazuje. Serio, nie mysl o tym :)

 

A co ja mam powiedziec o obciazeniu genetycznym, moja babcia jedna na watrobe zmarla, a druga na chloniaka :(

No ale narazie w glowie mi ta hipoglikemia i tak. Tak sie slabo czulam, ale zrobilam jedzenie i troche zjaldam i moze lepiej.. ale boje sie tego. Tych spadków cukru calych... bo to jest nieprzyjemne :( i normalni ludzie tak nie maja... sa glodni ale moga zawsze poczkekac. Boje sie, ze kiedys spiaczki dostane z tego powodu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej dziewczyny :)

 

Co do obciążeń genetycznych, to u mnie w rodzinie chyba każdy, kto zmarł, to na raka... Jakaś paranoja, co roku muszę robić badania, czy coś się nie rozwija.. :(

Dzisiaj schiza na raka na łydce, czekam aż w końcu ten mały Bąbelek opuści mój brzuch, to sobie porobię wszystkie badania i będzie si.

A dzień też u mnie taki do bani, brak energii (zresztą jak codzień ostatnio), brak chęci do życia, depresja się rozwija, a zostały jeszzce 23 dni do wizyty u psychologa... Mam nadzieję, że zdołam doczekać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

marta80, nie wiem, czy Cię to pocieszy ale kiedyś miałam identyczna akcję z testem ciążowym. Zrobiłam zaraz po wstaniu z łóżka, zgodnie z instrukcją, było wszystko ok. Zostawiłam go, bi spieszylam sie do pracy. Po powrocie chciałam go wyrzucić, spojrzałam,a tam jakas kreska majaczy. Niby widoczna, niby nie, trochę jaśniejsza, polyskliwa. Oglądałam ten cholerny test ze wszystkich perspektyw, w każdym możliwym świetle. W końcu stwierdziłam, ze głupia jestem, bo test ocenia się gołym okiem i wszystko ma byc wyraznie widoczne. Poza tym było napisane żeby nie odczytywać wyniku po czasie dłuższym niż 20 min.czy pol godziny. Oczywiście wciazy nie byłam.

Myślę, ze z testem, który robilas jest tak samo - jeśli w przewidzianym czasie było ok, to ok, później wchodzą grę jakieś procesy chemiczne, które przeklamuja wynik (parowanie, wysychanie, utlenianie).

Tak na marginesie, moja babcia też zmarła na nowotwór jelita grubego albo odbytu (nikt dokładnie) mnie nie oświecił. Ale ona miała 77 lat i nikt więcej z rodziny na to nie chorował. Czytałem kiedyś wypowiedz profesora genetyki, ze zachorowanie w starszym wieku świadczy o tym, ze przyczyna choroby jest tryb życia a nie czynniki genetyczne, które podejrzewa się raczej przy nietypowo wczesnych zachorowaniach. I to akurta by się zgadzalo, bo babcia niezbyt zdrowo żyła i się odzywiala.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

emka34 dzieki za slowa pocieszenia;)))

moj maz wrocil zpracy ja mu to pokazuje a on w smiech;))ze on tam tereraz ledwo co widzi...i mowi ze cuduje:)

no nic zamowilam jeszcze jeden...zobaczymy...

ja jak bylam w ciazy to na tescie mialam ledwo widoczna kreske...to byl 6tydz...i w ciazy okazalo sie ze bylam;))

ehhh no nic...musze byc dobrej mysli...bo znow bedzie jazda((:

 

spadam bo zaraz goscie bede....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jejku.. a ja dziś pierwszy raz od miesięcy dobrze się czułam.. nie miałam zachwiań, zamroczeń i kołysania.. co prawda nie wychodziłam z domu, ale sporo się ruszałam, bo jestem u rodziców i mama zarządziła generalne porządki.. chodziłam z głową do góry, w dół, dużo się schylałam i czułam się nieźle. Tylko jak znam życie taka przerwa potrwa max 2-3 dni i znowu. Kurcze żebym ja się tak czuła w przyszłym tygodniu jak pojadę do UK. Znajomy dziś dzwonił co zaplanował i już sobie zaczęłam wyobrażać czy wejdę na tą górę czy nie :/

 

A tak poza tym wczoraj przy wypróżnieniu miałam krew w kale, sporo.. myślicie, że to mogą być tylko hemoroidy? To już chyba 3 raz w tym miesiącu. U proktologa byłam kilka miesięcy temu, powiedział, że mam początki i powinnam o siebie dbać. Badania na krew utajoną miałam też kilka miesięcy temu i było ok. Na pewno powinnam zmienić dietę. Tak więc widzisz marta80.. ja chyba bardziej się powinnam martwić, test po czasie nie jest już ważny, więc nie bez powodu piszą żeby nie patrzeć.

 

księżniczka no co ty? Faceci są wspaniali :) Ja sobie dziś ze znajomym z Australii na skypie gadałam :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×