Skocz do zawartości
Nerwica.com

Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?


LINA

Rekomendowane odpowiedzi

Ja to najlepiej sie czuje siedzac przy komputerze :) najlepiej jak jeszcze jakis serial ogladam - siedze w miejscu o niczym innym nie mysle, i wtedy czuje sie najlepiej :)

 

Ojejku to dokładnie tak jak ja. Mogłabym cały dzień tak przesiedzieć albo przeleżeć. Jak tylko się zaczynam ruszać, gdzieś chodzić, coś robić od razu robi mi się gorzej.. chwieje mnie, buja, kołysze, sztywnieją mi nogi, jestem jakby pijana i otumaniona. Dziś poszłam na relaksujący spacer do lasu i taki właśnie był efekt.Każdemu normalnemu człowiekowi by to dobrze zrobiło, a mi gówno.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

platek rozy, Trzeci tydzień leci. Powiem Ci, że ogólnie i rozmowa z psychiatrą, zrozumienie problemu i to, że rodzina w końcu zrozumiała, że jednak jestem chora, nie naciskają na mnie, dostałam małą taryfę ulgową i lek... To wszystko jakoś mnie układa w środku i jest nieco lepiej. Może nie idealnie, bo kościoła nadal się boję, ale ostatnio zrobiłam super zakupy w galerii i nie było mi w niej słabo ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

platek rozy, Ja na esci zareagowałam dość dobrze, ale w sumie... Trochę leków w życiu brałam i rzadko kiedy musiałam coś zmieniać, bo skutkowała większość, więc u mnie tolerancja dość dobra. Nawet uboków nie miałam na esci aż takich... Poza atakami w pierwszych dniach i silnymi jazdami na choroby... Ale teraz to wszystko mija sobie... Mam nadzieję, że będzie tylko lepiej, że to już nie wróci, bo nie chcę tego drugi raz przeżywać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

evvelinka, no dokladnie! kurde jak ja Cie rozumiem! :) Ja to przez to nawet nigdzie nie chce chodzic, ani na spotkania ze znajomymi ani nigdzie, bo po prostu mnie to meczy wszyskto, najlepiem w domu na łóżku.

 

Dziewczyny, mi to sie przypomina jak ja serio balam sie, ze umre z glodu! Bo tak - nie bylam w stanie wyjsc z domu, jestem tu sama i nikogo nie moglam poprosic zeby mi cos kupil i przywiozl. I pamietam, ze po glupi chleb jak poszlam, to byla taka wyprawa! Ledwo do sklepu dochodzilam (cala morka i wykonczona), szybko łapałam chleb, kasa odliczona, zeby nie czekac dluzej niz konieczne, i szybko do domu. Wracalam i padalam na pysk. A kupilam tylko chleb, zeby jakos przezyc i miec co jesc... masakra.

 

A potem sie wycwanilam i zamowilam zakupy z dowozka do domu :) i wiecie jak to sie skonczylo? Tam bylo powiedziane, ze moga przyjechac od 8 rano do 11 chyba. Wiec wiedzialam, ze msuze juz o 8 byc na nogach. Cala noc nie spalam... jak zadzownil facet do drzwii dostalam takiego ataku, ze pol dnia mi sie rece trzesly i mialam lęki :))) ale chociaz mialam wiecej zakupow.

 

-- 26 mar 2014, 18:28 --

 

Albo wiecie co, pamietam jak w zimie zgubilam rekawiczki, i nie mialam drugich, a bylo zimno i wiedzialam, ze MUSZE kupic.. aja tu atak za atakiem i jak isc do sklepu? Jakos poszlam... ale byla to dla mnie wyprawa na miare Kilimandzaro :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

platek rozy, minie Ci na bank! Najgorsze to przetrwac to i się nie załamywac... chociaz wiem, ze jest ciężko :( Ale Ty tez juz mialas przeciez poprawe, mi tak samo się polepszylo, wiec to tylko kwestia czasu :)

Ale nie zmienia to faktu, ze ja nie rozumiem za jakie grzechy my sie tak męczyć musimy?! :x

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

platek rozy, a Ty to pogorszenie to po tym kolejnym leku masz? czy wczesniej juz Ci sie zaczelo? Jak po po braniu to pewnie te cholerne uboki na poczatku :-/ Tym bardziej, ze Ty i tak kiepsko zawsze znosisz te leki.

 

Kakunia 123, no ja jak wtedy od czasu do czasu chodzilam do pracy, to tez przed wyjsciem, mdlosci, slabo mi bylo, serce walilo na maksa. I tylko sie zastanwialam - co robic? isc czy siedziec? Ale jakos sie zmuszalam - chociaz strasznie wykonczona dojezdzalam do pracy - i prawie zawsze bylam pewna, ze tym razem nie dam rady. Na szczescie w pracy mialam troche taka "oaze", ze tak sie tam lepiej czulam. A potem , podczas powrotu do domu - znow ta sama historia.

Ale teraz juz jakos mi minelo, tez chetniej siedze w domu, ale jak musze isc to jakos tak - czuje troche niepewnosc, al enie ma juz tego paralizujacego lęku, nawet puls mam w miare normalny ;)

 

Ale zebym gdzies szla dalej - tak sobie, bo sie nudze czy dla rozrywki - to co to to nie :D wole w domu siedziec.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

platek rozy, Pierwsze dni to były jakieś trzy dni ciągłego ataku, potem kilka dni przerwy i najsilniejszy atak od dłuższego czasu... Ale potem już spokoj ;)

Ja mam napady paniki jak mam dzwonić do kogoś. Trzymam telefon w dłoni a on się trzęsie... Mam tak w sumie od dziecka. Fobia przed dzwonieniem xD

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lisa_, heh ;) to chyba troche osob ma - bo tak nie raz juz czytalam na roznych forach, ze ludzie sie boja dzownic. Ja w sumie tez az tak nie przepadalam kiedys, teraz jest lepiej. Ale najgorsze to mialam w pracy. Moj szef ma swoj pokoj troche dalej, i czesto dzowni telefonem. I ja po kazdym takim odebraniu- nawet jak chcial gadac z kim innym - to łapałam takie roztrzesienie, ze nie moglam sie uspokoic :) Mimo, ze ani nic nie chcial ode mnie, ani w ogole nic zlego nie bylo, to ja takie skoki adrenaliny mialam, ze szok :D

U mnie to jeszcze dochodzilo, ze musialam z nim po angielsku gadac, a jakos przez telefon to tak dodatkowo dziwnie... nie lubie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

platek rozy, Taka norma dla mnie w sumie... Ja przed lekami miałam lęki od wstania z łóżka do pójścia spać nawet... Także naprawdę ledwo funkcjonowałam. Miałam chwilę, że myślałam, że umieram. Oczywiście nie były cały czas silne, bo były raz mniejsze raz większe, ale praktycznie nie mijały do końca. Zawsze marzyłam, kiedy kładłam się spać o tym, że wstanę rano i będzie normalnie. Ale nigdy praktycznie nie było...

A jak zaczęłam brać lek to tak... Pierwsze trzy dni na zmianę wszystkie objawy lęków, które miałam przez całe 8 miesięcy przed leczeniem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

:(( dziewcyzny powiedzcie mi ze nie mam boleriozy, ani tocznia :((( JAKA MAM SCHIZE ZE ZARAZ SEPSY DOSTANE OD TEGO I UMRE< ALBO PARALIZ... na dodatek nie moglam sobie przypomniec slowa toczen i siedze i mysle i przez 10 sekund pustka w glowie :(!!!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

evvelinka, no dokladnie! kurde jak ja Cie rozumiem! :) Ja to przez to nawet nigdzie nie chce chodzic, ani na spotkania ze znajomymi ani nigdzie, bo po prostu mnie to meczy wszyskto, najlepiem w domu na łóżku.

 

Ja to prawie nie prowadzę życia w realu. Poza pracą- czasem musimy pojechać pogadać z klientami, kontaktami z najbliższą koleżanką i chłopakiem. No i z przygodnymi ludźmi po drodze czy w sklepie. A tak poza tym mam swoje życie wirtualne.. znajomych na skypie, forach.. wiem, że to chore, ale jakoś mi z tym dobrze. Z resztą ja nigdy nie byłam mega towarzyska. Jestem introwertykiem i ludzie wysysają ze mnie energię, wkurzają mnie tylko i odbierają chęć do życia swoim pier$#leniem :)

 

Przypomniało mi się, że w kwietniu jadę odwiedzić kolegę w Anglii. Mamy z chłopakiem zwiedzać Londyn, Stone Henge, Bath.. ja nie wiem jak dam radę. Jestem przerażona, bo ostatnio pojechałam na cały dzień sama do innego miasta i wracałam ze łzami w oczach tak mi zesztywniały nogi i bolał kręgosłup.

 

-- 26 mar 2014, 20:39 --

 

:(( dziewcyzny powiedzcie mi ze nie mam boleriozy, ani tocznia :((( JAKA MAM SCHIZE ZE ZARAZ SEPSY DOSTANE OD TEGO I UMRE< ALBO PARALIZ... na dodatek nie moglam sobie przypomniec slowa toczen i siedze i mysle i przez 10 sekund pustka w glowie :(!!!!!

 

To razem umrzemy na sepsę.. ja od grzybicy ogólnoustrojowej. Raźniej ci? A jak nie to boreliozę też mogę mieć.. już mi obojętne. Chciałabym mieć cokolwiek..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

evvelinka, Dasz radę, kochana! Myśl o przyjemnościach zobaczenia nowych miejsc. Ja mimo lęków, zwiedziłam pół Francji i Hiszpanii w wakacje. Na 8 dni zapomniałam o wszystkim. :) Wróciło w samolocie do Polski jak wpadliśmy w turbulencje. Dostałam takiego ataku, że masakra.

 

-- 26 mar 2014, 19:40 --

 

No to ja też umrę na sepsę, od zębów mi bakterie do krwi przejdą... już kiedyś mówiłam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×