Skocz do zawartości
Nerwica.com

czy płakaliście kiedyś na terapii?


Bree

Rekomendowane odpowiedzi

Płacz jest rzeczą ludzką, ma ogromną moc oczyszczającą. Ja w życiu wiele się napłakałam, teraz chyba wyczerpałam wszelkie zbiorniki, bo zdarza mi się to rzadko. Jednak podczas sesji terapeutycznej - tak, zdarzyło mi się 3 razy. Każdorazowo wiązało się to z dużym wstydem względem osoby terapeuty i wobec samej mniej, niemniej po fakcie nie czułam już tego. To jest normalne. Osoby zaburzone mają problemy z rożnieniem aspketów normalności w terapii od właśnie wstydu własnego czy sztucznie wywołanego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chodzę na grupową terapią i mam duże opory, żeby pozwolić sobie na płacz, bo to byłby taki płacz przez wściekłość, jak jakiś wybuch. Ale chciałabym pozwolic sobie na płacz. A blokuje mnie poczucie wstydu i to, że musiałabym pokazać, że jestem słaba i wrażliwa. Zdarzyło mi się chwilę popłakac na konsultacjach zanim zaczęła się grupowa terapia, ale też z dużym oporem. Eh :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chodziłam około 9 miesięcy na terapię i na prawie każdej ( z może trzema wyjątkami) płakałam. Gdy zamykałyśmy terapię (nie dlatego, że już nie muszę się leczyć), terapeutka powiedziała mi, że to był ten syndrom ofiary. Traktowałam ją jak kata. Ja byłam ofiarą tej relacji. Takie przeniesienie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×