Skocz do zawartości
Nerwica.com

Zdiagnozowani jako schizofrenicy - jesteście zdrowi


pustka0

Rekomendowane odpowiedzi

Witam. Poruszę temat bardzo ważny. Uważam, że jest to jeden z najważniejszych tematów jakikolwiek pojawił się na forach; temat osób zdiagnozowanych jako mających schizofrenie. Przede wszystkim na wstępie wyjaśnię wam dlaczego nie jesteście chorzy. Po drugie; wyjaśnię wam co terminy medyczne oczekują od was.

Psychiatria uważa, że schizofrenia to choroba - mówi się, że są to osoby chore - koniec kropka.

Teraz powiem wam coś; jeśli psychiatrzy i przekonane przez nich rodziny pacjenta mówią, że ktoś jest chory bardzo ale to bardzo szkodzą danej osobie. Wyjaśniam dlaczego. Otóż gdy mówi się, że jest "ktoś chory" informacja ta dociera do odbiorcy jako skrajnie destruktywna informacja - zostaje zaburzony cały system energetyczny - etap samo destrukcji tej osoby został włączony - świadomie czy nieświadomie przez psychiatrię.

Zanim dana osoba zostanie zdiagnozowana diagnozą schizofrenii tak naprawdę części żyją w konflikcie - nie zaś cała osoba - dopiero kiedy otoczenie uzna ją za chorą - wtedy problemy danej osoby przybierają olbrzymią moc destruktywną jakiej nie było wcześniej - osoba ta zostaje wyniszczana poprzez nazwanie jej chorej. Odbywa się tak; gdy osoba ma przekonanie, że jest chora to tak jakby zmusić podświadomość bez wyjścia przyjęła takie coś; uzdrawiająca podświadomość jest chora, umysł jest chory, ciało jest chore, dusza jest chore, cały organizm jest chory. Konsekwencje takiego czegoś są trudne do wyobrażenia - piekło możecie opisać wy sami.

Psychiatrzy, przemysł farmeceutyczno-medyczny nie chce abyś był szczęśliwy. Zamiast mówić prawidłowo, że są pewne konflikty w psychice ( psychika ma dobre jak i problematyczne części, jest ich bardzo wiele,) mówią Ci, że Twoja psychika cała jest chora. Sabotują w tej sposób zdrowe części psychiki - niszcząc. Jest jeszcze gorzej.

A robią to po to aby mieć z Ciebie pieniądze. Jeśli będziesz cierpiał do końca życia oni będą do końca Twojego życia z Ciebie zyski. Oczywiście w wielu wypadkach zależy im na przedłużaniu życia - i tu masz odpowiedź dlaczego.

Na koniec powiem wam wszystkim okrzykniętych chorymi, zdiagnozowanymi i nie tylko na schizofrenie;

JESTEŚCIE ZDROWI - CZĘŚCI WASZEJ PSYCHIKI MAJĄ PO PROSTU PROBLEMY I ŻYJĄ W KONFLIKCIE - POD WPŁYWEM DIAGNOZ MÓWIENIA WAM, ŻE JESTEŚCIE CHORZY CAŁA PSYCHIKA ŻYJE W KONFLIKCIE - WIĘC MACIE WIĘCEJ DO ROBOTY - ALE JESTEŚCIE ZDROWI ZAPEWNIAM WAS.

Jeszcze chciałbym dodać, że podejście które przedstawiam w tym poście - jakby założenie filozoficzne - jest nie do końca znane.

Zwracam się również o apel do was - abyście poczytali o antypsychiatrii - po prostu w googlach pierwsze trzy strony które wam wyskoczą dokładnie przejrzyjcie (has; antypsychiatria).

Zważcie również, że łamane są miedzynarodowe prawa godności człowieka (ONZ z tym walczy) - psychiatria je bardzo łamie - chociażby zamykając bez zgody obywateli rzeczpospolitej - wymagana jest zmiana prawa - liczba ludzi poszkodowanych przez psychiatrię wciąż rośnie..

 

PS: Daj sobie 30 minut lub dłużej aby przestudiować te filozoficzne założenie (zreflektuj ten post) - ono nie pasuję z translacją współczesnego języka więc zamię Ci to trochę drogi czytelniku.

PS2; Nie jesteśmy naszymi myślami - one są po za nami - one nawet nie są nasze - one po prostu są. Pomyśl, gdy masz dziewczynę i coś jej się złego stanie - wtedy cierpisz - to samo jest z myślami - jeśli identyfikujemy się z nimi cierpimy - gdy nie są Twoje ale po prostu są zachowujemy pewien komfort - to samo z uczuciami, emocjami, umysłem, mózgiem, organizmem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Psychiatrzy, przemysł farmeceutyczno-medyczny nie chce abyś był szczęśliwy. Zamiast mówić prawidłowo, że są pewne konflikty w psychice ( psychika ma dobre jak i problematyczne części, jest ich bardzo wiele,) mówią Ci, że Twoja psychika cała jest chora. Sabotują w tej sposób zdrowe części psychiki - niszcząc. Jest jeszcze gorzej.

A robią to po to aby mieć z Ciebie pieniądze. Jeśli będziesz cierpiał do końca życia oni będą do końca Twojego życia z Ciebie zyski. Oczywiście w wielu wypadkach zależy im na przedłużaniu życia - i tu masz odpowiedź dlaczego.

Troszkę to brzmi według mnie jak teoria spiskowa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po przeczytaniu tego pseudopsychologicznego bełkotu nasunęły mi się trzy możliwe wnioski:

 

1) założyciel sam cierpi na schizofrenię paranoidalną i ma okres zaostrzenia/nawrót, eskalacji objawów pozytywnych, wtedy większości osób borykających się ze schizofrenią p. wydaje się, że są zdrowe, schizofrenia to wymysł i wynik spisku lekarzy i koncernów farmaceutycznych;

2) założyciel jest powiązany z antypsychiatrią, najprawdopodobniej neofitą, który dopiero co odstawił pieluchy i zachłysnął się na wstępie barwnymi, atrakcyjnymi ideami głoszonymi przez ludzi powiązanych z tym ruchem;

3) założyciel jest powiązany z NLP- i albo jest cwanym lisem, który manipuluje ludźmi, albo sam święcie wierzy w to co wmówili mu szarlatani związani z ww. na szkoleniach;

 

W pierwszym wypadku- nie ma sensu z nim dyskutować, żeby nie zaostrzać jego schorzenia, w dwóch pozostałych zwyczajnie nie warto tracić czasu na pseudonaukowe brednie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam. Zgadzam się z autorem wątku. To co psychiatrzy nazywają schizofrenią tak naprawdę jest kofliktami pewnych części psychiki. Dana osoba niesłusznie jest nazywana chorą.

Konlikty przybierają postać zmian w układzie hormonalnym - liczba neuroprzekaźników i hormonów się zmienia - jednak sa to tylko konlikty, osoba jest zdrowa.

Hmm w sumie to normalne, że są takie a nie inne komenatrze. Wiele ludzi w końcu nie wie o konsekwencjach skutków ubocznych leków, wiele rzeczy nie wie również o samej psychiatrii i nie jest w stanie pokonać swoich stwardniałych przekonań narzucanych przez polityke lekarzy, o ile sami nie są powiązani z przemysłem farmaceutycznym. Dowodem sa powyższe opinie.

Co do schizofreni i innych etykietek narody nie muszą wykładać walizek banktotów. Wystarczy, że zaczną żyć w zgodzie z naturą - Dr Patric Holford w swoich badanich osiągnął całkowitę ustąpienie "schizofreni" u 80% zdiagnozowanych dzięki diecie niskobiałkowej. Przy tym ważne jest sporzywanie świerzych warzych i owoców, dieta wegetarańska oparta o cynk, witaminy i aktywność fizyczna conajniej godzinna. Teraż już wiecie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kasiątko, Teoretycznie każdy ma prawo wyrazić swoje poglądy jeśli nie łamie nimi regulaminu, Mam nadzieję ,że rozsądek czytających weźmie górę ;)

no właśnie,niestety mamy wolność słowa i poglądów :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ewelinagreen, :shock: dziękujemy za uświadomienie ;)

 

Twoje Ip coś dziwnego mówi o Tobie ;)

 

Też sprawdziłem IP- prawdę mówiąc nie tego się spodziewałem, ale po głębszym namyśle wcale mnie to nie dziwi. W medycynie niekonwencjonalnej jest od groma szarlatanerii, hochsztaplerstwa i wróżenia z fusów (nie urągając rzecz jasna tym uczciwym, prawdziwym specjalistom- sam stosuje zioła i liczne suplementy). Jeśli ten mistyczny, pseudonaukowy bełkot a'la "hokus pokus" trafi na podatny grunt, tj. na ludzi prawdziwie zdesperowanych, który zawiedli się na konwencjonalnej medycynie (np. są w stanie terminalnym albo ich schorzenie bardzo im utrudnia normalne funkcjonowanie) albo na hipochondryków/Munhausenowców, którzy uwielbiają doszukiwać się w sobie tony chorób, wynajdywać co raz to nowe dolegliwości i zajmować się ich leczeniem, dodatkowo o skłonnościach paranoicznych z tendencją do wiary w teorie spiskowe i zafiksowanych na punkcie religii- to tak to właśnie jest. Dodatkowo takie osoby mają nieco wielkościowe myślenie, bo uważają, że uświadamiają ludzi, głoszą PRAWDĘ i są kolejnymi bojownikami w wojence przeciwko "złej" oficjalnej medycynie i przemysłowi farmaceutycznemu, który przecież celowo szkodzi ludziom

(a w najlepszym razie po prostu nie leczy) i zależy mu tylko na tym, aby zajrzeć nam do portfela i wyszarpać od nas jak najwięcej kasy. Tak jakby alternatywne medykamenty i wizyty u cudotwórców nie kosztowały majątek, tez mi argument. :?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja nie widzę w tym poście nic niezwykłego. Niestety nie jest on też żadną iskrą filozoficzną mogącą rozpalić czyjąś świadomość. W zasadzie to jest tylko opinia... i jestem zdziwiony że komentarze są jakie są...Dla mnie podejście psychiatrii jest w wielu przypadkach zbyt redukcjonistyczne

 

-- 22 maja 2013, 15:43 --

 

tutaj dziewczyna opowiada o schizo i z tego co rozumiem zmiany na lepsze sie zaczęły jak uświadomiła sobie że to co przeżywa jest chorobą

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po przeczytaniu tego pseudopsychologicznego bełkotu nasunęły mi się trzy możliwe wnioski:

 

1) założyciel sam cierpi na schizofrenię paranoidalną i ma okres zaostrzenia/nawrót, eskalacji objawów pozytywnych, wtedy większości osób borykających się ze schizofrenią p. wydaje się, że są zdrowe, schizofrenia to wymysł i wynik spisku lekarzy i koncernów farmaceutycznych;

2) założyciel jest powiązany z antypsychiatrią, najprawdopodobniej neofitą, który dopiero co odstawił pieluchy i zachłysnął się na wstępie barwnymi, atrakcyjnymi ideami głoszonymi przez ludzi powiązanych z tym ruchem;

3) założyciel jest powiązany z NLP- i albo jest cwanym lisem, który manipuluje ludźmi, albo sam święcie wierzy w to co wmówili mu szarlatani związani z ww. na szkoleniach;

 

W pierwszym wypadku- nie ma sensu z nim dyskutować, żeby nie zaostrzać jego schorzenia, w dwóch pozostałych zwyczajnie nie warto tracić czasu na pseudonaukowe brednie.

 

 

Mi natomiast po przeczytaniu powyższych wypocin nasunęły się możliwe wnioski; osoba wyżej nie bierze odpowiednich leków w odpowiednich dawkach - doznaje psychoz - min; fałszywych przekonań niezgodnych z rzeczywistością.

Czyż psychiatra nie może być wspaniałym artystą? architektem?

 

 

kasiątko, Teoretycznie każdy ma prawo wyrazić swoje poglądy jeśli nie łamie nimi regulaminu, Mam nadzieję ,że rozsądek czytających weźmie górę ;)

no właśnie,niestety mamy wolność słowa i poglądów :(

 

 

Ciekawe co by było jakbyś nie mogła napisać tych ponad 3200 swoich postów?

Ciekawe co by było gdyby tak każdy nie mógł nic powiedzieć!

 

 

 

Śmiać mi się chce jak coś takiego czytam.

Akurat mam schizofrenie i jakoś po zalecanej przez autora głębokiej refleksji, nie czuję się ani zdrowy, ani lepiej.

 

Durne anty-psychiatryczne postulaty...

 

 

 

Po prostu nie robiłeś zbyt długo i nie zrozumiałeś sensu wypowiedzi - potwierdzasz to powyższym stwierdzeniem "mam schizofrenie".

- takie masz zdanie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×