Skocz do zawartości
Nerwica.com

Życie współczesne, a w czasach komunistycznych...


Gość Bonus

Rekomendowane odpowiedzi

Nie jestem pewna czy socjalizm jest dla niezaradnych. Do pewnego momentu tak, ale każdy ustrój socjalistyczny się w końcu sypie, brakuje rzeczy niezbędnych do życia i trzeba kombinować. Myślę że prl nauczył wielu Polaków zaradności, w tym przemytu i handlu. Poza tym trzeba było mieć dużo czasu do stania w kolejkach i szukania sklepu, w którym "coś rzucili".

Myślę, że nas czekają w najbliższych latach takie wyzwania, jak znalezienie alternatywnego środku transportu (nie na gaz i i nie na benzynę), produkcja własnych agregatów prądu (niektórzy już to robią), nadal praca na czarno, żeby nie płacić zusu. Jeśli chodzi o papierosy, to przemyt kwitnie. Mamy też dwa obiegi medialne - jeden ogólnie dostępny, prorządowy i niezależne, spychane na margines. To wszystko świadczy o tym moim zdaniem, że komunizm stoi u drzwi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To wszystko świadczy o tym moim zdaniem, że komunizm stoi u drzwi.

no komunizm to może nie bo on jest przeciw własności prywatnej i handlowi np. ale eurosocjalizm z swoją beznadziejną poprawnością polityczną jako nową cenzurą i rozdętą do granic możliwości biurokracją jak najbardziej. Dzisiaj mamy kilkukrotnie większą armię urzędników niż za komuny a przecież komputery dziś mamy i powinno być ich mniej. W Polsce choć nie tylko w niej bo na wschód od nas w jeszcze większym stopniu dominuje kapitalizm kompradorski gdzie o sukcesie ekonomicznym decydują głównie znajomości i układy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja tam w czasach komuny nie żyłem, ale słyszałem że pluton specjalny ZOMO (odpowiednik dzisiejszych antyterrorystów) pałował kibiców na meczach, bo nie miał nic innego do roboty, bo w tamtych czasach nie było praktycznie uzbrojonych bandytów. A teraz co chwilę słychać o napadach z bronią w ręku. I jeszcze mi się podobają samochody z PRLu. :) Ale już się więcej nic nie wypowiadam, bo jak już wcześniej pisałem, nie żyłem za komuny i nie mam porównania z obecnymi czasami. :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja tam w czasach komuny nie żyłem, ale słyszałem że pluton specjalny ZOMO (odpowiednik dzisiejszych antyterrorystów) pałował kibiców na meczach, bo nie miał nic innego do roboty, bo w tamtych czasach nie było praktycznie uzbrojonych bandytów. A teraz co chwilę słychać o napadach z bronią w ręku. I jeszcze mi się podobają samochody z PRLu. :) Ale już się więcej nic nie wypowiadam, bo jak już wcześniej pisałem, nie żyłem za komuny i nie mam porównania z obecnymi czasami. :)

Zomo to nie żadni antyterroryści to była zmotoryzowana milicja do tłumienia przeciwników, kontestatorów politycznych itp czy ogólnie dbającą o tzw porządek na masowych imprezach. A bandyctwo też było ale mniejsze niż dzisiaj bo ludzie się bali milicji i ogólnie systemu nie to co dziś, no i przez to że był obowiązek pracy nie było tylu ludzi wykluczonych, państwo organizowało życie również poza pracą i szkołą ludzie zwłaszcza młodzież nie mieli tyle wolnego czasu i sposobności na przestępstwa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zomo to nie żadni antyterroryści to była zmotoryzowana milicja do tłumienia przeciwników, kontestatorów politycznych itp czy ogólnie dbającą o tzw porządek na masowych imprezach. A bandyctwo też było ale mniejsze niż dzisiaj bo ludzie się bali milicji i ogólnie systemu nie to co dziś, no i przez to że był obowiązek pracy nie było tylu ludzi wykluczonych, państwo organizowało życie również poza pracą i szkołą ludzie zwłaszcza młodzież nie mieli tyle wolnego czasu i sposobności na przestępstwa.

Ale mi nie chodzi o takich zwykłych ZOMOwców, jak Ci na zdjęciu http://blog.gunfire.pl/wp-content/uploads/2013/01/zomo.jpg

ale o pluton specjalny ZOMO. Ci na zdjęciu owszem byli oddziałami do tłumienia rozruchów, ale plutony specjalne ZOMO były czymś na kształt dzisiejszych oddziałów antyterrorystycznych. To plutony specjalne ZOMO strzelały w kopalni Wujek, nie zwykli ZOMOwcy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Największa partia komunistyczna dziś to PIS i Solidarność , przecież wypowiedzi panów Dudy i Kaczyńskiego to wypowiedzi już nie socjalistów a komunistów .

 

100% prawdy. Deklaratywnie oczywiście wszyscy "raz sierpem, raz młotem..." ale w sensie mentalnym to jest czysty socjalizm. Styl wypowiedzi, czego oczekuja od panstwa itd... To jest strasznie schizofreniczne

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

"solidarność" od zawsze była ruchem lewicowym jak z natury wszystkie związki zawodowe, walczyli o prawa pracownicze np wolne soboty czy o zaniechanie podwyżek żywności. Tylko ze względu na to że była przeciw oficjalnej władzy komunistycznej i swój wszędzie manifestowany katolicyzm została uznana za prawicę. Na zachodzie Europy związkowcy to zawsze lewica, kiedyś to nawet a i czasem dzisiaj łażą ze sztandarami Lenina .

 

A PiS to w sferze ekonomiczno- społecznej czysta socjaldemokracja, zwolennicy państwa opiekuńczego, nacjonalizacji gospodarki tyle że o wybitnie konserwatywnym światopoglądzie. Według mnie PiS to byłaby idealna partia dla większości Polaków, bo w większości jesteśmy za państwem opiekuńczym a nie liberalnym, no i dominuje u nas konserwatyzm obyczajowy, choć nie aż taki jak proponuje PiS przez co sporo traci zwłaszcza w młodym pokoleniu. No i największą bolączka tej partii jest J.Kaczyński który przez swoje kompromitujące często zachowania i słowa ma ogromny elektorat negatywny, największe poparcie notowało PiS gdy on mało się odzywał, dopóki on i ludzie typu Macierewicza tam będą to raczej wyborów nie wygrają a nawet jak to nie będą mieli większości w rządzie, chodź z drugiej strony ten ich sekciarski charakter jedynej prawdziwej partii Polaków zawsze im te 25% zagwarantuje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zauważyłem że czasy komunistyczne są ostatnimi czasy modne, powstało pełno knajp, barów stylizowanych na tamte lata. Komuna jest modna nawet u tych co jej nie pamiętają albo urodzili się po 89 roku, powstają gadżety, gry planszowe, jedzenie itp nawiązujące do tamtych czasów. Wszystko to jest na wesoło i przypomina bardziej sceny z filmów Barei niż ten siermiężny komunizm. Antykapitalistyczny komunizm, czy realny socjalizm stal się towarem marketingowym, spotkało go to samo co muzykę punk rock i Che Guevarę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ludzie, opanujcie się. Wspominam dobrze lata siedemdziesiąte bo były to moje dziecięce, beztroskie lata. No może nie do końca bo w czwartki do GS-u przywozili cukier i trzeba było odstać po swój kilogram (na czteroosobową rodzinę). W środy piło się już herbatę gorzką.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mi to z czasów komunizmu najbardziej by się przydał obowiązek pracy, wtedy musiałbym pracować bez żadnych wykrętów ;)

Dobrze wtedy było też to że ludzie nie robili żadnych karier( chyba że partyjnych ale te były przez wielu pogardzane), wszyscy mieli po mniej więcej równo a że biednie to mniejsza z tym. Dla człowieka o niskiej samoocenie i braku ambicji tamten świat był lepszy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wydaję mi się że te wszystkie braki np żywności to wina uzależnienia od ZSRR.Oni brali każde ilości żywności bo zamiast dostatecznej ilości zakładów produkujących żywność mieli zakłady do produkcji czołgów,rakiet itd.

Państwo przecież mogło np cukier sprowadzać z Francji jeśli tak go brakowało i ludzie czekali w kolejkach.Pewnie ZSRR nie chciał się na to zgodzić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja komunę wspominam bardzo dobrze.W 1976 skończyłem szkołę i rozpocząłem pracę zarobkową ( elektroinstalator) mogłem wybierać spośród kilku firm.Pierwsza wypłata 2500 zł a najlepsze papierosy polskie Carmeny kosztowały 6,50 zł,bułka 50gr,ogólnie ceny podobne do dzisiejszych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Za komuny to było dobre że zaraz po skończonej szkole nie ważnie jakiej zawodowej, średniej, studiach miało się przydział do pracy, szkolnictwo było dużo bardziej połączone i dostosowane do pracodawcy a nie to co dzisiaj pokończą ludzie szkoły wyższe namawiani prze media, rodziców, nauczycieli i co, lipa, bo przecież nie każdy może skończyć medycynę czy ETI po których o pracę nie trudno. No i wtedy szkoły były na dużo wyższy poziomie, zawodówki naprawdę uczyły zawodu i kończyli je ludzie na poziomie a nie jak dziś często patologia. A matura była więcej warta i trudniejsza niż obecnie studia, ludzie na wsi się nią chwalili a dziś nawet na jakiejś zapadłej wsi jest kupa magistrów którzy często są głupsi niż dawni absolwenci zawodówek.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×