Skocz do zawartości
Nerwica.com

Zdrada przez internet? Sex randki


ewelba

Rekomendowane odpowiedzi

Witam serdecznie !

Jestem nowa na forum, czytałam kilkanaście wątków ale nie znalazłam w nich dla siebie pomocy.

Może Wy będziecie wstanie coś mi poradzić...

 

Znalazłam się tutaj ponieważ niedawno odkryłam drugie oblicze mojego narzeczonego, ale od początku.

Jesteśmy razem od 3 lat, właśnie zaczynamy remont mieszkania, on pracuje 300 km stąd w domu jest w weekendy

i na dłuższe urlopy. Korzystając z jego komputera odkryłam w niedawno przeglądanych stronach linki z portali typu

sex randki. Był tam jego profil ze zdjęciem, preferencje seksualne nawet wielkość jego penisa ! Zaczęłam drążyć i odkryłam

3 profile, wykupywał nawet na nich członkostwo za pieniądze.... Załamałam się, okazało się że pisał do kobiet a nawet par, z propozycją spotkania, w każdym miejscu w które wyjeżdżał szukał takiego kontaktu, od niektórych otrzymywał odpowiedzi od innych nie... I tak od raku czasu, przynajmniej tyle udowodniłam.

 

Załamałam się, przysięga że z żadną z tych kobiet się nie spotkał, że nie wie czemu to robił ale nigdy fizycznie mnie nie zdradził. Przeczesałam jego pocztę, smsy w przypływie szału... Nie znalazłam żadnych przesłanek które mówiły by że się z tymi kobietami spotykał...

Pisał wiadomości o tym że chce się spotkać na sex... Ale skąd mam to wiedzieć, nie umiem sobie z tym poradzić. To jakieś zaburzenia, próba dowartościowania się? Nadmienię że nasz związek układał się bardzo dobrze i w życiu i w łóżku było NAPRAWDĘ wspaniale. Sam mnie w tym utwierdzał. Szukał tam podniety? Czy jest jakaś realna przesłanka która mówi że powinnam mu wierzyć? Che ze mną być, ja z nim... chyba też.

 

POMOCY. Dać mu szanse, i żyć w ciągłym starchu? Czy zostawić go i jakoś przeżyć takie upokorzenie a on się zmieni?

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ewelba, niektórzy po prostu lubią mieć wielu partnerów seksualnych... takie maja preferencje. Twój chłopak albo już ma, albo myśli o tym na poważnie, skoro takie działania wykonuje na sex-portalach. Pogadaj z nim spokojnie na ten temat, bez obwiniania i wyrzutów, to się przekonasz na czym stoisz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

możliwe też że ma duże potrzeby seksualne jak jest sam i uprawia cybersex, podkręcając siebie lub laski propozycjami spotkań do których i tak nie dochodzi...

 

ale to jest takie hmmm...no nie do sprawdzenia tak naprawdę, czy to tylko wyobraźnia i podkręcanie czy coś było na rzeczy...ciężka sprawa. może idźcie razem do psychologa?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam serdecznie !

Jestem nowa na forum, czytałam kilkanaście wątków ale nie znalazłam w nich dla siebie pomocy.

Może Wy będziecie wstanie coś mi poradzić...

 

Znalazłam się tutaj ponieważ niedawno odkryłam drugie oblicze mojego narzeczonego, ale od początku.

Jesteśmy razem od 3 lat, właśnie zaczynamy remont mieszkania, on pracuje 300 km stąd w domu jest w weekendy

i na dłuższe urlopy. Korzystając z jego komputera odkryłam w niedawno przeglądanych stronach linki z portali typu

sex randki. Był tam jego profil ze zdjęciem, preferencje seksualne nawet wielkość jego penisa ! Zaczęłam drążyć i odkryłam

3 profile, wykupywał nawet na nich członkostwo za pieniądze.... Załamałam się, okazało się że pisał do kobiet a nawet par, z propozycją spotkania, w każdym miejscu w które wyjeżdżał szukał takiego kontaktu, od niektórych otrzymywał odpowiedzi od innych nie... I tak od raku czasu, przynajmniej tyle udowodniłam.

 

Załamałam się, przysięga że z żadną z tych kobiet się nie spotkał, że nie wie czemu to robił ale nigdy fizycznie mnie nie zdradził. Przeczesałam jego pocztę, smsy w przypływie szału... Nie znalazłam żadnych przesłanek które mówiły by że się z tymi kobietami spotykał...

Pisał wiadomości o tym że chce się spotkać na sex... Ale skąd mam to wiedzieć, nie umiem sobie z tym poradzić. To jakieś zaburzenia, próba dowartościowania się? Nadmienię że nasz związek układał się bardzo dobrze i w życiu i w łóżku było NAPRAWDĘ wspaniale. Sam mnie w tym utwierdzał. Szukał tam podniety? Czy jest jakaś realna przesłanka która mówi że powinnam mu wierzyć? Che ze mną być, ja z nim... chyba też.

 

POMOCY. Dać mu szanse, i żyć w ciągłym starchu? Czy zostawić go i jakoś przeżyć takie upokorzenie a on się zmieni?

 

 

TY ZŁA KOBIETO !!! JAKIM PRAWEM PRZEGLĄDASZ PRYWATNE RZECZY ? ŁAPY CI POWINNI UCIĄĆ ZA TAKIE POSTĘPOWANIE ! WSTYDŹ SIĘ !

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Żydo-Komuna, chętnie bym się wyspowiadał... Szukałem takiej opcji i sama wpadła w moje ręce.. Czy istnieje taka możliwość? oczywiście przez internet. Mam nadzieje że jesteś tym za kogo się podajesz bo inaczej będziesz miał koszmary

 

żartuje ;p

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a rozmawiacie o seksie? o tym co lubicie, czego pragniecie?

 

Tak, rozmawialiśmy o tym często, ogólnie jestem otwarta na te tematy, myślałam że wiem dokładnie co mu się podoba a co nie, chyba niestety się przeliczyłam

 

-- 16 paź 2012, 21:28 --

 

Co do rozmowy to narzeczony cały czas zapewnia że kocha tylko mnie i nie chce odchodzić, oczywiście jak to zawsze w takich przypadkach obiecuje że to się nigdy nie powtórzy.

 

Kazałam mu znaleźć psychologa jeżeli będzie trzeba będę chodzić z nim razem na terapię bo naprawdę zależy mi na tym związku, ale... czuje się strasznie upokorzona i nie wiem czy dam radę z tym żyć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A po co do psychologa ? Może to zwykły frajer, który myśli tylko o jednym i w dodaku ma jakieś zboczenia ? Smutne to jest, że kobieta ufa takim typom jak np. obiecuje, że już nie będzie pił, a później gdy już jest za późno pijany mąż bije żonę, a ona strasznie zdziwiona.... takich ludzi mi nie żal.

 

Twój wybór, zrobisz co zechcesz, a jak znam życie to z nim nie zerwiesz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tajemniczy Pan, miłość ma to do siebie, że umie wybaczać. Ludzie są tylko ludźmi i czasami, celowo lub nie, popełniają błędy. Jeśli tak jak napisałeś, ma on rzeczywiście zboczenia to wizyta u psychologa jak najbardziej wskazana.

ewelba, Twoja sytuacja jednak jest nieciekawa, sama odległość jaka Was dzieli i czas jaki ze sobą spędzacie nie wróży dobrze, a Twojemu narzeczonemu daje wielką swobodę. Nie ma tu znaczenia czy rzeczywiście spotkał się z tymi kobietami, sam fakt, że miał aż 3 profile na sex portalach świadczy o poszukiwaniu sposobu na zaspokojenie swych potrzeb.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

POMOCY. Dać mu szanse, i żyć w ciągłym starchu?

Sama sobie odpowiadasz. Przecież nie chcesz żyć w ciągłym strachu (nikt nie chce) więc odpowiedź jest prosta.

 

-- 16 paź 2012, 22:27 --

 

przysięga że z żadną z tych kobiet się nie spotkał, że nie wie czemu to robił

pewnie po to żeby wspólnie studiować biblię lol :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ewelba, zawsze będziesz o tym myślała i pewnie nigdy mu nie zaufasz... Nie ma dowodów że tego nie zrobił, a skoro miał portale, pisał z ludźmi w tych celach to nie jest to normalne i nie zmieni tego raczej... Ja bym była bardzo ostrożna przy takim facecie, naprawdę pomyśl kilka razy zanim postanowisz zaufać :(...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To całkiem naturalne, że tak postąpiłaś.

 

czuje się strasznie upokorzona

 

Czym czujesz się strasznie upokorzona ?

 

i nie wiem czy dam radę z tym żyć.

 

Z czym nie wiesz, czy dasz sobie radę żyć ?

 

Kwestia wyboru. Twój narzeczony może być świadom (albo i nie) swoich preferencji seksualnych. To jeszcze nic groźnego, jeśli nic nie zrobił w kierunku zdrady. Polecam wizytę u psychologa :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ewelba, nikt na forum nie odpowie Ci na pytania, które zadałaś – czy odejść od partnera, czy wybaczyć i dać mu drugą szansę? Tylko Ty możesz znać odpowiedzi na te pytania – nikt z nas nie siedzi w Twojej głowie ani w Twoim sercu. Czytając Twój post o tym, jak dowiedziałaś się o „wirtualnej zdradzie” partnera, pomyślałam sobie o poliamorii – słowo to robi coraz większą popularność i budzi kontrowersje. Co to jest poliamoria? Dla jednych oznacza wszelkie formy relacji seksualnych inne niż monogamia, dla innych – tylko te, w które angażujemy się uczuciowo. Tak czy siak, pojęcie budzi skrajne emocje, bo przeczy konwenansom utrwalonym w naszej kulturze, iż związek = monopol seksualny na partnera/partnerkę. Wiele cierpień i porażek w związkach damsko-męskich wynika z tego, że traktujemy partnera jako własność. Poliamoria ma uwalniać od tego, uznaje ludzkie prawo do decydowania o sobie, do wchodzenia w tyle związków, na ile mamy ochotę i takich, jakie chcemy. Nie chcę, by mój wpis był potraktowany jako pean na cześć poliamorii. Bo czy wszystko w porządku, że Twój partner zachował się tak, jak się zachował, że zalogował się na portalach z seks randkami i próbował umawiać się z innymi kobietami na seks? Oczywiście, że nie w porządku. Nawet w poliamorii jest warunek – osoby muszą się zgadzać na poliamorię, na taki „styl związku”, NIE OSZUKUJEMY ICH, a traktujemy z miłością i szacunkiem. Uznajemy równe prawa wszystkich, nie ma mowy o podwójnych standardach. W Waszym przypadku, ewelba, zabrakło szacunku. Twój partner Cię oszukał, zawiódł zaufanie. Napisałaś, że rozmawialiście o seksie, o wzajemnych potrzebach i preferencjach, że fajnie układało Wam się w łóżku, a jednak partner nie był do końca szczery – szukał innych „podniet”. I nie byłoby w tym nic złego, jeżeli oboje byście to „obgadali”, porozmawiali, wypracowali kompromis. Wydaje mi się, że Twój partner może trochę inaczej podchodzić do spraw seksualnych, ale bał się, że nie będziesz na tyle tolerancyjna w tej kwestii, że poliamoria to nie Twoja „bajka”, więc zataił fakt przed Tobą, że szuka innych partnerek i podnieca go cyberseks. Co możesz zrobić? Na pewno pojawił się żal, poczucie krzywdy, zazdrość, lęk, a nawet wściekłość na partnera – zatem musisz zmierzyć się ze swoimi uczuciami. Partner może Ci w tym pomóc, ale nie zmienia to faktu, że zazdrość to indywidualny problem i samemu trzeba ją rozbroić. Pytanie zasadnicze – czy chcesz pracować nad tymi uczuciami, czy chcesz wybaczyć, czy chcesz dalej być w tym związku, czy ta „wirtualna zdrada” partnera nie będzie się dalej kładła cieniem na Wasz związek? Ktoś słusznie zauważył, że Wasza sytuacja jest trochę niepokojąca – Twój partner ma dużą swobodę, pracuje daleko od miejsca zamieszkania, wyjeżdża na długi czas, przyjeżdża na weekendy i wolne dni. Trudno w takich okolicznościach odbudowywać zaufanie, w sposób automatyczny rodzą się w głowie podejrzenia i wątpliwości, czy aby na pewno była to tylko „zdrada wirtualna”, a może gdzieś do czegoś doszło? Rozwiązaniem jest wspólna rozmowa i praca obojga partnerów nad odbudową zaufania. Jeżeli trudno będzie Wam samodzielnie podołać temu kryzysowi, warto rozważyć wspólną wizytę u psychologa. Pozdrawiam i życzę powodzenia!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Candy14, wiem, że wierzysz, że partner autorki wątku może się zmienić i dałabyś mu szansę. Nawet trochę próbujesz go usprawiedliwiać, że może to z ciekawości, głupoty etc. :D Rozumiem Twoją motywację i Twoje stanowisko. Ty dałabyś mu szansę, ale decyzję ma podjąć ewelba, a nie Ty ani nie ja. To autorka wątku ma sama dojść do tego, czego pragnie i czy jest gotowa zaufać po raz kolejny. To trochę przypomina bilans plusów i minusów, potencjalnych zagrożeń i szans, które wiążą się w wyborem każdej z opcji. Ja nie napiszę wprost, co bym zrobiła, gdybym była w takiej sytuacji, bo na szczęście nie jestem. Poza tym myślę, że dawanie rad w stylu "Jakbym była na Twoim miejscu, to bym..." nie jest najlepszym rozwiązaniem. Nigdy nikt nie będzie na naszym miejscu, nie będzie miał naszej wrażliwości, naszych doświadczeń, nie przeżył tego, co my... Mam nadzieję, że wiesz, co mam na myśli ;) Ale rozumiem, skąd wynika Twoja odpowiedź - po to jest to forum: forumowicz pyta, inni odpowiadają, co myślą na dany temat, jakie mają doświadczenia, co wówczas zrobili w swojej (może dość podobnej do opisywanej) sytuacji. Dlatego mam nadzieję, że nie obrazisz się za moją uwagę ;)

 

To trochę jak z tą krótką przypowiastką:

- Czy seks jest naprawdę taki ważny? - zapytał uczeń Mistrza.

- A jest? - Mistrz odpowiedział pytaniem, wskazując na to, że każdy musi sam znaleźć swoją odpowiedź.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

..Załamałam się, okazało się że pisał do kobiet a nawet par, z propozycją spotkania, w każdym miejscu w które wyjeżdżał szukał takiego kontaktu, od niektórych otrzymywał odpowiedzi od innych nie... I tak od raku czasu, przynajmniej tyle udowodniłam ,,i ta długość członka która podawał :P:P:P , u jasne pogadać chciał tylko,

i ze w domu jest w weekendy tylko, gdyby tylko pisał to raczej nie do miejsc, do których wyjeżdża, ale ja tylko tak sobie myślę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziękuje wam za poważne potraktowanie tematu oraz za wszelkie rady.

 

Obecnie jestem na etapie w którym układam to sobie wszystko w głowie, dam znać jaki będzie rezultat. Czuje się rozdarta wewnętrznie, z jednej strony chcę odejść a z drugiej myślę o tym aby spróbować to naprawić.

 

I wiem że tylko ja znam odpowiedź na to pytanie, pisząc na tym forum chciałam poznać "świeże" spojrzenie na tą sytuację bo każda przyjaciółka krzyczała by: uciekaj od niego gdzie pieprz rośnie" :) jak również chciałam się dowiedzieć czy to nie wynika z jakiś zaburzeń seksualnych, zawsze myślałam że zdrada jest wynikiem tego że między partnerami coś nie gra, jednak widzę że niekoniecznie jest to przymus...

 

Jeszcze raz dziękuję !

 

-- 17 paź 2012, 17:23 --

 

To całkiem naturalne, że tak postąpiłaś.

 

czuje się strasznie upokorzona

 

Czym czujesz się strasznie upokorzona ?

 

i nie wiem czy dam radę z tym żyć.

 

Z czym nie wiesz, czy dasz sobie radę żyć ?

 

Kwestia wyboru. Twój narzeczony może być świadom (albo i nie) swoich preferencji seksualnych. To jeszcze nic groźnego, jeśli nic nie zrobił w kierunku zdrady. Polecam wizytę u psychologa :)

 

 

 

Z piętnem kobiety oszukiwanej

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bycie oszukiwaną jest dla mnie gorsze niż zdrada, to nieuczciwość i brak lojalności. I dalej nie potrafi być szczery : "Nie wie, czemu to robił" - chyba nie był w transie ani nie lunatykował ? ewelba, takie głupie wykręty to dowód, że rozmowa między wami niczego nie wyjaśniła, i to jest bardzo niepokojące, źle wróży na przyszłość.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

rede, chyba jasne, że autorka wątku czuła się oszukana, kiedy jej partner się "tajniaczył", a na boku szukał wrażeń seksualnych z innymi? Nie powiedział wprost, że potrzebuje dodatkowych podniet, że interesuje go seks przez Internet, nie porozmawiał na ten temat wcześniej z partnerką. W tajemnicy przed nią logował się na portalach z seks randkami, a dopiero po jakimś czasie ewelba odkryła prawdę. To, że znalazła oferty w jego komputerze i że on się do tego przyznał ma sprawić, by nie czuła się oszukana? Przyznał się, więc sprawa jasna, wina zmazana, nic się nie stało? Wybacz, ale ja nie jestem w stanie podążyć za tą logiką. Jestem w stanie wyobrazić sobie, jak mogła czuć się ewelba i jak najbardziej miała prawo czuć się oszukana przez partnera.

Obecnie jestem na etapie w którym układam to sobie wszystko w głowie, dam znać jaki będzie rezultat. Czuje się rozdarta wewnętrznie, z jednej strony chcę odejść a z drugiej myślę o tym aby spróbować to naprawić.

ewelba, wierzę, że podejmiesz najlepszą dla siebie i dla Was obojga decyzję. Trzymam kciuki!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×