Skocz do zawartości
Nerwica.com

Homoseksualizm, Biseksualizm a życie w społeczenstwie


thymothy2

Rekomendowane odpowiedzi

Życie gaya w Polsce nigdy nie będzie proste i łatwe. Mam 23 lata, wyznanie przed rodziną i najbliższymi przyjaciółmi mam już za sobą. Oczywiście szok ale jakoś przeszło to na spokojnie i głównie na rozmowie, natomiast oni chcą wierzyć bardziej, że to taki biseksualizm ponieważ spotykałem się też z dziewczynami ale bardziej w celu sprawdzenia samego siebie, nigdy nie było miłości. Sam jestem zagubioy i często dopada mnie depresja ponieważ kilka miesięcy temu poznałem wspaniałego chłopaka - Belga ( kilka lat młodszy ), byłem u niego 2 razy i km nie miały znaczenia jeśli coś czujesz do tej drugiej osoby, ale pewnego dnia miałem taki kryzys i zacząłem myśleć o przyszłości, że chciałbym być normalny, chciałbym mieć rodzinę i dziecko, chciałbym poznać dziewczyę którą będę kochał tak jak jego, a nie potrafię, ale cały czas zyję z nadzieją, że może się to zmieni :'( zaczałem sobie wyobrażać życie z facetem gdy będę miał 40-50 lat i jakoś już przestało być kolorowo Powiedziałem jemu, że nie jestem gotowy, że cieżko mieć kogoś 1200km od siebie, że niszczą mnie moje myśli i to, że jednak rodzina prosi abym poczekał, może coś się zmieni jeszcze, może poznam dziewczynę i się zakocham... praktycznie urwaliśmy kontakt bo dla niego było za trudne traktować mnie jako kolegę, a ja walczę kolejny tydzień z myślami co robić, boję się , że wkrótce będzie szczęśliwy z kimś innym, tęsknie za nim, ogłądam wspólne zdjęcia, tęsknie za rozmowami, za budzeniem się blisko niego, a z drugiej strony nie wiem czy chcę takiego życia, zazdroszę szczęśliwym heteroseksualnym parą bo to nigdy nie będzie tak samo zawsze będę wolał się z tym ukrywać ... Nie wiem czego chcę to jest najgorsze co może być i mnie niszbędę czy każdego dnia z obawą, że zostane sam... chyba dopadła mnie depresja ponieważ dużo na ten temat czytałem i sam nie wiem dla mnie to jest choroba której nie mogę wyleczyć i nigdy nie będę szczęśliwy z kobietą ...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ale cały czas zyję z nadzieją, że może się to zmieni

 

że jednak rodzina prosi abym poczekał, może coś się zmieni jeszcze, może poznam dziewczynę i się zakocham

 

Ja myślę, że nic się nie zmieni, cudów nie ma. Masz do wyboru albo się miotać i walczyć z tym i przegrywać, albo zaakceptować swoją orientację i zacząć budować lepsze życie. Co ma do tego rodzina? To TWOJE życie, nie ich, no proszę Cię...

 

km nie miały znaczenia jeśli coś czujesz do tej drugiej osoby

 

cieżko mieć kogoś 1200km od siebie

 

Zdecyduj się ;) A przeprowadzka? Pokombinuj.

 

boję się , że wkrótce będzie szczęśliwy z kimś innym, tęsknie za nim, ogłądam wspólne zdjęcia, tęsknie za rozmowami, za budzeniem się blisko niego, a z drugiej strony nie wiem czy chcę takiego życia, zazdroszę szczęśliwym heteroseksualnym parą bo to nigdy nie będzie tak samo zawsze będę wolał się z tym ukrywać ...

 

Było Ci z nim tak dobrze i zrezygnowałeś z tego, bo nie wpasowałeś się do sprzedawanego przez społeczeństwo schematu? No aż się we mnie zagotowało. P.ieprzyć heterseksualne pary! Nie oglądaj się na nie, rób jak najlepiej dla siebie.

 

sam nie wiem dla mnie to jest choroba której nie mogę wyleczyć i nigdy nie będę szczęśliwy z kobietą ...

Dlaczego tak bardzo ci zależy na tym, by to koniecznie była kobieta?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Życie gaya w Polsce nigdy nie będzie proste i łatwe. Mam 23 lata, wyznanie przed rodziną i najbliższymi przyjaciółmi mam już za sobą. Oczywiście szok ale jakoś przeszło to na spokojnie i głównie na rozmowie, natomiast oni chcą wierzyć bardziej, że to taki biseksualizm ponieważ spotykałem się też z dziewczynami ale bardziej w celu sprawdzenia samego siebie, nigdy nie było miłości. Sam jestem zagubioy i często dopada mnie depresja ponieważ kilka miesięcy temu poznałem wspaniałego chłopaka - Belga ( kilka lat młodszy ), byłem u niego 2 razy i km nie miały znaczenia jeśli coś czujesz do tej drugiej osoby, ale pewnego dnia miałem taki kryzys i zacząłem myśleć o przyszłości, że chciałbym być normalny, chciałbym mieć rodzinę i dziecko, chciałbym poznać dziewczyę którą będę kochał tak jak jego, a nie potrafię, ale cały czas zyję z nadzieją, że może się to zmieni :'( zaczałem sobie wyobrażać życie z facetem gdy będę miał 40-50 lat i jakoś już przestało być kolorowo Powiedziałem jemu, że nie jestem gotowy, że cieżko mieć kogoś 1200km od siebie, że niszczą mnie moje myśli i to, że jednak rodzina prosi abym poczekał, może coś się zmieni jeszcze, może poznam dziewczynę i się zakocham... praktycznie urwaliśmy kontakt bo dla niego było za trudne traktować mnie jako kolegę, a ja walczę kolejny tydzień z myślami co robić, boję się , że wkrótce będzie szczęśliwy z kimś innym, tęsknie za nim, ogłądam wspólne zdjęcia, tęsknie za rozmowami, za budzeniem się blisko niego, a z drugiej strony nie wiem czy chcę takiego życia, zazdroszę szczęśliwym heteroseksualnym parą bo to nigdy nie będzie tak samo zawsze będę wolał się z tym ukrywać ... Nie wiem czego chcę to jest najgorsze co może być i mnie niszbędę czy każdego dnia z obawą, że zostane sam... chyba dopadła mnie depresja ponieważ dużo na ten temat czytałem i sam nie wiem dla mnie to jest choroba której nie mogę wyleczyć i nigdy nie będę szczęśliwy z kobietą ...

I Nie, nie, nie... Raz: ani homoseksualizm, ani też biseksualizm nie stanowią zaburzeń osobowości. Nie stanowią żadnego z zaburzeń! - a choroby - tym bardziej NIE!

 

II Zrobiłeś coming out wobec najbliższych, na opinii których Ci zależało. Co szkodzi temu, by ujawnić się wobec ogółu? - nie, nigdy nie zrozumiem tego subiektywnego wstydu (wstyd?! - niby dlaczego?!) wobec własnej orientacji...

Czyje szczęście interesuje Cię bardziej?

Swoje? - czy "ich"?

Życia za Ciebie nikt nie przejdzie, Ty tu dźwigasz.

 

III Może to biseksualizm, może homogeniczny homoseksualizm.

To naprawdę, naprawdę ma Twoim zdaniem znaczenie wobec osoby, na której Ci zależy, czy zależeć mogłoby? "Kocham cię, ale nie będziemy razem, bo kochać cię nie powinienem"?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bardzo dziękuję za komentarz Keji oraz Atalia. Tak, byłem wychowany w tych schematach prawdziwej rodziny ojciec, matka, dzieci i zapewne dlatego jest mi tak trudno z tym, że zawiodłem rodziców, siostrę ale macie rację, iż czas zacząć własne życie, ale chyba ważiejsze jest abym najpierw zaakceptował to kim jestem. Nigdy nie pasowałem i nie będę pasował do schematu typowego gay-a, nie lubię się z tym afiszować, nie chodzę do tego typu klubów bo czuję, że nie pasuję do tych ludzi, nie będę paradował z kolorową flagą a paradach, mówił piskliwym głosem dziwnie gestykulując i doradzał koleżanką co mają ubrać (on również),a niestety w Polsce jest taki stereotym i dlatego chyba macie rację się tego wstydzę ;) Dużo czytałem, nie w internecie, lecz normlane książki w których była też mowa o możliwości homoseksualizmu ze względu na relację z ojcem i tak pomyślałem, że może coś w tym jest. Ja relacje miałem dobre, ale zmarł jak miałem 13 lat, Jimmiego ( belga) ma problemy z alkoholem przez co nie ma dobrych relacji z ojcem, znam jeszcze jednego kolegę homo i też z tego co mi wiadomo był wychowywany przez matkę. Dlatego te pytania są ciągle w mojej głowie, a może jednak to wina czegoś co wydarzyło się w dziecistwie... Co do km nie było to problemem w wakacje teraz jest problem ze względu na pracę, a związek przez skypa to nie związek i do tego dochodzi oczywiście zazdrość ;) Ja kraju nie zmienię, rozglądałem się tam za pracą, ale bez znajomości francuskiego raczej niemożliwe . Jim napisał, że jego marzeniem jest przyjechać do Polski, gdy skończy edukację (2 lata), ale nie chce komplikować mi życia, także sam nie wie. Postanowiłem ( być może to głupie), że przez ten czas chce zacząć swoje życie, kupić lub wynająć mieszkanie i zaprosić go po zakończeiu szkoły, aby przyjechał na jakiś czas do Polski i zobaczymy, jak to będzie... w tej chwili kontakt jest bardzo sporadyczny, po prostu piszemy raz na jakiś czas co u nas słychać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×