Skocz do zawartości
Nerwica.com

Dorosłe Dzieci Schizofreników


Gunia76

Rekomendowane odpowiedzi

Boże , dziewczyny jak ja Was rozumiem i cieszę się , ze Wy mnie też

 

 

U mnie wiecznie: "wszystko muszę robić sama", i się chwali, "a tu przesadziłam cośtam, a wsobotę płot pomalowałam", i ciągle wymienai swoje "osiągnięcia". To jest dla niej najważniejsze.

.

Mój ojciec też ciągle się chwali swoimi kolekcjami, zwłaszcza widokówkami, których ma kilkadziesiąt tysięcy. Jak dostaje kolejne to pokazuje wszystkim dookoła. Mam gdzieś te widokówki, nie cierpię ich oglądać :twisted:

Ciekawe czy na mój pogrzeb, żeby przyjść znajdzie czas, bo z pewnością to ja się pierwsza przekręcę.

Mój pewnie by nie przyszedł, bo strzeliłby focha,że umarłam bez jego zgody

Odkad pamietam moj dom mial dziwna, nieprzyjemna atmosfere..nawet kiedy wszyscy udawali ,ze jest ok to wisiala w powietrzu.

mój dom ma ją cały czas. Zastanawiałam się kiedyś dlaczego nie lubię wracać z urlopu do domu. Zamiast się cieszyć zawsze łapałam doła. Zrobiliśmy gruntowny remont, ściany są kolorowe i wesołe, drzwi też, niby jest przytulnie i widno, nie ma nic co by mi przypominało dzieciństwo a nie cierpię w nim przebywać coraz bardziej.Przygnębia mnie, dołuje, przytłacza

czy on się tobą opiekował, czy cię szanował/szanuje?

Tak, opiekował się w sensie dał jeść, pilnował żeby mi się nic nie stało,nawet bawił się ze mną i pomagał w lekcjach. Ale czy szanował?? Raczej nie.Nigdy nie szanował mojej prywatności, wchodził i wchodzi do mojego pokoju bez pukania, bez zaproszenia gości się u nas, częstuje się wszystkim bez pytania...

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja sie jutro wyprowadzam z domu. To czasem bicie, pomiatanie mną. To już mnie czasem przerasta. Narazie na dwa tygodnie. Ale, czy dobrze robie. Zostawiając mame, mama mówi mi, że kto się nią teraz będzie opiekował, że mam zostać. I wogóle. Mam wyrzuty sumienia. Bo poprostu tak nie powinnam robić, nie fer postępuje. A z drugiej strony, odpoczne od tego domu, chociaż na jakiś czas. Chyba odwołam tą przeprowadzke????!!!! Co ja mam zrobić, jak postąpić??????????

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a444me, posłuchaj co mówi Candy.

Wyprowadzka to dobry pomysł.

Nie masz obowiązku znosić tej sytuacji, tylko dlatego, ze matce wydaje się, że masz obowiązek jej bronić.

Jeśli masz okazję wyprowadzki, skorzystaj! Nie pożałujesz! Wiem to z własnego doświadczenia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kiya, jak mi sąd da taki nakaz to się zastanowie, a póki co nie mam zamiaru niszczyć sobie życia. Jeśli masz udokumentowane w papierach, ze leczysz się z powodu rodzica, mało prawdopodobne jest by sąd nakazał opiekę nad nim.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja też jestem za tym, że jesli jest możliwość to trzeba uciec, gdziekolwiek, chociaz na jakiś czas.

 

I tak czytam Wasze wypowiedzi i sie dalej nad sobą zastanawiam : czy mając w domu ojca alkoholika (juz nie żyje) i chorą umysłowo matkę - ja miałem szanse na normalne życie? tzn pewnie mam nadal o ile nie zrobie tego o czym gdzies tam przed chwilą pisałem. Ale jak bardzo to na mnie wpłynęło , na moje życie do teraz. W dużym stopniu, bardzo dużym czy w jeszcze większym...

W zasadzie głośno myśle, pytanie retoryczne, odpowiadać nie musicie...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nowy_franek, jako dorosły człowiek masz szansę coś z tym zrobic, między innymi dlatego tak się źle czujesz. Jako dziecko nie znioslbys takich emocji, a teraz wylaza by coś z nimi zrobić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kiya, sugerujesz, ze powinnismy sie dac niszczyc byleby tylko chory rodzic mial opieke? Alkoholizm tez jest choroba co nie znaczy ze dorosle dzieci musza mieszkac z alkoholikiem i wycierac po nim rzygi :roll:

Nie, nie sugeruję tego, napisałam tylko jakie jest obowiązujące prawo (o ile się nie mylę ;) )

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja sie jutro wyprowadzam z domu. To czasem bicie, pomiatanie mną. To już mnie czasem przerasta. Narazie na dwa tygodnie. Ale, czy dobrze robie. Zostawiając mame, mama mówi mi, że kto się nią teraz będzie opiekował, że mam zostać. I wogóle. Mam wyrzuty sumienia. Bo poprostu tak nie powinnam robić, nie fer postępuje. A z drugiej strony, odpoczne od tego domu, chociaż na jakiś czas. Chyba odwołam tą przeprowadzke????!!!! Co ja mam zrobić, jak postąpić??????????

Wyprowadzaj się i już. Wiem że będziesz mieć wyrzuty sumienia, ale to minie jak zobaczysz że czujesz się lepiej i bezpieczniej

a też jestem za tym, że jesli jest możliwość to trzeba uciec, gdziekolwiek, chociaz na jakiś czas.

 

I tak czytam Wasze wypowiedzi i sie dalej nad sobą zastanawiam : czy mając w domu ojca alkoholika (juz nie żyje) i chorą umysłowo matkę - ja miałem szanse na normalne życie? tzn pewnie mam nadal o ile nie zrobie tego o czym gdzies tam przed chwilą pisałem. Ale jak bardzo to na mnie wpłynęło , na moje życie do teraz. W dużym stopniu, bardzo dużym czy w jeszcze większym...

W zasadzie głośno myśle, pytanie retoryczne, odpowiadać nie musicie...

Ja też miałam matkę chorą umysłowo i mam ojca alkoholika. Może moje życie w takim domu nie było normalne,bo nie zależało ode mnie, ale teraz zależy. Uważam się za człowieka szczęśliwego,mimo że obecnie mam problemy emocjonalne. Nasze dorosłe życie zależy od nas samych. Jeżeli jesteśmy wystarczająco silni, żeby poprosić o pomoc specjalistów jak coś w nas się wali to damy radę sprostać wszystkim problemom. Moją siłą są dzieci , jest m. oni powodują, że chcę walczyć żeby i im i mi żyło się dobrze. Znajdź w sobie albo koło siebie taką siłę dzięki której będziesz mógł walczyć o swoje szczęście.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kiya, uffff :D

Przecież ja też "uciekłam" z domu ;)

I dlatego mam teraz sytuację jaką mam, ale myślę, że postąpiłam mimo wszystko słusznie.

No właśnie:)

Na pewno słusznie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gunia76, stad tez takie wysokie poczucie opiekowania sie tata. Dobrze, ze odkrywacie co tam w sobie schowalas...

No to samo mi powiedział terapeuta. A jak stamtąd wyszłam to jeszcze kwadrans w samochodzie ryczałam, bo mnie ogarnęła taka tęsknota za mamą ze szok

Dlatego niektórzy nie dojeżdżają na terapię, bo nie są w stanie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×