Skocz do zawartości
Nerwica.com

Moja siostra ma nerwicę natręctw jak jej pomóc?


Szpak

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich. Szukam pomocy. Bliska mi osoba ma nerwicę natręctw. Strasznie mi jej żal bo sam na to cierpiałem. Jej nerwica dotyczy bohatera serialu. Aktor przytył i ona nie może się z tym pogodzić. Cały czas dręczą ją dialogi wewnętrzne jak on mógł przytyć, jak mu nie szkoda swojej dawnej figury, co on sobie zrobił itp. Możliwe że bierze się to stąd że ta osoba mi bliska długo walczyła z otyłością i wygrała w końcu. Już kilka lat temu zauważyłem u niej obsesyjne zainteresowanie bohaterami seriali zawsze byli to mężczyźni np. Duchovny, dr. House itp., albo sportowcy Zidane, Federer. Godzinami siedział na forach internetowych lub oglądając seriale. Opowiadał mi o tych aktorach. O ich życiu itp. Przejmowała się ich problemami a zaniedbywała swoje życie. Gdy mijał ,,moda" na jednego aktora pojawiał się za chwile następny. Takie błędne koło. Odbiegłem troch od tematu, ale to daje lepszy ogląd sprawy. Rozmawiałem z nią długo. Opisałem jej swoje natręctwa i dałem jej swoje sposoby żeby sobie z tym poradziła. Ale nie iem czy to co mi pomogło pomoże i Jej. Mówiła że raz jest lepiej a raz gorzej. Częściej jest gorzej niestety. Jeśli ktoś za jakieś sposoby na nerwicę natręctw, proszę niech napisze. Może to być cokolwiek. Może znacie jakieś dobre książki o nerwicy natręctw, linki do stron o NN , lub jakieś inne pomocne rzeczy to proszę napiszcie. Sam będę szukał w internecie w wolnych chwilach. Pisze tu bo to forum dla ludzi którzy szukają pomocy i interesują się tymi sprawami więc na pewno ktoś z Was ma więcej wiedzy na ten temat ode mnie. Każdemu kto to przeczytał dziękuje i proszę o pomoc.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szpak, NN to poważna sprawa. Najlepszą radą jaką możemy dać to nakłonienie siostry do wizyty u psychologa-psychoterapeuty lub psychiatry.

 

Na NN nie ma jakiś cudownych sposobów. Po prostu jedni sobie z nią radzą (potrafią olewać obsesyjne myśli) a inni nie.

 

Jezeli życie siostry ulega dezorganizacji, czyli , gdy choroba w sposób istotny utrudnia jej zycie to nalezy udać się do specjalisty.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiem że to poważna sprawa. Bo jak mnie NN zaatakował pierwszy raz to też rodzice mnie do psychologa zaprowadzili miałem wtedy 13 lat i sam bym sobie z tym nie dał rady. Pogadam z nią jeszcze, ale mówi że nie chce iść do lekarza i brać leków. Przydała by się Je wizyta. A jakieś inne pomysły np: coś w stylu zapisywania pod koniec dnia swoich myśli i realna ocena tego że jest to głupie i niedorzeczne że to wszystko nie trzyma się kupy.....itd. Taki dialog wewnętrzny. Tak robiłem jak uderzyła we mnie w wieku lat 21 i wtedy dałem sobie już z tym radę sam bo nie chciałem ponownie dręczyć swoich bliskich. Mi to wtedy pomogło. Proszę o jeszcze jakieś wskazówki cokolwiek. Dzięki za radę Zenonek.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mozesz jeszcze użyć argumentu odnoszącego sie do zdrowia fizycznego.

 

Siostra boi się wizyty u lekarza, bo ? Boi się leków ? Skutków ubocznych ?

 

NN i w ogole nerwica ma o wiele powazniejszy - negatywny wpływ na zdrowie fizyczne.

 

Ciągłe napięcie, poddenerwowanie , lęk, smutek , obsesje itp itd to wszystko bardzo źle wpływa na serce, ciśnienie , caly układ odpornościowy....

 

Potencjalne skutki uboczne leków np zwłaszcza SSRI to totalny pikuś przy tym co moze spowodować nieleczona nerwica.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×