Skocz do zawartości
Nerwica.com

problemy....


Martusiaa94

Rekomendowane odpowiedzi

Witam. Nazywam się Marta. Mam 17 lat. Trafilam na te forum, szukając rady, jak sobie poradzić z sytuacją w domu. od 3 klasy gimnazjum (teraz jestem w 2 tech) bardzo często miewam myśli samobójcze, załamania nerwowe, depresje. Każde najmniejsze słowo potrafi mnie doprowadzic do płaczu i niejedna osoba mi już powiedziała, że mam bardzo zszarganą psychikę. jest to wszystko spowodowane w większości sytuacja w domu. Mój ojciec robi problemy z niczego. Bije za nic, wyładowywuje swój gniew na mnie. Nie potrafi z nikim normalnie porozmawiać, bo po odezwaniu się do niego od razu reaguje słowami "jak zaraz dostaniesz w pysk" itp. Przytoczę sytuację, kiedy przyszedł do domu, a jego buty nie leżały na swoim miejscu. Przyszedl do mnie i zaczął wyzywać, potem mnie uderzył. Jeżeli już nie wie z czego zrobić problem, to potrafi sie przyczepić do bransoletki która mam na ręce, bądź telefonu leżącego na biurku... Druga sprawa to taka, że od dzieciństwa byłam wyśmiewana wśród rówieśników, z powodu swojego wyglądu... (choruje na tarczyce i można sie domyśleć jak wyglądam). Brak akceptacji spowodował, że zaczęłam się zamykać w sobie i dusić problemy przez wiele lat... Ja jestem bardzo wykończona już tą całą sytuacją, bo trwa już ona dlugo, a nie wiem zupełnie co mam robić. Próbowałam uzyskać już pomoc na innym forum, ale jedyną odpowiedź jaką dostałam, to taka, że jestem niewychowaną i rozpuszczoną gówniarą... Jeżeli tak dalej pójdzie, to ja za niedługo juz wyląduję w zakładzie zamkniętym... Prosze pomóżcie...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Martusiaa94, Co Twoja matka na to wszystko?

pozwala na takie zachowanie ojca?

On ewidentnie nie radzi sobie ze swoją złością i agresją. Stosuje przemoc fizyczną i psychiczną, a to jest karalne!

Co możesz zrobić? Na pewno kontakt z psychologiem byłby wskazany i nie wiem jak wygląda sytuacja w Twoim domu, ale z tego co piszesz...nie jest za wesoło. Ojciec powinien pójść się leczyć bo cierpi zapewne z jego powodu cała rodzina.

A Twoje depresyjne stany i myśli s. są tego powodem. Nie masz wsparcia w nim, wyżywa się na Tobie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×