Skocz do zawartości
Nerwica.com
Ten temat

Niechęc do pracy


rav71

Rekomendowane odpowiedzi

mnie powstrzymuje przed samobójstwem właśnie mama tak się o mnie troszczy, przejmuje że jakbym coś z sobą zrobił to by mogła się totalnie załamać. Ale mi by na zdrowie wyszło gdyby moi rodzice byli b,. wymagający i ostrzejsi wobec mnie, przegięcie z każda stronę nie jest dobre.

Michuj I mimo wysyłania setek cv żadnej pracy nie masz jeszcze czy jakiś rozmów o pracę chociaż.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  Michuj napisał(a):
  carlosbueno napisał(a):
Z resztą z takim cv jak mam to tylko do kopania rowów albo zamiatania ulic się nadaje.

Nawet z tym może nie być tak łatwo...

Udało mi się zaleczyć to kurestwo, to teraz rodzinka musi kopać.

 

No też to znam, nigdy nie można spokoju zaznać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

lochfyne mam jeszcze trochę hajsu z mojej pracy za granicą ale to już resztki resztek a żeby mieć dla siebie będę musiał coś zarobić.

Moi starzy niby też nie mają dużo bo są na emeryturach ale mamy spory kawał ziemi i jakby co to mogę zostać rolnikiem ale nie znam się na tym i nie kręci mnie to ale może będę musiał w przyszłości. Nie wiem czy ludzi w moim wieku przyjęli by na staż kiedyś jakieś cv wysłałem na taki ale bez odzewu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  carlosbueno napisał(a):
Nola mi się nie podoba zarówno w pracy jak i w domu na garnuszku rodziców. Pracowałem przez kilka lat fizycznie za granicą i praca tam mnie strasznie dobijała mimo że lepiej płatna niż większość w Polce . Z roku na rok czułem się coraz gorzej a same pieniądze szczęścia nie dają gdy chodzisz do pracy której nienawidzisz i nie możesz doczekać się kiedy się skończy dzień, tydzień pracy. Gdy ma się jakieś zajmujące hobby, czy kochająca osobę obok można jakoś przeżyć pracę której się nie znosi ale jak nie masz nic poza nią i jej nie lubisz to depresja murowana.

 

I ja mam podobny problem.

Co prawda jeszcze studiuję i czasem sobie dorabiam i nawet zrobiłem dwie praktyki - tylko 3 miesiące, ale jednak, to mam podobny problem.

 

Uważam pracę za coś kompletnie bezsensownego jeśli po niej nie ma po co żyć. A ja nie mam po co żyć, bo mam straszną rodzinę, ojca który mnie odrzucił, spotykałem wiele fajnych kobiet, które się nawet ze mną umawiały, ale ostatecznie nic nie wyszło, i na dodatek marne perspektywy na przyszłość, bo czasy trudne, a kobiety chcą mieć ustawionego faceta więc błędne koło.

 

A był moment, że kiedy miałem to wszystko to mogłem wykonywać jakąkolwiek pracę, to nawet jak była ona wkurzająca to mając świadomość (spotkam się z nią, wracam do fajnego domu) mogłem z siebie wypruwać flaki...

A tak to dupa...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  carlosbueno napisał(a):
Odnośnie kopania to mi by się przydał solidny kop w dupę może bym się wtedy bardziej zmotywował. Mnie rodzina głaszcze a nie kopię i tak i tak źle. :evil:

 

Chyba nie wiesz co piszesz. Każdy dzień w niby twoim domu to katorga. Wieczne awantury, ciągłe wypominanie, mimo tego, że widać., że się staram. Masakra.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  Michuj napisał(a):
  carlosbueno napisał(a):
Odnośnie kopania to mi by się przydał solidny kop w dupę może bym się wtedy bardziej zmotywował. Mnie rodzina głaszcze a nie kopię i tak i tak źle. :evil:

 

Chyba nie wiesz co piszesz. Każdy dzień w niby twoim domu to katorga. Wieczne awantury, ciągłe wypominanie, mimo tego, że widać., że się staram. Masakra.

Przeginanie w drugą stronę też dobre nie jest bo mi już nadopiekuńczość uszami wychodzi a twardej dupy też niestety przez to nie mam...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  carlosbueno napisał(a):
Znalazłem mam pracę pracę w końcu i to jeszcze jaką.

Będę nowym ministrem do spraw wykluczonych zastąpię Arłukowicza, który przeszedł do innego resortu. Niech żyje platforma niech żyje Tusk :mrgreen:

Jakbym rozumiał o co chodzi w tym tekście to bym się pewnie zaśmiał ale trzymam się z dala od polityki bo mnie, najzwyczajniej w świecie, wkurwia...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×