Skocz do zawartości
Nerwica.com

Osoba towarzysząca osobie z DDA


matiaraza

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

jestem żoną faceta z DDA. Jesteśmy razem 7 lal. 6 miesięcy temy wzieliśmy ślub kupilismy mieszkanie. Od lipca w nim mieszkamy, a właściwie częściej tylko ja. Pojawił się powązny problem, mój mąż zupełnie starcił wszelkie uczucia do mnie. Dopiero teraz kiedy szukam powodu, znalazłam informacje o DDA. Zaproponował męzowi wizyte u psychologa zajmującego sie DDA, ale stanowaczo odmówił, nawet sama sie umówiłam (ide we wtorek). Nie wiem co mam robić, żeby jemu pomóc. Może macie jakies uwagi w tej kwestii. Jak powinna się zachowywać ta druga osoba w związku z osoba z DDA? Ja miałam szczęśliwe dzieciństwo i kochającyvh rodziców, nie rozumiem co odczuwaja takie osoby. Czy mozecie mi jakoś pomóc. Aha zapomniałam dodac, ze zapadła decyzja, że mąż sie wyprowadzi i bierzemy rozwód i nawet jeśłi się tak stanie zalezy mi, że mu jakoś pomóc nawet jako przyjacielowi?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem, czy problemem jest faktycznie DDA. Czy wcześniej przez te 7 lat byliście szczęśliwi? Bo jeśli tak, to czemu nie wiedziałaś nic o tym, że on jest DDA? Czy nie ma już szansy, żebyście się pogodzili? Może spróbuj jeszcze. Uważam, że nie powinnaś zwalać wszystkiego na DDA, może problem leży zupełnie gdzie indziej?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wcześniej też mieliśmy wzloty i upadki, ale ja nie wiedziałam, że jest coś takiego jak DDA. Byłam nawet u psychologa żeby o tym porozmawiać i powiedział, że na 99% mój mąż potrzebuje pomocy.

 

Niestety wyprowadził się już z domu i nie odzywa się do mnie. Myślę, ze już nie da się z tym zrobić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

matiaraza, przykre,ale wiesz,że nie możesz go do tego zmusić,on musi sam zrozumieć ,że potrzebuje pomocya pod tym względem płeć męska utrudnia bo ciężej im pokazać ,że są słabsi i owej pomocy potrzebują.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiesz, mimo szczerych chęci możesz robić wszystko - ale jeśli Twój facet nie będzie chciał coś z tym DDA zrobić, nie będzie chciał się zmienić to raczej ciężko to widzę.

A to by chciał to dopiero pierwszy krok. Staraj się go przekonać, i jeśli zmieni zdanie to wtedy jest szansa, że uda ma się z tym wszystkim uporać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witaj matiaraza,

napisałaś coś co mnie zaciekawiło:

 

Ja miałam szczęśliwe dzieciństwo i kochającyvh rodziców, nie rozumiem co odczuwaja takie osoby.

Czyli facet z DDA może mieć normalną żonę? Jest to zatem możliwe jak w Twoich przykładzie. Dzięki Tobie nabrałem optymizmu:D. Uważałem bowiem do tej pory, że normalne dziewczyny szukają raczej normalnych facetów (bez urazy).

 

A co do tego problemu, to musicie oboje razem wybrać się do specjalisty. Mąż potrzebuje pomocy, a Ty musisz zrozumieć z czym on się boryka.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pewnie, że facet z DDA może mieć normalną żonę :) Sam jestem tego chodzącym przykładem.

Fakt, że ludzie DDA się przyciągają, ale myślę, że nie ma problemu by DDa miał/a "normalnego" partnera.

Ale z drugiej strony czym jest normalność i gdzie są jej granice, to już jest całkiem odrębny temat.

DDA nie powinni się zamykać na swoje otoczenie. Trzeba się otwierać na wszystkich ludzi, choć czasem to niełatwe.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam,

Od roku jestem z chłopakiem, który miał ciężkie dzieciństwo, gdy był mały rodzice się rozwiedli, potem mieszkał z mamą ale mama wyjechała do Niemiec i po długich wojażach on został z tatą w Polsce, tata znalazł nową dziewczynę z którą się rozstał i zaczął pić. W tym okresie często nie mieli nawet co jeść, z matką miał kontakt dobry, jeździł do niej na wakacje itp., w końcu gdy miał 14 lat tata zaczął się spotykać z nową kobietą (miała wtedy 19 lat), tata troche przestał pić, ale dalej w domu były awantury, w tej chwili ma 21 lat, ostatnio matka w ogóle go olewa na święta jeden sms żadnych telefonów, ojciec z dziewczyną ciągle się kłóci i co weekend pije. On bardzo mnie kocha, co okazuje mi na każdym kroku, jest strasznie wylewny-bardzo dużo mówi o swoich uczuciach do mnie, za to bardzo rzadko wspomina o mamie, ale gdy o niej mówi to w sposób pełny miłości mimo że ta ma go w dupie (przyjeżdża do polski, jest 10km od niego i nawet sie z nim nie spotka bo woli iść na impreze z nowym mężem). Problem polega na tym, że ja nie mam oddechu on mnie tak kocha, że ja czasem dusze się w tym związku, dla niego dzień bez widzenia mnie to ogromna tragedia i jest w stanie zrobić wszystko byle mnie zobaczyć, co więcej takiej miłości i oddania oczekuje ode mnie a ja nie jestem osobą wylewną i nie lubie mówić o uczuciach, jak sobie z tym poradzić? skąd ta jego potrzeba mówienia o uczuciach?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

askka

 

Przeczytałam Twojego posta i mój chłopak jest bardzo podobny.

Mieszka z ojcem, mama mieszka w zupełnie innym mieście, na dodatek teraz wyjeżdża z Polski.

Jednocześnie zawsze jak się wypowiada o rodzicach to z szacunkiem, mówi, że nie chciałby innych, że matka bardzo go kocha, mimo że tak naprawdę moim zdaniem mało się nim przejmuje.

On jest jeszcze młody (jest młodszy ode mnie) i ja się nim opiekuje, ale moim zdaniem kontakt z matką też jest dla niego bardzo ważny, ważniejszy niż mu się wydaje.

 

Również jest mega przytulakiem. Non stop by mnie tylko obściskiwał itp. Na początku mi się to nie podobało. Teraz przyzwyczaiłam się i sama lubię się do niego przytulić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×