Skocz do zawartości
Nerwica.com

"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!


magdasz

Rekomendowane odpowiedzi

Tylko ja już niczego nie rozumiem. Miałam w życiu okresu o wiele cięższe, patrząc na to obiektywnie i nawet na chwile się nie ugięłam. Teraz z punktu widzenia obserwatora nie jest źle. Tylko ja w tym wszystkim tkwię po uszy coraz głębiej i gorzej. Chciałabym mieć jakąkolwiek nadzieje, że coś się we mnie zmieni.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja studiuję informatykę.

 

Sorrow, ja nigdy nie mówiłam, ani się nie przyznawałam do depresji. Dzisiaj powiedziałam, że mam gorszy dzień. bo na co dzień daję radę jakoś się maskować wystarczająco.

Tzn. chodziło mi o mówienie do siebie. Np. nie mam czegoś takiego, że jestem przygnębiony bez powodu a to figuruje praktycznie w każdym opisie depresji jaki widziałem. Np. w paru poprzednich szkołach gonili mnie po psychologach, ale tak naprawdę, warunki mojego życia drastycznie odbiegały od normy. Np. w pierwszych 2 szkołach byłem w patologicznym środowisku, gdzie ludzie w ogóle nie mieli dla siebie nawzajem szacunku - trochę bez sensu byłoby oczekiwać, że bym się tam dobrze czuł.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam moj pierwszy post :) A wiec tak jestem osoba aktywna gram w zespole na gitarze basowej w pilke nozna aktywnie dzialam w samorzadzie studenckim jutro nawet zaczyna sie turniej organizowany przezemnie w pilke halowa znajomi maja mnie z dusze towarzystwa studiuje budownictwo mam dziweczyne prawie od 5 lat w sumie tylko pozazdroscic.... Ale juz od ponad roku wszystko przestalo mnie cieszyc tak jak dawniej. Kiedy jade na uczelnie praktycznie jestem wylaczony , lecz kiedy spotykam sie ludzmi niby wszystko przechodzi latwo nawiazuje kontakty zawsze mam cos do powiedzenia. Najgorsze sa chwile kiedy siedze sam zaczynam rozmyslac.... Mam problemy ze snem a wszystkie te rzeczy o ktorych napisalem wyzej robie po prostu automatycznie (gra w zespole, samorzad) wiem ze jesli z nich zrezygnuje to moje zycie legnie w gruzach. pare osob wie o moim problemie lacznie z mama bo mam z nia dobry kontakt proponowala mi pojscie do psychologa lecz jakos watpie w to ze bedzie mi wstanie pomoc. Czuje sie sam wsrod ludzi niby otwarty na swiat a tak na prawde skryty. Z dziewczyna niby jest wporzaku a tak naprawde od dluzeszgo czasu zastanawiam sie czy jestem w stanie ja kochac czy kochac wogole. Staram sie nad soba nie uzalac lecz nie zawsze wychodzi. Postanowilem napisac tego posta poniewaz tak naprwde nie mam z kim o tym pogadac bo nikt z moich znajomych nie potrafi sie postawic w mojej sytuacji poniewaz tego nie czuje/nie przezyl.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wróciłam.

Z nową fryzurą, i nowymi bliznami.

 

Szukałam w internecie numeru na pewien oddział psychiatryczny, bo koleżanka tam się znajduje. i co znalazłam?

http://grono.net/forum/98921/forum/

Jestem w szoku troche.

jeśli masz w Awatarze Zagórze to i Garwolin niepowinien Cię dziwić.Jesteś - byłaś na zameczku :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

to znaczy, że jestem.

Co się teraz tam dzieje ja znam zameczek ( zawsze tam były laski) z lat siedemdziesiątych ( dla Ciebie prehistoria)my mieszkaliśmy w takim długim budynku na górce a dymaliśmy do szkoły przez lasek (Oj działo się w tym lasku działo :D ) do częsci sanatoryjnej dla dzieci - kiedyś był tam przy bramie sklep.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×