Skocz do zawartości
Nerwica.com

"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!


magdasz

Rekomendowane odpowiedzi

jestem taka samotna, nigdy w życiu nie byłam taka samotna, jakim podłym człowiekiem muszę być, że żyję w takiej samotności....

nie potrafię rozmawiać z ludźmi, nie chcę rozmawiać, a jednocześnie trzęsę się z samotności każdego wieczoru.

przez cały dzień, każda komórka mojego ciała krzyczy i przypomina mi o tym, że nie mam nikogo.

nie jestem w stanie podjąć ważnych decyzji, choć zawsze robiłam to samodzielnie, bo potrzebuję, aby ktoś mi pomógł, aby ktoś zapewnił mnie, że będzie dobrze, że mi pomoże......

moja maska osoby niezależnej i samodzielnej wysycha, kruszy się i odpada, a dalej jest tylko... jestem tylko ja... wystraszona jak diabli.

potrzebuję bliskiej osoby.

 

Kasiu, wiem,że Cię to może nie pocieszy, ale są wokoło Ciebie ludzie, dla których nie jesteś obojętna. Nawet są tacy, którzy się martwią, a Ty o tym możesz nie wiedzieć.

:*

 

Monia...., gdzie? Nie widzę koło siebie nikogo.... Czy mogę tych osób dotknąć?

 

-- 12 maja 2011, 08:59 --

 

 

Korba, przytulam wirtualnie

 

dziękuję :*

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ewa123, ja się nie czuje samotna, czasami wręcz pragnę pobyć w samotności, głownie tej od dzieci :D .Oczywiście dotyk drugiego człowieka i zwykłe przytulenie to coś co pozwala pozbyć się napięć. Wiadomo najlepiej wypłakać się w koszulę faceta i wtulić w silne ramiona. Tak jak dziecko kiedy jest przestraszone i szuka ciepła matki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie chciej samotności...od dzieci....ja już się tak przyzwyczaiłam,że już wariuję,jak nie widzę mojej córki....zostanie jedynaczką na zawsze....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ogólnie powiem tak,każdy ma jakiś powód do narzekania, jeden będzie narzekał na samotność drugi na brak wolności, inny na nadmiar dzieci i obowiązków, następny , ze nie ma dzieci i celu w życiu.

A tak ogólnie chodzi o równowagę pomiędzy każdym aspektem codzienności, jak jej nie ma to popadamy właśnie w różne paranoje i zamęczamy się myślami. Najciekawsze jest to, ze czasami kiedy zdobędziemy już to czego brakowało nam potencjalnie do szczęścia, okazuje się że dalej czegoś brakuje... Ala nagmatwałam, ale musiałam to z siebie wyrzucić :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×