Dzienne Wrony - Nocne Darki (czynne 24 h na dobę)

[fozzie]

omeeena, chodzi o to, że po raz pierwszy w tym roku wybrałem się na zakupy. Byłem w dwóch galeriach i kupiłem myszkę do laptopa. Tak zaszalałem.

[fozzie]

omeeena, chodzi o to, że po raz pierwszy w tym roku wybrałem się na zakupy. Byłem w dwóch galeriach i kupiłem myszkę do laptopa. Tak zaszalałem.

[omeeena]

fozzie, mam nadzieję, że Laptop, to nie Twój kot

 

-- 26 lut 2013, 18:40 --

 

Saiga, ?

[omeeena]

fozzie, mam nadzieję, że Laptop, to nie Twój kot

 

-- 26 lut 2013, 18:40 --

 

Saiga, ?

[fozzie]

omeeena, nie trzymam zwierząt w mieszkaniu.

[fozzie]

omeeena, nie trzymam zwierząt w mieszkaniu.

[Arhol]

omeeena, Musiałem napisać coś z d*py,nie przejmuj się i kontynuuj .

[Arhol]

omeeena, Musiałem napisać coś z d*py,nie przejmuj się i kontynuuj .

[omeeena]

fozzie, a gdzie?

[omeeena]

fozzie, a gdzie?

[Snejana]

Saiga, a myślałam, ze to jakaś zagadka i będzie śmieszna odpowiedź

[Snejana]

Saiga, a myślałam, ze to jakaś zagadka i będzie śmieszna odpowiedź

[fozzie]

omeeena, nie mam żadnych zwierząt.

[fozzie]

omeeena, nie mam żadnych zwierząt.

[Arhol]

Snejana, No do ciast raczej proszek,do budowlanki zaprawa.

Ale podobno da się zrobić coś z niczego,to kto wie

[Arhol]

Snejana, No do ciast raczej proszek,do budowlanki zaprawa.

Ale podobno da się zrobić coś z niczego,to kto wie

[omeeena]

Snejana, ja też

[omeeena]

Snejana, ja też

[Snejana]

omeeena, zawiodłyśmy się Saiga, dawaj teraz jakiś żart w rekonpensacie!

[Snejana]

omeeena, zawiodłyśmy się Saiga, dawaj teraz jakiś żart w rekonpensacie!

[Gość]

omeeena, no ze watykanskie prezerwatywy są dopuszczone przez kosciół... to takie jak normalne ale przebite

 

witam nowoprzybyłych

[Gość]

omeeena, no ze watykanskie prezerwatywy są dopuszczone przez kosciół... to takie jak normalne ale przebite

 

witam nowoprzybyłych

[Arhol]

Na statku stary bosman zaciąga się fajka. Podchodzi do niego marynarz:

- Panie bosmanie, używamy tego samego tytoniu, a jednak aromat pańskiej fajki jest o niebo lepszy od mojego. Niech Pan zdradzi, jak pan to robi?

Bosman na to:

- Ha, chłopcze, mam na to pewien stary sposób: do tytoniu dodaje zawsze parę włosów łonowych młodej dziewczyny...

Zawinęli do portu, po powrocie na pokład marynarz podchodzi do bosmana, wręcza mu fajkę mówiąc:

- No, niech pan teraz spróbuje, zrobiłem jak pan radził! Bosman wciąga dym, rozsmakowuje się nim przez chwile i wypuszcza majestatycznie przez nos:

- Za blisko dupy rwiesz

 

 

Macie,ale to być może za mało

[Arhol]

Na statku stary bosman zaciąga się fajka. Podchodzi do niego marynarz:

- Panie bosmanie, używamy tego samego tytoniu, a jednak aromat pańskiej fajki jest o niebo lepszy od mojego. Niech Pan zdradzi, jak pan to robi?

Bosman na to:

- Ha, chłopcze, mam na to pewien stary sposób: do tytoniu dodaje zawsze parę włosów łonowych młodej dziewczyny...

Zawinęli do portu, po powrocie na pokład marynarz podchodzi do bosmana, wręcza mu fajkę mówiąc:

- No, niech pan teraz spróbuje, zrobiłem jak pan radził! Bosman wciąga dym, rozsmakowuje się nim przez chwile i wypuszcza majestatycznie przez nos:

- Za blisko dupy rwiesz

 

 

Macie,ale to być może za mało

[Mara_]

Aranjani,

 

Cześć wam, paadaam...