Skocz do zawartości
Nerwica.com

Samotność


ixi

Rekomendowane odpowiedzi

Chciałabym mieć więcej przyjaciółek, czy przez internet można poznać przyjaciół, głównie zależy mi na wspólnym spędzaniu weekendów oraz wakacji.

 

Jak jesteś z trójmiasta to masz plaże wystarczy przyjść i np zapytać się osób które grają w siatkę czy możesz dołączyć i już możesz kogoś poznać. Zaczni coś robić ciekawego w życiu to co lubisz a znajdziesz osoby o tych samych zainteresowania łatwiej będzie się tobie z kimś takim zapoznać.

 

a jak ktoś nie ma zainteresowań i płacze z powodu depresji to pozostaje mu tylko izolacja

lepiej zebys nie wiedzial co lubie i co mnie ciekawi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No marny. Zaradzić można jeśli jest wola radzenia. Już proponowałem b. żeby przyjechała do mnie (bo mogę), odcinając się od środowiska wiecznej pamięci martyrologicznej. Kilka win wypitych pod mostem, parę wycieczek po okolicznych górkach, dwa sześciopaki żubra w chaszczach i wraca jak nowa, a i ja z tego korzyść towarzystwa mam. Na nic jednak kobiecie podstawiać rozwiązania... one tylo posłuchu dla marudzenia chcą. ;)

 

Sądzisz że każda niewiasta tylko marzy o tym by zostać upojoną winem, a następnie być zaciągniętą w krzaki i naprocentowaną żubrem? Ty chyba myślisz o swoich korzyściach, które są widoczne i oczywiste.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Korat mieszka blisko plaży, ale nigdy by mi nie przyszło do głowy spytać się o grę w piłkę. To zbyt społeczne :D

Od kilku miesięcy jedyne osoby z którymi rozmawiam to mój lokator i czasem rodzice, no dobra rodziców staram się często odwiedzać bo mają koty, kocham koty.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zastanawiam się co jest ze mną nie tak że nie mam żadnych bliskich. Dochodzę do wniosku że jestem predestynowana do samotności.

 

Spacerujac plażą minęłam z milion zakochanych par idących za rączkę lub leżących w czułym uścisku. Myślałam o samobójstwie bo już nie wytrzymuję tego cierpienia. Ledwo powstrzymałam się żeby nie zacząć tam płakać. Dlaczego inni mają lepiej niż ja?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego inni mają lepiej niż ja?

 

Nie że się czepiam ale bardziej pasowałoby dlaczego niektórzy mają lepiej niż Ty. Sam fakt, że tam kilka czy kilkanaście par szlaja się po plaży nie oznacza, że są zakochani, nie oznacza, że między nimi są nawet w miarę fajne relacje. Szczerze w to wątpię. Mnie np denerwuje tylko kilka par które widzę na 100 bo wiem, że one trafiły na odpowiednie osoby więc wkurzenie jest automatycznie mniejsze ponieważ cieszę się, że nie jestem w tak głupich relacjach jak reszta par.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego inni mają lepiej niż ja?

 

Nie że się czepiam ale bardziej pasowałoby dlaczego niektórzy mają lepiej niż Ty. Sam fakt, że tam kilka czy kilkanaście par szlaja się po plaży nie oznacza, że są zakochani, nie oznacza, że między nimi są nawet w miarę fajne relacje. Szczerze w to wątpię. Mnie np denerwuje tylko kilka par które widzę na 100 bo wiem, że one trafiły na odpowiednie osoby więc wkurzenie jest automatycznie mniejsze ponieważ cieszę się, że nie jestem w tak głupich relacjach jak reszta par.

Właśnie często jest właśnie tak widzimy kogoś coś nam się wydaje ,a rzeczywistość jest daleka od tego .Sami się nakręcamy. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czuję samotność. Mam jakiś znajomych, z którymi gdzieś wychodzę czasem. Pracuję, tam dużo z ludźmi rozmawiam.

Ważniejsze osoby odeszły w swoje strony.

Najbardziej mi brakuje jakiejś kobiety obok, a nie potrafię zbudować jakiejś relacji.

A dziś mimo, że mogę iść ze znajomymi nad wodę, chcę siedzieć w domu. Niby nie jestem sam, niby ktoś mnie lubi, ale i tak to nie to.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

chcezyc, mam podobnie. Nawet nie chodzi o to, że przydałaby się jakaś kobieta z którą fajnie by mi się gadało. Jakieś tam były i mogłyby być tak samo jak znajomi tacy aby gdzieś wyskoczyć ale widzisz, że to takie nic specjalnego. Już od dłuższego czasu unikam takich byle jakich znajomości nawet te wyjścia z niektórymi znajomymi przestały być mi potrzebne.

Zdaje sobie sprawę z tego, że potrzebuję jednego kumpla takiego dobrego przyjaciela lub fajną kobietę z którą można by stworzyć normalne relacje i związek. Na byle jakie relacje już nie mam w ogóle ochoty.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jasne, że opieranie wszystkiego na jednym człowieku nie jest zdrowe. Aczkolwiek lepiej jeden przyjaciel niż 0. Nie wykluczam, że mogłoby być kilku dobrych znajomych. Wydaje mi się, że gdy miałem wcześniej mojego jednego dobrego kumpla to i mniej nudziły mnie te wyjścia gdzieś ze zwykłymi znajomymi. Pewnie teraz byłoby podobnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

bardzo przywiązuję się do ludzi, naprawdę bardzo.

Nie Ty jeden.

trzeba się nauczyć to wyłączać bo ludzie to tylko mięsne worki na gówno wobec tegi nie zą w niczym lepsi od ciebie.no chyba że są robotami wieczniedziałającymi

 

Sam jesteś mięsny worek na gówno

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

[quote="nieboszczyk"

trzeba się nauczyć to wyłączać bo ludzie to tylko mięsne worki na gówno wobec tegi nie zą w niczym lepsi od ciebie.no chyba że są robotami wieczniedziałającymi

 

Mocne słowa, sądząc po ilości literówek chyba nie jesteś do końca trzeźwy, to i głupoty wypisujesz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

O,chyba sobie wejde na Twojego bloga Introwertyczko (nazwa bloga jest mi bliska)

 

Nie wiem, czy to dobry pomysł - czytając mój blog można sobie nieźle zlasować mózg. Kto wchodzi, robi to na własną odpowiedzialność.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Sam jesteś mięsny worek na gówno

a ty co?jesteś robotem?cyborgiem?masz obiektywy w oczodołach a zamiast mięśni silniczki i tytanowy endoszkielet?nie jesz,nie srasz,nie pierdzisz,nie smarkasz tylko wystarczy wytwornie podłączyć cie do prądu i działasz jakiś czas?jeśli nie urosłaś a sklecili cie w fabryce to życze długiego i szczęśliwego działania.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×