Skocz do zawartości
Nerwica.com

Ataki (jak wyglądają, jak sobie radzimy)


cicha woda

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć wszstkim. Postanowiłem tutaj napisać ponieważ nie wiem co się ze mną dzieje. W skrucie. Zaczęło się 1,5 roku tem od ataków duszności, hydroksizinum potem afobam przeszło na 2-3 msc-e i znowu atak bardzo podiobny jak na początku plus nerwica natręctw. Xanax 1,5 miesiąca, psychoterapia.... os 2 miesięcy bez leków, tylko psychoterapia. Problem polega na tym że od dłuższego czasu mam najprościej ujmując jajo w głowie. Na okrągło potrząsam głową , czuję jakiś dyskomfort, to nie pozwala mi myśleć o niczym innym. Czuję się tak jakby zmieniało się ciśnienie a ja nie mógł bym wyrównać go łykając śliną, ( jak w górach ). Nie mam jako takich zawrotów głowy ale czasami jakby mi ona leciała, ciężka była, jestat zakręcony jak domek ślimaka. Mam wrażenie że leki spowodowały nieodwracalne zmiany w mojej głowie choć wiem że to bzdura.Wszystkie badania zrobione, zdrowy jak koń, teraz ponieważ nie miałem TK zatok faszeruja mnie sterydami do nosa, może to zatoki, mam je zapchane ale myślę że to nie to. Opadają mi ręce, czuję się jakbym codziennie był drinknięty, czasami budzę się w nocy, nic mi nie jest tylko jestem spocony i boję się że do rana zwariuję, obudzę się i będę nienormalny. Powtarzam sobie techniki relaksacyjne i zasypianie trwa ze 2,3 godziny, na okrągło coś mnie w głowie kuje , ściska, drętwieje, czuję że jestem rano strasznie opuchnięty, mam wory pod oczami. Czy to następna faza nerwicy ? Pani psycholog mówi żebym powtarzał sobie że jest ok, jak jest jak ja czuje coś innego, ..... pomóżcie :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

chocovanilla, Witam! Jeśli chodzi o twoją wizytę u psychiatry to musisz (wszystkie karty na stół), wszystko, wszystko . Lekarz wtedy cię żle zdiagnozuje ,a w psychiatrii leki są bardzo silne i mogą zamiast pomóc to tylko zaszkodzić. a wtedy dopiero możesz się znależć w tarapatach,do szpitala teraz nikt nie zabiera bez twojej zgody. Oj te myśli to mogą być i być latami,czy tego chcesz czy nie. Musisz sobie wypracować to w twojej podświadomości, polecam kilka książek :Louise L. Hay Pokochaj siebie ,Ulecz swoje życie itd.pozdrawiam CiE. :papa:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak sobie radzimy z atakami? Ja kolejny raz ratuję się wejściem na forum, próbą opisania tego jak się czuję. Serce już mi trochę mniej wali :) położyłam się (ataki zawsze mam po położeniu się spać) troszkę bolał mnie brzuch i od razu mi się przypomniało, jak ktoś mi rano mówił, że ktoś inny mu mówił, że ktoś tam ma raka (nawet nie znam tej osoby!), niby o tym nie myślałam, ale jednak moja podświadomość przechowała tą informację, żeby mi umilić wieczorek.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ta nerwica mnie wykonczy

Witam serdecznie..zarejestrowalam sie na tym \forum bo pomalu nie daje rady :!: moja przygoda z nerwica zaczela sie na maksa w 2010 roku kiedy po raz pierwszy zrobilo mi sie dziwnie..tak to okreslam bo nigdy wczesniej nie mialam takiego uczucia jakis lęk nie wiadomo przed czym wysokie tetno i straszliwe telepanie..najpierw zdarzalo mi sie to raz w miesiacu ale kiedy zaczelo narastac a w moje urodziny w lipcu trzeslam sie caly dzien mialam dziwne uciski w glowie przestraszylam sie..pracuje w domu pomocy spolecznej i jest tam jedna pielegniarka ktora wszystkie moje objawy nazwala nerwica-sama tez sie na to leczy.nie moglam w to uwierzyc ale tabletki ktore mi dala i pomogly mi wiedzialam ze ma racje ale nim do psychiatry najpierw poszlam do lekarza ogolnego i zrobilam duzo badan typu ekg krew tarczyca cukier itd.i wszystko bylo ok.ppozniej nie czekalam pojechalam do bardzo fajnego psychiatry=nigdy nie znalam tak fajnego lekarza ktory zapisal mi zotral i hydroxizyne doraznie.Moja terapia trwala 2 miesiace i czulam sie jak nowo narodzona hydrox prawie wcale nie lykalam bo atakow lęku juz nie bylo..a potem stala sie najpiekniejsza rzecz o jakiej marzylam zaszlam w ciaze..Cale 9 miesiecy czulam sie super nic nie lykalam tylko witaminki i w lipcu 2011 urodzilam slicznego zdrowego synka.wtedy wiedzialam ze pozegnalam sie z nerwica ale przeliczylam sie bo kiedy moj synek mial 3 miesice znowu zaczelo byc ze mna cos nie tak znow na ulicy mialam ataki lęku jednak sporadycznie czulam ze to wraca zaczelam lykac validol i magnez troche pomoglo nic innego nie moge bo karmie piersia.jestem taka szczesliwa majac synka a to gowno za przeproszeniem wrocilo i to ze zdwojoną silaW listopadzie zaczela m idretwiec i mrowiec lewa łydka i dłon codzinnie rano serce mi walilo pojechalam do lekarza zapisal mi dalej leki ale kazal odstawic malego od piersi ale lekow nie biore bo chce karmic jeszcze troszke.Od tamtegotygodnia sciska mnie w zoladku mam takie dziwne zawroty czasem nie czuje palca u reki juz mi sie wszystko odzywa i mam kluche w gardle i sztywnieje kark mam dosc nie chce tych pyli nie rozumie czemu to wrocilo skoro jestem szczesliwa.owszem mieszkam u wuja mojego chloopaka drazni mnie nie ziemsko czesto kloce sie z moim faacetem ale kazdy sie kloci..ogolnie mam wesoly charakter a przez ta nerwice to oddychac sie nie chce jak mam seradzic co pomaga procz pyli prosze piszcie bo o tym co i jak sie czuje n ie mam z kim pogadac

 

Myślałaś o psychoterapii?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mi słuchanie muzyki czasem pomaga, a czasami odwrotnie. bo zaczynam mimo wszystko się rozglądać po pociągu czy autobusie, obserwować ludzi, co się dzieje za oknem i w końcu zaczynam panikować. a jak czytałam książkę to nie dość, że wzrok miałam skupiony gdzie indziej, to jeszcze mózg i wyobraźnie zajętą :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

pisanko, oby przydały się, ale to są tylko namiary na poradnie, ja jednak nie znam ich i nie mogę zagwarantować, że tam są super specjaliści.... :(:(

Zresztą nigdy nie ma takiej gwarancji....a lekarza, psychologa można zawsze zmienić :D:D , na szczęście :!::!:

 

Nie wiem gdzie mieszkasz, ale wiem, że w przychodni WAT jest poradnia również..

 

http://www.plwat.pl/psych_por.shtml

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy to nerwica prosze o pomoc

Witam mam 13 lat Wszystko zaczelo się od tego gdy siedzialem sobie spokojnie na fotelu oglądałem film.Nagle poczulem przy gardle takie 3 mocne uderzenia serca szybko wstalem myslalem ze umre i od tamtego czasu się zaczeło nie moglem zlapac pelnego oddechu dopiero za 1 czy tam za 2 razem udalo sie naczytalem się w internecie o różnych chorobach naczytalem się o chorobach serca itp teraz kluje mnie serce chwilowo boję się chodzic do szkoly nie chce mi się cwiczyc na wf bardzo szybko się męcze ale to dlatego ze mam slaba kondycje wczesniej między październikiem/listopadem bylem pelen energii grałem w piłke chętnie chodzilem do szkoły biegałem smialem się a teraz ?

kompletnie nic mi sie nie chcę boje się ze za chwile dostane zawalu każde klucie w sercu mostku doprowadza mnie do paniki. Proszę o pomoc czy to mogą byc objawy nerwicy ???

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×