Skocz do zawartości
Nerwica.com

Mój dzisiejszy dzień


daablenart

Rekomendowane odpowiedzi

A jakie masz teraz poranki? Piszesz że nie zwracasz na to uwagi ale czy możesz powiedzieć że jest lepiej z samopoczuciem?

 

Pozdrawiam

 

 

Moje poranki i dni dzieki temu sa super , zmienilo sie to od czasu kiedy przestalam sie zamartwiac stwierdzajac ze obojetnie jakie stany przechodzilam ona na koniec i tak mijal wiec sa nie grozne ...teraz nie zastanawiam sie jakie jeszcze beda bo wiem ze mam tylko wtedy na to wplyw jesli je zaakceputuje.

 

Oprocz tego ze od 2 dni mam grype wspaniale sie od miesiecy czje.

 

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

znowu mam w sobie ten dziwny paraliż, że nie mogę nic zrobić, siedzę i gapię się na papiery przede mną, niby nic mi nie dolega, ale nie mogę się przemóc, by coś podziałać, ani ruszyć ręką nie mam siły.... no i totalna pustka emocjonalna, takie jedno wielkie NIC

ech.... może po prostu mam lenia :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja miałam dziwny dzień, dowiedziałam się że 2 koleżanki są w ciąży, jakoś im współczuję, choć pogratulowałam, bo tak wypada. Szkoda mi ich. Ja nie chce dzieci.

 

Poza tym koleżanka mi zrobiła oryginalną zszywkową biżuterię czyli bransoletkę i pierścionek :D:D

 

a za chwilę idę na basen :D:D:D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Temat do opracowania jutro na terapii - dlaczego olewam fakt, ze mam wszystkie zaliczenia i to na dobre oceny a widzę tylko to, że przede mną dwa trudne egzaminy których, mam wrażenie, nie zdam......... nie potrafię cieszyć się ze swoich sukcesów jeśli wszystko nie jest idealnie tak jak sobie to wymarzyłam...guupia Linka no.....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja bardzo chciałabym mieć dzieci - albo chociaż jedno na początek ;) ale muszę się najpierw doprowadzić do stanu w miare normalnego :)

 

 

Z kilkoma dziewczynami rozmawialam ktore w czasie choroby urodziły bobasa i zgodnie mówią że narodzenie małej istotkipozytywnie na nie wpłynęło.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Donkey dokladnie tak jest, ja tez znam mase ludzi ktorzy byli chorzy i jak przyszlo dziecko jakos ich leki sie rozwialy. Po czesci dlatego ze nie masz czasu sie nad soba roztrzesac, przygladac sie roznym symptomom choroby. Cala twoja uwaga jest skoncentrowana na dziecku. No i to uczucie niesamowitej milosci do dziecka.

 

Ja musze powiedziec ze moj starszy syn kosztowal mnie po czesci moje zdrowie, ale nie wyobrazam se zycia bez dzieci. Dla mnie sa one spelnieniem sie jako kobieta, matka. Aby nie pomylic pojec..nie zyje bo mam dzieci..zyje bo dzieci maja mnie... Ten fakt ze moge im przekazac moje wartosci zyciowe i to w co wierze, daje mi troche spokoju i satysfakcji ze moze dzieki nim bedzie ten swiat kiedys lepszy..bo jesli ja tak wychowuje dzieci i na 100% masa innych ludzi tez, to ktores pokolenie z pewnoscia zmieni ten swiat, nie na idealny ale lepszy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moje ostatnie dni są okropne teraz płaczę nei dawno się dusiłem na biurku sa moje lzy i nie wiem za co tak mnie los kara że caly czas cierpie...:(( :cry:

Vasques, bardzo mi przykro to czytać... pamiętam że kiedyś też miewałam takie dni, mam nadzieję że ci się polepszy...

 

[Dodane po edycji:]

 

A ja bardzo chcę dzieci..

Tylko wpierw muszę skończyć studia no i ślub wziąść!:)

Donkey, bardzo fajny plan i w dobrej kolejności! Trzymam kciuki :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×