Skocz do zawartości
Nerwica.com

Mój dzisiejszy dzień


daablenart

Rekomendowane odpowiedzi

Straciłam kolejną osobę, która rzekomo mnie bardzo lubiła, i jeszcze zostałam zbesztana jak bura suka przez jej przyjaciółkę.

 

Ja na prawdę nie wiem, czy ze mną jest coś nie tak czy z całą resztą? :?: Czy ja jestem przewrażliwiona, samolubna i wszystkich obrażam nie wiem kiedy...? Czy ci wszyscy "przyjaciele" są po prostu jeszcze bardziej przewrażliwieni i do tego nieludzko zazdrośni?

 

I czy wszyscy Żydzi są znerwicowani? Jakaś mania prześladowcza - "kto nie z nami, ten przeciwko nam"? Absolutnie nie da się rozmawiać z ludźmi, którzy już nawet w totalnie neutralnym temacie dopatrują się ataku na swoją osobę.

 

Prawie bym wam napisała, że mi smutno, ale mi Sulpiryd nie pozwala :mrgreen:

 

Konspekcik na mnie czeka...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja dzisiaj byłem wkurzony na siebie, bo nie poszedłem na 2 wykłady i ćwiczenia... ;/ A byłem już pod budynkiem.... shit...

Za to dzień skończył się trochę lepiej.

Jutro znowu cały dzień na uczelni, nie wiem jak ja to przetrwam.... Cuda wianki mi się tam dzieją ale staram się być twardym i wytrwałym....

Całe szczęście od poniedziałku zaczynam terapię grupową(której nawiasem mówiąć też się cholernie boję, bo trzeba chodzić a raczej jeździć 25km codziennie...)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moj dzien zapowiada siè spokojnie..jest deszczowo i ponuro wièc ze spaceru nici.Ale cieszè siè ,ze to dzien wolny od pracy,wièc odpoczywam sobie,màz jeszcze spi ,koty harcujà po domu :D zauwazylam,ze Paranaoja zniknèla z forum?nastèpna panna obrazalska? :twisted::twisted::twisted: a co u Was ludziska?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień zaczął się obiecująco... Dostałam kilka na prawdę fajnych rzeczy... A potem niestety matka zmieszała mnie z błotem... a ja zamiast podejść do tego racjonalnie, wybuchłam agresją, uruchamiając w ten sposób bluzgacza... Ehhhh koszmar... Najlepiej jakbym już wąchała kwiatki od spodu. :/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

taaa... ja się dziś obudziłam z myślą że wolałabym już nie żyć.. . nie myślę w ten sposób zbyt często ale jestem na którymś etapie rozstawania się z moim chłopakiem, nie potrafię w ogóle tego przejść, wolałabym nie żyć niż przez to przechodzić... ciągle płaczę i nie widzę sensu w życiu... i nie chce mi się go szukać... :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

JUż tłumaczyłam.....nie jestem alkoholikiem....jestem.....SMAKOSZEM :twisted:

Alkoholik ma taki pejoratywny wydźwięk :mrgreen:

Poza tym, dewoto jedna,moherku kochany, cel był zbożny bo jak się nowej chaty nie opije to się będzie źle mieszkać a ja dbam o przyjaciół i chciałbym ażeby byli zadowoleni z nowego lokum :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

linka656, jasne ,ze pamiètam :smile: ale fakt,jakis maly klin moze by Ci pomogl?a parapetowka to faktycznie okazja nie do pogardzenia!! Ridllic, jaki kolor ma twoj moherek?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

linka656, to dobrze ,ze ci rosol pomaga,mi pomagal kiedys.. :twisted: teraz po rosolku na kacu rzygam niestety,ratuje mnie tylko woda mineralna i swièty spokoj plus zimny oklad na glowè... ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rosołek czy inna zupka oddaje utracone minerały :twisted: Kiedyś to była jedyna rzecz, która mi mogła pomóc, bo woda nie wchodziła :roll:

 

Ale od prawie roku nie piję :twisted:

 

Motto na dzień dzisiejszy: żeby mi się tak uczyć chciało... *ziew*

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

fobia, a ubieraj!! humor sobie poprawisz!!ja tak zaglàdam na swojà choinkè i tak ..swiàtecznie juz jest!!a co sobie bèdziemy zalowac prawda?zjadlam za duzo na kolacjè i mam wyrzuty sumienia.. 8)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Eee tam, było o piciu i nagle zeszło na tycie. Co to ma być??? Święta czy nie, dziewczyny proszę was szanujcie się ;)

A propos mojego dzisiejszego dnia, całkiem sympatyczny :D Spotkałem się z kobietą, której towarzystwo uwielbiam i bardzo mnie to podbudowuje. Teraz natomiast ze świadomością kolejnego dnia wolnego od pracy pozwalam sobie na pełen relaks ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wovacuum, zaplanowałem sobie, że wolne poniedziałki będę brał przez najbliższe trzy miesiące! ;) W tym roku kupę czasu spędziłem na zwolnieniu, ze względu na terapię, w której brałem udział, w związku z czym zostało mi jeszcze mnóstwo urlopu do wykorzystania :D Tak się składa, że w niedziele spotykam się z koleżanką poznaną podczas terapii właśnie i chcąc być w trakcie tych spotkań w należytej kondycji psychicznej biorę sobie następny dzień wolny :D Metoda tak prosta a jakże skuteczna ;) Niestety nie każdy może sobie na to pozwolić...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ludzie! Właśnie ogarnęłam, że sekretarka nie wgrała mi jednego kursu to rejestratora elektronicznego, więc jak zrezygnuję, to mi nikt kuku nie zrobi i kar nie będzie :lol: A raz, że tempo było dostosowane do osób, które już coś wcześniej umiały, a dwa straciłam motywację przez czynnik ludzki, który mi zalazł za skórę wczoraj...

No i się okazało, że nie jestem zapisana :mrgreen: Chce mi się śpiewać, tańczyć i jeść pomarańczy! :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×