Skocz do zawartości
Nerwica.com

Mój dzisiejszy dzień


daablenart

Rekomendowane odpowiedzi

moge mieć coś nie tak

 

zrób wszystkie badania szybko, wtedy się wyjasni. Nie martw się na zapas. To tylko skutkuje lękami. Trzymam kciuki, żeby wszysko było ok.

 

 

nadal się czuje tutaj niemile widziany

 

Zmorciu, przestań opowiadać takie rzeczy. Dziś np. wniosłeś bardzo dużo energii (i dody przy okazji) :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja juz sie przyzwyczaiłam... jest tu swoiste "kółko wzajemnej adoracji", ale nie mówie tego jakoś złośliwie, czy z żalem, znają się dłużej, więcej o sobie wiedzą to i nie chce im sie zwracać uwagi na nowicjuszy :cry:

 

nie martw sie mia25 poradzimy sobie

 

ps.mam nadzieje, ze nikt sie nie obrazi, bo nie miało to byc złośliwe

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja zauważyłam, że posty nowych uczestników (w tym moje) są w większości ignorowane.W sumie to się nie dziwię, bo nie można WSZYSTKIM odpisywać, ale na początku było mi po prostu przykro, zwłaszcza, ze czytam to forum chyba już od roku (przed rejestracją), śledziłam losy tych osób i byłam z ich życiem na bieżąco;) czułam swoistą nić porozumienia dzięki temu, martwiłam sie wraz z nimi i cieszyłam z małych i dużych sukcesów.

A jak dołązcyłam, to nikt na mnie nie zwraca uwagi i nie ma co płakać, staram się nawiązywac kontakt z tymi, którzy są nowi jak ja i też mogą sie czuć niezręcznie jak ja, że wkroczyli w grono przyjaciół i przeszkadzają

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zmorciu, przestań opowiadać takie rzeczy. Dziś np. wniosłeś bardzo dużo energii (i dody przy okazji)

Kocham Cię! :mrgreen: (Doda weszła przypadkiem;))

 

 

no na mnie tez tu nikt uwagi nie zwraca

Nieprawda. Chociażby ja zwracam :smile:

 

ja juz sie przyzwyczaiłam... jest tu swoiste "kółko wzajemnej adoracji", ale nie mówie tego jakoś złośliwie, czy z żalem

Raczej może, że są tu ludzie już trochę ze sobą zżyci. Ale co tam... Zżyemy się z Nimi, ani zauważą ;)

 

Ja się wcale nie obraziłam jestem tu od miesiąca i nie zauważyłam tu nic

A ja jestem od trzech tylko bywam nieregularnie i zauważyłem tylko, że ludzie tutaj często dłuższy czas już się znają, ale to przecież naturalne. Żadnego faworyzowania czy coś, po prostu moje odbieranie świata stawia mnie w pozycji niższej od reszty, dlatego wciąż czuję się gorszy.

 

Wiecie, gdybym nie wiedział, czym jest nerwica, to pewnie treści na tematycznych forach wyobrażałbym sobie w stylu: "- No, odpisywać mi na posta!; - Co jest, k***, czemu nikt nie odpisuje?" Heheh... Czy mi się wydaje, czy takie jest stereotypowe pojęcie o nerwicy?

 

I jeszcze pytanie za 100 punktów:

- Czy nie macie takiego głębokiego przekonania, że do niczego się nie nadajecie? Irracjonalnego, przemożnego aksjomatu, że np. na studia nie, bo jestem za głupi; na znajomość języka za głupi; w pewnym momencie naprawdę doszedłem do wniosku, że nie zasługuję na to, by kopać rowy, bo, ehmm, no nie zasługuję i już. Anyone?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pewnie, ze tak, z drugiej strony popatrz na to tak: codziennie dochodzi ktoś nowy i w stanie skrajnej histerii :mrgreen: i gdyby tak wszystkim matkować i pocieszać... to możnaby ZWARIOWAĆ :lol:

ile razy mogą pisać o tym samym???Że rozumieja, ze życie jest trudne i trzeba sobie radzić etc.

Poczytaj sobie stare wątki i może znajdziesz odpowiedzi na dręczące Cię pytania?!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

witam!!!

Ja wstałem o ok. 7:00 i zjadłem 2 bułki i wziąłem po raz pierwszy tabletkę seronil 20mg przedtem brałem EFFECTIN ER 75 no w sumie to wczoraj, bo tak Psychiatra powiedział, że mam wziąć od razu nie robić przerwy. No i tak zrobiłem. Bo zjedzeniu śniadania pokręciłem się troszkę w kuchni i poszedłem spać wstałem o 13:00 bo wpadł szwagier no i pogawędziłem z nim. Potem go odprowadziłem na przystanek. Wróciłem do domu zmieliłem mięso i poszedłem spać. Bo jakoś dziwnie się czułem. No i jak wstałem to wyszedłem na dwór z kumplem trochę postaliśmy pod klatą i dołączyli się inni znajomi. Jeszcze między czasie rozmawiałem z kumpelą na gg no i cały czas o niej myślałem ale to już mało istotne w tym temacie :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nieprawda. Chociażby ja zwracam

dziękuje ci bardzo :smile:

Irracjonalnego, przemożnego aksjomatu, że np. na studia nie, bo jestem za głupi; na znajomość języka za głupi; w pewnym momencie naprawdę doszedłem do wniosku, że nie zasługuję na to, by kopać rowy, bo, ehmm, no nie zasługuję i już. Anyone?

możesz absolutnie wszystko musisz tylko w to wierzyć.ja wierze ze możesz :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No ja to już całkowicie się do niczego nie nadaję nawet z pracy dzisiej mnie wylali

To oni do niczego się nie nadają. Nie zwalnia się w ten sposób ludzi, co to ma być w ogóle? Z tego co wiem, byłaś na chorobowym. Tak się po prostu nie robi. Ale pociesz się, że już niedługo, jest coraz więcej pracy, bo ludzie uciekają na Zachód, a darmozjady nie będą mieli już pracowników do wykorzystywania. Banan mi się na twarzy wyłania, kiedy czytam te same ogłoszenia tej samej firmy odnawiane co jakiś czas, z tym że z mniejszymi wymaganiami co do wykształcenia. Ha! Nikt do nikt nie chce przyjść za psie pieniądze! :twisted:

 

chodzi mi o to że wie co sie wtedy dzieje i jak jest źle.

mia25, wydaje mi się, że wszyscy tutaj dobrze wiemy.

 

 

gdyby tak wszystkim matkować i pocieszać... to możnaby ZWARIOWAĆ

Mogę się podjąć, ale na zasadzie wymiany, ja też czasem potrzebuję :roll:

 

[ Dodano: Dzisiaj o godz. 10:04 pm ]

możesz absolutnie wszystko musisz tylko w to wierzyć.ja wierze ze możesz

mia25, Kochana :mrgreen: , chyba kopać rowy :mrgreen::roll:

 

wyszedłem na dwór z kumplem trochę postaliśmy pod klatą i dołączyli się inni znajomi

To by już dla mnie było nie lada wyzwanie. Postać ze znajomymi, wowww... Zazdroszczę.

 

[ Dodano: Dzisiaj o godz. 10:04 pm ]

możesz absolutnie wszystko musisz tylko w to wierzyć.ja wierze ze możesz

mia25, Kochana :mrgreen: , chyba kopać rowy :mrgreen::roll:

 

wyszedłem na dwór z kumplem trochę postaliśmy pod klatą i dołączyli się inni znajomi

To by już dla mnie było nie lada wyzwanie. Postać ze znajomymi, wowww... Zazdroszczę.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zmorku drogi ja tak mam, a najgorsze, że jak mi sie uda coś super trudnego np. jako jedna z 3 osób w 90 tyś firmie dostałam etat w jej zagranicznym oddziale ( to były piękne czasy, kiedy jeszcze pracowałam) to i tak po pierwszej euforii miałam poczucie, że to przez przypadek i pewnie szybką mnie wywalą, bo zrozumieją swój błąd. ..A przecież było kilkanaście etapów rekrutacji, testy osobości, języków obcych etc. No i przepracowałam tam 4 lata a zwolniłam się sama

mimo wszystko mam tendencję do zaniżania swoich osiągnięć i często czuję się beznadziejna, choć wiem, ze to głupie i w niczym nie pomaga

 

dobra, dobra, już nie "jęczę" ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

po pierwszej euforii miałam poczucie, że to przez przypadek

Dokładnie! Nawet z prawkiem tak miałem, a zdałem za drugim razem, więc raczej nieźle. Przez chwilę się cieszyłem, a potem w wisielczym nastroju wracałem do domu, bo sobie wytłumaczyłem, że przypadek, że fart, że doopa maryna. :roll:

 

[ Dodano: Dzisiaj o godz. 10:31 pm ]

I kiedyś mi ex-szef powiedział, że jestem "wydygany" :cry::oops:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

cześć a raczej dobry wieczór ( dla kogo dobry dla tego dobry :roll: ) jęczy dusze ano właśnie to nie watek do jęczenia zaraz nas mod pogoni :mrgreen:

 

mi to się dziś nawet przeklinać nie chce jestem totalnie rozje......na po terapii zaczęły się schody :roll:

 

Polina tak mnie ten Twój niedoszły podku......., że aż mojego opierniczyłam na czym świat stoi dostało mu się za to że jest rodzaju męskiego a jaką minę miał :mrgreen: dobrze, że już lepiej u Ciebie bo nie wart łzy jednej dupek wstrętny ale jak to mój wujek mawiał " kto się chu...m urodził ten kanarkiem nie zdechnie " i wszystko w tym temacie ;)

Zmorek, Bóg Cię opuścił nie mile widziany gdzie????? bo chyba nie tu??? :mrgreen:

Bethi ludzie są taboretami a niektórzy nawet nogą o taboretu sraj na takich :twisted:

Tragedia!Sami z siebie dupy robimy!!!!!!!
no a potem jęczymy jak to nam źle i jacy to nieszczęśliwi jesteśmy ni jak nie można nam dogodzić :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tragedia!Sami z siebie dupy robimy!!!!!!!

Niestety. Do tej pory, po trzech latach, nie mogę uwierzyć, że TO dzieje się mnie, że TO jest MOJE "życie" :roll:

 

Zmorek, Bóg Cię opuścił nie mile widziany gdzie????? bo chyba nie tu???

Wszędzie, wszędzie czuję się niemile widziany, nawet jeśli tak nie jest :mrgreen: Yeah, ale jestem zdolny, tak się potrafię nad sobą wysublimowanie pastwić, to jest takie "cool".

 

Pójdę już chyba nie spać - czytać - gasić światło- nie spać - zapalać światło - czytać - gasić światło i tak w kółeczko okrągłe (ku ścisłości).

Zastanawiam się nad jakąś strategią wyśmiewania tego "schorzenia"...

 

jestem totalnie rozje......na po terapii zaczęły się schody

Schody na terapii? To chyba dobrze, że się znajduje źródło? Czy tak boleśnie to przeżywasz?

Chciałbym się do terapii przekonać, bo tak naprawdę na żadnej nie byłem. Kilku lekarzy, owszem, ale tylko dostawałem prochy i krótkie, głupie pogadanki, sam z siebie nie mówiłem wiele, a pytany nie byłem wcale, albo należycie. Ehhh.... A czas leci... Życie pędzi beze mnie :cry:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zmorek schody schody chyba dochodzę do sedna problemu i to mile nie jest poza tym somatyka daje znać o sobie czyli muszę być gdzieś w okolicy tego gówna co mi tą nerwicę zrobiło ;)

 

Dareczku kochanie co sie dzieje ostatnio mało Cię na forum a jak już się pojawisz to cały czas dół

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×