Skocz do zawartości
Nerwica.com

dół


dapp91

Rekomendowane odpowiedzi

witam !

 

Jestem nowym użytkownikiem i chciałbym podzielić się z wami moim problemem. Otrzymałem nie dawno zaproszenie od kuzyna na wesele które odbędzie się na początku czerwca wraz z osobą towarzyszącą. No i właśnie tu jest problem 1. Nie mam swojej stałej partnerki ( w zasadzie to nawet zadnej) 2. Odbywa się to w okresie sesji letniej na studiach (jestem studentem i prawie wszystkie znajome mi dziewczyny też są studentkami) 3. Jestem dosyć nieśmiałą osobą i mało mam znajomych dziewczyn, a nawet z tymi którymi się znam to raczej nie tak dobrze aby poświęciły dla towarzyszenia mi naukę do sesji. Powiem jeszcze ze chciałbym bardzo udać się na to wesele tylko właśnie na drodze stoją mi te 3 problemy. A udanie się samemu na wesele jest chybionym pomysłem gdyż z płci przeciwnej w mniej więcej moim wieku (nie licząc osób towarzyszących) bedzie tylko siostra panny młodej ale ona ma już chłopaka więc za bardzo nie miałbym się z kim bawić. Upic sie i zapomnieć za bardzo też nie będę mógł bo bedzie moja matka a ona nienawidzi osób upijających sie więc wole nie mysleć jakby to się skończyło a więc pozostałoby mi siedzieć za stołem i zanudzać się na śmierć i patrzeć z zazdrością na pary bawiace się na parkiecie. zrezygnować z tego też mi będzie przykro i też zacznę się dołować że przez to że nie mam partnerki jestem gorszy i że przez taki drobiazg nie poszedłem na wesele. Właśnie ta myśl o partnerce na wesele nie daje mi spokoju. Co byście zrobili na moim miejscu? Moze tu jest jakas dziewczyna co mogłaby się wybrać ze mną na wesele ( jak tak to mam 20 lat, mieszkam w Lublinie, mam 176 cm wzrostu)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam doła a to bliskie depresji z tego powodu że nie potrafię znaleźć partnerki. Nie mogę o tym zapomnieć. Czuje się gorszy od innych co mają jakąś osobę u swojego boku jak choćby mojego kuzyna który jest o kilka miesięcy młodszy, ledwo skończył zawodówkę, a ma ładną i fajną dziewczynę, a ja ciągle jak kulą w płot.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dapp91 pamiętaj, że ciągle dziewczyn jest więcej niż facetów, jest w czym wybierać ;) - w końcu któraś Ci się spodoba tak, że zrobisz wszystko by się z nią umówić, zapomnisz nawet o tym, że masz doła.

 

Póki co nic na siłę. A może np. kuzynka? Może ktoś też nie ma z kim iść, a Ty nawet nie wiesz. Warto zapytać.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie stresuje sie tak, ze nie masz nikogo. Jestes bardzo mlody, wszystko jeszcze przed toba...

 

Na poczatek radze wybrac sie do jakiegos dobrego psychologa-psychoterapeuty, ktory pomoze ci pokonac niesmialosc.

 

 

Moze masz fobie spoleczna ?

 

Musisz isc do specjalisty i porozmawiac o tym problemie. To jedyne rozsadne wyjscie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dapp91,

wiec musisz jedynie walczyć ze sobą i przełamywać ten lęk ..innej metody nie ma .

Czym więcej kontaktów towarzyskich ,tym łatwiej Ci to pójdzie .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dapp91,

 

Zatem ta niesmialosc ma jakies podloze ? Moze masz zbyt niskie poczucie wartosci/atrakcyjnosci fizycznej/intelektualnej ?

 

Pomysl logicznie, na 99 % nie jestes w niczym gorszy od 95 % tych wszystkich kolesi na ulicy co chodza z niezlymi laskami...Po prostu przelam sie...Proboj...sa komorki, wiec zdobywaj numery do interesujacych cie kobiet i proboj sie umawiac, smsuj, w koncu sie uda.

 

Raz na wozie , raz pod wozem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×