Skocz do zawartości
Nerwica.com

MIRTAZAPINA (Auromirta ORO, Mirtagen, Mirtor, Mirzaten, Remirta ORO)


yoan22

Czy mirtazapina pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?  

169 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy mirtazapina pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      122
    • Nie
      37
    • Zaszkodziła
      31


Rekomendowane odpowiedzi

4 minuty temu, matek_cn napisał:

U mnie ten neuroleptyk Promazin brany w dzień  robi taki mętlik w głowie że masakra,  natrętne myśli lękowe jakieś itd.. Janie biorę na depresję, ale na stan lękowy z bezsennością. 

Na spanie może i dobry ale brany w dzień to jakiś hardcore. 

Mirta nie wystarcza na sen? Czy po wzięciu mirty myśli Ci się wyciszają i nie czujesz lęku? 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, DEPERS napisał:

Mirta nie wystarcza na sen? Czy po wzięciu mirty myśli Ci się wyciszają i nie czujesz lęku? 

Nie wiem czy wystarcza, ten miesiąc mam brać w zestawie z Promazin. Wizyta za ok 2 tygodnie więc może go odstawie. Ja usypiam bez problemu i bez leków.  Po wzięciu tego zestawu budzę się rano:)

Jak brałem Mirte ostatnio ok godziny przed snem to mnie uwaliła

Edytowane przez matek_cn

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

23 godziny temu, Lucy32 napisał:

A cos bierzesz jeszcze oprócz Mirty??fajnie ze sie lepiej czujesz juz,badz dobrej mysli😉👍

Chyba niestety nie dla mnie ten lek.  

10 dzień na dawce 30 i cały czas jest w kratkę.  

Większość pisze ze jest po nim senna i głodna a ja mam całkiem na odwrót...

Poczekam jeszcze z tydzień i zaczne odstawiać chyba i spróbuję być jakiś czas bez żadnych leków.  Najwyżej wezmę coś jak będzie totalna lipa

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, matek_cn napisał:

Chyba niestety nie dla mnie ten lek.  

10 dzień na dawce 30 i cały czas jest w kratkę.  

Większość pisze ze jest po nim senna i głodna a ja mam całkiem na odwrót...

Poczekam jeszcze z tydzień i zaczne odstawiać chyba i spróbuję być jakiś czas bez żadnych leków.  Najwyżej wezmę coś jak będzie totalna lipa

Moze jeszcze warto poczekac,mi moja Dulo rozkrecala sie do 3miesiecy,i tez mialam wzloty i upadki,kilka dni dobrze,potem gorzej.A jednak wkoncu zaskoczyla.A bylam tez juz pełna beznadziei.😉Ja na Mircie w ciagu dnia nigdy nie bylam senna, wręcz pełna energi do działania 😅jak na Duracelkach ,ale mi bardzo to odpowiadało, zresztą nadal akurat to działanie jej występuje ale na depresje i lęk uogólniony jako wsparcie mam  teraz Dulo.Trzymam kciuki za ciebie👍

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Powoli nadchodzi wiosna a ja mam wrażenie, że dostałem jakiegoś turbodoładowania, które zastapiło totalną zimową zmułę.

 

Śpię po 5h ale się super wysypiam, mam napęd na maksa, zaległe załatwienia mi się palą w rękach 🤣. Nosi mnie i miejsca sobie znaleźć nie mogę, czasami jest to uczucie wręcz na granicy niepokoju jakiegoś. Efekt uboczny jest taki że mam mieszkanie wypucowane na błysk 👌🏻😎.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

51 minut temu, TheWoofter napisał:

Powoli nadchodzi wiosna a ja mam wrażenie, że dostałem jakiegoś turbodoładowania, które zastapiło totalną zimową zmułę.

 

Śpię po 5h ale się super wysypiam, mam napęd na maksa, zaległe załatwienia mi się palą w rękach 🤣. Nosi mnie i miejsca sobie znaleźć nie mogę, czasami jest to uczucie wręcz na granicy niepokoju jakiegoś. Efekt uboczny jest taki że mam mieszkanie wypucowane na błysk 👌🏻😎.

@TheWoofter jaką dawkę bierzesz?  I czy coś jeszcze? 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 23.03.2023 o 11:38, deoodeoo23 napisał:

Zażywam 15mg mirtoru ale nie mam jakiegoś apetytu żeby jeść ciągle mało jem więc dla mnie lepiej żeby nie utyć się 

15 mg działa raczej tylko nasennie. Od 30 mg zaczyna pojawiać się po czasie pewne działanie antydepresyjne i przeciwlękowe w tle, nie tracąc przy tym na działaniu nasennym. 45 mg i wyżej podejrzewam, że może kłaść nacisk na działanie antydepresyjne, trochę aktywizujące, tłumiąc działanie sedatywne. Chociaż słyszałem od lekarza - to akurat odnośnie mianseryny - że dawka w przypadku tych leków nie ma znaczenia i jeśli jest sedatywny to taki będzie niezależnie od dawki. Mirtazapina to jeden z najlepszych nasennych leków przy okazji działający przeciwlękowo, nieuzależniający i bez potencjału nadużycia jaki znam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Fobic napisał:

15 mg działa raczej tylko nasennie. Od 30 mg zaczyna pojawiać się po czasie pewne działanie antydepresyjne i przeciwlękowe w tle, nie tracąc przy tym na działaniu nasennym. 45 mg i wyżej podejrzewam, że może kłaść nacisk na działanie antydepresyjne, trochę aktywizujące, tłumiąc działanie sedatywne. Chociaż słyszałem od lekarza - to akurat odnośnie mianseryny - że dawka w przypadku tych leków nie ma znaczenia i jeśli jest sedatywny to taki będzie niezależnie od dawki. Mirtazapina to jeden z najlepszych nasennych leków przy okazji działający przeciwlękowo, nieuzależniający i bez potencjału nadużycia jaki znam.

Mirtazapina to jeden z najlepszych nasennych leków przy okazji działający przeciwlękowo, nieuzależniający i bez potencjału nadużycia jaki znam...zgadzam sie.Mnie 30-45mg aktywizuje w dzień.Bardzo mi pomogla kiedys wyjsc z pierwszej nerwicy i depresji.Bralam ja solo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Lucy32czy u Ciebie również na początku występowało jakby zahamowanie uczuć? Wkurza mnie to, że widzę śmiejące się moje dziecko i wszystkich wokół którzy się cieszą a jakoś jestem zablokowany..

Ogólnie jest trochę lepiej po tych 3 tygodniach ale mało stabilnie, nastrój zmienia się zależnie od pory dnia. 

Za tydzień mam wizytę u lekarza, nie wiem czy zmieni czy może zwiększy dawkę na 45..śpię w miarę dobrze z dodatkiem promazyny 100mg

Edytowane przez matek_cn

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@matek_cn Przepraszam, ale pozwolę się wtrącić. Ja taką obojętność emocjonalną odczuwałem na każdym leku z grupy SSRI/SNRI, nie potrafiłem odczuwać smutku, ani radości, niczym robot. W przypadku mirtazapiny natomiast tego nie zauważyłem i po ok. dwóch tygodniach dawała subtelne działanie przeciwlękowe w tle, niwelując np. lęk wolnopłynący, który normalnie odczuwałem, miałem również lekko poprawione samopoczucie. No i po 15 minutach od zażycia czułem już sedację i to dzięki niej udało mi się zmniejszyć dawkę kwetiapiny z 200 na 100 mg, której już dzisiaj nie biorę, ponieważ po latach stosowania zaczęła wykazywać objawy ze strony układu pozapiramidowego.

 

Promazyna jest silniejsza od kwetiapiny, więc jeśli zażywałeś/łaś ją przez dłuższy czas nie odstawiaj jej nagle, bo doświadczysz nieprzyjemnych... objawów z odbicia? Jeśli nie jest to uzależnienie fizyczne, to nie wiem jak to nazwać. W każdym razie będzie niewesoło. Mam pytanie - czy po promazynie śnisz? Bo po roku jej stosowania zorientowałem się, że nie przyśnił mi się ani jeden sen.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Fobic@fobic ja również po promazynie nie mam snów.

Biorę ją od 3 tygodni w dawce 100mg do 30mg Mirty. 

 Trochę mnie pocieszyłeś z tym, że to zobojętnienie u Ciebie nie występowało po Mircie. Ja również mam lekko lepszy nastrój i lęk zniknął, niestety myśli które wywoływały lęk, zmieniły się w natrętne, które po prostu często przychodzą ale już bez reakcji lękowej.  Mam nadzieję, że również to minie, wtedy będę  w domu. Nie wiem czy te myśli to nie od promazyny wlasnieb

Edytowane przez matek_cn

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czyli promazyna taka jest. Dobrze ścina z nóg, to muszę przyznać, ale dla mnie jest to wręcz chamskie działanie, nie wdając się w szczegóły, bo to temat o mirtazapinie. Nie znam się, ale obawiam się, że nie ma ona najlepszego wpływu na sen. Zmieniłem ją na kwetiapinę właśnie z tego względu i było trochę lepiej, ale co się działo dalej to długa historia.

 

Gdybyś brał/a promazynę w tych 100 mg przez co najmniej pół roku, po czym chciał/a odstawić, porozmawiaj najpierw z lekarzem i spróbuj ustalić mniejszą dawkę - 50 mg na 2 tyg. i 25 mg na kolejne 2 tyg. coś takiego, żeby mózg jakoś zacząć się stabilizować. Tak dla świętego spokoju. Bo już dwukrotnie przejechałem się na lekarzach, że SSRI po prawie roku brania maksymalnych dawek można odstawić z dnia na dzień, bo to nieuzależniające tabletki szczęścia, z neuroleptykami tak samo i też można je nagle odstawić. To nie jest prawda.

 

Mirtazapina to najlepszy środek nasenny z dodatkiem działania przeciwdepresyjnego i przeciwlękowego, który można stosować doraźnie w celach nasennych, który naprawdę nie uzależnia. Po promazynie możesz troszkę przytyć. Mirtazapina pomimo, że ma działanie oreksjogenne, to w porównaniu do neuroleptyków można powiedzieć, że jest ono nieistotne. Jesteś na dobrym leku.

 

Ewentualnie z czasem lekarz dorzuci jakąś lamotryginę, ale ja bym poczekał na to co pokaże sama mirtazapina.

Edytowane przez Fobic

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak już wspomniałem, działanie nasenne czułem od razu, natomiast przeciwlękowe/przeciwdepresyjne ujawniło się mniej więcej po dwóch tygodniach i utrzymywało się. Wtedy już wiedziałem, że to lek dla mnie, ale jeśli nie masz pewności poczekaj 1-2 miesiące wtedy będzie jasna sytuacja.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Fobic napisał:

Jak już wspomniałem, działanie nasenne czułem od razu, natomiast przeciwlękowe/przeciwdepresyjne ujawniło się mniej więcej po dwóch tygodniach i utrzymywało się. Wtedy już wiedziałem, że to lek dla mnie, ale jeśli nie masz pewności poczekaj 1-2 miesiące wtedy będzie jasna sytuacja.

Obstawiam, że przy kolejnej wizycie lekarz bedzie chciał podbić dawkę do maksymalnej i zobaczyć efekt.  Wspomnę mu również o obawach nt promazyny i tych natretnych myśli.

Mirta to mój drugi lek w życiu i super by było gdyby również był trafiony, ale nie wiem czy można mieć takie szczęście Dzięki bardzo za dyskusję @Fobici pozdrawiam. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Dominik999 napisał:

Czy mirta powoduje tycie?

Ja biorę miesiąc i schudłem 2 kg

W dniu 27.03.2023 o 18:30, Fobic napisał:

Jak już wspomniałem, działanie nasenne czułem od razu, natomiast przeciwlękowe/przeciwdepresyjne ujawniło się mniej więcej po dwóch tygodniach i utrzymywało się. Wtedy już wiedziałem, że to lek dla mnie, ale jeśli nie masz pewności poczekaj 1-2 miesiące wtedy będzie jasna sytuacja.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć, zmagam się z dość dziwną przypadłością.  Kilka razy zdarzyło mi się nie wyspać do pracy i byłem z tego powodu bardzo zmęczony i rozkojarzony. Później zacząłem się bać że znowu sie nie wyśpię i mnie wyrzucą z pracy, co zaczęło skutkować tym że nie jestem wstanie zasnąć.  Potrafię nie spać do 4-5 w nocy mimo że mi się chce, jestem żywym trupem po takich dniach.   Psychiatra przepisał mi mirtor 15mg przed snem czy to skuteczny lek w takich przypadkach? jak ja będę czuł się po tym rano? 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, senk0m napisał:

Cześć, zmagam się z dość dziwną przypadłością.  Kilka razy zdarzyło mi się nie wyspać do pracy i byłem z tego powodu bardzo zmęczony i rozkojarzony. Później zacząłem się bać że znowu sie nie wyśpię i mnie wyrzucą z pracy, co zaczęło skutkować tym że nie jestem wstanie zasnąć.  Potrafię nie spać do 4-5 w nocy mimo że mi się chce, jestem żywym trupem po takich dniach.   Psychiatra przepisał mi mirtor 15mg przed snem czy to skuteczny lek w takich przypadkach? jak ja będę czuł się po tym rano? 

4-5 to jest rano, a nie w nocy. Chcesz zacząć brać, to zacznij tak, że drugiego dnia masz wolne, bo będziesz otumaniony przez h1, to po paru dniach przechodzi i powinno być ok. Mirta też obniża kortyzol także powinieneś być rozluźniony i bez natrętnych myśli przed zaśnięciem. Jak nie chcesz przytyć podczas jej brania, to lepiej żebyś nie miał dostępu do słodyczy tak z pół godziny od wzięcia tabletki, bo apetyt na słodkie bardzo rośnie i to nie przechodzi. Ja ją biorę ciągiem 7 lat i nadal do słodkiego ciągnie, więc zachowuje powściągliwość, bo po niej nie mam blokady, żarł bym, aż bym zdechł nie mogę się nasycić, więc nie jem w ogóle słodkiego

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×