Skocz do zawartości
Nerwica.com

MIRTAZAPINA (Auromirta ORO, Mirtagen, Mirtor, Mirzaten, Remirta ORO)


yoan22

Czy mirtazapina pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?  

169 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy mirtazapina pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      122
    • Nie
      37
    • Zaszkodziła
      31


Rekomendowane odpowiedzi

Powodzenia burżujko :P

Tak jest, powodzenia. Jest jeszcze taki lek który wykazuje działanie w pewnym stopniu zbliżone do Mirtazapiny, nazywa się Peritol ( Cyproheptadyna) i jest stosowany m.in przy anoreksji, zaburzeniach apetytu. Jest również stosowany w przypadku zespołu serotoninowego bo z tego co wiem to działa antagonistycznie na wszystkie typy receptorów serotoninowych, ciekawa sprawa. Podobno może zmniejszać koszmary u osób z zespołem stresu pourazowego a także poprawiać negatywne objawy schizofrenii.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cyproheptadyna ma dwa (a nawet 5) minusów: silne działanie antycholinergiczne, i mega silne działanie antyhistaminowe - 0.06 nm (mirtazapina - 1.6 nm i mianseryna - 1.0 nm, się kryją). Trzecim minusem jest dość krótki okres półtrwania (a więc trzeba by dawkować 2x dziennie). Czwartym jest cena (ok 20 zł za 20 tabletek, co przy krótkim czasie półtrwania leku wychodzi drogo). Piątym minusem jest silniejszy antagonizm 5-HT2a od 5-HT2c, a więc złe ratio (pozytywnie jest moim zdaniem jak lek silniej blokuje 5-HT2c od 5-HT2a, albo chociaż w takim samym stopniu, leki przeciwpsychotyczne są właśnie dużo silniejszymi antagonistami 5-HT2a od 5-HT2c, w przypadku leków przeciwdepresyjnych pozytywne wydaje się przeciwieństwo - a więc silniejszy antagonizm 5-HT2c od 5-HT2c a przez to zwiększone uwalnianie dopaminy, zamiast jej blokowania - przez antagonizm 5-HT2a).

 

Myślałem o tym leku ale chyba lepsze wydają się jednak mianseryna i mirtazapina. Agomelatyna to inna bajka, bo to jedyny na razie czysty antagonista 5-HT2c. Ale cena...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Trazodon za to ma jeden specyficzny skutek uboczny podobno może powodować priapizm ( długotrwały bolesny wzwód prącia) podobno występują dość rzadko ale jak do niego dojdzie to to musi być dramat.

 

-- 19 gru 2013, 00:53 --

 

Ten nietypowy efekt Trazodonu jest związany bodajże z antagonistycznym działaniem na którychś z receptorów adrenergicznych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ella1010 to bardzo tania apteka albo lek tak staniał. Czysty antagonista tzn. bez żadnych innych przykrych efektów które zamulają (jak antagonizm H1). I bez antagonizmu 5-HT2a który nie u każdego jest wskazany.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No i przepisał mi lekarz Mirtagen. Póki co pół tabletki. Wczoraj 1. raz wzięłam. Po zażyciu nic się nie działo, pakowałam świąteczne prezenty, zajęło mi to z 20 min, wstałam i bach... zawroty głowy, straszna senność, niemoc i głód. Zjadłam, umyłam zęby, wzięłam zlpidem , wybełkotałam do lubego "pooościel łóżko..." i w momencie zasnęłam. Mąż mówił, że przez ok. godzinę po tym jak zasnęłam miałam jakieś drżenia ciała, ja nic takiego nie pamiętam. Spałam jak kamień. . :mhm: Normalka, czy raczej nie? Zero przebudzeń, które zdarzały się po zolpidemie, snów nie pamiętam. Poranne wstawanie, to był KOOOOSZMAR. Byłam nieprzytomna i... cholernie głodna. Po śniadaniu było mi niedobrze ale pojechałam do pracy. Mąż był załamany moim stanem. :lol: Oczy miałam jak po wypaleniu 2 porządnych skrętów, byłam małomówna, półprzytomna. W busie nie byłam w stanie utrzymać otwartych oczu. Moim marzeniem był kocyk i poduszka. :twisted:

 

Dawkowanie leków jest w moim podpisie. Co myślicie o tym zestawie? Lorafen powoli zastępuję Relanium, zmniejszyłam dawkę i biorę razem z lorafenem.

 

Jakich uboków mogę się spodziewać oprócz wymienionych? Ktoś mi kiedyś na forum wspominał, że lek działa przeciwwymiotnie ale na ulotkach jest napisane co innego... :zonk:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jak dla mnie trochę dużo masz tych zamulaczy: lorafen, relanium, 2 tabletki mirtagenu i jeszcze zolpidem :o masakra, ja to nawet po 15 mg mirtagenu miałam zamułkę, ale po co aż tyle tego dodawać rozumiem że przeciwlękowo, ale wystarczy ci sertralina - jeśli nie ta dawka to ją podwyższyć a jak nie to zmieć lek - mi wenlafaksyna kasowała wszystkie lęki

a skoro mirtagen powoduje senność to po co jeszcze ten zolpidem do tego? nie dziwię się takich objawów po tym miksie

 

 

a apetyt o ile pamiętam chciałaś mieć ze względu na problemy z żołądkiem? i twój żołądek dobrze toleruje tyle leków naraz?!

 

jakbym to ja miała sobie wybierać takie leczenie do zostawiłabym tylko sertralinę, ew. podbiła jej dawkę, bo masz wg mnie niska i jedną tabletkę mirtagenu i koniec. żołądek też może różnie znosić takie miksy

 

-- 19 gru 2013, 17:34 --

 

a uboki - nigdy nie wymiotowałam po mirtagenie i działanie przeciwwymiotne odczuwalne, bo nieraz tak się potem najadłam że powinnam się pożygać a tu nic nie było, potrafiłam wżreć 3000 kalorii na noc i nie było mi nic

 

miałam saharę w ustach - ale mam ją po wszystkich psychotropach

 

a inne uboki - to hm... no zwiększenie apetytu i zamułka następnego dnia, problemy ze wstawaniem i tyle - poranny kac mi towarzyszył cały czas jak go brałam, ale nie tak silnie jak na początku

 

jak dla mnie przeciwlękowo wymiata miks CRF - wenlafaksyna + mirtagen, naprawdę super wymiatacz lęków, choć mi lęki wymiata już i sama wenla

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

CórkaNocy, dziękuję za odpowiedź. Relanium mam zmixowane, bo jestem uzależniona od lorafenu. Lekarz chce zastąpić go diazepamem. Z polsenem jest uzależnienie bardzo zaawansowane, biorę od 4 lat. I też psychiatra bał się efektów odstawiennych. Zwłaszcza przy włączeniu mirty. Nie chciał, żebym zaprzestała terapii z powodu efektów odstawiennych. Uważam, że chciał dobrze i mam nadzieję, że wie co robi. Sertraliny zwiększać ja nie chciałam, bo fatalnie funkcjonowałam przez pierwsze 2 tyg i obawiałam się tego samego po zwiększeniu dawki. Na szczęście miałam wolne, bo w innym wypadku musiała bym iść na L4.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jaki człowiek jest głupi. Gdybym wiedział o istnieniu mirty prawie rok temu, zostałbym na paro. Paroksetyna to lek, który brałem najdłużej, wyciągnął mnie z mega dołka i nie wiedziałem co to jest NN. Niestety ustaliłem sobie zbyt wysoką dawkę, lek brałem solo, więc zamuła na całego. A wystarczyło trochę zejść z dawki i dołożyć mirtę, byłoby po problemie... Nie musiałbym ciągle kombinować. Nie wiem czy jest sens wracać na paro, ponoć leki za drugim razem nie działają aż tak dobrze jak za pierwszym.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

miko84 , chcę zejść z benzo. Póki co pomału schodzę z lorafenu przy pomocy relanium. Tak lekarz zalecił. A z zolpidemu powiedział, że póki co nie rezygnujemy, bo trzeba stopniowo, a skutecznie się z tymi gównami rozstać. Najpierw całkowicie lorafen, potem relanium i zolpidem, od którego jestem najdłużej uzależniona. Masa tych leków ale ufam lekarzowi... Bo cóż innego mi pozostaje?... :bezradny:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mija miesiac brania mirty ktora byla przepisana jako lek nasenny. Z poczatku swietnie spelniala ta funkcje, pozniej z opoznionym zaplonem - 2h przed planowanym snem bralem. Caly czas jechalem na 15mg. Dzis wzialem 15mg po 3h zero dzialania wiec wrzucilem kolejne 15mg. i wlasnie minely kolejne 3h czyli juz 6h od pierwszej 15.

 

Czy mogla wyrobic sie tolerancja i o efekcie nasennym moge juz zapomniec?

Byc moze robie szum bo to taki pierwszy dzien zobaczyny jutro. Niektorzy pisali ze ten lek dodaje napedu troche sie to kloci z dzialaniem nasennym. Nie wiem jak to rozumiec.

 

Niby w ulotce jest napisane ze u chorych na chad moze wywolac manie. Tak troche sie cykam bo biore 2 leki ktore to maja w ulotce ale wierze ze lekarz wie co robi pozatym to male dawki i mam nadzieje ze robie z igly widly i moja opornosc dzis na spanie niczego nie sygnalizuje. Prosze zebyscie sie odniesli do tego co wyzej napisalem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

im wyższa dawka tym mniejsze działanie nasenne, no i po jakimś czasie organizm się przyzwyczaja i to działanie zanika

z ta manią to jest tak, że antydepresanty nie zapobiegają przecież nawrotom no i przy braku dobrego stabilizatora prędzej czy później może się zdarzyć epizod

czy symla u ciebie zadziała odpowiednio mocno w tym zakresie, to się dopiero okaże

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Asmo bierzesz też inne leki, choćby moklobemid ma u wielu działanie pobudzające, więc trudno orzec czy mirtazapina się nie spełnia sama z siebie czy po prostu nie daje rady w połączeniu z innymi lekami.

 

Mania przy mirtazapinie jest raczej typowo noradrenalinowa, z pobudzeniem i wtedy może wystąpić problem ze snem, ale takie objawy są widoczne głównie przy wyższych dawkach +45 mg. Ta mania różni się od tej spotykanej na SSRI, nie ma zazwyczaj skoków nastroju w górę ani tysiąca myśli - jest za to pobudzenie, napięcie, problem ze snem. Dzieje się to dlatego, że przy wyższych dawkach ten lek u niektórych osób dość mocno zwiększa noradrenalinę, która daje właśnie takie objawy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Asmo bierzesz też inne leki, choćby moklobemid ma u wielu działanie pobudzające, więc trudno orzec czy mirtazapina się nie spełnia sama z siebie czy po prostu nie daje rady w połączeniu z innymi lekami.

 

Mania przy mirtazapinie jest raczej typowo noradrenalinowa, z pobudzeniem i wtedy może wystąpić problem ze snem, ale takie objawy są widoczne głównie przy wyższych dawkach +45 mg. Ta mania różni się od tej spotykanej na SSRI, nie ma zazwyczaj skoków nastroju w górę ani tysiąca myśli - jest za to pobudzenie, napięcie, problem ze snem. Dzieje się to dlatego, że przy wyższych dawkach ten lek u niektórych osób dość mocno zwiększa noradrenalinę, która daje właśnie takie objawy.

Dokładnie, chociażby Escitalopram u mnie powodował niesamowite wahania nastroju od początkowej euforii po smutek, złość, przygnębienie i agresje, wszystkie stany emocjonalne w pigułce. A przy mirtazapinie to jest przyjemniejsze jak dla mnie, podkreślał jak dla mnie. Nie ma agresji i złości na innych jest za to ochota na zrobienie czegoś, aktywizacja. Nie ma tej anhedonii jak na SSRI.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No lek działa inaczej niż SSRI, nie agonizuje tych receptorów które powodują przykre skutki uboczne przy stosowaniu SSRI (5-HT2a i 5-HT2c oraz 5-HT3) ale je blokuje, więc skutki uboczne spotykane przy stosowaniu SSRI nie występują.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Miko84 ta apteka znana jest z niskich cen, ale myślę ze pewnie też i lek staniał, gdzieś na forum czytałam że ludzie płacili prawie ze 200 pln. za niego, masakra ;-(((

Wiem że w sumie to nie jest wątek o Valdoksanie ale skoro zajrzałam już tu wcześniej z racji pierwotnie przepisanego innego leku mam pytanie: ktoś z Was brał Valdoksan ?

Jak się po nim czuliście? Ja jestem po czterech tabletkach i póki co mam większego doła niż przed ;-((((((((((((( Liczę na to że jednak się to zmieni, że jeszcze kilka dni i będzie lepiej... Oby.Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Barnister widocznie lekarka uwaza ze 150 lamotryginy uchroni. A ja czuje gdzies w glebi ze to nic nie da i za jakis wyskocze. Dziwie sie ze jakiegos jeszcze stabilizatora mi nie daje no ale zdaje sie na nia. Wkoncu pracuje w szpitalu specjalizujacym sie w chad.

 

Miko czyli nie jest to lek do dlugiego stosowania nasennego bo tolerancja rosnie i lek przechodzi w dodajacy napedu? Dobrze rozumiem? Czy tylko male dawki dzialaja nasennie a wieksze dodaja napedu? Moze powinienem brac mniej jak 15mg? Wsumie zalezy mi i na snie i napedzie w tej chwili ale od napedu mam moklobemid tylko jak znam siebie i ten to w tej malej dawce nie wiele zmienia a na ostatniej wizycie lekarz sie zawachal przed zwiekszeniem dawki z wiadomych przyczyn. Dzieki za odpowiedzi i cierpliwosc

 

A teraz pytanie do innych jest ktos kto bierze mirte 2-3 i wiecej miesiecy i wciaz dziala nasennie? Jaka dawke bierzecie i ile czasu przed planowanym polozeniem sie do lozka?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ella1010 czas, czas, czas, daj lekowi czas. Ja bym bo z chęcią sprawdził ale mnie nie stać.

 

Asmo nie u każdego, tylko niektórzy tak reagują, u większości skutecznie działa na sen przez cały czas. Ten napęd pojawia się głównie przy wyższych dawkach 45mg+. Ale też nie u każdego mała dawka działa mocniej nasennie a większa pobudza, bo to reakcja danego organizmu. U mnie im wyższa dawka tym lepsze działanie nasenne, chociaż napęd też się zwiększał w porównaniu z niższymi dawkami, więc coś w tym jest, że wyższe dawki bardziej pobudzają.

 

Ja brałem mirtazapinę dłużej i cały czas działała nasennie, brałem dawkę 30 mg i 45 mg, u mnie ta tolerancja się nie wyrabiała, zasypiałem do 30 minut po wzięciu tabletki i przesypiałem bez wybudzeń całą noc. Mirtazapina to lek najlepiej mnie usypiający, mianseryna już nie ma takiego działania.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ella1010 czas, czas, czas, daj lekowi czas. Ja bym bo z chęcią sprawdził ale mnie nie stać.

 

Asmo nie u każdego, tylko niektórzy tak reagują, u większości skutecznie działa na sen przez cały czas. Ten napęd pojawia się głównie przy wyższych dawkach 45mg+. Ale też nie u każdego mała dawka działa mocniej nasennie a większa pobudza, bo to reakcja danego organizmu. U mnie im wyższa dawka tym lepsze działanie nasenne, chociaż napęd też się zwiększał w porównaniu z niższymi dawkami, więc coś w tym jest, że wyższe dawki bardziej pobudzają.

 

Ja brałem mirtazapinę dłużej i cały czas działała nasennie, brałem dawkę 30 mg i 45 mg, u mnie ta tolerancja się nie wyrabiała, zasypiałem do 30 minut po wzięciu tabletki i przesypiałem bez wybudzeń całą noc. Mirtazapina to lek najlepiej mnie usypiający, mianseryna już nie ma takiego działania.

Mianseryna z tego co wiem dodatkowo zwiększa pośrednio stężenie acetylocholiny w przeciwieństwie do Mirtazapiny. Jeżeli dobrze myślę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak, gdzieś czytałem na wikipedii że mianseryna może pośrednio mieć działanie nootropowe w skutek zwiększania noradrenaliny, acetylocholiny i dopaminy w różnych obszrach OUN. Gdzieś też było że chyba właśnie w skutek antagonizmu alfa-1. Podobno istnieje pewna zależność pomiędzy którymś z receptorów adrenergicznych a wydzialaniem acetylocholiny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×