Skocz do zawartości
Nerwica.com

zaburzenia osobowości (cz.II)


Gość paradoksy

Rekomendowane odpowiedzi

Pierwszy raz nie mogę się zmobilizować, by odpisać W. Zwykle to się palę do kontaktu z nim, aż muszę się powstrzymywać, a teraz nie wiem co to.... Dostałam takiego maila fajnego od niego wczoraj, wyrażającego troskę i mam blokadę. Czy dlatego, że go być może opuszczę za jakiś czas?

Dobra. Nieważne.

 

-- 24 mar 2011, 20:24 --

 

Basiu, czasami..Generalnie-możemy na siebie liczyć ;)

 

Haniu, myślę, że to dobry znak. Ale pamiętasz...? Miałaś się podleczyć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dziękuję moje Słoneczka :*

 

Monika, trochę to zasiało moją wątpliwość, co napisałaś - ale absolutnie jestem wdzięczna Ci, że myślisz o tym i dzielisz się przemyśleniami ze mną, jesteś niewiarygodna..., tyle spraw masz na głowie zawodowe, remont, własne problemy i jeszcze przemyślenia o sprawach innych..., imponujesz mi.

 

Miałam dzisiaj dobrą sesję. Pierwszy raz terapeutka odniosła się ewidentnie pozytywnie do tej sprawy. Powiedziała, że on zaczyna dawać mi zalążek wsparcia, które jest mi potrzebne. Powiedziała, że jestem odmieniona i że nigdy nie widziała mnie w tak dobrej formie.

 

Zawstydziłaś mnie Kasiu :oops::oops::oops:

Jeśli żyję realnie problemami innych, na których mi zależy....to się staram.

Kasiu, poprostu.........takie przemyślenia mi przyszly do głowy.

Może coś wniosą, dają do myślenia.

Ale możesz je zakwestionować.

 

Bardzo się cieszę,że sasja była owocna!

Ja Tobie też mówiłam o zmianach. Czuję je :oops:

 

 

Aniu Wreszcie się zdecydowałaś!

Jestem dumna z Ciebie! I cieszę się,ze robisz to dla siebie przede wszystkim!

Będę trzymała kciuki! Mocno, mocno, mocno!......należy się Tobie normalne, życie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kai, mówisz o moich wczorajszych myślach? tak, bo wczoraj go skreśliłam, a właściwie siebie skreśliłam, a potem on okazał troskę i sobie pomyślałam "troszczy się o mnie? to można się o mnie troszczyć? to o mnie?". nie wiedziałam, jak na to zareagować, też pewne rzeczy trawię, tak jak on.

ja się tak boję, co z tym Krakowem.... jakbym miała wybór... wyjechać do niego, albo do Krakowa, to bym.... pojechała do niego....... :oops:

niezbyt mądrze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Michuj, podoba mi się Twój avatar. Jest oryginalny. :D Co do mnie, ostatnio jestem jakaś osłabiona, dzisiaj spałam na przykład do godziny 13:30. Zrobiłam się przewrażliwiona, nawet pani ze sklepu spożywczego była dzisiaj zdolna zrobić mi przykrość. Irytują mnie ludzie w tramwaju, że mlaskają, nie tak pachną i nie tak rozmawiają. Cały czas się pocę, a zaraz robi mi się zimno. Wczoraj się strasznie pokłóciłam z mamą i dostałam przez to ataku nerwowego (nagle w głowie pojawiło mi się "pociąć się", ale na szczęście jak zwykle się opanowałam). Mój psychiatra (który też mnie niebotycznie wkurza) powiedział mi, że nie chce nawet perspektywicznie myśleć o odstawieniu mi leków na depresję. We środę na wykładzie miałam wrażenie, że koleżanki mnie obgadują, a wcześniej wyszłam z zajęć i trzasnęłam drzwiami (oczywiście, po sekundzie przeprosiłam). Coś się ze mną dzieje, nie wiem, czy to przez pogodę (ten cholerny wyż) czy przez hormony, a może przez osłabienie. :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Agnieszko, przykro mi, że u Ciebie gorzej... :roll: Może to trochę przez przesilenie wiosenne - zmęczenie, osłabienie, drażliwość... Już niedługo będzie ciepło, pogoda się trochę ustabilizuje to może i zmienność nastrojów zelżeje..?

 

Czy Wy też tak macie, że po terapii, na której cofacie się do przeszłości nie możecie potem jakby wrócić do tu i teraz, wyjść z tego stanu? :roll::? Ja właśnie teraz tak mam. :bezradny: Nie czuję siebie tak do końca, czuję się jakbym była naćpana i dryfowała w czasie i przestrzeni i za cholerę nie mogę siebie poczuć jako teraźniejszej 26-letniej Joanny, sama nie wiem już ile mam lat, kim jestem, czy w ogóle jestem prawdziwa. :shock: boję się tego stanu, nie umiem wrócić do siebie. :shock:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

_asia_ ja tak mam,wystarczy żeby psycholog z pomniała coś z przeszłości a odpływam

trwa co najmniej dobę to trzech

też nie znam metody żeby się tego pozbyć,jak znajdziesz to mi sprzedaj :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×