Zaburzenia odżywiania (anoreksja, bulimia)

[*Monika*]

wrong, O qrde...to tymbardziej skontroluj nerki!

[wrong]

echhh

badanie ogólne moczu wystarczy?

Zrobie w poniedzialek sobie, bez skierowania.

[*Monika*]

wrong, Myślę,że z moczu mogłyby wyjść nieprawidłowości gdyby bylo coś nie tak.

Powiedz lekarzowi,że chcesz zbadać nerki, ponieważ suplementujesz żelazo od dłuższego okresu czasu.

Usg nerek też by się przydało!

[wrong]

Miałam usg jamy brzusznej i nerek.

Dzieki za podpowiedz co do moczu.

[*Monika*]

wrong, To dobrze, że miałaś. Chodzi o to,żeby sprawdzić jak nerki pracują po suplementacji żelaza. Daj znać po badaniach!

[_asia_]

_asia_,

Nie wiem tak do konca.... nie ma chyba miernika, ale problemem sa bardziej skrzepy. Bo jak leci skrzep to jest baardzo duzo krwi. Mialam robione usg, stwierdzono endometrium 12mm,na co pani dr stwierdzila, ze nie jest ok. Inny lekarz stwierdzil, ze on by to usunal i zbadal

Dam tej pani ostatnia szanse przy wizycie, jak mi nie zleci badan i nie zrobi znowu usg to papa. Ona to mi od razu zaproponowala spirale (1000zl), potem te leki, a badan zero ...

 

-- 09 lip 2011, 22:35 --

 

Miało byc, ze pani dr stwierdzila jest ok (12 mm)

 

no nie, co to za lekarz, ludzieeeee!!! koniecznie USG transwaginalne i dokładny pomiat hormonów w śriśle określonych dniach cyklu.

skrzepy - też miałam i miewam niestety. a ilu dniową masz miesiączkę? jest obfita? szczerze mówiąc to wątpię, żeby tylko okres mógł być przyczyną tak niskiego poziomu żelaza, musi być jeszcze jakaś inna przyczyna.

[Gość]

_asia_, wstydzę się przyznać co konkretnie jem

kupie sobie otręby,są odżywcze, a na inne rzeczy też mi pomogą i bardzo je lubie.

[BiałyLatawiec]

rozpacz...napady żarłoczności nasiliły sie coraz trudniej mi się opanować

nawet zwiekszenie fluo nic nie dało. potrafie caly dzien nic nie jeść(albo jednego jakiegos owoca), a pod wieczor ogarnia mnie taka siła...jakbym z tyłu glowy miała jakiś magnes ktory prowadzi mnie do lodówki...nie zaspokoję tej siły dopóki nie zacznie mnie bolec brzuch i nie odczuje mdłości. Nie wiem jak mam powstrzymac to, jestem wobec tego bezsilna teraz... :why

 

kasiątko, My tu mamy wszystkie takie opory

[Gość]

BiałyLatawiec, jak przez większość dnia się głodzisz to nic dziwnego,że wieczorem masz napadad.Dobrze by było rozdzielić na kilka razy.Więcej do 14 g. a mnie kcal po niej.Ja dużo jem na śniadanie i obiad a kolacji nie jem bo nie czuje głodu (może troszeczke).Późno z reguły wstaje,więc wychodzą mi dwa posiłki dziennie .Chyba by było zdrowiej też to rozdzielić,ale jak zjem więcej niż dwa czuję wyrzuty.

[BiałyLatawiec]

kasiątko, chciałabym tak ale wlasnie do popoludnia kompletnie odrzuca mnie od jedzenia to jest jak efekt fali jeden normalny posiłek pociaga za soba kolejne góry jedzenia...Dlatego robie co moge aby jesc jak najmniej i raz dziennie...

Racjonalne argumenty do mnie nie przejawiaja, to trwa juz tak dlugo ze nie mam wiary ze bedzie normalnie.

[nieidealna]

a ja się mogę pochwalić dwudniowym odpoczynkiem od wymiotów. .

cóż, wczoraj zawaliłam, ale może dziś się znów uda.

Wy też, Dziewczyny, się nie dajcie. .

[_asia_]

Kasiu, no, otręby są dobre, różne pestki, nasiona, siemię lniane (tylko mielone samemu na świeżo)...

BialyLatawiec, Kasia ma rację, jeśli przez cały dzień nic nie jesz to nie dziwne, że masz potem atak głodu. Spróbuj może chociaż na siłę kilka razy dziennie wcisnąć coś w siebie, potem głód wieczorem będzie mniejszy. Powinno się jeść 4 razy dziennie...

 

nieidealna, to już coś, trzymam kciuki, żeby następnym razem przerwa była dłuższa... i coraz dłuższa... szkoda, że nie chesz podjąć terapii.

[nieidealna]

_asia_, chcę, często sobie wyobrażałam, jak by to było. bo o terapii, nie tylko jeśli chodzi o odżywianie, wspominano mi już 3-4lata temu. chodziło akurat o terapie DDA. poza tym póki co czuje, ze jestem zupełnie sama. i na tym koncentruje swoją uwagę.. takie użalanie się w ciszy.

ja wciąż nie wierzę, że to jest na tyle poważne, że potrzebuję pomocy. to tez powód, dla którego się nie zdecydowałam.

no i mam małe problemy w kontaktach z obcymi ludźmi. nawet przez telefon. zawsze szukam kogoś, kto za mnie zadzwoni np. żeby mnie zarejestrować gdzieś.

 

a tak poza tym, to.. już drugi albo trzeci raz mi się zdarzyło, że cofała mi się treść żołądka.. nie chodzi o wymioty, ale o "ulewanie się", jak to potocznie mówią. to może mieć związek z wymuszaniem wymiotów.?

[_asia_]

nieidealna, prawdopodobnie masz osłabiony zwieracz przełyku, tzw. luźny wpust, dolegliwość ta występuje z różnych przyczyn, może to być spowodowane częstymi wymiotami choć nie musi, powinnaś udać się na gastroskopię, żeby sprawdzić co się dzieje, problemy z przełykiem nie są fajne, może się zrobić przepuklina rozworu przełykowego, nadżerki lub coś jeszcze poważniejszego. może to Cię trochę zmotywuje do powstrzymywania się od wymiotów...

[nieidealna]

brr. aż mi się dziwnie zrobiło..

[dogomaniaczka]

pierwsze co zrobiłam po powrocie do domu? waga...ale nie przytyłam więc kamień z serca!!

od jutra wracam do odchudzania bo ostatnio przegięłam..

[Gość]

nieidealna, też tak miałam.Nawet jak się tylko nachyliłam "wylewało się"ze mnie.

[nieidealna]

no tak mi się właśnie robi.. jak tak dalej pójdzie, to żeby zwymiotować nie będę potrzebowała palców..

[wrong]

_asia_,

Nie wiem tak do konca.... nie ma chyba miernika, ale problemem sa bardziej skrzepy. Bo jak leci skrzep to jest baardzo duzo krwi. Mialam robione usg, stwierdzono endometrium 12mm,na co pani dr stwierdzila, ze nie jest ok. Inny lekarz stwierdzil, ze on by to usunal i zbadal

Dam tej pani ostatnia szanse przy wizycie, jak mi nie zleci badan i nie zrobi znowu usg to papa. Ona to mi od razu zaproponowala spirale (1000zl), potem te leki, a badan zero ...

 

-- 09 lip 2011, 22:35 --

 

Miało byc, ze pani dr stwierdzila jest ok (12 mm)

 

no nie, co to za lekarz, ludzieeeee!!! koniecznie USG transwaginalne i dokładny pomiat hormonów w śriśle określonych dniach cyklu.

skrzepy - też miałam i miewam niestety. a ilu dniową masz miesiączkę? jest obfita? szczerze mówiąc to wątpię, żeby tylko okres mógł być przyczyną tak niskiego poziomu żelaza, musi być jeszcze jakaś inna przyczyna.

 

 

Okres mam zwykle około 5 dni.

Muszę ja przycisnąc o te hormony.

Dzis przez cały dzien zjadlam 1 kanapke z warzywami. Mam takie ataki nerwicy, że nic nie przełkne:(

 

-- 10 lip 2011, 21:56 --

 

no tak mi się właśnie robi.. jak tak dalej pójdzie, to żeby zwymiotować nie będę potrzebowała palców..

 

No ja nie potrzebuje

Chociaż rzadko już to robie, ale jak się nażre to mam tak wyćwiczone mięśnie brzucha, że samo leci

[BiałyLatawiec]

nieidealna, prawdopodobnie masz osłabiony zwieracz przełyku, tzw. luźny wpust, dolegliwość ta występuje z różnych przyczyn, może to być spowodowane częstymi wymiotami choć nie musi, powinnaś udać się na gastroskopię, żeby sprawdzić co się dzieje, problemy z przełykiem nie są fajne, może się zrobić przepuklina rozworu przełykowego, nadżerki lub coś jeszcze poważniejszego. może to Cię trochę zmotywuje do powstrzymywania się od wymiotów...

 

O matko a to nie zwykły refluks żołądkowy jest?

[_asia_]

BialyLatawiec, refluks może być przyczyną tego stanu, czyli osłabienia zwieracza. ale też nie trzeba mieć refluksu, żeby mieć zbyt luźny wpust, czego przykładem jestem ja. bo też mam niestety luźny zwieracz (na szczęście jeszcze nie przepuklinę), przez słabe ukrwienie ciała, krążenie i ciągłę niedotlenienie komórek (kochana borelioza). w zwieraczu też są mięśnie. wszystkie mam bardzo słabe, więc tam także... przy osłabionym zwieraczu jedzenie cofa się do przełyku, zwłaszcza, gdy się za dużo zje, więc ważne jest nieprzejadanie się, jedzenie mniej a częściej. przy dużych problemach nie powinno się kłaść po posiłku (żeby treść pokarmowa nie cofała się do przełyku). jak ktoś ma częste problemy z ulewaniem się jedzenia to wskazana jest gastroskopia. luźny zwieracz - tzn. że zwieracz nie jest na tyle sprężysty, żeby się szczelnie i dobrze zamykał. trochę jak nieszczelna tama. to nawet się trochę czuje przy przełykaniu, osłabione jego mięśnie, przynajmniej ja czuję. tak jak pisałam - refluks może być jedną z przyczyn, ale niekoniecznie.

[nieidealna]

niepotrzebnie tyle picia wczoraj w siebie wlałam.

 

poza tym wczoraj to sobie chyba porzygałam w bonusie za dwa "postne" dni..

a w kuchni jest świeża chałka.. niech ją ktoś zabierze. .

[BiałyLatawiec]

nieidealna, co znaczy "chyba porzygałam"?

Ja mam inna prośbę, niech ktoś wyniesie moja całą lodówke

[nieidealna]

BiałyLatawiec, wydaje mi się, ze to całe zdanie ma sens. te dwa słowa wyjęte z kontekstu mają całkiem inny.

chodziło mi o to, że tyle razy wczoraj wymiotowałam, że chyba to było za dzień wczorajszy i dwa poprzednie dni, w których nie wymiotowałam.

[BiałyLatawiec]

nieidealna, teraz rozumiem