Skocz do zawartości
Nerwica.com

Zaburzenia odżywiania (anoreksja, bulimia)


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

@Lilith kompletnie się rozsypałam wczoraj poszłam jak co czwartek na terapię i od razu nie będziemy się już spotykać. Bo ona nie jest na tyle kompetentna, że sama poznawczo behawioralna nie wystarczy, że schematy były by potrzebne albo dbt. Jej koleżanka mnie nie przyjmie bo ma za dużo pacjentów. Obie siedzialysmy i płakałyśmy. Nie spodziewałam się tego oczywiście mogę do niej pisać albo przyjść ale to byłoby chyba jeszcze gorsze dla mnie. Nie wiem czy zaufam jeszcze jakiemuś terapeuci. Miesiąc temu powiedziałam jej o wszystkim co mnie w życiu spotkało, nikt o tym nie wie. Czuję się jak ktoś kto nie umie pływać i zostaje wyrzucony na środku morza. Funkcjonuje dzięki xanaxowi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś, 15 lat temu miałam bulimię. Zaczęło się od odchudzania, kilka miesięcy się odchudzałam, potem kilka miesięcy więcej jadłam, potem znowu się odchudzałam, potem znowu więcej jadłam aż w końcu znudziło mi się odchudzanie i bycie na diecie i zaczęłam jeść normalnie, tak jak wszyscy jedzą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Problemy psychiczne mam już od dawna, miałam depresję i miałam bulimię, z bulimią to jest większy problem, ponieważ uważałam że jestem za gruba i to jest nie w porządku, więc się odchudzałam a potem objadałam się, przechodziłam ze skrajności w skrajność, odchudzanie, objadanie się, nie mogłam chodzić na basen, bo się wstydziłam, jak się jest grubym to też trzeba udawać cnotliwą, taką, która nie lubi seksu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Znowu Twixy w nocy, ale tylko 3 pojedyncze (jeden wafelek) w odstępie co 2H. Tej nocy mam nadzieje ze zjem tylko Bombaj mix (suszony makaron z orzechami). Zastanawiam się czy iść dzisiaj na spacer. Na pewno książkę poczytam.

Edytowane przez mpConroe

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu, Lilith napisał:

Od kiedy ją przyjmujesz?

Od 11 grudnia. Ale teraz widzę, że zaczynają leki działać i już przytyłam 3 kg..a i tak staram się jeść mniej 😥 lekarz mi nie zmieni leków, bo twierdzi że to normalne jak organizm się wycisza to i apetyt wzrasta.. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie przez chwilę, tj. jakieś kilka dni z rzędu, nie zaobserwowałem kompulsywnych napadów jedzenia i myślałem, że chociaż tymczasowo się od tego uwolniłem, ale wróciło. Może jakieś antydepresanty w tym pomogą.

1/2 2019-2020 udało się zjechać ze 108 na 93 przy diecie 5 posiłków, ale po covidzie w styczniu 2020 wróciłem do zwykłej diety, bo nie miałem siły tamtej kontynuować i odbiłem. Setka przekroczona :/. Brakuje motywacji do ćwiczeń, ostatnio spacery znowu nieregularne/żadne.   

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No na tym drugim zdjęciu to sylwetką mnie przypominasz obecnie, na tym pierwszym trochę z twarzy gdy miałam więcej ciałka. Miałam koszulkę podobną nawet ; ) Mnie bliżej do anoreksji w obecnym stanie, chociaż tak wizualnie, bo ja lubię jeść, zdrowo się odżywiać, ale wpędzić mnie chcieli w bulimię, zjedz i zaraz idź to wydal, zupełnie bez sensu. Wprawdzie mi tego nie stwierdzono, widzieli, że jeść lubię w szpitalu, i w ogóle ale i tak wpisali zaburzenia odżywiania głównie. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem co jeść w tej ciąży przy zaburzeniach odżywiania, tak żeby dobrze odżywiać siebie i dziecko. Takie gadanie, że jeść dużo owoców, warzyw, na siłę, normalne posiłki, obiady to mnie nie zadowala za bardzo. 

 

Mam ciągle ochotę najbardziej na mleko, wcześniej na coś słonego chipsy, mój kot też lubił chipsy i nie wiem odczuwam koci głód. Lubił też jajka ja też mam ochotę na jajka, na ser, choć i tak lubię sery każdego rodzaju, ale jeśli chodzi o obiad nie wiem. Ostatnio potrzebowałam kwaśnego więc zjadłam kapuśniak, potem było mi niedobrze, znowu mleko ale płatki okazały się za słodkie. Z warzyw lubię tylko ogórki najbardziej, sałatę, pomidory tylko w jajecznicy czy w ogóle z jajkiem. Teraz jak to piszę zrobił mi się smak na kalafior, brokuł w smaku podobne, z zup może pomidorową  z ryżem bym zjadła, ogórkową z ziemniakami, ale też na siłę. Problem w tym, że w ogóle przez te upały nie chce mi się jeść, a przez te zaburzenia jestem do jedzenia przymuszana, mój lekarz stwierdził, że teraz jeszcze więcej muszę jeść. Nie chcę się za bardzo obżerać fastfoodami i słodyczami, zresztą np. na wafelki, batoniki już nie mam ochoty. Tylko płatki czekoladowe z mlekiem lub inne, trochę lody. Niektórzy lubią orzechy, suszone owoce, czy warzywa, nasiona różne ja to nie za bardzo trawie, w czekoladzie orzechy np. tylko lubię, może i słonecznik np. bym zjadła, z owoców jagody, czereśnie, wiśnie. Po jogurtach też mi niedobrze a mi lekarz zalecił nie wiadomo dlaczego, wolę serki homogenizowane. Powinnam jeść więcej zup niż mięsa a ja bardziej na mięso mam ochotę, kiedyś z kolei nie potrafiłam żyć bez zup. 

Edytowane przez You know nothing, Jon Snow

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×