Skocz do zawartości
Nerwica.com

Odradzam branie wszelkich leków p/depresyjnych.


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

asl, dla mnie mozesz nie brac lekow, i nadal jeczec na forum, to Twoje zycie i Twoja decyzja czy chcesz je przezyc funkcjonujac czy placzac. Ja znam mase osob z tego forum, ktore pomimo uplywu lat ciagle zmieniaja leki, psychologw i sa nadal w punkcie wyjscia. Dla mnie jako obserwatora jest ppdstawowy problem w leczeniu chorob: sa po prostu lenie, ktorym wygodnie nic nie robic i zyc jako pasozyci, sa i tacy ktorzy pra do produ, lecza sie i funcjonuja, maja swoje zycie i nim zyja, ale jak podkreslam to jest kazdego decyzja jakie sobie ustanawia priorytety. Ja mam poczucie ze zycia nie marnuje ani nie faszeruje sie lekami bo mi sie tak chce, tylko bo jestem chora na chorobe przewlekła i tyle. Nie podnosze tego do rangi cpania sie i wkrecania sobie maksimum decyzji na nie, bo juz ten etap mam za soba i zaluje ze sie wczesniej nie zdecydowalam bo bym zyla bez boli wiecej lat, ale lepiej pozno niz wcale.

jęczysz to ty na forum swoimi bezsensownymi komentarzami obrażającymi innych chorych..

użytkownicy zresztą bardzo ładnie cię już podsumowali więc zastanów się 10 razy nim znów kogoś obrazisz..

 

-- 07 cze 2014, 23:11 --

 

Niestety niektóre schorzenia są nader lekooporne, a przyjmowane leki nie pomagają, niosąc dodatkowo okropne skutki uboczne.

Jedząc pigułki absolutnie nie czujè parcia do przodu, lepszego funkcjonowania i bycia mniejszym pasożytem i leniem.

Nie czuję się również wygodnie nic nie robiąc.

Nigdy nie miałem dylematu "ojej muszę brać leki-to ćpanie", więc takiego etapu nie muszę mieć za sobą.

I o dziwo okresy dobrego zdrowia miałem wyłącznie bez leków.

Na dwoje babka wróżyła.

 

-- 04 cze 2014, 17:02 --

 

Nazywanie chorego leniem i pasożytem to chamstwo i skandal.

oj tam zaraz chamstwo.. chce się kobita po prostu trochę dowartościować :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja dziękuję medycynie za leki psychotropowe. Owszem, mam spłycone emocje/uczucia ale MOGĘ wstać z łóżka, iść do pracy, nie bać się własnego cienia. TAK! Wolę to nicnieczucie bo wiem jaki koszmar przeżywałam z odczuwaniem w nadmiarze. Każdy ma swoją historię i swój próg wytrzymałości. Niestety bardzo często ludzi przewlekle chorych uważa się po pewnym czasie za leni, właśnie dlatego, że choroba trwa i trwa. To budzi w ludziach, często nawet wśród najbliższych zniecierpliwienie, złość wywołane po prostu poczuciem BEZRADNOŚCI. Wtedy pojawiają się teksty typu "wez się w garść", "przestań się użalać", "inni mają gorzej" itp.

Muszę nadmienić jeszcze iż choroby "duszy" są o tyle ciężkie do zrozumienia/zaakceptowania dla ludzi "zdrowych" gdyż są jakby nieuchwytne, nie widać ich na prześwietleniu, nie wyjdą w badaniu krwi, i tutaj znów pojawia się to z czym człowiekowi najtrudniej się pogodzić - BEZRADNOŚĆ.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bajka o antydepresantach

 

-- 08 cze 2014, 12:10 --

 

11 zdrowych osób bez myśli samobójczych i bez oznak depresji, ktore braly udzial w testach klinicznych Cymbalty (duloxetyny) miało próbe samobójczą a 4 z nich zabiły sie.

 

Firmy produkujace te leki manipulują danymi zawyzajac skutecznosc leku. Przykład. 40% przerwalo leczenie ze wzgledu na skutki uboczne zanim doczekalo sie poprawy, 30% doznało poprawy, 30% nie doznało remisji choroby. Firma natomiast podaje że lek ma 50% skuteczność, co nie jest prawdą.

 

-- 08 cze 2014, 12:12 --

 

https://www.youtube.com/watch?v=UDlH9sV0lHU&feature=youtu.be&t=33m7s

http://www.youtube.com/watch?v=UDlH9sV0lHU&feature=youtu.be&t=39m59s

 

-- 08 cze 2014, 18:41 --

 

agusiaww, CHciałem przypomnieć że wątek generalnie dotyczy leków przeciwdepresyjnych a nie neuroleptykow. BRalas leki przeciwdepresyjne czy tylko neuroleptyk na sen?

 

-- 08 cze 2014, 18:42 --

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

11 zdrowych osób bez myśli samobójczych i bez oznak depresji, ktore braly udzial w testach klinicznych Cymbalty (duloxetyny) miało próbe samobójczą a 4 z nich zabiły sie.

A jakby tak 11 zdrowym osobom zacząć podawać nagle w ramach testów klinicznych leki na ciśnienie to ciekawe - ilu by namieszały w organizmie..?

 

Podoba mi się że autor bajki przyznaje się na końcu szczerze: "Daleko mi do bycia ekspertem w tej kwestii". To tak jak nam...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

deader, Na pewno nikt nie dostałby od nich mysli samobójczych ani się nie powiesił jak mi się wydaje.

To się wzajemnie wyklucza; tak czy inaczej, pytanie pozostaje: co by się stało ze zdrowymi ludźmi którym podanoby leki na ciśnienie? Może kilku z nich wysiadłaby pompa? Może zaznaliby dotąd nie tykających ich chorób? - związanych z ciśnieniem - to czy odradzałbyś branie leków na ciśnienie bo kilku zdrowym ludziom zaszkodziły? Jak nie leki na ciśnienie to co innego; na bank jest gdzieś na świecie jakieś lekarstwo które leczy chorego a utrupia zdrowego. Chodzi mi o to że zdrowi ludzie nie są targetem tych leków, więc nie wiem czy powoływanie się na takie wyniki jest... logiczne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Talidomid. Lek wynaleziony w Niemczech. Stosowany swojego czasu jako lek przeciwbólowy polecany jako całkowicie bezpieczny środek dla kobiet w ciąży. Ciąży za chorobę uznać raczej nie można. Zarejestrowany w 50 krajach. Dopiero po latach okazało się, że wykazuje silne działanie taratogenne(uszkadzające płód) i jego "ofiarą" padło mnóstwo dzieci- wiele zmarło, wiele narodziło się zdeformowanych(zdjęcia można podpatrzeć w necie). Firma farmaceutyczna przepraszała jakiś czas temu.

 

http://en.wikipedia.org/wiki/Thalidomide

 

Inny przykład, mniej drastyczny- sibutramina. Środek na odchudzanie. Wycofana 3 lata temu ze względu na zwiększone ryzyko powodowania incydentów sercowo-naczyniowych.

 

Chloroform- kiedyś powszechnie stosowany przy narkozie, dzisiaj niestosowany ze względu na toksyczność.

 

Po za tym co chwila wycofuje się ileś serii leku X- a to rutinoscrobinu, a to Cilest, a to Fervexu, a to Nurofenu Plus(bo w środku zamiast ibuprofenu się znalazła kwetiapina- no dobra, to akurat było dziwne :P ).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie powoduje tylko w sporadycznych przypadkach moze przez początkowe pobudzenie zanim osiągnie wpływ na samopoczucie, w takich przypadkach pobudzenie eliminuje sie przejsciowo benzodiazepinami zanim lek zacznie dzialac, w takim razie trzebaby wycofac wszystkie leki ze sprzedazy bo teoretycznie kazdy u kazdego moze wywolac wstrzas anafilaktyczny zagrazający zyciu jak sie okaze ze dana osoba była uczulona na daną substancje

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Potem zganiają na trawkę , koleś się powiesił to wina trawki a nie leków od psychiatry [videoyoutube=]www.youtube.com/watch?v=vzp5onPjVsM[/videoyoutube],

 

na blogu, który prowadzi matka ktoś jej zwróciłuwagę, żę ulotki leków informują ze na początku leczenia jest ryzyko nasilenia mysli samobojczych. Na co matka stasia odpowiedziała: "trochę nie do końca rozumiem cel wstawiania tego pouczenia. Mnie? Innych? Ulotki umiem czytać, lekarz też pouczył, więc przez pierwszych kilka tygodni brania leku antydepresyjnego obserwowaliśmy Stasia szczególnie starannie. Staś zazywał leki antydepresyjne od października, więc mowa tu o trzech miesiącach, nie tygodniach. Był pod dobrą, wydawałoby się, opieką lekarską."

 

12 letnia dziewczynka brala 6 miesiecy Zoloft a w 7 miesiacu kiedy mogłaby odstawić lek zwiekszono jej dawke i sie zabiła. A raczej 12 letnie dziewczynki sie nie zabijają

 

[videoyoutube=]

[/videoyoutube]

 

Ulotki też nie podają całej prawdy a mianowicie że leki te mogą wyzwalać myśli samobójcze u osób , które nigdy wcześniej takich myśli nie miały. Ja nie miałem takich myśli nigdy a po 2 tygodniowym kontakcie z pierwszym lekiem - sertraliną takowych myśli dostałem....

 

-- 09 cze 2014, 19:06 --

 

lunatic, nie ty czasem zaczołeś ten wątek? Pamietam żę ktośwlasnie o takim nicku jak ty przestrzegal przed lekami, ze te leki nie leczą tylko maskuja chorobe, albo przestaja dzialac i trzeba szukac innych i tak bez konca, i ze bral duloxetyne

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

być moze pisałem coś takiego gdzieś bo to prawda,ale np wspomniane wyzej leki na nadciśnienie tez nie leczą na stałe tylko działają objawowo więc co, nie nalezy ich brac tylko dlatego ze nie leczą na stałe? wiesz jakie np nieleczona depresja powoduje obciązenie dla układu sercowo-naczyniowego i jak wzrasta np ryzyko zawału serca? mozna o tym poczytac na necie

do tego należy dodać ze duża rola w tym lekarza bo jak poda lek nieadekwatny do objawów to faktycznie mogą dziać się różne cuda

 

-- 09 cze 2014, 18:21 --

 

na temat stosowania u dzieci sie nie wypowiem bo nie mam zielonego pojęcia, wiem tylko ze na jakiejs ulotce pisało ze ryzyko mysli samobójczych jest większe u takich osób

 

-- 09 cze 2014, 18:28 --

 

a wracając jeszcze do tego czy leczą czy maskują to chyba jednak też leczą

http://nauka.newsweek.pl/jak-leczyc-depresje--miliony-nowych-neuronow,101492,1,1.html

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

12 letnia dziewczynka brala 6 miesiecy Zoloft a w 7 miesiacu kiedy mogłaby odstawić lek zwiekszono jej dawke i sie zabiła. A raczej 12 letnie dziewczynki sie nie zabijają

Raczej: 12 letnie dziewczynki nie jadą na antydepresantach, dżizas krajst, kolejne ekstremum :shock: Poza tym: zabijają się, lol. 12 lat? Pff: http://www.dailymail.co.uk/news/article-1264617/Girl-6-sent-room-punishment-youngest-people-committed-suicide-US.html

http://www.medicalnewstoday.com/releases/138177.php

http://www.mommyish.com/2013/07/17/6-year-old-boy-upset-over-parents-divorce-commits-suicide/

...

...

...mógłbym tak dalej, ale każdy ma google...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a lek ktory leczy depresje powoduje myśli samobojcze, to tak jakby brac leki na nadciśnienie a dostać od nich wysokiego ciśnienia.

 

Ktoś już kiedyś wypisywał podobne rzeczy, że ponoć antydepresanty są jedyną grupą leków, które powodują objawy, które mają leczyć(anhedonia, apatia, myśli samobójcze, obniżenie nastroju) itp. Teza śmiała, ale niestety kompletnie błędna.

 

Pierwsze co mi przyszło do głowy- hydroksyzyna, która oprócz tego, że jest lekiem uspokajającym/p/lękowym jako antyhistaminik jest lekiem przeciwalergicznym/przeciwuczuleniowym. W ulotce w działaniach niepożądanych czytamy- (...) reakcje nadwrażliwości, zapalenie skóry, świąd, wysypka, pokrzywka, (...) wstrząs anafilaktyczny.

 

Poza też sobie np. o działaniu proarytmicznym leków antyarytmicznych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ala1983, ty chyba nie czytałaś x razy jak tu pisano że nawet jak jest zespół odstawienny to uzależnienia nie ma i dany lek nie uzależnia ? :blabla:

To czym się różni ten zespół odstawienny od uzależnienia? Alkoholik też w pewnym momencie chce przestać pić ale nie może bo ma zespół odstawienny mniej lub bardziej...taka dygresja mi przyszła.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ferdynand k, Zdania są podzielone, póki co.

 

-- 09 cze 2014, 23:22 --

 

tarantula, Ja próbowałam się wypytać lekarzy jak to naprawdę jest. I mówili, że zespół odstawienny trwa krócej, tak do kilku tygodni, potem to już uzależnienie.

Nie rozumiem. Potem - czyli co się dzieje? Bo u alkoholika odstawienie alkoholu i jazdy z tym związane to max. do 2tyg są czyli co? Nie jest to uzależnienie? Pokręcone to wszystko 0_o

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×