Skocz do zawartości
Nerwica.com

Psychoterapia nie działa


KrzysztofT

Rekomendowane odpowiedzi

nikomu nie próbuję nic wmawiać. to był żart. słowny. odniesienie do tematu dyskusji. widocznie diabelsko trudny. terapia czasem działa. dużo zależy od metod, czasu, zaangażowania i wielu innych czynników. to co jednemu pomoże, u drugiego może wywołać refluks żołądkowy. nie ma się co rozwodzić nad pytaniem bez odpowiedzi. czy warto spróbować? warto. czy warto się nastawiać na sukces terapeutyczny? również warto, choć można się mocno rozczarować. tyle. jeśli chodzi o terapeutów NFZ i prywatnych, to podejrzewam, że tym, którzy pracują "charytatywnie", zwyczajnie nie udało się założyć praktyki prywatnej, z różnych przyczyn. oczywiście znajdą się perły z powołania, ale tych jest very niewielu. podsumowując, na pewno masz większą szansę na pozytywne trafienie, gdy idziesz prywatnie. dlaczego? chociażby dlatego, że masz możliwość wyboru nurtu terapii i osoby. znam trochę środowisko terapeutów, z przyczyn niezwiązanych z terapią pierwszoosobową i faktycznie większość NFZtowców to ludzie od Freuda i Junga, a terapię psychodynamiczną można o kant koziej dupy potłuc.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W kwestii psychoterapeutów na NFZ to faktycznie - też mam wrażenie, że większość z nich to terapeuci psychodynamiczni, sama jednak wiem, że można trafić nawet w ramach bezpłatnych wizyt "funduszowych" na wykwalifikowaną kadrę, pracującą także w innych nurtach (poznawczo - bahawioralnym czy systemowym). Ich "przewaga liczebna" wzięła się stąd, że pierwsze szkoły psychoterapii w Polsce były osadzone właśnie w tym nurcie... Teraz pojawia się więcej nowych, ale mimo to uznanych, szkół nowocześniejszych terapii...

 

A w kwestii praktycznej -

 

Trzeba pytać, pytać i jeszcze raz pytać - bo o ile terapeuci przyjmujący prywatnie zwykle dbają o informowanie o swoich kwalifikacjach (np. na swoich stronach internetowych) to już często w placówkach na NFZ informacja taka jest trudniej dostępna, a panie rejestratorki często są nie do końca zorientowane (warto wtedy poprosić o rozmowę bezpośrednio z osobą, do której ktoś się chce zapisać).

Warto się także dowiadywać czy dany terapeuta, którego znalazło się "prywatnie" nie przyjmuje gdzieś na Fundusz - wielu łączy pracę w prywatnej praktyce z pracą w służbie zdrowia.

 

A co do skuteczności terapii -

ktoś mi kiedyś powiedział, że w kwestii odpowiedzialności za jej skuteczność to 100% leży po stronie klienta i 100% po stronie terapeuty ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kahir, Bzdura - tak samo często trafia się na gównianego psychoterapeutę na NFZ jak i prywatnie ( nawet częściej bym powiedziała, bo psychoterapeuta pracujący dla NFZ zwykle robi to z własnego wyboru, z chęci pomocy - w końcu płaci mu się za to śmieszne pieniądze, w przeciwieństwie do prywatnych terapeutów którzy na siłę trzymają pacjentów bo kasa kasa kasa....) poza tym, może i na ciebie nie działa psychoterapia - współczuję, ale nie wciskaj innym ciemnoty....

Może chwilowo, ale bardzo mi pomogłaś tym postem Linka! Rozwiałaś moje wątpliwości i głupie myśli. Dzięki!!!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

(...) a terapię psychodynamiczną można o kant koziej dupy potłuc.

Dlaczego? Możesz się odniesć?

Ja na nią uczęszczam i sobie chwalę.

Fakt, w przeciągu jej trwania wychodzi, jak wiele człowiek ma trudnosci, ale to chyba dobrze, tak?

na różne zaburzenia są różne nurty terapii, tak jak na różne choroby są różne grupy lekarstw...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Terapia działa tylko na zasadzie wiary w słuszność przekonań. Terapeuuta jest doskonale przygotowany do tego nie trudno zwłaszcza logicznie i chłodno kalkulującą osobe przekonać . Dla przykladu lęk w ciasnym sklepie gdzie jest tłok zawsze można zasugerować że pacjent/klient nie lubi okazywać słabości a to może go spotkać w przypadku ataku. Cóż warto sie zastanowić nie nad tym dlaczego własnie w takich sytuacjach tak sie zachowuje bo to jest tylko skutkiem, tj lęk przed lękiem ,bardziej interesujące jest dlaczego w ogole dochodzi do ataków a no dlatego że występuje zaburzenie pracy mózgu . Nietrudno wywołać napad paniki nawet u najlepszego terapeuty ,wystarczy podać mu mleczan sodu. Zobaczyć jego mine bezcenne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego? Możesz się odniesć?

Ja na nią uczęszczam i sobie chwalę.

Fakt, w przeciągu jej trwania wychodzi, jak wiele człowiek ma trudnosci, ale to chyba dobrze, tak?

to zwyczajnie kwestia stosunku czasu trwania terapii do jej efektów. nurt psychodynamiczny wypada tu zdecydowanie najgorzej. w ostatnich latach odchodzi się od psychoanalizy na rzeczy terapii behawioralnej i poznawczej. jednym z powodów kiepskiej wydajności tej pierwszej jest koncentrowanie się na rzeczach nieistotnych, które owszem, mogły mieć wpływ na stan obecny, ale już nie mają lub mają znikomy i kwestia uświadomienia sobie tego nie jest najważniejsza. ważne jest jak (jakim ćwiczeniem, wyzwaniem, próbą stopniowej zmiany) odwrócić wyrządzone szkody. ważna jest aktywność. znałem kiedyś dobry żart o psychoanalizie, ale zapomniałem. natomiast mam to:

[videoyoutube=Ss8fYIKlRdo][/videoyoutube]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wuj dobra rada,

 

 

Wskazania do stosowania:

 

Odwodnienie (izotoniczne) bez względu na przyczynę (wymioty, biegunka, przetoki, itp.).

Hipowolemia jako skutek:

oparzenia (patrz reguła Parkland)[9],

ubytku wody/elektrolitów w trakcie zabiegu chirurgicznego,

utraty krwi (wstrząs krwotoczny) - w celu wstępnego wypełnienia łożyska naczyniowego.

Rozcieńczalnik lub rozpuszczalnik dla leków i koncentratów elektrolitów nie wykazujących niezgodności

 

 

 

Więc jakim cudem ma to ataki paniki wywoływać?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pierwsze z nich postuluje biologiczne uwarunkowanie zaburzeń psychicznych, a przynajmniej niektórych z nich, np. napadów paniki, które są skutecznie leczone farmakologicznie. Może to nasuwać hipotezę

o odmienności lęku panicznego od innych rodzajów lęku. Istnieją

też przekonujące argumenty pochodzące z badań genetycznych, z których wynika znacznie większa współzachorowalność bliźniąt jednojajowych

(ok. 30%), niż dwujajowych (0-1%). Ponadto okazało się, że u osób mających skłonność do napadów paniki, objawy te można eksperymentalnie wywołać za pomocą pewnych substancji kofeiny, mleczanu sodu, dwutlenku węgla.

 

-- 11 sie 2011, 22:52 --

 

http://www.krakow.terapeutica.pl/artykuly/zaburzenia-lekowe.html

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie moja głowa to wymysliła a takim cudem pewnie jak i rzekoma podswiadomosc moze je wywolać.Poszukaj w necie czy może wywołac i jak znajdziesz przeproś może?

Wujaszku? A moja głowa wymyśliła, że Wiola nie przeprosi. Rzekoma podświadomość wywołała u mnie taką oto myśl:

Przyjedziesz na zjad i porozmawiamy na temat psychoterapii :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Monika 1974 jest taki temat na forum psychoterapia działa wiec może tam pisać o jej zaletach , zgodnie z Twoją sugestią gdy ja pisałem w dziale psychoterapia działa proponowałaś mi właśnie ten dział w którym piszemy. :nono:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Monika 1974 jest taki temat na forum psychoterapia działa wiec może tam pisać o jej zaletach , zgodnie z Twoją sugestią gdy ja pisałem w dziale psychoterapia działa proponowałaś mi właśnie ten dział w którym piszemy. :nono:

Wujaszku, przecież mozemy mieć odmienne zdania, bronić swoich racji, ale i też umieć ze sobą dyskutować, tak? I możemy się kolegować, tak?

Dlaczego nie zareagowałeś na moje zaproszenie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zródło pod tekstem jest mogę wysłać inne . monika stosujesz 2 miarki jedną dla siebie drugą dla mnie, dyskutować można ale piszac że działa możesz wprowadzać w błąd . Na zaproszenie nie reagowałem gdyż brak czasu a i nie wiem gdzie i kiedy. Ja podaje jak mniej wiecej wygląda terapia i że do niczego poza poznaniem siebie nie prowadzi ,terapia każda w zasadzie ma założenie że im wiecej swiadomości tym mniej lęku ,to ja mówie odnieś to do sytuacji gdybyś była zakładniczką terorysty zapewne własnie swiadomośc doprowadzała by Cie do lęku .Na dziś wystarczy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

uspiony, A widzisz! Było Ci potrzebne poparcie tego, co masz na myśli? ;)

Nie wiem czy miałem to na myśli, ale jeżeli faktycznie na NFZ terapeuci dostają raczej niskie stawki to z tego wnioskuję, że jednak jestem zbyt podejrzliwy co do mojego, pracującego też na NFZ.

Jestem ciekaw jak mój mózg na to zareaguje (zmniejszenie podejrzliwości do terapeuty), co wymyśli w odwecie :mrgreen: .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Masz rację. Ja zawsze szukam dziury w całym. I wcale nie uważam, że prywatnie to bardziej się starają. Bardziej chcą Cie przetrzymać, żebyś płacił dalej.

Gdy psychiatra (prywatnie) namawiał mnie do kontynuowania leków, spytałem czy zależy mu na moich pieniądzach. Pewnie wiesz jaka była jego reakcja :mrgreen: .

Tak źle i tak niedobrze. Już sam nie wiem czy to podejrzliwość czy tylko realne podejście do rzeczywistości.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×