Skocz do zawartości
Nerwica.com

Wkurza mnie:


*Wiola*

Rekomendowane odpowiedzi

Jestem zła na siebie, bo czułam, że mój eks mnie oszukuje, pisze z innymi... miałam pewne przypuszczenia, a tkwiłam w "czymś" co podcinało mi skrzydła, nie miało żadnej przyszłości.

Ja się zmieniałam dla niego, bo ciągle coś mi zarzucał, a tak na serio to wszystko co złe to on.

Wkurzają też mnie emocje, które mną targają- wszystkie negatywne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mój wzmożony apetyt po esci, przez który jestem odkurzaczem do jedzenia (chcę przytyć, ale mimo wszystko - irytujące uczucie wiecznie pustego brzucha). Tak poza tym brak pracy, zima, niskie ciśnienie i mało światła

Na polepszenie cisnienia proponuje mały spacer, niech Cię troche wywieje i przemoczy w drodze do sklepu to krążenie Ci się poprawi. Po tem dobra książka. Proponuje "Piknik na skraju drogi" 180 stron tylko łykniesz raz dwa, a czytając ciśnienie nie raz mi się podniosło;]:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wkurza mnie to forum, mam deficyt uwagi.

Chojrakowa zawsze do rany przyłóż, tuli mocno i nie martwcie się, zbawię cały świat bo i tak przeżywam wszystko razem z wami i smucę się i cieszę i współczuję.

I co z tego mam?

Jedno wielkie GÓWNO.

Olewka totalna i bezwstydna, poziom wsparcia zero.

Jestem rozżalona i wściekła.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mark123, mnie to nie wkurza nawet ale dziwi... te slowa maja kompletnie inne znaczenia przeciez

Dokładnie to mam tak, że są zdania, gdzie wiem, że należy użyć "przynajmniej" i są zdania, gdzie nie wiem, czego użyć.

Może test IQ który sobie robiłem kiedyś miał rację, że jestem na pograniczu ociężałości umysłowej, skoro te słowa mają znaczenie zupełnie inne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie wkurzają wszelcy "mistycy" i ich wyimaginowana uprzywilejowana pozycja do wyjaśniana rzeczywistości. Jako osoba, poszukująca swojego miejsca w świecie nie jestem w stanie pogodzić się, że gdzieś mogą istnieć ludzie którym odpowiedź na trudne pytania nie przynosi trudności, bo nijako znają je z doświadczenia. Oczywiście nie chodzi o to że jestem zazdrosny, a jedynie zły na to w jakim stopniu tworzy to podział na wtajemniczonych/oświeconych itd. a zwykły plebs, który żyje jak to określił Słowacki w sposób na "wyjadaczy chleba". 2krzeslo.gif

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×