Wkurza mnie:

[Zebrec]

Egoistyczne podejście niektórych osób w stosunku do bliskich osób.

[jasaw]

Arasha, zgadzam się z Tobą

[Zebrec]

Poranny katar.

[jasaw]

Powrót bezsenności

[wel2]

K**%*

następnym razem jak będę czuła że ktoś mnie atakuje

będę wykładać kawę na ławę a nie silić się na przeciąganie racji na swoją stronę

po h^%& wchodzić w dyskusję która nie ma na celu rozwijać, ani nie ma na celu dochodzenia do prawdy, ani uściślenia niejasności..

 

intelektualizowanie, w obronie własnego ego ? tylko pobieżnie taka analiza problemu ma wartość bo nie dochodzi do sedna w tym momencie tłumionych emocji.

nie znoszę być workiem do bicia

 

[Gość]

wkurzają mnie podli ludzie, pozabijałabym

[muszysko]

bezsensowność mojej pracy

[Pituś1526941803]

wkurzają mnie podli ludzie, pozabijałabym

 

To tak samo jakby dawać pozytywną energię ludziom a na pewno do Ciebie wróci.

[black swan]

po h^%& wchodzić w dyskusję która nie ma na celu rozwijać, ani nie ma na celu dochodzenia do prawdy, ani uściślenia niejasności..

Żeby poznać czyjś punkt widzenia. Wymienić się zdaniami i zakończyć dyskusję, gdy obie strony mają różne zdania i żadna nie chce być przekonywana do innej racji. Ja np nie cierpię jak ktoś na siłę próbuje mnie przekonać do swojej racji.

 

Wkurza mnie jak współmieszkacz narzeka i wylewa na mnie swoje frustracje.

[Pituś1526941803]

black swan, Wysłuchać musisz na tym polega budowanie komunikacji - odwracając się zamykasz pętlę z której nigdy nie wyjdziesz. Każdy ma prawo do swobodnej wypowiedzi. Nie oceniam

[black swan]

Pituś, szczerze mówiąc nie wiem o co Ci chodzi. Ależ ja wysłuchuję - jeśli dobrowolnie wdaję się w dyskusję.

[wel2]

black swan, ale czasem jest tak że Ci ktoś chce wbić szpile. Jak taka toksyczna relacja.

I nie zawsze się umie, rozpoznać że właśnie ktoś wyciera o Ciebie swoje buty.

A jak się już niejasno to rozpozna to ciężko się bronić.

Dyskusja taka nie polega na wymianie punktów widzenia.

Najczęściej najlepiej się wycofać się i oszczędzić swoje nerwy.

[black swan]

wel2, no chyba, że tak... Akurat takich ludzi równałabym z ziemią, którzy udają że chcą z Tobą pogadać, a tak naprawdę robią to dla zabawy i pognębienia Cię.

[Pituś1526941803]

black swan, Jak to możliwe ,że po wysłuchaniu nie masz nic do powiedzenia -to wynika z konwersacji którą opisujesz.

[black swan]

Pituś, dziwi mnie Twoje podejście. Nie, to nie wynika z konwersacji, którą opisuję. Czemu zakładasz, że każda konwersacja polega na niezgodzie? Ja wolę rozmawiać z ludźmi, z którymi mam coś wspólnego, wtedy nawet, jeśli nasze zdania na dany temat się różnią, nie musimy się nawzajem do nich przekonywać, bo pomimo tego panuje między nami sympatia. Po prostu każdy jest przekonany do swojego i tyle. Nie trzeba nic z tym robić, po co na siłę kogoś zmieniać?

[Pituś1526941803]

black swan, Trudno się z Tobą nie zgodzić w zupełności masz rację.

[wel2]

black swan,

[Gość abstrakcyjna]

Moja osoba. Życie.

[kotek e]

Moja "wspaniała" siostra, a jeszcze bardziej jej mąż .

[black swan]

Palenie fajek u kogoś, kogo lubię.

[Argish]

Koniec weekendu

[black swan]

Poza tym jeszcze wkurza mnie dużo rzeczy. Wkurza mnie niedocenianie mojego wkładu w utrzymanie porządku, wkurza mnie wieczny brak czasu, to że dzień jest taki krótki, wkurza mnie oczekiwanie ode mnie że wszystkim się będę zajmować i wszystko zrobię. Wkurza mnie zwalanie na mnie winy i obracanie kota ogonem. Wkurzają mnie niedomówienia, niedopowiedzenia, brak odpowiedzi na zadane przeze mnie pytania, wkurza mnie bycie zależną, wkurza mnie krzyczenie na mnie jak na małe dziecko, wkurza mnie, że muszę postępować po czyjemuś a nie po swojemu, wkurza mnie brak totalnej swobody, wkurza mnie dogadzanie komuś na siłę i brak wdzięczności, wkurza mnie durny tok rozumowania, wkurza mnie narzekanie i marudzenie, jakbym to ja miała coś z tym zrobić, wkurza mnie obarczanie mnie winą i odpowiedzialnością za coś, co praktycznie ode mnie nie zależy. Najlepiej się nie starać i po prostu to olać...

[Gość]

śmieciowe wątki

[Gość]

wybiłam dziurę w suficie po wiadomości z dzisiaj że za 2 miechy gra w polszy mój ulubiony zespół w dodatku za śmiszne piniondze, ale potem sobie przypomniałam że mam nerwicę uniemożliwiającą swobodne wyjście z domu, a co dopiero pojechanie do miasta oddalonego o 200km. w sumie piszę w złym wątku proszę moderację o przeniesienie

[Gość]

wkurza mnie ze za 2 miechy gra w Polsce ulubiony zespol jolantki a zakichana nerwica uniemożliwia jej wyjscie z domu dlatego sam sie udam na ta imprezke i przygotuje jej wideo raport a byc moze transmisje live na skajpaju