Skocz do zawartości
Nerwica.com

hyundai1

Użytkownik
  • Postów

    7
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez hyundai1

  1. hyundai1

    zadajesz pytanie

    mam wszystko w dupie. opłaca się bać?
  2. Jesteś prawdziwym człowiekiem z Północy, nie jakimś południowym cieplakiem! Szamaj mięcho! (a jeżeli masz problemy zdrowotne wynikające z braku spożywania tego typu roślinek, to spożywaj suplementy diety, które dostarczą Ci niezbędne wartości odżywcze (tj. błonnik) i witaminy zawarte w w/w produktach, lekarz>badania>spis)
  3. Jak inni dają sobą pomiatać i ulegają przed silniejszym? To problem i tego "frustrata" i "prześladowanych". Wkurza mnie zbliżająca się sesja i moja była, którą muszę oglądać .
  4. Skąd ta pewność? Sama sobie dołki kopiesz, sama sobie wkręcasz fazy. Po co szukasz tych facetów i co niektórych najprawdopodobniej ranisz? W imię jak to określasz - zboczenia? to duża sprzeczność Idź do psychiatry, nie wstydź się i powiedz mu to samo co nam napisałaś :) - na pewno Ci w pewien sposób doradzi czy nawet pomoże.
  5. to, zamknę oczy i czuje się niczym król -
  6. Ja miałem dziewczynę, która de facto zarywała do mnie - "miałem zbójecki uśmiech, śni o mnie dzień w dzień" -ona się zakochała pierwsza, ja po niej ("miłość" ze wzajemnością - czego jeszcze?) - po czym po kilku miesiącach gdy ja byłem w skowronkach, ona ni stąd, ni zowąd zerwała ze mną - stwierdzając że przeprasza iż mnie zraniła, byłem dla niej za dobry a ona nie potrafi tego odwzajemnić a jej uczucie już nie jest takie jak kiedyś. Nie wie czy mnie kocha, a jak mówiła mi to, to najprawdopodobniej "wydawało jej się". Koniec baśni . Teraz stałem się pewnego rodzaju wybrednym mizoginem. Miłość polega na poznawaniu siebie i budowaniu relacji przyjacielskiej (erotycznej również ), dochodzenia do pewnych kompromisów, przymykania oczu na co niektóre wady. Współpracę. Jeżeli szukasz dziewczyny na siłę, z podejściem "wyrwę loszkę", "fajna suka" - a z Twoich postów wynika, że takim tokiem myślenia się kierujesz - to lepiej idź do burdelu. Mamcia zrobi co ma zrobić, a Ty jej zapłacisz. W przeciwnym razie, bardzo prawdopodobne jest że któraś ze stron, znudzi się związkiem a druga na tym ucierpi. (z góry godom - jeżeli sie myla, to niy miej mi za złe)
  7. Hej. Nie wiem czy to nerwica, zalążki depresji - odbicia ale mam jakiś problem ze sobą. Od pewnego czasu 3/4 rzeczy zaczyna mnie nudzić. Większość spraw, które normalnie przyprawiały mnie o uśmiech - już nie cieszą. Wszystko mnie irytuje i wnerwia. Rzadko się uśmiecham, a kiedyś robiłem to codziennie, przy byle jakiej okazji. Za nic nie potrafię się wziąć. W wielu kwestiach czuje się bezradnym nieudacznikiem. Jestem zmierzły, przeżywam wszystko co jest skierowane przeciwko mojej osobie. Rok temu w tym okresie poznałem się ze swoją dziewczyną (która ode mnie odeszła, de facto studiuje ze mną i cały czas mam z nią kontakt co jest nie do zniesienia), żył mój dziadek, mieszkałem w innym miejscu, ludzie bardziej liczyli się z moim zdaniem. Miałem motywację do nauki. Wiele z tych rzeczy minęło. Teraz mam ochotę tym wszystkim pierdolnąć i pojechać gdzieś na kocią łapę. Jasne barwy jak na razie postrzegam tylko w podejmowaniu ryzyka i szukaniu jakiejś niezidentyfikowanej nadziei, która może w czymś pomóc. Co mam robić? Pozdrawiam.
×