Skocz do zawartości
Nerwica.com

Czy macie tak często, że...


Just

Rekomendowane odpowiedzi

zrzucacie winę za wszystkie niepowodzenia na waszą chorobę? Szukacie w niej usprawiedliwienia? Czy to w porządku? Czy tak warto?

 

Ja tak robię, uciekam w ten sposób od rzeczywistości, problemów, zrzucam winę na nią. A to nie prawda przecież. Sama już nie wiem. Chcę wierzyć, że to jej wina.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witaj.Też tak miałam.Lubimy się usprawiedliwiać , że nam nic nie wychodzi przez chorobę..A to nieprawda.Fakt.Depresja w pewnym sensie dezorganizuje nase życie,ale nie do końca.Wiele zależy od naszej determinacji i woli..Tak powiedziała mi kiedyś pani psycholog.I to jest prawda.Każdego dnia , przekraczam granice swojej choroby i własnej słabości , i jakoś mało mam porażek.Wymaga to wiele wysiłku , ale się da.Nie załamujmy rąk , tylko działajmy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

też mam podobnie.. tak mi się wydaje.. tzn. nie mam depresji, ale mam tendencję do tłumaczenia się swoim zaburzeniem (okropnie to brzmi).. tłumaczenia się przed samą sobą, gdy zawalam kolejną rzecz, gdy czuję-widzę, że zawalam swoją pracę.. marnuję życie. ale nie wiem, naprawdę nie wiem czy to jest kwestia tylko usprawiedliwienia się - że zamiast wziąć się do roboty, roztkliwiam się nad sobą.. to chyba jednak nie tak.. ja naprawdę nie znajduję siły.. nie potrafię.. i wiem, że lepiej bym pracowała - o niebo lepiej - gdybym była zdrowa. mogę więc chyba powiedzieć, że to z choroby wynikają - w dużej części - moje problemy z pracą i związane z tym niepowodzenia.. nie zawsze czułam się tak beznadziejnie, parę lat temu - trzy/cztery - funkcjonowałam normalnie i pracowałam.. oczywiście, że nie wszystkie niepowodzenia można tłumaczyć chorobą, ale czasami naprawdę jesteśmy bezsilni. ja czasem jestem bezsilna wobec samej siebie i niestety mogę tylko załamać ręce - na ten czas nie potrafię się zdobyć na żadne działanie.. :|

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zrzucacie winę za wszystkie niepowodzenia na waszą chorobę? Szukacie w niej usprawiedliwienia? Czy to w porządku? Czy tak warto?

 

Ja tak robię, uciekam w ten sposób od rzeczywistości, problemów, zrzucam winę na nią. A to nie prawda przecież. Sama już nie wiem. Chcę wierzyć, że to jej wina.

 

[Dodane po edycji:]

 

Ja mam to samo . Tak się właśnie czuję . :bezradny:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×