narazie

Witam, zarejestrowalem sie tutaj zeby dowiedziec si e wiecej o nerwicy lekowej o tuz wlasnie zakonczyl sie moj zwiazek z dziewczyna chorujaca na to g..o, w glowie mam mysli czy to choroba czy to charakter obydwoje mamy po 27 lat.

A Ty na nic nie chorujesz? Wspierałeś ją?

Sądząc po tym:

pocz-tki-w-zwi-zkach-t44498-252.html#p2152954

to aktywnie wspierał rozwój jej zaburzenia.

zdaje sobie sprawe ze ten zwiazkek z mojej strony jej nie sluzyli i ze nie potrafilem jej pomoc a wrecz przeciwnie, probowalem z nia zawsze rozmawiac ale ona miala to gdzies rozmowy nawet nie wchodzily w gre mowila ze pije bo lubi a na koniec uslyszalem ze wczesniej nie pila tyle i ze pije przezemnie uslyszalem tez duzo innych klamstw , prob manipulowania moja psychikam, kiedys dorzucila mi z kolezanka proszku do drinka myslac ze tego nie widze pozniej tlumaczac sie ze chciala zebym z nimi posiedzial do pozna a nie szedl spac osoba ktora kocha chyba tak nie robi

To się nie dziwię, że ten związek się skończył. I tak by nie przetrwał. A sam masz jakieś podobne problemy?

nie raczej nie, zaczynam miec czasem takie uczucie jakbym wypil 3 kawy na raz ale to sie stres chyba odbija bo bylo go za duzo w moim zyciu w ostatnich paru latach, mialem problemy ze snem budzilem sie w nocy zlany potem, sny o tym jak sie klocimy jak jej szukam po nocy, kiedys byla taka sytuacja ze stwierdzila ze jedzie do kolezanki na noc do innego miasta i albo ja jade z nia albo ona jedzie sama, pozniej poklocila sie z kolezanka i napisala mi zebym przyjechal bylo 1 w nocy szukalem jej przez 1,5 godzinyplus dojazd autem godzina a ona wkrecila sobie jakias chora zazdrosc w miedzy czasie ze niby ja cos z jej kolezanka ze juz nie chce mnie widziec i tak wrocilem do domu dzien pozniej zadzwonil ktos z jej telefonu podajac sie za policjanta zebym ja odebral ze stacji w moim miescie a on ja wsadzi do pociagu bo byla na tyle pijana ze sama by nie wsiadla do dobrego , podejrzewam ze to przez stres bo takich sytuacji byly dziesiatki

zal, bol,bezradnosc, ciesz się ze się uwolniłęs od niej, bo taki związek by Cie szybko wykończył. Uswiadom sobie, ze Ta dziewczyna jest toksyczna alkoholiczką, ściągneła by Ci na dno razem ze sobą.

bylo by to duzo latwiesze gdyby nie to ze wiem ze ma dobre serce, jest wierzaca i ma duzo dobrych zalet dbala o dom o mnie ale zawsze byla przy tym zarozumiala, zawsze byla nadzieja ze w koncu bedzie tak jak powinno ,ja tez bez winy nie jestem tez duzo zlych slow uslyszala odemnie ciezko tylko przyjmowac obelgi i nic nie odpowiadac, powiedzialem jej to nie raz ze nie pojde na dno przez nia, duzo rzeczy powiedzialem w zlosci jak to w zyciu