dziewczyna

jestem studentem UJK. Choroba psychiczna utrudnia studiowanie. Czuję się samotny,nie mam dziewczyny a jak na portalu sympatia napiszę o chorobie psychicznej to żadna nie będzie chciała. Co robić?

Nie dziw się !!!

Skoro na jakimś portalu społecznościowym na "dzień dobry" rzucasz nieznanym sobie dziewczynom że jesteś chory psychicznie to uciekaja - całkiem normalna reakcja. Do takich zwierzeń potrzeba sie choć trochę poznać, spotkac kilka razy i nabrać odrobiny zaufania. Jak juz zauważysz że cos tam iskrzy i moze cos z tego bedzie to wtedy mozesz dac je delikatnie do zrozumienia o jakiejś tam swojej "dolegliwosci emocjonalnej" - nie rzucaj jej na barki od razu całego cieżaru swoich chorób bo na tym etapie zwiazku mało która to udźwignie.

Pominę fakt że takie portale to raczej kiepskie miejsce na znajdowanie sobie dziewczyny.

Piszesz że studiujesz. Rozejzyj się dookoła na studiach. Mało tam dziewczyn ???? :)

Allah, no chyba, ze to choroba którą widać gołym okiem....eh, ciężka sytuacja ale faktycznie, na pierwszy rzut oka to bardzo zniechęca.

antilles97, jeśli to nie problem to napisz na co jesteś chory?

Allah, no chyba, ze to choroba którą widać gołym okiem....eh, ciężka sytuacja ale faktycznie, na pierwszy rzut oka to bardzo zniechęca.

antilles97, jeśli to nie problem to napisz na co jesteś chory?

no może i tak jest jak piszesz ale ja wywnioskowałem z maila że on tak zamiast "dzień dobry" rzuca "Cześć mam depresje, nerwicę i jestem uzależniony od zioła. może umówimy się" . Oczywiscie przerysowałem sytuację celowo. Ale jak ktos zawiera całą istote swojego problemu w dwóch zdaniach i oczekuje pomocy na podstawie tego to nie ma się co dziwić że ile ludzi tyle interpretacji tego co napisał :)

Jest nas jak narazie dwoje a juz mamy dwie rózne interpreetacje ! Ciekawe co będzie jak pojawią sie inni ??

Allah, no ale depresja czy nerwica to nie choroba psychiczna...jeśli to takie zaburzenia, to faktycznie masz 100% racji...gorzej jeśli to jakaś schizofrenia itd..

Allah, no ale depresja czy nerwica to nie choroba psychiczna...jeśli to takie zaburzenia, to faktycznie masz 100% racji...gorzej jeśli to jakaś schizofrenia itd..

jasna sparawa.... zaczekajmy zatem na informejszyn od antilles97

antilles97 Na pewno trafisz na taką kobietę która Cię zaakceptuje w pełni takim jaki jakim jesteś :) Trochę czasu i wiary w siebie. :) I nie rzucaj się na każdą kobietę jakby miała być twoją żoną bo to też w dużej mierze odstrasza.

Może mi uwierzysz albo i nie ale dodam jeszcze że nie tylko Ty masz taki problem . :) Znam wiele osób zdrowych którzy też narzekają na brak niemożności znalezienia partnera .

Lolita,na moim kierunku trudno o dziewczynę bo studiuję kierunek taki że ich nie ma.

Na "Sympatii"nie przyznałem się do choroby i na dwóch randkach też nie. Jednak z randek i tak nic nie wyszło.

Kiedyś na obozie ornitologicznym powiedziałem dziewczynie że mam schizofrenię to odpowiedziała że nigdy by nie przypuszczała.

Po mnie nie widać bo biorę leki regularnie, dopiero jak ktoś mnie pozna to z czasem może coś zauważyć.

hmm... w miarę rozwijania znajomości powinieneś powiedzieć zainteresowanej osobie że jesteś chory.

Ale nie sądzę żebyś musiał mówić każdej nowo napotkanej dziewczynie że jesteś chory.

Poza tym tak jak wspomniałam wyżej brak miłości dopada każdego nie ważne czy jest się chorym czy też nie .

Zazwyczaj miłość spada jak grom z nieba na tych co na to nie zasługują .

I wiesz sądzę że jak nie będziesz się z tym wszystkim śpieszył , to w końcu trafisz na taką której wpadniesz w oko.

U mnie na kierunku też raczej nie ma chłopaków... Trzeba szukać gdzie indziej. Na jakiś kurs się zapisać, zajęcia dodatkowe :) To mój sposób. Albo jeździć na studenckie rajdy z jakimś studenckim kołem włóczęgów - świetna sprawa, polecam :) Przy gitarze i winie łatwiej się z kimś zaprzyjaźnić. A serwisy randkowe to ja bym raczej sobie w ogóle odpuściła.

Albo jeździć na studenckie rajdy z jakimś studenckim kołem włóczęgów - świetna sprawa, polecam :) Przy gitarze i winie łatwiej się z kimś zaprzyjaźnić.

Jeju chciałbym tak...

Ha, nic nie jest niemożliwe. Mój ojciec po 40 teraz przeżywa 2 młodość i też jeździ na rajdy ze studentkami

soulfly89, a ja wpadłem na pomysł żeby iść do agencji towarzyskiej.Znalazłem oferty za 150 złotych za pół godziny.

Raz w roku wystarczy

No to gratuluję podejścia.

Szukasz dziewczyny czy seksu?

antilles97, mogłeś powiedzieć że dajesz ogłoszenia bo potrzebujesz bzykania a nie związku...byśmy się tak wszyscy nie produkowali....

soulfly89, nie chodzi mi tylko o seks. Chciałbym mieć dziewczynę żeby się pocałować, poprzytulać bo tego mi

zaczęło brakować. Normalnej dziewczyny miał nie będę bo nie umiem sobie znaleść ,nie umiem obchodzić się z dziewczynami.

Brak dziewczyny wywołał u mnie dolegliwości psychotyczne których nie da się zwalczyć nawet lekami uspokajającymi, więc może wizyta

u prostytutki by pomogła

Oh meen......

dom-uciechy-t22301-574.html

Poczytaj sobie ten temat i zobacz co wyszło dokładnie z takiej samej sytuacji.....

Seks za pieniądze nie zastąpi związku, miłości, bliskości......

niemądry, jak się z tobą nie zgadzam....tak tu się zgadzam w 100%.........