antilles97

Jestem chory na schizofrenię i zaczęło mi brakować dziewczyny. Byłem na kilku randkach z dziewczynami z internetu, ale żadnej nie zainteresowałem swoją osobą. Źle się czuję bez dziewczyny. Co robić?

jeśli próbowałaś odebrać sobie życie to lepiej idź do szpitala. Mnie też psychiatra chciał położyć do szpitala, ale ja nie chciałem sobie życia odebrać. Ja studiuję i gdybym poszedł to musiałbym przerwać studia. Czy maszten sam problem? Studiujesz lub pracujesz?

mam natręctwa tego typu że gdy jestem poza domem to ciągle myślę o tym że nie zamknąłem drzwi lub nie zakręciłem gazu chociaż zawsze to sprawdzam po parę razy co wydłuża czas mojego wyjścia z domu

soulfly89, nie chodzi mi tylko o seks. Chciałbym mieć dziewczynę żeby się pocałować, poprzytulać bo tego mi zaczęło brakować. Normalnej dziewczyny miał nie będę bo nie umiem sobie znaleść ,nie umiem obchodzić się z dziewczynami. Brak dziewczyny wywołał u mnie dolegliwości psychotyczne których nie da się zwalczyć nawet lekami uspokajającymi, więc może wizyta u prostytutki by pomogła

soulfly89, a ja wpadłem na pomysł żeby iść do agencji towarzyskiej.Znalazłem oferty za 150 złotych za pół godziny. Raz w roku wystarczy

miałem kolejną nieudaną randkę z dziewczyną. Nie spałem po niej całą noc pomimo brania tisercinu który jest uspokajający. Dopiero następnego dnia na uczelni odreagowałem gdy umiałem nowy temat na matematyce-analizę matematyczną. Porażka na randce spowodowała że postanowiłem więcej nie randkować bo na dłuższą metę dla zdrowej dziewczyny to ja jestem nikim bo ani prawa jazdy, ani kasy, ani wyższego wykształcenia, bo studia powiniennem skończyć dawno, ale trafiła się choroba.

Lolita,na moim kierunku trudno o dziewczynę bo studiuję kierunek taki że ich nie ma. Na "Sympatii"nie przyznałem się do choroby i na dwóch randkach też nie. Jednak z randek i tak nic nie wyszło. Kiedyś na obozie ornitologicznym powiedziałem dziewczynie że mam schizofrenię to odpowiedziała że nigdy by nie przypuszczała. Po mnie nie widać bo biorę leki regularnie, dopiero jak ktoś mnie pozna to z czasem może coś zauważyć.

jestem studentem UJK. Choroba psychiczna utrudnia studiowanie. Czuję się samotny,nie mam dziewczyny a jak na portalu sympatia napiszę o chorobie psychicznej to żadna nie będzie chciała. Co robić?