Skocz do zawartości
Nerwica.com

SAM-e


Tora83

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich! Jestem tu nowa, po lekturze wątków postanowiłam sama sie zarejestrować, chyba zaskoczona podobienstwami Waszych sytuacji do mojej.

Po ostatnich wydarzeniach - (strata ciąży a potem odejscie partnera, do tego bardzo napięta i niestabilna sytuacja zawodowa) dostałam od psychiatry diagnozę - depresja ze stanami lekowymi. Do tego Mozarin i Hydroksyzyna 25 w stanach lekowych. Do tego psychoterapia juz w trakcie od jakichś 2 miesięcy.

Jako, ze mam sporo obaw przed lekami, wykupiłam je, owszem, ale postanowiłam poki co nie zażywać. Pomagam sobie jedynie hydroksyzyna przy lęku albo przed snem.

 

Jakiś czas temu moja przyjaciółka przysłała mi info o suplemencie zwanym SAM-e.

Zrobiłam research o tym specyfiku w internecie i zachecona opiniami postanowiłam go użyć.

Byłam wtedy za granica, więc mogłam dostać go po prostu w sklepie, zamiast zamawiać przez internet, czekając na przesyłkę.

Powiem Wam .... Ze jestem mile zaskoczona jego działaniem. Zastanawia mnie tylko, czy efekt działania takiego suplementu może byc trwały?( Biorę go od około miesiąca).

Czy ktos to zna, cos o nim wie? Będę wdzięczna za opinie czy wyglada na to, ze znalazłam cos, co pozwoli mi uniknąć leków ...

Uprzedzajac byc może sugestie - nie - to nie jest kryptoreklama.

 

Poniżej kilka info o SAM-e:

 

W 2004 roku, Amerykańska Agencja ds. Żywności i Leków - FDA nakazała, aby wszyscy producenci antydepresantów zamieszczali na etykietach czarne ramki ostrzegające, że powodują one zwiększone ryzyko myśli samobójczych wśród dzieci.[1] W grudniu 2006 roku, w wyniku obszernej, federalnej analizy setek klinicznych prób, w swoich wytycznych, FDA po raz pierwszy uznała, że tego typu leki mogą powodować zamiar targnięcia się na swoje życie także u pacjentów będących powyżej 18 roku życia.[2]

 

Leki antydepresyjne na receptę przynoszą ulgę milionom ludzi, którzy cierpią na objawy choroby depresyjnej. Niestety, doniesienia na temat związku tych farmaceutyków ze zwiększonym ryzykiem wystąpienia potencjalnie niebezpiecznych skutków ubocznych, doprowadziły naukowców do kontynuowania poszukiwań naturalnych czynników, które bezpiecznie i skutecznie wpływają na poprawę nastroju.

 

Jedną z najbardziej zaawansowanych, poprawiających nastój terapii dostępnych współcześnie jest S-adenozylometionina (SAM-e), naturalny związek chemiczny, który Life Extension przedstawiło amerykańskim konsumentom już w 1996 roku. SAM-e długo przepisywana w Europie jako lek łagodzący objawy depresji, okazała się na równi z pewnymi środkami farmaceutycznymi efektywnie wpływać na nastroju i wiele innych problemów zdrowotnych — bez skutków ubocznych, które często wiążą się z lekami. Oprócz tego, wykazała skuteczność w zwalczaniu chorób wątroby, łagodzenia bólu artretyzmu i nawet wspieraniu zdrowej funkcji śródbłonka.

 

Ten artykuł zawiera doniesienia na temat naukowych odkryć, które potwierdzają wiele korzyści zdrowotnych SAM-e.

 

S-adenozylometionina (SAM-e) jest naturalnych związkiem chemicznym znajdującym się w prawie wszystkich tkankach i płynach w organizmie, gdzie uczestniczy w niezliczonych biochemicznych reakcjach podtrzymujących funkcje życiowe.[3]

 

Naukowcy odkryli, że SAM-e wywołuje wiele takich samych efektów w organizmie jak przepisywane na liczne zaburzenia leki.[4] Nie tylko posiada 30-letnią historię efektywnego leczenia depresji,[5] ale rosnące dowody wskazują na jej skuteczność w zapobieganiu i leczeniu kilku rodzajów choroby wątroby.[6] Ponadto, jak wykazano, SAM-e okazała się być co najmniej tak efektywna w leczeniu artretyzmu, jak większość niesterydowych leków przeciwzapalnych (NSAID).[7] Połączenie tych korzyści z wybitnym profilem bezpieczeństwa, łatwo wyjaśnia rosnącą liczbę lekarzy, którzy zalecają stosowanie SAM-e jako terapię pierwszej linii, regulującej wiele problemów zdrowotnych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Siema! Próbował ktoś tej substancji. Ja zarzuciłem 1 tabletkę 200 mg, po ok 1h rozbolała mnie głowa, poczułem napięcie mięśni karku. Po kilku godzinach przeszło, natomiast pojawił się zajefajny stan zwany "tumiwisizmem", banan na twarzy, pewność siebie, idąc czułem się jakbym fruwał nad ziemię. Trochę się przestraszyłem tego stanu, bo był aż zbyt fajny. Nie zarzucałem więcej S-adenozylometioniny, a w szafie mam 2 opakowania bez 1 tabsy.

 

Produkt jest opisany fachowo tutaj:

 

http://www.psychiatriapolska.pl/uploads/images/PP_6_2011/Krzystanek139_Psychiatria_Polska_6_2011.pdf

 

Macie jakieś doświadczenia ? Opiszcie proszę...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czytalem komentarz jakiegoś pana 71 lat co mial bóle stawówo i budzil sie po nocach z bólem nie mogl chodzic , lekarz faszerowal go lekami przeciwbolowymi. Facet zaczol zazywac SAM-e w dawce 400mg 2 x dziennie. Ten suplement mu pomogl. Coraz mniej sie budzil w bnocy z bolem az zaczole przesypiac cala noc bez budzenia sie i potem zaczol jezdzic na rowerze i nie potrzebuje lekow przeciwbolowych. Wspomnial też żę odczuł pozytywny wpływ na samopoczucie psychiczne. Troche kurcze drogie to jest https://www.google.pl/search?q=adenozylometionina juz kiedys o tym slyszalem ktos pisal ze to bral. Ale jakos przeszedlem obok tego obojętnie...

Na amazon.com czy amazon.co.uk jest pelno produktow z SAM-e i pod kazdym dużo komentarzy , mozna poczytac a najlepiej to samemu sprobowac.

 

-- 24 paź 2014, 14:06 --

 

Prosze o przeniesienie wątku do dzialu medycyna niekonwencjonalna!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Coś zastój w wątku a SAM-e coraz więcej na polskim rynku.

Czy ktoś z Was (ludzi z prawdziwymi problemami depresyjnymi a nie speców od "marketingu") stosował większe dawki, tzn. 800-1600?

 

Moje doświadczenia.

Robiłem 2 podejścia z 400 mg - po ok. 10 dni.

1-szy raz na resztkach paroksetyny 10 mg a 2-gi raz "czysty" (3 tyg. po paro). Przez 2, może 3 dni zapodałem 800 mg / dz. NIE odczułem niestety efektu przeciwdepresyjnego czy przeciwlękowego. Chciałbym jeszcze dać szansę wyższym dawkom ale strasznie to drogo wychodzi, a na suple wydałem już i tak kupę kasy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam. SAM a dokładnie S-adenozylometionina łatwo jest wytworzyć z homocysteiny zalegającej u każdego w organizmie. Jestem niemal pewny że stan depresji jest ściśle powiązany z wysokimi poziomami homocysteiny. Kontrolując poziom homocysteiny zaniżając go do bezpiecznych wartości poniżej 6ml chronimy własny organizm przed toksyną i otrzymujemy fantastyczną substancje jaką jest SAM. Organizm do metylacji homocysteiny do SAM wykorzystuje witaminę B12, kwas foliowy a także Trimetyloglicynę (TMG). Najleszą formą witaminy B12 jest metylokobalamina a kwasu foliowego - metylofolian czyli kwas folinowy. Dawka dzienna B12 - 1000ug, folianu 2x400ug. Powyższe dawki sam stosuje ze względu na problem z MTHFR a przy okazji otrzymuję super stabilne radosne samopoczucie. Polecam ze względu na niskie koszty B12 i folianu, miesięczny koszt kuracji to około 110 zł.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dużą rolę w etiopatogenezie stanów depresyjnych odgrywają też mutacje w obrębie SLC6A4- https://pl.wikipedia.org/wiki/5-HTTLPR , oraz HTR2A. Hocki klocki dzieją się też u osób, które mają genetycznie zbyt mocno z-upregulowane receptory 5-HT2a.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam, z tego co obserwuję, raczej nikt nie testował Sam-e przynajmniej przez 1 m-c. Wydaje mi się , że obecnie suplement ten jest jeszcze droższy niż kiedyś. Chyba nie wart swojej ceny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×